Dziadek Wenger zakupił wędkę i będzie rozwijał taktykę połowu ryb.

Jak na razie jest ekspertem

A to zrozumie tylko ktoś kto spędził trochę czasu za granicą, choć fakty też są takie, że stać go było na tłumacza i na ściąganie do siebie rodziny od czasu do czasu. Hiszpania też po portugalsku nie mówi i jest innym krajem.

Cesash - Stać go było na ściąganie rodziny, jasne że tak, zapewne stać go też było na na kupienie im domu i zorganizowanie przeprowadzki do Włoch, ale chyba nikt nie pomyślał że być może rodzina wcale się do zostawiania rodzinnego domu się nie paliła. Pakowanie się i lecenie do Włoch na weekend raz na jakiś czas wydaje się być pewnie dla większości genialną okazją, ale myślę że większość po jakimś czasie miałoby po prostu dość ciągłego latania i podróży zwłaszcza jak sama w tygodniu normalnie pracuje. Tłumacz w czasie treningu, w szatni klubu czy wyjścia gdzieś na miasto ? No daj spokój. Hiszpania jest innym krajem zgadza się, ale do Portugalii jest dużo bliżej, a w szatni Sevilli jest przecież Daniel Carrico który jest zresztą vice kapitanem. Oczywiście ja w tym momencie nie próbuje zwalać winy w całości na - "Biedny Andre", ale czasem niektórzy powinni wziąć poprawkę na to że piłkarze to też ludzie i też u nich może wystąpić takie powikłania poza boiskowe jak problemy rodzinne czy samotność, smutek lub w skrajnych przypadkach nawet depresja.

A podobno Silva mówi po włosku, ktoś kiedyś wrzucił filmik jak udzielał wywiadu. Wydaje mi się, że chłopak sam się wyalienował i to był cały problem. Pewnie wina klubu też w tym jest.

Może NK wyciągnął wnioski po karze? Obecność Chorwata w składzie to największe nieporozumienie poprzedniego sezonu, ale fakty były takie, że Cutrone Silvę wciągał nosem.

bo pomimo braku zaangażowania Kalinic był prawdopodobnie lepszą opcją

Powiedz mi w jakim aspekcie Patryk go zjada??? ok duzo biega tylko ze biega bez glowy....widziales ostatnie 2 mecze jego??? zapata jest na wyzszym poziomie technicznym niz on....ja wiem ze ludzie lubia takie historie wychowanek ktory caluje herb i kocha klub ale niestety jestesmy aktualnie na takim poziomie ze musimy sie wzmocnic i to konkretnie...wystarczy porownac nasz mecz z genoa a interu...juz nie wspomne o mecz z betsiem ktory sorry ale nie jest potega ligi hiszpanskiej...

siara8888 a na takim, że jest bardziej efektywnym napastnikiem. Cutrone w tym sezonie strzela średnio co 83 min, a Silva co 143 min. O poprzednim sezonie nawet nie wspomnę. Warto też dodać, że Portugalczyk ma znacznie większe doświadczenie i jest starszy od Cutrone. Ale nie, Andrzejka wszyscy niszczą i są przeciwko niemu.

Mysle miec ich obu to byloby super rozwiazanie, zgrac ich I atak na lata.

Cutrone lepiej rozumie taktykę, ma więcej AMBICJI i lepsze przygotowanie fizyczne i nie histeryzuje będąc rezerwowym a walczy o miejsce w składzie. Silva ma lepszą technikę i ładniejsze włosy. To chyba tyle różnic. W lidze hiszpańskiej z mega ofensywnie ustawioną Sevillą Cutrone miałby podobną liczbę bramek, zresztą A. Silva nie strzelił nic od miesiąca i jest zmieniany w okolicach 50 minuty - jego zmiennicy bez większego problemu robią lepsze osiągi od niego, więc wychodzi że nie ma się co martwić - za rok typ wróci do nas i znów nie będzie wiadomo co z nim zrobić.

Wydaje mi się, ze La Liga jest obecnie najsilniejszą ligą Barca w tym sezonie, Real 3 z rzędu wygrane LM... No i Betis 14 miejsce z Nami robi co chce i na gładko jedzie... Każdy kto przychodzi do Serie A potrzebuje aklimatyzacji to jest najtrudniejsza liga dla napastników. Było błędem go oddawanie na wypożyczenie teraz byłby wybawieniem. Latem w sparingach to on lepiej wypadał niż Cutrone.

O tej aklimatyzacji, powiedz to Piątkowi.

