Jak czytam te wasze żale na Higuaina to nóż w kieszeni mi się otwiera. Mamy napastnika z prawdziwego zdarzenia, a narzekacie. Pipita gra na 30% swoich możliwości i "jest niewidoczny". Jak my piłki nie potrafimy od własnego pola karnego wyprowadzić, to jak ma dostać dobre dogranie napastnik? Gdy na początku mieliśmy "kreatywną" pomoc w postaci Jacka i Biglii to jakoś to wyglądało. Teraz grają typowi destruktorzy. Pipita jest sfrustrowany bo tych piłek nie dostaje. Wydaje mi się, że połowa "kibiców" są jak chorągiewka na wietrze. Ktoś zagra wielki mecz to jest świętym, w momencie gdy podwinie się komuś noga to od razu jaki to on nie jest słaby. Od ponad 10 lat nie mieliśmy strzelonych tylu bramek! Problem jest z defensywą, a to, że Higuain nie potrafi zapanować nad nerwami nie oznacza, że nie jest wielkim piłkarzem. Chyba już o Kalekiciu zapomnieliście.

Tak myślę, że może praca z psychologiem coś by dała bo Igła w każdym meczu krzyczy i ma pretensje do wszystkich tylko nie do siebie. gra obecnie na 30 procent swoich możliwości.

Higuain moim zdaniem nie tylko nie poradził sobie w tym meczu , niestety jego dotychczasowe dokonania w ACM nie powalają, często jest niewidoczny nie potrafi wygrać pojedynku 1 na 1 , oddaje bardzo mało strzałów na bramkę. Kiedy przychodził, mimo że niezbyt go lubię myślałem że da jakość że w końcu mamy napadziora z prawdziwego zdarzenia . No niestety co mecz jest gorzej . Jeżeli on nie potrafi pociągnąć drużyny to kto ma to zrobić. Bardzo natomiast jestem zaskoczony poprawa gry Bakayoko , po jego początkach tez go krzyżowałem a tu co mecz to lepiej . Nie robi też postępów Rodrigez . No i znów okazało się że nie ma na ławce prawie nikogo kto dałby dobra zmianę. Mówiłem przed meczem z Betisem , że czekaja nas 3 porażki . W Hiszpanioi się jeszcze udało ale Juve i Lazio niestety . Potem mamy trochę łatwiejszych rywali . Trzeba mieć nadzieje , że jakoś to będzie. Choć już nie raz ze słabymi tez traciliśmy punkty.

Zachowywał się jak psychopata, więc kara, i to surowa, się należy. Już powoli dochodziło do rękoczynów - gdyby nie koledzy, nie wiadomo jak daleko by się posunął. Wyładował w ten sposób swoją frustrację. Frustrację spowodowaną tym, jak grał w tym meczu, niestrzelonym karnym, różnymi decyzjami sędziego, ale przede wszystkim - moim zdaniem - frustrację wynikającą z tego, że dostawał bęcki od klubu, który go już nie chce.

Ja odnioslem wrazenie ze celowo walczyl o czerwo. Moze ma zadyszke i nie wiedzial jak poprosic o L4 ?

Pewnie dostanie większą karę, ale co z tego..? ja tam go rozumiem, mecz z druzyną która go oddała, nie trafia karnego.. którego gdyby nie VAR sędzie by w ogóle nie dał. Przegrywają 0-2 a tu dostaje żółtą za to że Benatia się w niego wpakowuje z całym impetem... i zwija z bólu... też bym się wsciekł.

Niech ten sędzia się w pizde pocałuje. Gdzie czerwo dla Bentaii?

Ci napastnicy z Juve to dobrze nam nie wychodzą jak narazie...

Naważyłeś piwa to je teraz pij. P.S. Będziesz miał czas na poprawę karnych Frustracie.