SCUDETTO


Ambrosini: "Kiedy Milan dochodzi do pewnego punktu akcji, ma mniej pomysłów"

19 listopada 2017, 08:51, cinassek Aktualności
Ambrosini:

Tymi słowami na temat Milanu wypowiedział się dla Sky Sport były kapitan rossonerich, Massimo Ambrosini: "Milan ma chęć do gry. Jakość w początkowej fazie akcji zawsze jest dobra, ale kiedy dochodzi do pewnego punktu, pomysłów wydaje się być mniej. Drużyna gra z przodu, ale uczucie, że może dojść do zagrania decydującego, jest słabsze".



25 komentarzy
Musisz być zalogowany, aby komentować
Tarbok
Tarbok
19 listopada 2017, 20:07
Niestety, to chyba największa słabość obecnego Milanu. Ci piłkarze zupełnie nie mają pomysłu jak wejść krótkimi podaniami w pole karne przeciwnika. Zazwyczaj kończy się na wycofaniu piłki, zejściu do skrzydła i próbie dośrodkowania albo na strzale w trybuny w wykonaniu Kessiego, Biglii, Montolivo, Locatellego i w sumie każdego po kolei. Nie chcę specjalnie bronić Kalinicia, bo nic wielkiego też jeszcze nie pokazał, ale w meczu z Napoli autentycznie mu współczułem, jak koledzy nie umieją dostrzec go w polu karnym i posłać celnej piłki. W obronie Milan nie prezentuje się źle, piłka z obrony do linii pomocy przechodzi zazwyczaj bez dużych problemów, ale nie widać dosłownie żadnych wypracowanych schematów gry, zero podań prostopadłych. Tutaj nie padają gole, bo nie mają jak paść - brakuje sytuacji.
1
AC Kamil
AC Kamil
19 listopada 2017, 16:06
Milan potrafi ładnie wyjść z pod pressingu na własnej połowie, do tego nieźle funkcjonują przerzuty w boczne sektory, które przyśpieszają akcje, ale niestety na tym się kończy. Z przodu nie ma żadnego pomysłu na grę, jedyna nadzieja to przebłysk Suso na skrzydle, ale rywale też to wiedzą i zagęszczają sektor boiska w którym znajduje się Hiszpan. O jakieś akcji środkiem boiska zagranej "na raz" nie ma nawet mowy, nie ma nikogo do gry kombinacyjnej w ofensywie. Minęło już 4,5 miesiąca od początku przygotowań do sezonu, a Milan dalej gra długą piłką na Kalinica, który był kryty przez tą bestie Koulibalego.
0
Majkel69
Majkel69
19 listopada 2017, 15:13
tak a ten punkt to środek boiska
0
Matim
Matim
19 listopada 2017, 14:54
Grę do pola karnego można łatwo wytrenować, niestety przed polem karnym jest mniej czasu na myślenie i tutaj ważną rolę odgrywają automatyzmy. Drużyny takie jak Napoli, Juventus, Roma, Lazio czy nawet drużyny ze środka tabeli, które mają podobne jedenastki od kilku lat mają ten element dokładnie przećwiczony. U nas było na to mniej czasu, piłkarze znają się ledwie kilka miesięcy i dlatego wygląda to jak wygląda. Z czasem będzie lepiej, tego jestem pewien.
0
Vol'jin
19 listopada 2017, 13:28
https://twitter.com/SonarMCP/status/932150549402783744 tak zostawię, ktoś wie czy Fassone tak samo "monitoring" robił przy Mancinim? ;]
0
MK92
MK92
19 listopada 2017, 11:27
Ambro świetnie to ujął. Właśnie tak to wygląda. Milan nie ma "dziesiątki" jak Rui Costa, Kaka, a nawet czasem Seedorf, by grać w takim ustawieniu jak teraz. Już dużo lepiej wyglądaliśmy w ofensywie w ustawieniu 4-3-3.
