SCUDETTO


Milan - Sampdoria: konferencja prasowa trenera Montelli

4 lutego 2017, 17:12, Ginevra Aktualności
Milan - Sampdoria: konferencja prasowa trenera Montelli

Trener Vincenzo Montella wziął udział w konferencji prasowej zorganizowanej w Milanello przed meczem z Sampdorią Genua. Oto co miał do powiedzenia szkoleniowiec Milanu:

 

"Jutrzejszy mecz? Sampdoria to bardzo dobrze zorganizowana drużyna, która zawsze walczy o zwycięstwo. Mają utalentowanych piłkarzy w składzie, są logicznie skonstruowanym zespołem. To będzie bardzo trudny mecz, będzie potrzebna szybka gra, cierpliwość i upór, by zrobić to, co należy".

 

"Romagnoli bocznym obrońcą? Rozważam różne rozwiązania, także na poziomie techniczno-taktycznym. To jedna z możliwości, ale może zagrać również Vangioni".

 

"Bonaventura? Bardzo mi przykro, że straciliśmy Jacka - zarówno jako gracza, jak i osobowość w drużynie. To zawodnik, który notował wielki postęp, ale niestety takie rzeczy zdarzają się w piłce. Życzę mu, aby wrócił jak najszybciej".

 

"Ocampos i Deulofeu? To dwaj gracze, którzy jako 18-latkowie byli zaliczani do grona najbardziej obiecujących piłkarzy na świecie. Trzeba zrozumieć, dlaczego ich talent nie eksplodował. Moje zadanie polega na tym, aby wydobyć z nich to, co najlepsze. Mają różne cechy charakterystyczne, Ocampos jest lepszy, gdy ma miejsce, aby się rozpędzić, Deulofeu natomiast, gdy ma mało miejsca. To dwaj bardzo interesujący gracze".

 

"Sytuacja drużyny? Nie uważam, że można wiele zarzucić naszej drużynie. Trzeba poprawić wyniki, bo to się w piłce liczy najbardziej. Ja jednak oceniam także inne aspekty i pod wieloma względami zanotowaliśmy duży postęp: zagrożenie bramki przeciwnika, posiadanie piłki, strzały na bramkę, liczba wrzutek, mniejsze zagrożenie pod własną bramką, częstsze przebywanie na połowie przeciwnika, zgranie. Jeśli ktoś by mnie przekonał, że rozciągnięcie gry i mniej akcji niż rywal, da nam same zwycięstwa, to mogę wszystko odwołać. Piłka nożna nie zawsze jest logiczna, nie zawsze wygrywa ten, kto jest silniejszy i lepiej gra".

 

"Dieta wegańska? Przeczytałem artykuł na nasz temat, był bardzo interesujący. Nie stosujemy diety wegańskiej, nasi gracze jedzą na przykład indyka. Piłkarze, przebywając tutaj w Milanello, są pod moją opieką. Musimy być zawsze perfekcyjni, bo jesteśmy profesjonalistami i to dotyczy także odżywiania. Ja, jako piłkarz, przez dwa miesiące jadłem marchewkę i kurczaka po to, by się jak najlepiej przygotować i wygrywać. Różnicę robi ten, komu bardziej zależy na zwycięstwie".

 

"Caceres? Sprawdzamy go i testujemy. Kiedy był w formie, pokazywał, że jest świetnym piłkarzem. Ja w tej chwili muszę się skupić na jutrzejszym meczu."

 

"Postępy? Rozwinęliśmy się, ale przeciwnicy też nie śpią. My zrobiliśmy postępy pod każdym względem, to obiektywne dane. Położyliśmy podwaliny pod drużynę, to młoda ekipa, więc ma swoje wzloty i upadki. Poprawiliśmy grę i to mnie cieszy".

 

"Berlusconi? To wielki pasjonat, cały czas śledzi nasze postępy. To osoba, która dodaje wiary w siebie i entuzjazmu. Sądzę, że chciał nas odwiedzić, aby pogratulować zwycięstwa w Superpucharze. Cieszę się, że znalazł trochę czasu dla swej największej pasji [ostatecznie wizyta prezesa nie doszła do skutku - red.]".

 

"Klimat w drużynie? Nie straciliśmy naszej równowagi i przekonania. Nie możemy porzucić obranej drogi. Wszyscy jesteśmy gotowi, aby dać z siebie jeszcze więcej".

 

"Trójką w obronie? W Milanie to zakazane [śmiech]. Ja nie wierzę, że ustawienie coś zmienia, wierzę w charakterystykę graczy, którą należy optymalnie wykorzystać. Czasami się zdarza, że przechodzimy na grę trójką w obronie, takie rzeczy miały już miejsce w tym sezonie".

 

"Bacca? To jeden z najważniejszych graczy Milanu, ma konkretne umiejętności, nad którymi trzeba pracować. Jako 30-latkowi trudno byłoby mu się zmienić, zatem trzeba wykorzystać jego zalety. Nie jest efektowny, ale efektywny i skuteczny. Im mniej gramy pod bramką przeciwnika, tym mniej jest wykorzystywany. Musimy lepiej do niego dogrywać, a on musi się bardziej wykazać".

 

"Tabela? Myślę, że odzwierciedla rzeczywistość, jeśli przegrywamy w Udinese, to spadamy w tabeli i to znaczy, że drużyna nie rozumie pewnych rzeczy, w tym trenera".

 

"Sędziowanie? Nie lubię rozmawiać o arbitrach. Myślę, że to niesprawiedliwe, iż drużyna, która ucierpiała po brutalnym faulu, musi przez kilka minuta grać w dziesiątkę. Uważam, że powinno być tak, jak w przypadku urazu bramkarza. To trzeba poprawić. Sędziom zdarzają się pomyłki".

 

"Krytyka? Ja zawsze akceptuję krytykę, nie mogę jednak poddawać się chwilowym emocjom. Muszę kontynuować swoją pracę, niczego się nie obawiam. To nie jest najgorszy moment, odkąd przyszedłem do Milanu. Na początku nie miałem tej pewności, którą mam teraz".



3 komentarze
Musisz być zalogowany, aby komentować
Bufor85
Bufor85
5 lutego 2017, 11:52
Forza Montella!!.
0
Grande Calcio
Grande Calcio
4 lutego 2017, 17:47
Tymczasem niang strzela dla watford w doliczonym haha
Edytowano dnia: 4 lutego 2017, 17:48
0
Vol'jin
4 lutego 2017, 17:26
W sumie to jak Allegri wyszedł z 3-5-2 na Malagę to dostał burę od Gallianiego ^^ Że na Milan ta taktyka nie przystoi
0

Zaloguj się

Zapamiętaj mnie Zapomniałeś hasło?

Zarejestruj się