Jak podaje Tutttosport, Sino Europe Sports zamierza odzyskać część wpłaconego depozytu, jeśli transakcja zakupu Milanu nie dojdzie do skutku. Obecnie obie strony pracują nad umową pozwalającą odroczyć closing o miesiąc, ale za nim dojdzie do jej podpisania Chińczycy muszą do piątku przelać na konto Fininvestu 100 milionów euro. Jeśli tego nie zrobią, transakcja upadnie, a wówczas będą oni wnosić o zwrotu połowy już wpłaconej sumy. Mowa o 100 milionach przelanych w grudniu, kiedy to przesunięcie terminu finalizacji sprzedaży było podyktowane przeciągającą się procedurą wydania przez chińskie władze pozwolenia na wykonanie przelewu całej kwoty tj. 420 milionow euro za wszystkie akcje klubu. Chińczycy chcą podkreślić, że brak poztywnego zakończenia nie jest bezpośrednio ich winą, lecz wynikiem trudności, jakie wywołało działanie władz kraju. Fininvest chcąc uniknąć ewentualnych potyczek prawnych postanowił kontynuować rozmowy. Z kolei Sky Sport Italia informuje, że w przypadku zakończenia pertrakcji z SES, w kolejce czekają kolejni zainteresowani kupnem Milanu.