1
Owiec
Owiec
19 listopada 2017, 11:57
Czasem sobie myślę gdyby Kaka faktycznie miał przyjść na pół roku, czy wniosłby ze swoim przyjściem jakieś pomysły na grę z przodu :D
2
AdamoX_
AdamoX_
19 listopada 2017, 12:13
Kaka by dużo nam dał pomysłu na gre!
1
matten
matten
19 listopada 2017, 12:25
Nie no, niby mamy Calhanoglu, ale tak jak jego koledzy, Turek jest po prostu bez formy. Moim zdaniem jedynym ratunkiem na ten sezon jest powrót do ustawienia 4-3-3, w którym to nie traciliśmy tylu bramek co obecnie i stwarzaliśmy większe zagrożenie dzięki skrzydłowym. Niestety trener Montella zdaje się wierzyć, że zestawienie z trójką obrońców w końcu odpali i nie zanosi się na to, aby je zmienił.
2
MK92
MK92
19 listopada 2017, 12:55
Matten, faktycznie Calhanoglu pasuje na "dziesiątkę" do ustawienia 4-2-3-1, ale w tej chwili jest kompletnie bez formy. Gdyby wszyscy byli w formie, to ustawienie 4-2-3-1, z Suso i Bonaventurą na skrzydłach, byłoby najlepsze. W tej chwili lepiej jednak wrócić do 4-3-3.
2
dejtfid1899
dejtfid1899
19 listopada 2017, 11:10
I połowa to klepanie do tyłu i jakieś szarpane akcje z których nic nie mogło wyniknąć, II dużo lepsza, ale faktycznie wciąż było widać brak pomysłu na jakąkolwiek grę kombinacyjną na połowie rywala, Napoli to nie jest drużyna którą ogra się stosując najprostsze metody, czyli dzida do przodu, a nóż ktoś się przeciśnie w pole karne. Kessie dla mnie powinien odpocząć mecz lub dwa, a trener powinien w końcu zastosować inną taktykę, cokolwiek byle z 4 obrońców. 4:3:3 wydaje się najlepsze bo w końcu wykorzystamy siłę Suso na skrzydle i Hakan może też coś zacznie grać na lewym, ewentualnie Bonaventura. Kalinić to totalna porażka transferowa. Silva jak wszedł za bardzo chciał się pokazać i być przy piłce, przez to za późno ją oddawał kolegom.. Ile czasu Monti potrzebuje żeby w końcu zmienić to 3:5:2, bardzo go cenię ale mam dość oglądać Milanu w takim ustawieniu, bo po prostu się nie da.
0
Owiec
Owiec
19 listopada 2017, 11:55
Tak w ogóle, dobrze zobaczyłem czy mi się zdawało że w drugiej połowie naszymi najwiekszymi atutami była gra skrzydłami?
0
Owiec
Owiec
19 listopada 2017, 10:16
Nie są przyzwyczajeni do tego że są blisko pola karnego :v
2
Presidente
Moderator Presidente
19 listopada 2017, 09:52
W punkt. Nasi po prostu dochodzą do pola karnego przeciwnika i nagle jak dzieci we mgle. Brakuje dynamiki, stoimy i czekamy co zrobi kolega. Fassone lub Mirabelli mówili w którymś z wywiadów, że wszystko im się przy okazji mercato udało. Moim zdaniem popełnili jeden błąd - nie sprowadzili skrzydłowego. Były rozmowy z Balde, ale ten chciał do Juve, a ostatecznie wylądował w Monaco.
5
Rakusz
Rakusz
19 listopada 2017, 09:17
Proponuje przeczytać ten artykuł: https://www.nytimes.com/2017/11/16/business/dealbook/china-soccer-acmilan-ownership.html
1
Max82
Max82
19 listopada 2017, 09:26
Daj spokój z ta gazeta ...na meczykach tez są bzdury wypływające z z tej gazety na temat Milanu
