SCUDETTO


Gattuso: "Silva chciał odejść za wszelką cenę. Singer? Powiedział mi, żebym się nie martwił"

25 sierpnia 2018, 02:10, Ginevra Aktualności
Gattuso:

Trener Gennaro Gattuso wziął udział w konferencji prasowej przed meczem z Napoli w ramach 2. kolejki Serie A, którym Milan zainauguruje nowy sezon. Oto co miał do powiedzenia szkoleniowiec Rossonerich:

"Potyczka z Ancelottim? Mam nadzieję, że to Milan zwycięży. To będzie bardzo trudne spotkanie. Rozmawialiśmy wczoraj rano, tak jak to często mamy w zwyczaju, odkąd zawiesiłem buty na kołku. Zapytał się, czy ma dla mnie przygotować mozzarelle [śmiech]. Wszyscy wiecie, ile razem przeżyliśmy. On był kimś więcej, niż tylko trenerem. Kilka razy w trudnych momentach zdarzyło mi się do niego dzwonić. Nasza więź była wspaniała i wykraczała poza zwykłą relację piłkarz-trener. Ta więź nadal trwa, on jest moim mistrzem, ale jutro chcemy powalczyć z Napoli".

"Styl Carlo? Stara się coś zmienić. Napoli na swoją tożsamość, wielu graczy występuje razem od lat. Carlo próbuje coś zmienić, ale Napoli wciąż jeszcze prezentuje styl Sarriego. Jeszcze nie widać na sto procent ręki nowego trenera. Napoli sprzedaje i kupuje niewielu graczy. 90 punktów w zeszłym sezonie to nie przypadek".

"Stan ducha po przygotowaniach? Ja jestem najszczęśliwszym człowiekiem na świecie. Trenuję wspaniałą drużynę we wspaniałym klubie. Śmiać mi się chcę, kiedy czytam o tym, że czuję presję. Ja się nawet urodziłem jako wcześniak, jak miałbym nie czuć presji? Ale jakoś sobie radzę, są tacy, którzy gorzej ją znoszą, wielu mi zazdrości. Klub oddał w moje ręce silną drużynę. Tak jak powiedział Spalletti - choć jemu akurat nie wyszło to na dobre - chciałem rower, to muszę teraz pedałować. Możemy być lepsi niż w zeszłym roku, ale trzeba czasu, bo dołączyli nowi gracze. Nie mamy tego czasu wiele, ale jeśli uda nam się przyspieszyć, to nasza drużyna będzie mocna".

"Jak pokonać Napoli i rady Higuaina? Myślę, że sam Higuain nie wystarczy do zwycięstwa. Potrzebujemy całej drużyny, kolektywu. On jest graczem wielkiego kalibru, jednym z dziesięciu najlepszych na świecie. Musimy grać jak zespół i stwarzać Gonzalo okazje do strzelenia gola. Drużyna musi starać się bramek nie tracić i wykonać odpowiednią pracę w każdej formacji".

"Gorsza presja od początku czy dołączenie w trakcie sezonu? Nie wiem. Fakt, że pracowaliśmy 50 dni z zespołem, pozwolił nam zrealizować cały plan, pracować na schematami, z którymi z zeszłym sezonie mieliśmy na początku problem. Gramy teraz z dwom silnymi ekipami, to jest niedogodność. Musimy patrzeć naprzód. Wiem, że będzie to wymagający sezon, ale może być pozytywny".

"Słowa Sacchiego o Milanie na miarę scudetto? Dostałem jak obuchem w łeb [śmiech]. Jesteśmy jeszcze daleko, ale w perspektywie czasu, jeśli popatrzeć na wiek tej drużyny, może kiedyś będzie to możliwe. Cel na dziś to poprawić pozycję z zeszłego sezonu i ciężko pracować w walce o czwarte miejsce".

