SCUDETTO


"Jack" o ustawieniu: "Męczymy się z 3-5-2. To problemy, które musi rozwiązać trener"

16 października 2017, 09:08, cinassek Aktualności

Do gorącej dyskusji na temat ustawienia, w jakim powinien występować Milan, swoją opinię po derbowym starciu z Interem dorzucił piłkarz rossonerich, Giacomo Bonaventura. "Jack" wypowiedział się w następujący sposób: "Adaptacja do gry z Suso? Potrzeba trochę czasu, ale nawet na początku poprzedniego sezonu nieco cierpieliśmy. W aktualnych rozgrywkach trener stara się umieścić na boisku jak najlepszą jakość, od nas zależy adaptacja. Rozmawialiśmy o tym z trenerem, ale on oczywiście nie może sprawić, żeby zespół kręcił się wokół nas dwóch. Nie jest łatwo. W poprzednim sezonie rozegrałem wiele meczów na półskrzydle, ale ciągła gra 4-3-3 dawała nam przewagę. Teraz męczymy się z 3-5-2, ale to są problemy, które musi rozwiązać trener. Nie jest łatwo zaadaptować nowych zawodników, trudno wejść w buty Montelli".



72 komentarzy
Musisz być zalogowany, aby komentować
Seca
Seca
17 października 2017, 12:51
Swatek - wpisy ludzi typu grajmy 3-5-2 to wpisy osob ktore albo nie maja pojecia o taktyce albo nie sa w stanie trzezwo spojrzec a obecne mozliwosci personalne Milanu. Dzisiaj gra 3 obroncow jest modna i ma wiele zalet ustawiania typu 3-5-2 lub 3-4-3 ale to tego trzeba miec wykonawcow. I tak jak pisalem jest chodzi o sklad obrony 3(5) z wahadlowymi to jest dajemy rady ale przy tymustawieniu trzeba miec mocny srodek pomocy oraz silna i kreatywna linie ataku jak to ma miejce w Juve lub Chelsea (Conte?) ale my tego nie mamy. Biglia nie nadaje sie na dyrygenta drugiej lini, co najwyzej jako 6 ktora potrzebuja obok kogos kreatywniejszego, Kessie tego nie daje. Wiec trzeba ich wspomoc jeszcze kims typu Suso, Jack lub Hakan. Nadal uwazam ze jest miejsce dla calej tej trojki. Mowicie ze Montella potrzebuje czasu, ale on ten czas dostaje, to nie jest nowy trener przepracowac z Milanem juz caly rok a nie widac w ogole jego reki, Milan gra ZUPELNIE bez stylu. Nagroda dla kogos kto potrzefi w kilku slowac okreslic dzisiaj styl Milanu. Oni nie tworza druzyny, to zlepel przypadkowo zebranych grajkow ktorzy szarpana gra staraja sie cos osiagnac. Zupelnie nie ma plynnosci akcji, Milan nie jest kompaktowy ale to jest efekt wielu lat, przypadkowych trenerow. Wg mnie to za wysokie progi dla Montelli.
0
swatek
swatek
17 października 2017, 12:29
Wypowiedź jak najbardziej w porządku i nie szukałbym tu żadnej krytyki trenera. Owszem, jak wyrwiecie jedno zdanie z kontekstu to tak wyjdzie, jednak cała wypowiedź sugeruje, że każdy wie o problemie, jednak ciężko znaleźć rozwiązanie - i to właśnie jest zadanie Montelli, czego mu Jack nie zazdrości.

Ciężkie zadanie ma nasz trener i sądzę, że niewielu trenerów na świecie ogarnęłoby to wszystko w tak krótkim czasie. Aktualnie leży i ustawienie i nastawienie i pewnie jeden problem napędza drugi...