0
Rakusz
Rakusz
19 listopada 2017, 09:34
Dać spokój? Bo co? Bo nie podobają się treści liberalno lewicowe? A mi wale nie chodzi o politykę, bo ta mnie wcale nie interesuje. Tak się składa, że jeżeli chodzi o dział biznes jest jedną z najwiarygodniejszych w USA.
1
grzesiekpl88
grzesiekpl88
19 listopada 2017, 10:11
Liberalno lewicowe.... To jakby powiedzieć słońce jest zimne ;) Nie ma co doszukiwać się nie wiadomo czego odkąd nastąpiło przejęcie to co chwile są jakieś zarzuty, plotki, dywagacje.
6
Rakusz
Rakusz
19 listopada 2017, 10:30
Grzesiek, można się nie zgadzać z tą gazetą w różnych kwestiach. Każdego wolny wybór. Ale naprawdę jeśli chodzi o stricte sprawy biznesowe są dla mnie i nie tylko cholernie wiarygodni. Ja sam, ale i wielu innych decyzje biznesowe nie raz opierałem o ich artykuły. Tam naprawdę dziennikarze od tych spraw są rzetelnie przygotowani i poinformowani zanim coś nasmarują. I jeżeli ta gazeta wypuszcza taki artykuł "to wiec, że coś się dzieje ". O Panu Chińczyku z różnych źródeł dochodzą dziwne informacje. Jedne można w jakimś tam stopniu zweryfikować. Ja nie twierdzę, że Milan upadnie, ale ta cała sytuacja coraz bardziej mi przypomina przejęcie Widzewa przez biznesmena z Piaseczna Sylwestra Cacka.
1
grzesiekpl88
grzesiekpl88
19 listopada 2017, 10:58
Ja nie twierdzę, że nie są wiarygodni czy, że Li jest nieskalany. Po prostu z każdej strony co chwilę media szukają dziury w całym a ja wolę patrzeć z optymizmem i czekać na rozwój wydarzeń. Jak kombinował i będzie lipa to trudno, choćby w Serie D nadal będę kibicował Milanowi.
1
Anonim
Moderator Anonim
19 listopada 2017, 11:19
Mirabelli zdementował
Edytowano dnia: 19 listopada 2017, 11:21
0
Ginevra
Ginevra
19 listopada 2017, 16:43
Jeśli NYT pisze o Milanie, to faktycznie robi wrażenie. Ale jak się wgłębić w temat, to nic z tego artykułu nie wynika. Ba, w kwestii klubu zawiera on kilka merytorycznych nieścisłości (pomijam już, że w pierwotnej wersji umieścili na zdjęciu Davida Li, zamiast Yonghonga Li...). Konkluzja jest taka, że Chińczycy to kombinatorzy. Myślę, że mało kto wierzy, że Yonghong Li działa sam. Prawdopodobnie jest tylko przykrywką, ale może być tak, że nigdy się nie dowiemy, kto za nim stoi. Poza tym, czy to przypadek, że w radzie dyrektorów Milanu zasiada Lu Bo z Haixa Capital? Zastanawia mnie, czy to możliwe, aby Fininvest, doradcy z Rotschilda, Elliott, a teraz JP Moragn, do którego należy fundusz Highbridge, który ma nas refinansować, byli wszyscy idiotami i nie połapali się na machlojkach pana Li? Czy ci ludzi, którzy zasiadają w radzie dyrektorów Milan i firmują to swoim nazwiskiem są idiotami? Prawdopodobnie należy się przyzwyczaić do tego, że dziennikarze wiecznie będą się czepiać naszego klubu. Ale powinniśmy być przyzwyczajeni po 30 latach Berlusconiego, który ma na swoim koncie tyle procesów, że istnieje na to osobne hasło w wikipedii...
2

Zaloguj się

Zapamiętaj mnie Zapomniałeś hasło?

Zarejestruj się