"Porażki w ostatnich latach? To bolesna kwestia. Drużyna musi zyskać określoną tożsamość. Nie pamiętam dokładnie, ile razy w ostatnich latach w klubie zmieniali się trenerzy - z sześć albo siedem. Jeśli nie zmieniasz zbyt wiele co roku i jesteś w stanie kontynuować swoją pracę, to jest łatwiej. Kiedy zmian jest dużo, wszystko staje się bardziej skomplikowane. To też jeden z problemów".

"Co martwi, a co uspokaja? Wiem, jak wiele pracowaliśmy i to sprawia, że jestem spokojny. Gracze są świadomi tego, że mogą przycisnąć, bo są dobrze przygotowani, ale musimy wystrzegać się sytuacji takich, jak w sparingach, gdzie traciliśmy gole, których można było uniknąć. Musimy poprawić się w tym aspekcie. W meczach towarzyskich tworzyliśmy sporo okazji, ale mieliśmy problem ze skutecznością".

"Napastnicy? Powiedzmy od razu o Andre Silvie, który strzelił trzy gole. My nie chcieliśmy się go pozbywać, to on chciał odejść za wszelką cenę. Kiedy gracz nie jest zmotywowany i chce odejść, to powinien to uczynić. Choć według nas, jak na swój wiek, Andre był bardzo ważnym zawodnikiem. W zeszłym sezonie zmarnowaliśmy wiele sytuacji podbramkowych. Tak czasem bywa, mam nadzieję, że to się nie przytrafi Higuainowi. Już od maja nazwisko Gonzalo przewijało się w kontekście Milanu - za poprzednich, a potem też za nowych właścicieli. Jego osoba było priorytetem".

"Czego się nauczyłem od Ancelottiego? Myślicie, że my nie jesteśmy do siebie podobni charakterami, ale Carlo zmienił się, kiedy został trenerem. Kiedy wychodził na boisko, to przechodził transformację, był bardzo waleczny, nigdy nie odpuszczał. Został trenerem i trochę złagodniał. To co mnie zawsze zaskakiwało, to jego bezpośredniość. Zachowywał się jak Nereo Rocco. Odkąd przestałem grać, nie słyszałem, aby ktokolwiek z graczy źle się wypowiadał na temat Carlo, nawet ci, którzy nie mieli miejsca w składzie. Zawsze do każdego przychodził z sercem na dłoni, nie opowiadał kłamstw. Jego prostolinijność była jego szczęściem. Trudno go naśladować, to coś albo się ma w sobie, albo się nie ma. Ktoś inny z podobnym podejściem by sobie nie poradził. To wielki mistrz".

"Milan w sobotę? Chcę widzieć Milan z wielką osobowością, który odważnie realizuje założenia. Nie chciałbym widzieć drużyny, która spuszcza z tonu przy pierwszych trudnościach".

"Praca z Leonardo i Maldinim? Mamy świetne relacje. Z Leo rozmawiamy 2-3 razy dziennie, Paolo zaś częściej pojawia się w Milanello. Jest między nami wielka szczerość oraz szacunek. Najważniejsze jest to, że widzę na własne oczy, iż, gdy tylko się pojawiają, są jak dopływ tlenu i adrenaliny. Drużyna jest podekscytowana, kiedy widzi nowych działaczy. To mnie cieszy. Kiedy Paolo rozmawia z zawodnikami, widzę, jak wstępuje w nich motywacja. Jeśli Milan ma wrócić do dawnej świetności, trzeba dobrego planowania oraz zasad. Każdy robi swoje, nie szukając wymówek, ale starając się udoskonalić projekt Milan".

"Caldara? Nie wiadomo, czy zagra w sobotę, czy nie. Przybywa z drużyny, która grała inną piłkę niż my, jego metody są inne, ale ma siłę mentalną i chęć do pracy, zawsze prosi o dodatkowe zajęcia. Wkłada dużo wysiłku. Myślę, że z taką mentalnością i chęcią nie będzie miał żadnych problemów. Wiedziałem, że był przyzwyczajony do innego stylu pracy i że będzie musiał dużo pracować, ale nie możemy zresetować wszystkiego, do czego się przyzwyczaił w ostatnich latach. Potrzeba czasu. Kiedy się z nim rozmawia, to widać, że jest stopień wyżej od innych".