Adamos - pozwolę sobie nie zgodzić się. Owszem, jest Real, Barcelona i Atletico a potem przepaść. Dosłowna. Ta liga celowo tak jest zbudowana, że tamtejsza oligarchia żeruje na całej reszcie, stąd ich potęga w rozgrywkach europejskich i żałość pozostałej stawki. Betis z nami wygrał, owszem, ale czy pokazał coś wielkiego? To nasza gra była żenująca, aż oczy bolały od jej oglądania. Jeśli Gattuso ostatecznie zażegna kryzys, w co naiwnie wierzę, samym "materiałem ludzkim" deklasujemy Betis, nie mówiąc o reszcie aspektów. Oglądam od czasu do czasu mecze La Liga w Eleven, tak z czystej ciekawości jak się kopie piłkę poza Włochami i naprawdę nie potrafię nic dobrego powiedzieć o poziomie tej ligi. Nagminne krycie na radar, zupełny brak asekuracji, piłka chodzi sobie w najlepsze przed polem karnym i w polu karnym między zawodnikami drużyny atakującej, a obrońcy stoją jak słupy, co chwilę pojedynki 1 na 1 w środku pola (ktoś coś takiego w ogóle widzi w Serie A? Od razu jest zawężenie pola gry i skasowanie takiego dryblera). Byle Empoli gra bardziej poukładaną i przemyślaną piłkę niż taki Villareal, nie wspominając już o innych Eibarach i Getafach. Podobną padakę taktyczną w Serie A widzę tylko w SPAL i Frosinone. Nawet Genoa aż takiej radosnej twórczości nie uprawia.

@milan1986 Według rankingu UEFY to La Liga jest póki co najlepsza i przemawiają o tym punkty. Niestety zespoły Hiszpańskie lepiej punktują w pucharach i je wygrywają, zespołom Serie A w tym aspekcie słabo idzie jak na dzień dzisiejszy....

milan1986 Ciekawe stwierdzenie, że liga hiszpańska jest słabsza od włoskiej. Nie wiem na czym budujesz swoją opinię, bo na pewno nie na statystykach z ostatnich 5-10 lat. W europejskich pucharach hiszpanskie druzyny rządzą praktycznie niepodzielnie i ostatnie 5 lat reprezentuja swoj kraj w finalach tych rozgrywek. Zgaduję, że tokiem myślenia jest "LA LIGA TO TLYKO REAL, ATLETICO I BARCELONA", gdzie "antyfani" Serie A, mowia, ze liga wloska to tylko Juventus, z czym chyba kazdy sie zgodzi. Liga sklada sie z 20 zespolow i jesli wiemy, ze top 5 z ligi hiszpanskiej bije Wlochy na glowe, to pozostaje 15 zespolow, ktorych gre oraz wyniki wnikliwie przeanalizowales, skoro jestes w stanie powiedziec Serie A > La Liga.

Kuziu - tak, od 10 lat analizuję dane i wyniki wszystkich zespołów z obydwóch lig, przy uwzględnieniu oczywiście wszelkich zmiennych. Stworzyłem nawet specjalny program do analizy danych. Dlatego wygłosiłem właśnie taką opinię (sarkazm). Tak na poważnie - wyniki w europejskich pucharach nie są żadnym probierzem "siły" ligi. Tak samo nie są nimi pojedyncze spotkania pomiędzy przedstawicielami poszczególnych lig. Ani nie są tym żadne zestawienia, które "top 5" jest silniejsze. O "sile" ligi świadczy poziom sportowy tak zwanych średniaków, a ten, moim zdaniem, jest znacznie wyższy we Włoszech, niż w Hiszpanii, przede wszystkim ze względu na kulturę gry i umiejętność postawienia się faworyzowanej drużynie. Naprawdę można przytoczyć dziesiątki argumentów na rzecz tego, że zespoły w Serie A nie są tak słabo zorganizowane jak drużyny w Hiszpanii. Nie ma na to miejsca i czasu. Zresztą czy ktoś wierzy, że Ronaldo strzeli we Włoszech 40 bramek w trakcie sezonu? Z czego to wynika - z tego, że Juventus jest dużo słabszą drużyną od Realu? Chyba nie bardzo.

Możemy sobie gadać i analizować, a oddajmy może głos temu kto grał w obu. Ronaldo przyznał, że w lidze włoskiej ciężej się strzela bramki ;) Czy to znaczy, że włoska jest lepsza? Nie, tyle, że we włoskiej są mocniejsze defensywy. A w przypadku rozważania napastników pokazuje nam to czarno na białym - w Hiszpanii łatwiej się strzela niż we Włoszech. Potwierdza to zresztą Krystyna R. A póki co Silva i w Hiszpanii się zaciął.

podejrzewam że póki Rino będzie trenerem to nie wróci a powrót dla niego to byłby krok wstecz. Jest młody i chce grać a nie siedzieć na lawie. Oby mu się wiodło w Sewilli.

Przy obecnej sytuacji kadrowej pewnie by gral wiecej, oczywiscie nie tyle co w Sevilli. Mysle bedzie z nigo wielki napastnik, dlatego chcialbym aby wrocil.