Merdy uproszczają nam życie. Najbardziej to mam beke z Kondogbii który w ostatniej chwili zamienił Milan na Inter.

Panowie nie szukajcie teorii spiskowych. Nie ma żadnego odpuszczania. Inter po prostu się posypał i tyle. Co więcej odpadanie faworyzowanych drużyn w eliminacjach również nie jest odpuszczaniem. Więcej meczy dla klubu to większe pieniądze, prestiż. Na szczęście nie mamy w piłce nożnej takiej sytuacji jak w siatkówce i każdy, dosłownie każdy od przeciętniaka ligi azerskiej to Tottenhamu chce grać w pucharach i zajść jak najwyżej. Koniec kropka.

Przegrywać specjalnie i odpuścić LE? Nie wiem jakim trzeba być za przeproszeniem frajerskim klubem, aby odpuszczać jakiekolwiek rozgrywki europejskie. Zacznijmy od tego, że współczynnik moi drodzy. Na przyszły sezon mamy dokładnie 47,666. Taki współczynnik daje nam rozstawienie w każdej rundzie eliminacyjnej oraz przy lekkiej dozie szczęścia pierwszy koszyk jeśli awansujemy do fazy grupowej Europa League. Teraz spójrzmy jak to by wyglądało gdyby Milan awansował do Ligi Mistrzów. Z takim współczynnikiem jesteśmy w 4 koszyku i to nie na granicy czwartego i trzeciego, a w środku stawki. Dostajemy grupę śmierci i w najlepszym wypadku kończymy na 3 miejscu czyli w fazie pucharowej LE. Inter niech sobie odpuszcza "Puchar Hańby". Za rok odejdą im kolejne punkty i ich współczynnik będzie wynosił 27.783! Czyli będzie na poziome tego który mają takie drużyny jak Legia Warszawa, Rapid Wiedeń czy Viktoria Pilzno. Nie muszę chyba mówić, że z czymś takim mogę liczyć co najwyżej na 3 koszyk w LE! Po drugie każda nawet czwartkowa gra w Europie jest na wagę złota przy kontraktowaniu nowych graczy. Myślicie, że zawodnicy nie patrzą na to czy mają szansę grać w pucharach? Oczywiście, że patrzą i analizują kto gdzie z kim i jak daleko mogę z potencjalnym nowym pracodawcą zajść. Po trzecie jest to świetna okazja do ogrania młodych/nowych zawodników, którzy nie mogą liczyć na regularną grę w sezonie. Oczywiście mówię tu o sytuacji kiedy awans z grupy jest pewny i można trochę testować nowych wariantów. Np dla takiego Locatelliego czy Cutrone LE jest świetną sprawą na zebranie nowych doświadczeń czy cennych minut w dorosłym futbolu. No i po czwarte Europa to zawsze Europa. Ogląda cię mnóstwo osób. Ludzie myślą, że "Pucharu Hańby" nikt poważny nie ogląda. Nic bardziej mylnego. Możemy się pokazać i zwrócić uwagę ludzi na Milan. Trzy lata grania jeden raz w tygodniu zupełnie mi wystarczą i ewentualny awans do Ligi Europy uznam jako wielką nagrodę od trenera i zawodników, którzy według "ekspertów" mieli bić się przed sezonem o miejsca 10-12.

Pozdrawiam i Forza Milan!

Niebywałe - w Interze nikt nie ukrywa że przegrywają specjalnie żeby nie musieć grać w LE. A i tak znajda się tacy, co stwierdzą, ze Inter przegrywa na serio.

pre eliiminacje do uefa ale kabaret z czego sie cieszyc

zapewne tak się stanie, ponieważ Napoli będzię walczyć o 2 miejsce i zapewne wygra w Fiorą a my jakoś wymęczymy te 3 punkty.

Już się boję tego meczu...

Tak z innej beczki dziś na FB przeczytałem, że pepe z realu może przejść do Interu. Realu nie lubię jakoś od dziecka, a od kilku lat w zasadzie nienawidzę - właśnie dlatego, że gra tam ten bandzior. Wyraziłem swoją opinię, parę osób się z nią zgodziło, parę więcej nie (podejrzewam, że w ramach typowej wojny real vs barca i ronaldo vs messi każdy temat dotyczący kogokolwiek z obu ekip mobilizuje siły coniektórych fanbojów). W każdym razie mnie najbardziej wkurzyło jak ktoś mi zarzucił hipokryzję bo kibicuję Milanowi a tam grał Gattuso i go nie hejtuję. Ja pierniczę. Czy ja jestem jakiś ślepy czy nienormalny? Bo dla mnie Gattuso to typowy walczak, grał ostro, ale jednak z duchem sportu. Był skałą i ostoją drużyny. A pepe to człowiek który skacze ludziom po plecach w trakcie meczu i udaje, że to niechcący (coś jak Glik ostatnio z nogą Higuaina zrobił pepe mam wrażenie robi 2 razy w miesiącu przynajmniej dla zabicia czasu).

I teraz nie wiem czy pepe to niewinny aniołek a ja się czepiam bom debil. Czy boiskowy bandyta, ale niewiększy niż Gattuso. Czy może jednak coś w tym jest i Gennaro był waleczny a pepe jest brutalny w sposób nie mający niczego wspólnego ze sportem? przecież jakby tak komuś wjechał na trybunach jak to robi na boisku to by z 5 lat dostał. Zresztą za takie chamskie celowe ataki na rywala chyba nawet na boisku powinien grozić prokurator^^

Ehh, zapewne Milan pewnie znowu spartaczy, moim zdaniem chyba trzeba nam robić stronę "Serie A Trolls" kto jest za?