"Bakayoko? Lubi grać dwójką w pomocy, wiedzieliśmy o tym. Kiedy chcesz coś zmienić, musisz porozmawiać z zawodnikami. Zaskoczył mnie, bo myślałem, że jest trochę wolniejszy, tymczasem podczas testów zadziwił mnie swoją dynamiką. Jeśli się go nie zna, to można powiedzieć, że jest tylko silny fizycznie. Jeśli poprawimy jeszcze jego postawę ciała, wtedy możemy pracować. Technicznie też sobie radzi".

"Mentalność drużyny? Byłem częściowo zadowolony ze sparingów, ale też bardzo zdenerwowany. Pokazaliśmy dobre fragmenty, ale nie poprawiliśmy wszystkich aspektów, które chcieliśmy. Nie możemy spoczywać na laurach. Mam wrażenie, że czasem po rozegraniu dobrego spotkania stajemy w miejscu, a to nie wystarczy. Teraz zwracam uwagę na takie drobnostki, trzeba się pod tym kątem poprawić. W ciągu tygodnia też się zdarza, że pod koniec treningu, komuś zaczyna brakować koncentracji i wpada gol. Myślę, że to aspekt, nad którym musimy popracować".

"Bramkarze? Mamy dwóch bramkarzy, którzy podzielą się meczami w trzech rozgrywkach. Reina ostatnio nie ćwiczył, miał problem z plecami. Co do Donnarummy, to zaryzykuję stwierdzenie, że może stać się jednym z najlepszych na świecie, może wejść na najwyższy poziom, jeśli tylko zacznie naśladować Reinę, jego interpretację roli, poruszanie się, sposób treningu. Jemu też to powiedziałem. To nie przypadek, że wiele się zmieniło w ciągu tych 50 dniu. Jeśli Gigio się poprawi, może być najlepszy na świecie. Teraz wszystko zależy od niego, musi tylko skopiować najważniejsze elementy".

"Wpływ Higuaina na Cutrone? Mam nadzieję, że Patrick jest inteligentnym chłopakiem, że nie będzie za dużo myślał i roztrząsał. Można o nim powiedzieć to samo, co o Donnarummie. Musi się nauczyć poruszać tam, gdzie jeszcze ma z tym problem i tu Higuain może być dla niego wielką pomocą. Musi jednak dużo pracować. Nie może utracić swojego zapału, bo bez tego traci całą swoją siłę, nie może się ciągle zastanawiać, czy nie gra za mało. Mamy dwóch napastników, trzecim jest Borini. Andre Silva chciał odejść, Bacca odszedł także pod koniec okienka. Wierzymy mocno w Patricka i dlatego zostaliśmy w takim składzie".

"Mercato innych ekip? Inter się wzmocnił. To będą trudne rozgrywki. Juventus jest przed innymi, a dodatkowo ściągnął najlepszego obok Messiego gracza świata. Ma solidną bazę i to na pewno oni są faworytem. Włoska liga się wzmocniła. Do nas teraz należy zadanie, by zapewnić fanom widowisko i by włoska piłka znów był na ustach wszystkich".

"Brak Zapaty i Montolivo? Zapata jest kontuzjowany, wrócił z mundialu w nie najlepszej kondycji. Może trenować, ale zdecydowaliśmy się nie ryzykować, bo jeśli odnowi mu się uraz, będzie musiał pauzować 3-4 miesiące. Montolivo też jest kontuzjowany. To ja podjąłem decyzję, aby nie zabierać go do USA. On wie, że w tej chwili nasz priorytet stanowią inni gracze. W tej chwili nie jest do dyspozycji, ale dochodzi do zdrowia i kiedy będzie mógł trenować, będzie częścią Milanu".

