Przed meczem z Lazio mówiłeś że z takim trenerem to nas rozklepia i nie będziemy mieli szans... Owszem przeważali, ale co z tego? I tak to ONI uratowali się remisem i musieli gonić NAS. A gdyby nie błąd przy wybiciu Zapaty to i tak NIE POTRAFILI nam za bardzo zaszkodzić bo Rino to dobrze poustawiał. Ja rozumiem konstruktywna krytykę, ale nie rozumiem ciągłego marudzenia na wyniki trenera, które są najlepsze od czasów Allegriego. Poza tym na Allegrim wszyscy wieszalismy psy i jak szedł do Juve to każdy się śmiał że teraz mamy szansę na mistrza, i co? Okazało się kto naprawdę się zna na piłce bo Juve dzięki Allegriemu stało się hegemonem a według nas to był amator któremu ibra wygrał majstra..

Proszę o mój komentarz gdzie rzekomo tak napisałem. Wyniki są najlepsze, bo i kadra jest wiele lepsza niż miał Allegri ot cała tajemnica.

@dysha1992 A czy czasem za kadencji samolicika nie byliśmy na 3 miejscu w lidze po 14 kolejkach? Rino to miał w tym sezonie najgorszy początek sezonu jaki mieliśmy od dekad i czasów Allegriego...

A gdyby wszedł laxalt i podał pod nogi immobile bo nie byłby "w grze"? Chłopaki bardzo dobrze sobie radzili w defensywie to i po co zmieniać. Teraz to każdy mądry. Bo kraść minuty, tylko że każda zmiana zawsze trochę szkodzi organizacji gry. To było ryzyko 50/50 Rino wybrał inaczej i nie mam do niego pretensji. Bo to nie była wina tego że obrońcy dali doopy ze zmęczenia, tylko przypadek i tyle.

Nam się łatwo takie rzeczy mówi bo w tv widać dużo więcej niż widzi trener. Gdybyś był na murawie w jego miejscu to niekoniecznie byś zrobił tak samo jak sądzisz oglądając mecz.

@grzesiekpl88 Każdy trener co prowadzi w meczu i już jest koncówka dokonuje zmiany po to by urywac minuty. Włosi w tym byli najlepsi. Nawet Rino mógł zmienić Patryka na Pibulla Samu aby pogryzł i ponaciskał Lazio z przodu i już byśmy zyskali 2 minuty. później kolejna zmiana Boriniego i kolejne 2 minuty. Rino kolejny mecz przegrał zmianami w tym sezonie.

Ja też mam takie wrażenie, z drugiej strony ktoś świeży mógł też zawalić, mówimy teraz o tym bo Lazio wbiło bramkę, inaczej nastroje byłyby inne. Ja sam również uważam, że powinien zmiany zrobić no ale cóż. Ważne żebyśmy mieli kontakt z czołówką i na wiosnę ogień.

Przy wszystkich potencjalnych następcach GG W ZASIĘGU Milanu Rino jest idealnym trenerem na taki okres przejściowy, bo może nie osiągnie świetnych wyników ponad stan, jednak przynajmniej utrzyma kadrę w ryzach.Przy Wengerze, Sousie, Donadonim czy też Ranierim przyszłość w Milanie takich piłkarzy jak np. Suso, Hakan lub RR nie byłaby taka pewna.

A ja myślę że właśnie lepiej by się rozwinęli.

Mam podobne zdanie, ale pogodziłem się już faktem, że Gattuso zostanie do końca sezonu. Jeśli zrobi wynik (awans do LM) to pewnie zostanie u nas na dłużej. W innym wypadku zapewne zawita do nas nowy szkoleniowiec. Mam nadzieję, że w razie niepowodzenia doczekamy się wreszcie kogoś konkretnego, a nie kolejnego eks piłkarza... Conte albo Klopp to byłoby coś!

Klopp? To nie układa mu się w LFC czy jak, bo nie jestem na bieżąco z BPL?

Conte? Hahhahaha "konkretnego" i wymieniasz Conte, błagam

Nadawał się na trenera ale tego Milanu ostatnich lat Berlusconiego .

to Conte według ciebie to nie jest konkretny trener? Gattuso lepszy nie ? tak cie to rozbawiło ? szkoda czasu an komentowaniu takich durnot

Doctor_ek Moze jakies argumenty? Bo jeśli według Ciebie gość, co wszędzie gdzie trenował coś wygrywał (mistrzostwa Włoch i Anglii) i dał radę wycisnąć max ze środka kadry Włoch (De Rossi Giaccherini Parolo) nie jest kimś konkretnym to ja nie wiem, czy jest sens dyskutować Osobiście najbardziej chciałbym Conte, ciekawą opcją byłby tez Jardim a jeśli nie byłby to stricte Top, to z Serie A jedyną sensoną opcją wydaje sie Gasperini - świetna robota w Atalancie - co do argumentu z Interem, tak naprawdę nie dostał on tam prawdziwej szansy i gwiazdeczki po tryumfie w 2010 pozbyły się go praktycznie od razu. A co do Gattuso- też myślę, ze ten żółwi wyścig sprawi, ze nie wyleci, ale sprawa powinna być jasna. Top4 = utrzymanie stanowiska , brak top4= zwolnienie. Innej opcji nie widzę.