Wiecie co jest najśmieszniejsze? Jakbyśmy źle nie grali i jak mało punktów zdobywali to i tak Inter gra jeszcze gorzej !!!
Oni kasę od Chińczyków mają już dawno, piłkarzy drogich i lepszych, a grają padakę niesamowitą, a my dopiero zaczynamy coś tworzyć.

Bardziej od dobrej książki wolę tylko jak Interowi nie wychodzi w życiu.

Inter już 4 trener w sezonie.... Mancini, de Boer, Pioli i teraz Vecchi. Co tam się dzieje. Mam nadzieję Simeone u nich zawita. Potrzeba w Serie A poziomu. Tam jest kasa i powinien ktoś to ogarnąć. Żebyśmy się spotkali za 4 lata w finale LM ;)

Wbrew pozorom to wieczorny mecz Roma - Juve jest mega ważny dla nas.Jak Roma nie wygra to znaczy, że w następnej kolejce Napoli musi wygrać z Fiorentiną i wtedy tylko (albo aż) trzeba postawić "kropkę nad i" i cieszyć z awansu do LE (czyli maks jaki mogliśmy w tym sezonie uzyskać).

Nie ma to jak dawać dupy w każdym meczu, mieć serię 5 z rzędu bez zwycięstwa i z 7 miejsca wskoczyć na miejsce pucharowe i być coraz bliżej celu. Powinien powstać fejsbukowy fanpejdź "Serie A Trolls" - odpowiednik polskiej strony.

W 9 wygralismy z Bologna to w 11 nie wygramy? :)

Jak czytam "Chciałbym Milan Arka w LE" to aż mi słabo.. jak nisko Milan upadł w tych ost sezonach że teraz z totalnymi ogórami będzie walczyło o wejście do LE.. (o ile w ogóle uda się utrzymać 6 miejsce..)
Czy tylko ja wolałbym skupić się na walce o CL w przyszłym sezonie? W sezonie 18/19 wiele się zmieni w tym kasa i będzie ona dużo wyższa niż obecnie. LE pod względem sportowym jest bardzo mizerna, a pod względem finansowym to już w ogóle dramat.

Chciałoby się zapytać... jak nie za tydzień to kiedy?
Napoli walczy o 2 miejsce plus analizując ich forme i fakt że graja u siebie.... po prostu musimy pokonać Bologne, tylko tyle lub aż tyle.

Właśnie mi to też mega dziwnie wygląda. Może po prostu nikt nie chce grać w lidze europy? Bezsens...
Wstyd za obie ekipy z Mediolanu :v

Coś mi mówi, że wszyscy się tu mocno gimnastykują, żeby tylko nie grać w lidze pocieszenia zwanej Ligą Europy, tylko nikt z zainteresowanych o tym nie mówi głośno.

Inter zdziadział jeszcze gorzej od nas.

Wszystko układa się ładnie, ale nie możemy być niczego pewni, biorąc pod uwagę naszą ostatnią dyspozycje i trudności w grze z przeciwnikami z dołu tabeli. Mam nadzieję, że wszystko zakończy się w następnej kolejce, ale rozum i znajomość obecnego Milanu mówi mi, że emocje będą do ostatniej minuty 38 kolejki.

Bologna ma juz sytuacje jasną, ale tanio skóry nie sprzeda. Będą chcieli się odegrać za 18 kolejke, po któej stali się pośmiewiskiem całej Serie A.

Chcę znowu cieszyć się podbitymi stadionami innych klubów w Europie. Na obecną chwilę Liga Europy starczy. W końcu musimy ją wygrać ;).

Ja to się w sumie boję, że się skompromitujemy i nie wejdziemy do LE nawet z III rundy.

Jeszcze dzisiaj Bologna może być pewna utrzymania, więc mecz w Mediolanie może być dla nich meczem o nic. Trzeba to wykorzystać i wygrać choćby samą ambicją i walką. Jesteśmy w fatalnej formie, na zwycięstwo czekamy ponad miesiąc. Za tydzień okazja idealna, żeby pokazać, że potrafimy.

wezmę te puchary z pocałowaniem ręki, ale wolałbym gdyby drużyna je wywalczyła niż wymęczyła tylko dlatego, że Inter znienacka się posypał...potrzeba wzmocnień i to ze dwóch na każdą pozycję bo inaczej przyszły sezon będzie kompromitacją na 2 frontach...

Nic tak nie cieszy jak porażka Interu :-D

Wyszedł bym znowu 3-5-2 z lapą i gerim na ataku. Gomez-romek-zapata na obronie. Chciałbym milan-arka w eliminacjach

Myślę, że chyba już nie da się tego zepsuć i po 37. kolejce zapewnimy sobie 6. miejsce w tabeli.

Swoją drogą, objaśni mi ktoś co następuje po III rundzie kwal. LE?
Po wygranym dwumeczu awans do fazy grupowej czy jak?

Zgodnie z uświęconą już tradycją oznacza to, że z Bolonią nie wygramy.

Teraz gryźć murawę z Bologną !