"Spotkanie z Gordonem Singerem? Chcecie wiedzieć, co mi powiedział? Mówił, abym nie słuchał tych bzdur, które piszecie w gazetach na mój temat. Przez cały miesiąc urządzaliście mi uroczystości pogrzebowe, zanim jeszcze umarłem. Ale on powiedział mi, żebym tego nie słuchał, bo klub ma do mnie zaufanie. Cele? Nie rozmawialiśmy konkretnie, to było 6 sierpnia, jeśli się nie mylę, po bardzo intensywnym dniu. Jedyne cele to było dalsze wzmocnienie drużyny i poprawa pozycji z zeszłego roku".

"Castillejo? Jest bardzo dynamiczny. Widać, że przyszedł z innej ligi. Potrafi zaproponować alternatywne rozwiązanie, zmienić bieg akcji. Jest dobry technicznie, kiedy się rozpędzi, potrafi pokazać ciekawe zagrania. Jestem zadowolony z wszystkich, którzy dołączyli. Wszystkich bardzo spokojnie oceniliśmy".

"Brak reżysera gry w defensywie i nowe wymagania wobec pomocników? Każdego z graczy poprosiłem o coś więcej. Romagnoli, Caldara, Musacchio - każdy z nich potrafi zagrać do przodu. Także pomocnicy cofnięci do obrony mogą posłać prostopadłą piłkę do przodu. Może zauważyliście też, że pracujemy nad tym, aby Suso częściej ścinał, a pomocnicy podłączali się w odpowiednim tempie. Nie tylko pomoc ma odgrywać prostopadle do przodu, ale dwójka środkowych obrońców także".



