Koniec przygody Milanu w Lidze Europy. Roma wygrywa rewanż w dziesiątkę i awansuje do półfinału.
W ostatnich latach kryzysu, jedyną odskocznią dla kibiców Milanu od Serie A są zmagania w Pucharze Włoch. I już w czwartek rossoneri zainaugurują edycję 2016/2017 tych rozgrywek w swoim wykonaniu. Na San Siro przyjeżdża Torino prowadzone przez Sinisę Mihajlovicia, z którym mediolańczycy ponownie spotkają się bardzo szybko w lidze, bo już w poniedziałek.
Byki zaczęły obecny sezon całkiem udanie, ale z czasem zaczęły spuszczać z tonu. W poprzedniej kolejce mimo wielu dogodnych okazji tylko zremisowali bezbramkowo wyjazdowy pojedynek z Sassuolo. Turyńska ekipa w lidze zajmuje 8. miejsce w tabeli mając 29 punktów, a więc o 7 mniej od sklasyfikowanego na 5. pozycji zespołu Il Diavolo. Warto przy tym dodać, że mediolańczycy mają rozegraną o jedną ligową potyczkę mniej.
Dla Torino wizyta w stolicy Lombardii nie będzie pierwszym w obecnym sezonie pojedynkiem pod egidą Coppa Italia. Zespół ten nie miał bowiem zapewnionego miejsca w 1/8 finału tak jak Milan i na swojej drodze pokonał już dwie ekipy z Serie B – 4:1 Pro Vercelli oraz 4:0 Pizę, z tym że tego drugiego rywala dopiero po dogrywce.
Według medialnych doniesień, serbski szkoleniowiec piłkarzy z Piemontu w żadnym wypadku nie zamierza traktować pucharowych zmagań w innej kategorii niż te ligowe. Można się spodziewać, że w czwartkowy wieczór na San Siro wybiegnie wielu piłkarzy podstawowego składu Torino.
Do gwiazd ekipy z Turynu należy przede wszystkim utalentowany snajper Andrea Belotti. Nie można jednak zapominać, że drużyna ta ma w swoich szeregach także takich piłkarzy jak Joe Hart, Adem Ljajić, Iago Falque czy Leandro Castan. Występ dwóch ostatnich jest jednak wykluczony z racji odniesionych kontuzji.
Rossoneri, którzy przez osiem ostatnich lat zawsze przechodzą pułap 1/8 finału, również ani myślą odpuszczać Puchar Włoch. Trener Vincenzo Montella zaznacza wręcz, że zdobycie tego trofeum stanowi jeden z celów jego zespołu na obecny sezon.
Szkoleniowiec mógł przygotować swoich podopiecznych do czwartkowego pojedynku w spokoju. Zapewnił mu to Carlos Bacca, który golem w samej końcówce starcia z Cagliari zapewnił Milanowi zwycięstwo 1:0 i pozwolił tym samym dopisać kolejny komplet punktów w ligowej tabeli.
W kadrze meczowej na pucharowe starcie zabrakło kontuzjowanych Riccardo Montolivo, Matiego Fernandeza oraz Luki Antonellego, chorego Alessio Romagnoliego oraz zawieszonego za żółtą kartkę z finału poprzedniej edycji tych rozgrywek M’Baye Nianga. Pierwszy raz za to po powrocie do zespołu rossonerich wśród powołanych znalazł się Marco Storari, który we wtorek został wypożyczony do Il Diavolo z Cagliari.
W bramce trener Montella postawi tradycyjnie na Gianluigiego Donnarummę, a w linii obrony zagadkę stanowi obsada bocznych stref boiska. Do gry typowana jest dwójka Davide Calabria – Mattia De Sciglio. W środku powinniśmy ujrzeć Gabriela Palettę wraz z Gustavo Gomezem. Jeśli zaś chodzi o pomoc, kolejną szansę jako regista dostanie Andrea Bertolacci, a całkiem możliwy jest także występ jednego z dwójki Jose Sosa – Andrea Poli. Trudno przewidzieć, kto wybiegnie na szpicy – Carlos Bacca czy Gianluca Lapadula, z tym że większe szanse daje się temu drugiemu.
Poprzedni mecz jedenastki rossonerich i Il Toro rozegrały w sierpniu zeszłego roku, w 1. kolejce obecnego sezonu Serie A. W Mediolanie 3:2 wygrali gospodarze dzięki hat-trickowi Bakki, na którego nie wystarczyły odpowiedzi Belottiego i Basellego. Warto jednak pamiętać, że w ostatniej akcji meczu „złotą” interwencję zanotował Donnarumma, broniąc rzut karny w wykonaniu Il Gallo.
Pucharowy pojedynek będzie pierwszym z dwóch, jakie w najbliższych dniach stoczą zespoły trenerów Montelli i Mihajlovicia. Już w poniedziałek ekipy te zmierzą się bowiem w Turynie w ramach zmagań w Serie A.
Mecz 1/8 finału Coppa Italia pomiędzy Milanem a Torino rozpocznie się w czwartek, 12 stycznia o godzinie 21 na San Siro. Jako arbiter główny spotkanie to posędziuje Carmine Russo z Avellino. Transmisję na żywo przeprowadzi polska stacja telewizyjna Polsat Sport Extra.
O awansie do ćwierćfinału zadecyduje jeden mecz, zatem w przypadku remisu zostanie zarządzona dogrywka, a potem ewentualnie rzuty karne. W dalszej fazie lepszy z pary mediolańsko-turyńskiej spotka się ze zwycięzcą pojedynku Juventus – Atalanta.
PRZEWIDYWANE SKŁADY:
AC MILAN (4-3-3): Donnarumma – Calabria, Paletta, Gomez, De Sciglio – Kucka, Bertolacci, Sosa – Suso, Lapadula, Bonaventura.
TORINO FC (4-3-3): Padelli; De Silvestri, Rossettini, Moretti, Barreca; Valdifiori, Baselli, Benassi; Iturbe, Belotti, Ljajić.
Liczę na skromne 1:0 i lecimy dalej. Oraz, że zmiennicy dadzą jakoś wartość dodatnią dla drużyny.