La Gazzetta dello Sport opublikowała część wywiadu jakiego udzielił jej Franck Kessié. Lider pomocy Milanu poruszył w niej kwestie wygasającego kontraktu z ekipą z San Siro. Oto jego słowa: "Jestem dumny, że wybrałem transfer do Milanu. Nigdzie się nie wybieram. Nie mam zamiaru zmieniać drużyny. Jest wręcz przeciwnie. Moim zamiarem jest pozostanie w ekipie Rossonerich do końca swojej kariery. Teraz jestem na Igrzyskach Olimpijskich, ale niedługo wracam do Mediolanu i wszystko załatwimy. Interesuje mnie tylko Milan. Maldini i Massara znają moje zamiary. Kiedy kibice śpiewają i nazywają mnie "Prezydentem", to jest coś wspaniałego".
Pełna wypowiedź Francka Kessiego w poniedziałkowym wydaniu LGdS.
Za taką postawę opaska z automatu mu się należy, oby utrzymywał swój poziom w kolejnych sezonach.
Miłość ułatwia dochodzenie do kompromisu ale nie jest jej gwarantem.
No to, podwyżka, kontrakt i jedziemy z LM i po top 4!
Gigi też by kochał Milan jak by dostał 12 baniek
"Dlaczego mam wracać zmęczony, to jest moja praca, biegnij przerwij atak, zacznij nowy."
"Nie mogę się doczekać żeby wrócić do klubu i uściskać moich kolegów i trenera"
"Czy jestem rozczarowny decyzją Gigio i Hakana? Oczywiście, dzieliliśmy razem część naszego życia, Gigio jest najlepszy na świecie ale ja nie mogę ingerować na decyzję innych." Taki pstryczek do Hakana lekki chyba że nic o nim personalnie nie powiedział haha. No i ogólnie cytowane fragmenty przez Milan Eye mówią wprots że Franck rozmawia z Maldinim i Massara, oni znają jego i rozumie niepokój kibiców ale po powrocie z igrzysk będzie to załatwiał.
Tu jest link do pełnej wersji cytowanych przeze mnie fragmentów. Możliwe że słowo "rozczarowny decyzją" bardziej powinno być "rozczarowny odejściem" więc jeśli wprowadzam w błąd to z góry przepraszam.
w przeciwienstwie do Donka ktory zaslanial sie agentem bo 'wie co robic'
Jego głowa wydaje się być poukładana i wydaje się że facet wie czego chce.
I nie ma jakichś debili za agentów. (a propos kto jest jego agentem??)
Także Forza Frank.
Forza Milan.
Idziemy po scudetto.
- Kjaer za odwagę, dojrzałość i mental co pokazał w sytuacji z Eriksena
- Calabria za pasję, Milan w sercu i całkowite oddanie klubowi
- Tonali za umiejętność pójścia w ustępstwa kierując się dobrem klubu ponad własnym
- Kessie za rolę, postawę i słowa z tego właśnie wywiadu
Oczywiście z przymrużeniem oka, bo nie każdy się nadaje do tej roli, ale po tym kuble zimnej wody z Donnarummą i odejściem Turka do Interu takie postawy są jak plasterek na złamane serce. Duma, serce się raduje! Forza Milan!
Calabria to przy całej mojej sympatii dla niego 3 kapitan (bo wychowanek i pokazał że jego serce pompuje czerwono-czarna krew.
Tonali pokazał że chce grać dla tych barw i jest w stanie zrobić wszystko żeby zostać ale na kapitana to trzeba mieć jeszcze posłuch w szatni a wątpię żeby Tonali miał taki posłuch jak ci wyżej wymienieni (Calabria jest wyżej tylko dzięki temu, że jest wychowankiem i miał wyciepierdokurwalisty sezon) (nie licząc Ibry oczywiście którego pominąłem w kwestiach kapitańskich a który posłuch w szatni ma na bank)
Ze świecą szukać takich kozaków, czy to piłkarskich, czy mentalnych jak on.
Forza Presidente!