Sezon 2016/2017, nie zwalnia tempa.  Czas na kolejny mecz wielkiej próby dla Milanu. Po zremisowanym dość szczęśliwie spotkaniu z Lazio na Stadio Olimpico w Rzymie, podopieczni Vincenzo Montelli podejmą na San Siro drużynę Fiorentiny, a więc kolejnego z rywali rossonerich do walki o europejskie puchary. Jeśli milaniści chcą osiągnąć ten cel, to wygrana z bezpośrednim przeciwnikiem zwłaszcza na własnym obiekcie jest absolutnie konieczna.

Przed tygodniem La Viola pokonała bez żadnych problemów drużynę Udinese 3:0, a więc zespół, który dwa razy pozostawił naszą ekipę w pokonanym polu. Co więcej zawodnicy Paulo Sousy w czwartek musieli pojedynkować się w Niemczech z Borussią M’gladbach w ramach fazy pucharowej Ligi Europy. To spotkanie również wygrała 1:0 po wspaniałym golu z rzutu wolnego Federico Bernardeschiego.

Mimo niezłych wyników w ostatnim czasie ekipa z Toskanii nie może zaliczyć obecnej kampanii  do udanych. Na ten moment Fiorentina zajmuje dopiero 8 miejsce w Serie A. Jest to na pewno rozczarowując a pozycja dla kibiców Fiołków, którzy mierzyli być może nawet w pierwszą trójkę. Podopieczni  Sousy chcą jeszcze uratować sezon dobrymi występami w LE oraz zajęciem miejsca w pierwszej szóstce na koniec rozgrywek.

Podobne plany ma Milan, który dzięki bramce Suso w końcówce spotkania z Lazio wyprzedza swojego niedzielnego rywala o zaledwie jeden punkcik. Rossoneri tracą obecnie do szóstego Lazio 3 pkt , zaś do Interu i Atalanty, którzy są sklasyfikowani odpowiednio na czwartym i piątym miejscu 4 oczka.

Trener Paulo Sousa będzie miał do dyspozycji niemal wszystkich zawodników z kadry zespołu. Nie obyło się jednak bez bardzo poważnego osłabienia po stronie gości.  W niedzielę na pewno nie zobaczymy na boisku zawieszonego za nadmiar żółtych kartek wspomnianego wcześniej Federico Bernardeschiego, który jest absolutnie kluczowym zawodnikiem Fiorentiny w tym sezonie.

W bramce Gigliatich stanie zapewne Tatarusanu. Blok defensywny stworzy trójka środkowych obrońców: Tomović, Rodriguez, Astori. W pomocy zagrać mają: Badelj, Oliveira, Chiessa i Vecino. Jako dwóch ofensywnych pomocników powinni wystąpić Borja Valero i Ilicić. Na szpicy niemal na pewno zobaczymy Kalinića.

Oczywiście absencja Bernardeschiego w drużynie Violi to nic przy problemach z urazami, które trapią 7 – krotnego zdobywcę Pucharu Europy. Vincenzo Montella dalej nie będzie mógł skorzystać z: Romagnoliego, Antonelliego, Bonaventury, Montolivo i De Sciglio. Cała piątka jeśli byłaby zdrowa prawdopodobnie wybiegłaby na San Siro w niedzielny wieczór. Szczęście w nieszczęściu do dyspozycji wracają powracający po zawieszeniach za czerwone kartki, Paletta i Kucka. Możemy więc przypuszczać, że pierwsza jedenastka Milanu będzie wyglądać następująco. W bramce powinniśmy zobaczyć Donnarummę. Za defensywę odpowiedzialni będą: Abate, Gustavo Gomez, Paletta i Vangioni. Zestawienie pomocy było wielka zagadką. O ile pewniakiem jest Juraj Kucka o tyle nie wiadomo, kto będzie mu partnerował. Na ten moment media przewidują występ Sosy i Bertolacciego, którzy zastąpić mają Locatelliego i Pasalića.

Jeśli chodzi o atak, to do składu powrócić ma Carlos Bacca, który cały mecz w Rzymie przesiedział na ławce rezerwowych. Trener liczy na odblokowanie się Kolumbijczyka. Po bokach będzie biegać dwóch ostatnio kluczowych Hiszpanów, a więc Suso i Deulofeu.

Ostatni raz obie drużyny zmierzyły się na Stadio Artemio Franchi we wrześniu zeszłego roku. Pojedynek skończył się bezbramkowym remisem, mimo że gospodarze mieli rzut karny w pierwszej połowie.

Mecz 25. kolejki między Milanem, a Fiorentiną rozpocznie się w niedzielę 19 lutego o godzinie  20:45 na San Siro w Mediolanie. Spotkanie poprowadzi Paolo Valeri z Rzymu. Transmisję przeprowadzi polska stacja telewizyjna , Eleven.

PRZEWIDYWANE SKŁADY:

Milan (4-4-3): Donnarumma; Abate, Paletta, Gomez, Vangioni; Sosa, Kucka, Bertolacci; Suso, Bacca; Deulofeu

Fiorentina: (3-4-2-1): Tatarusanu; Astori; Rodriguez: Tomović; Chiessa, Vecino. Badelj; Oliveira; B.Valero, Ilicić; Kalinić.