@Doctor_ek Powtarzajcie dalej tę mantrę, że Conte, Wenger, Ancelotti to słabi trenerzy, może w końcu ktoś w to uwierzy :)

Może do niektórych wreszcie dotrze, że dopóki właściciele nie naprostują sytuacji z FFP Milan nie ma 8-10 baniek dla szkoleniowca.Jeszcze miesiąc temu były informacje o zablokowaniu zysków z EL, a Ci marzą o toksyku Conte czy też Kloppie... Poza tym w przypadku turyńskiego perukarza nie chodzi o umiejętności tylko charakter.Po tym wszystkim co wyprawiał w Londynie ciężko nie obawiać się rozwalenia tego z trudem budowanego szkieletu drużyny przy którymś z napięć spowodowanych fochami/zachciankami Antonio.Piętno jego humorków idealnie było widać w drugim sezonie, kiedy to zespół mający potencjał na walkę o 3 lub nawet 2 miejsce w lidze skończył poza pierwszą czwórką.

Nigdy nie stwierdziłem, że Carlo czy Wenger są słabi! Jeżeli chodzi o Conte, racja wygrał kilka razy (słabą Serie A) i PL, ale wygrana w 1 sezonie bez europejskich pucharów, do tego w drugim sezonie problemy w szatni, z resztą w Juve też co chwila miał z kimś nie po drodze. Wieczne nie zadowolenie z transferów w klubach, które miały pieniądze na wszystkich, a u Nas? (FFP do tego brak LM nie przekona wszystkich). Pisanie o reprezentacji jest absurdalne ze względu na fakt, że sam powoływał takich, a nie innych graczy.

Pisanie, ze Conte wygrywał wszędzie gdzie był to masakryczne nadużycie... Z Atalantą poniżej jednego punktu na mecz, z reprezentacją - mimo, że coś tam drużyna czasami grała to jakie trofeum wygrał? O innych mniejszych drużynach nie wspominam... Wygrywał z DWOMA ekipami, z których jedna na mistrzostwo była skazana (Juve), a druga miała solidne podstawy w ten tytuł wierzyć (Chelsea)...

Juve w sezonie 10/11 bylo 7. W 11/12 wygrali mistrza. Byli skazani na mistrza? To nie byla sytuacja jak teraz, a Wy traktujecie ją jakby Juve bylo wtedy hegemonem wcale mocnych nazwisk tam nie było. To Conte jest jednym z architektów tego, ze Juve jest teraz tam gdzie jest i mozna mówic, ze dla nich wygrac mistrza to jest nic. Z kadrą zagrał jeden turniej z Pelle na ataku i przegral po karnych z Niemcami, gdzie kurs na mistrzostwo dla Włochów był najnizszy po odprawieniu Belgów i Hiszpanów. Zreszta kadra jest teraz lepsza a po jego odejsciu nie weszli na mundial.

Takie gadanie w stylu wszystko, zawsze, każdą to przejaw Twoich awersji I z góry określonych przekonań.. Suso miał wczoraj 5 głupich, groźnych strat, to też znaczy, że wszystko z nim źle? Chociaż trochę obiektywizmu zachowaj. Moim zdaniem Turek wczoraj wypadł właśnie pozytywnie, ale wiadomo, że liczymy na więcej

Barman, dokładnie. Gdyby Hakan wykorzystał choć jedną sytuację, każdy mówił by inaczej. Też uważam, że kolejny mecz gra lepiej

Jak Ty możesz porównywać Hakana do Suso ? Ludzie, to jest normalne że komuś może nie wyjść mecz, jeden, drugi, trzeci, ja tego NIE neguję. Hakan jednakże od początku sezonu zagrał bodaj jeden przyzwoity mecz, reszta to porażka. Jeśli nie mam w tej części racji to możecie mnie ukamieniować. Jestem obiektywny i z tego powodu krytykuję Hakana, bo na tle naszego zespołu w tym sezonie nie robi on żadnych postępów, nie wie co zrobić z piłką, niecelne podania i straty po których są groźne kontry. Gdyby dał mi chociaż trzy powody w tym sezonie to nie pisałbym tego przecież. Sam nie jestem za pochopnym wyciąganiem wniosków ale proszę was - runda niedługo się kończy...

Nie wiem po co Hakan próbował wejść w 2 połowie z piłką do bramki zamiast oddać strzał...

Po wczorajszej kiwce w polu karnym zamiast strzelić to po prostu wyglądało jak sabotaż. Dlatego zgadzam się że powinien zostać kilka meczy na ławce.

Lgds chwalila Hakana za wczoraj

A może po prostu przy Kalnicu Hakan wyglądał na lepszego. A teraz przy Higuainie nie wygląda juz tak dobrze. Dodatkowo brak mu pewności siebie. Ale wczoraj było widać pojedyńcze przeblyski moze teraz byc lepiej.

Przypominam, że w drugiej rundzie zeszłego sezonu praktycznie w pojedynkę zapewniał nam punkty, także zasłużył na kredyt zaufania, tym bardziej że widać jak zależy mu na tych barwach. Może nie gra porywająco i skutecznie, ale nie można odmówić mu walki i prób, a pamiętajmy że spuścić głowę w dół w trudnym momencie jest najłatwiej.

Pato - no niestety wydaje mi się że on tę głowę już spuścił... Obym się mylił, ale nie widzę u niego tyle zaangażowania co w pierwszym sezonie. Wyciągać wnioski na podstawie tego, że coś tam grał sezon temu można śmiało porównać do logiki Brzęczka i jego powołań Kuby i Bednarka, o czym mówił Boniek.