28 komentarzy
Musisz być zalogowany, aby komentować
carlos198325
carlos198325
25 sierpnia 2018, 11:56
Pewnie że chciał odejść i miał rację jak Gattuso nie dawał Silvie w ogóle grać tylko stawiał na drewno jakim był Kalinić
0
Paolo Zatonelli
Paolo Zatonelli
25 sierpnia 2018, 10:46
Cieszą mnie dwie pary - Reina Gigi i Higuain Cutrone. Nie chodzi mi o kwestię przywiązania do barw rzecz jasna, bo od nich za wiele się młodzi nie nauczą, ale taki starszy kolega i to na poziomie potrafi naprawdę dużo dać młodszemu na treningu i na meczu. Plus również taki, że Rino ma zaufanie Singera, od razu inaczej się pracuje, choć i tak przypuszczam, że ambitny Gattuso ma wyłożone na to co nadają pismaki.
4
FaNaTyK 2.0
FaNaTyK 2.0
25 sierpnia 2018, 10:20
Ja jestem pewny że Silva wróci. Strzeli 10 - 12 bramek w tym sezonie i Sevilla nigdy w życiu nie da takiej kasy za niego. No trudno, trzeba będzie gdzieś go później sprzedać.
2
25 sierpnia 2018, 11:24
Jeśli Silva sobie poradzi w LaLiga, to Sevilla wyłoży taką kasę. Choćby po to, by zaraz go "wypożyczyć z opcją wykupu" do kogoś większego i zarobić ;) Takie transakcje dają pełnię wyboru kupującemu, więc Milan nie będzie miał nic do gadania, nawet jeśli Leo&Paolo będą wiedzieli o chętnych na Portugalczyka.
0
Wilk87
Wilk87
25 sierpnia 2018, 12:42
Mi się wydaje, że Sevilla śmiało go wykupi. Wystarczy, że będą mieć na niego kupca potem, to zaraz sprzedadzą go drożej.
0
FaNaTyK 2.0
FaNaTyK 2.0
25 sierpnia 2018, 12:45
Wątpię. Z tego wiem to oni maksymalnie w historii klubu wydali 20 mln euro na zawodnika. Nie wyobrażam sobie że dają 30 za Silve.
0
Wilk87
Wilk87
25 sierpnia 2018, 12:53
Jeśli się z kimś dogadają, że zaraz go sprzedadzą, np: za 45 mln, to gwarantuje Ci, że go kupią.
0
kamilus
kamilus
25 sierpnia 2018, 16:14
Najdroższy zakup Sevilli to Muriel, który kosztował 21,5 mln. Nie wiem jak dobrze Silva musiałby grać, aby klub z Hiszpanii zdecydował się zapłacić 35 mln euro, by wykupić Portugalczyka...
0
25 sierpnia 2018, 10:15
W kontekście kariery, nie dziwi mnie decyzja Andre Silvy. Grzanie ławki jako trzeci napastnik w hierarchii nie robi dobrze np. na karierę reprezentacyjną :) gdyby jeszcze Milan miał plan przejścia na grę dwoma napastnikami to owszem. Niech mu się wiedzie (bo wygląda na to, że z wypożyczenia nie wróci) :)
3
gorylmagila
gorylmagila
25 sierpnia 2018, 09:46
Najważniejszą rzeczą jest fakt, że Rino określił cel na ten sezon a mianowicie poprawa pozycji z poprzedniej kampanii. 1-5 i misja wykonana. Czas start.
0
25 sierpnia 2018, 09:13
"My nie chcieliśmy się go pozbywać". Nie wiem dlaczego gość dziwi się, że Silva chciał odejść. Cały poprzedni sezon był ostatnim wyborem do ataku, teraz sprowadzili dziadka do ataku i chcieli aby młody został? Po co? Żeby grzał ławę a Gattuso wmawiał mu, że jest dobry jak na swój wiek? To tylko kwestia czasu jak Silva trafi do dużego europejskiego klubu i będzie w nim regularnie strzelał. Szkoda, że amator wolał stawiać na drewnianego Kalinicia, który nie dawał kompletnie nic drużynie. A co do Silvy to niestety odszedł definitywnie.
5
mistrzMALDINI
mistrzMALDINI
25 sierpnia 2018, 10:07
Pożyjemy, zobaczymy.
0
Owiec
Owiec
25 sierpnia 2018, 10:17
Najzabawsniejsze jest to że pomimo temu że Kalinić to był drewniak jakich mało, to miał lepsze statystyki o wiele od ASa w Serie A. Wybór pomiędzy Kalekiciem a ASem to jak wybierać pomiędzy kiłą a cholerą, nieważne co wybierzesz to i tak źle
2
landik
landik
25 sierpnia 2018, 11:05
A jak dla mnie to podobna sytuacja jak z Kondogbia przyszedł do włoch nie sprawdził się w laliga wymiata
3
matten
matten
25 sierpnia 2018, 08:13
Być może nadinterpretuję, ale w akapicie na temat Silvy widzę zawoalowany komunikat, że Portugalczyk już do nas nie wróci. Osobiście cieszę się z takiego postawienia sprawy, bo w La Liga spisuje się znacznie lepiej, niż w Serie A.
Cieszy również wypowiedź na temat Bakayoko. Osobiście traktowałem go jako uzupełnienie składu, ale skoro prezentuje się tak dobrze, to być może wkrótce da radę wywalczyć pierwszy skład. Ciekawe jak będzie wtedy wyglądało zestawienie linii pomocy?
Edytowano dnia: 25 sierpnia 2018, 08:13
1
MLK
MLK
25 sierpnia 2018, 08:01
Panie/Panowie, to już dziś...
3
Orzelek79
Orzelek79
25 sierpnia 2018, 07:04
Można się było spodziewać że Silva chciał odejść , po przyjściu Igły szansę na grę miał bardzo małe. W końcu czuję dreszcz emocji związany rozpoczęciem ligi i to w takim wydaniu. Oby uczeń przerósł mistrza.
2
Wilk87
Wilk87
25 sierpnia 2018, 06:54
Coś mam przeczucie, że Silve zobaczymy za rok w Juventusie.
Edytowano dnia: 25 sierpnia 2018, 06:54
1
AC1899
AC1899
25 sierpnia 2018, 08:18
A niech idzie. Do Serie A się nie nadaje. Dla niego liga hiszpańska jest najlepsza. Tam gra się podobnie go portugalskiej.
1
jasiom22
jasiom22
25 sierpnia 2018, 11:22
Podzielam taka obawe, i dalej nie ogarniam jak mozna udawac ze sie nie widzi talentu Andre Silvy, tez uwazam z Rino popelbil duzy bład nie dajac mu wiecej zaufania i regularnosci, ba! Gattuso tak naprawde dał mu pograc w 3 meczach dluzej niz 60min... i do meritum, jakosc trenera tez można poznać po tym jakich zawodnikow oddaje do rywali... Bo to zawsze wraca, ilu byłych zawodnikow strzela gole swoim bylym klubom dla zasady, po tego typu rozstaniach.. Chocby Higuain... Gdyby Silva trafil za rok albo dwa do Juve, to Milan miałby powazny kłopot... Oby nie, oby Sevilla skãpiła... A Rino uczył sie na swoich błedach... Fajnie by było tez czasem grywac dwoma napastnikami... I miec takich technicznych, a zarazem szybkich sępòw jak Andre (czy wczesniej Pato) w kadrze. A tak naprawde... to obawiam sie ze Silva i Gattuso zwyczajnie nie przypadli sobie do gustu, Rino mowi ze to Silva chcial odejsc... Udajac ze nie wie dlaczego, a Silva jak dostał zaufanie i szanse, to pokazuje ze potrafi strzelac na zawołanie...
2
jasiom22
jasiom22
25 sierpnia 2018, 11:40
Ponadto, patrzac na delikatne zamulanie taktyczne i przy przesadnym trzymaniu sie ustalonej wczesniej hierarchii zawodnikow na pozycje, Gattuso troche stawia wszystko na jedna karte "ciezka praca, determinacja, ciezkie treningi", walka" etc.., To bez wiekszej dozy kreatownosci niz oferuje ja sam Hakan, moze miec krotkie nogi... I wtedy wlasnie wkraczaja zawodnicy z technika i talentem... Tworza sie gwiazdy, u nas takich zawodnikow ze swieca szukac... Sami biegacze to najwieksza czesc, ale to dopiero 70% sukcesu... Dobrze ze mamy Bakayoko, ale do czego zmierzam.... Ze to wszystko razem daje mi obawy z Gattuso moze wpasc w pułapke nie tyle przecietnosci jak Montella czy bardziej Mihajlovic, tyle ze dwie pozycje w lidse wyzej, co w pułapke nie przeksoczenia pewnego poziomu... Z reszta dokładnie taka w jaka wpadł sam Ancelotti na poczatku swojej kariery... (Choc na poczatku mial sukces z Parma) to potem pare sezonow Juve nie potrafilo wygrywac wlasnie przez ta, nazwijmy to podejscie destruktywnego pomocnika do treningu i prowadzenia zespolu, kalkulowania troche zamulania i zabijania spotkan defensywna gra... To do jakiegos stopnia dziala... Oczywiscie, ale nie jest do konca przyjemne dla oka, i co gorsze wlasnie ciezko wlasnie przeskoczyc na wyzszy poziom, jak juz sie wyczerpie pomysly na gre... Cos ala Wenger w Arsenalu... Bardzo sie tego obawiam z Gattus na ławce. Poczatek miał bardzo dobry' element zaskoczenie etc... Ale tak samo mial Mihajlovic.. Ktory mogl zostac u nas dluzej... I dalej pewnego poziomu by nie przeskoczyl... Jest mentalnosc zawodnika do wygrywania... Ale ich jest 11 po obu stronach...jest tez mentalnosc trenera... Do wygrywania, a tego kazda druzyna ma tylko jednego... Mam szczera nadzieje ze sie myle co do Gattuso... ale sposob w jaki przegralismy z nim final coppa do mnie wraca. Tak wiem Juve na innym poziomie etc... Ale to byla kompromitacja w bodajrze pierwszym final Gattuso. Chyba tylko Carlo Ancelotti przebił sie z blokady 2 miejsca w Juve, ale dopiero jak cala pomoc Milanu skladal sie z kreatywnych zawodnikow... jeszcze z Rui Costa, obok Kaki, Pirlo i Seedorfa. Mam nadzieje ze Gattuso ma mentalnosc zwyciezcy, ale z lawki, a nie tylko ta boiskowo...
0
carlos198325
carlos198325
25 sierpnia 2018, 12:10
wszystko to wina Gattuso po prostu nie ma podejścia do zawodników myślę że to samo będzie z Bakayoko,Laxaltem,Castillejo. Zmarnuje ich potencjał bo będzie wolał stawiać na Boriniego,Bonaventurę a tamci będą grzali ławę.
0
Wilk87
Wilk87
25 sierpnia 2018, 12:51
Zobaczymy jak Gattuso sobie poradzi teraz, tak do listopada. Jeśli zostanie zwolniony i zastąpi go ktoś inny, kto będzie chciał grać dwójką napastników, to może Silva jeszcze da się przekonać i wróci. Ale to musi być naprawdę dobry trener, a za takiego, póki co, Gattuso nie uważam. Bo można mówić, że " O, za Gattuso Milan punktował na 3 miejsce", ale dla mnie to był efekt nowej miotły i wyniki były świetne na początku, potem to już było ciężko z każdym meczem. No, ale będę rozliczał w październiku.
0
jasiom22
jasiom22
25 sierpnia 2018, 13:22
Akurat z Gattuso było trochę odwrotnie ;-) pierwsze wyniki miał fatalne ;-p potem długą dobrą serię i na koniec.... (było wypalenie przez cięzkie treningi) i finał Coppa z Juve. Ja tam wierzę w Gattuso, że jednak odrobi lekcje, dziś zaczyna sie jego zyciowa szansa... i powinien rozegrać sezon do końca... nawet jezeli mielibyscy skońcyć na 6 miejscu... przez wystawianie Boriniego. Wtedy dopiero już nie będzie wątpliwości na czym ten projekt stoi... a stoi na barkach Gattuso.
0
Marcos Salinas
Marcos Salinas
25 sierpnia 2018, 06:08
Bardzo dyplomatyczne wyjaśnienie nieobecności Montolivo, a szkoda, gdyż mając w pamięci jego postawę z czasów Seedorfa jako trenera Milanu może chodzić o coś innego niż lenistwo czy kontuzję... Swoją drogą przejmujemy od Juventusu nie tylko ich najlepszych w danej chwili piłkarzy, ale też zwyczaje.
0
Yabaye
Yabaye
25 sierpnia 2018, 05:54
Ej, ej, ej. Panowie. Tak nie można. Tytuł sugeruje, że Gattuso miał być spokojny o następstwo dla Silvy ( co by rzucało nowe światło w sprawie dealu z Higuainem), a w tekście chodzi o posadę (coś, co każdy wie). Nie można tak headować, bo wprowadza się w błąd :(
0
tober12
tober12
25 sierpnia 2018, 02:56
Jak pięknie byłoby zacząć od zwycięstwa w Neapolu. Na pewno to jeszcze bardziej by nas zmotywowało dało kopa.
0
Preziosi
Preziosi
25 sierpnia 2018, 02:14
czuje w kościach że poradzimy sobie z napoli, będzie 1-3 albo 1-2
0

Zaloguj się

Zapamiętaj mnie Zapomniałeś hasło?

Zarejestruj się