Odnośnie ludzi na stronie - kiedy Milan grał 4:3:3 chcieliscie zmianę taktyki na grę trzema środkowymi obrońcami. Teraz, kiedy okazało się, że taktyka ta nie działa - nagle pojawiły się lamenty "OD POCZĄTKU MÓWIŁEM, ŻE TA TAKTYKA JEST DO NICZEGO".
Łatwo jest krytykować i narzekać... Taki nasz narodowy sport ;) (tak, zdaję sobie sprawę, że mój wpis to narzekanie na narzekanie :D )
Edytowano dnia: 17 października 2017, 12:34
1
Seca
Seca
16 października 2017, 23:03
Ustawienie 3-5-2 absolutnie nie pasuje do obecnego skladu. Jeszcze obrona ok, mamy 3 dobrych stoperow i szkoda zeby ktorys z nich siedzial na lawce, choc sa oni obecnie bez formy. Wahadlowi rowniez ok Conti - Rodriguez, ale juz pomoc oraz napad zupelnie nadaja sie do tego typu taktyki. Jest kilku klasowych pilkarzy jak Jack, Kassie, Hakan, Suso, Silve, Kalinic i teraz cala ta szostke trzeba zmiescic w podstawowej 11, Milan dzisiaj nie moze sobie pozwolic na to aby ktorych z tych pilkarzy grzal lawe, no moze ktorych z dwojki napastnikow. Czyli mamy 6 pilkarzy plus jeden zorientowany najbardziej defensywnie czyli Biglia/Montolivo/Locatelli co daje nam 7 pilkarzy oraz obrona 5 no i bramkarz. Wg mnie trzeba znalezc ustawienie w ktorym zmiesci sie jak najwiecej klasowych pilkarzy ktorych Milan obecnie posiada. A wiec w gre wchodzi ustawienie 4-3-3 lub 4-2-3-1 i to drugie jest chyba na obecna chwile najlepsze. Moze to wygladac tak: Donnaruma-Conti, Bonucci, Romagnioli/Musacchio, Rodriguez-Kessie, Biglia - Suso, Hakan, Jack- Kalinic/Silva. Wg mnie lepiej poswiecic jednego z stoperow niz dwoch pilkarzy ofensywnych jak w ustawieniu 3-5-2.
0
Maximilanista
Maximilanista
16 października 2017, 21:48
Nie podobaja mi sie okreslenia typu "pseudotrener". Nie chce nikogo strofowac (sam jestem dosc krytyczny wobec Montelli - ale poki zasiada na lawce trenerskiej ACM, chce wierzyc, ze to ja myle sie co do niego), ale apeluje o zachowanie umiaru i niemieszanie go z blotem. To trener zespolu AC Milan. Podjal sie tej misji w trudnym momencie. Jesli sobie nie poradzi (ja sie tego obawiam, odkad przyszedl - mozna sprawdzic), trzeba bedzie rozliczac tych, ktorzy go zatrudnili i tych, ktorzy przedluzyli z nim kontrakt. Byc moze (powtarzam: BYC MOZE): popelnili blad. Ale jednak obrazanie Montelli jest nie na miejscu. Ja osobiscie jestem zwolennikiem jak najszybszej zmiany trenera, ale Vincenzo jako trener mojej ukochanej druzyny zawsze miec bedzie moj sentyment. Jesli uwazamy, ze sa powody - krytykujmy go, nawet ostro. Ale - nie obrazajmy...
Edytowano dnia: 16 października 2017, 21:49
3
Mirabelli
Mirabelli
16 października 2017, 20:05
Coś jest nie tak skoro Jack zareagował, ulala, nie widzi mi się to dobrze
3
Mateusz1899
Mateusz1899
16 października 2017, 18:51
Brawo ! Wszyscy widzą że to ustawienie jest do kitu, tylko nie nasz pseudotrener Montella :( Czemu on tak uparcie próbuje tego zestawienia na boisku ? Przecież każdy widzi jak zawodnicy się meczą w tym ustawieniu...
1
Majki85
16 października 2017, 18:44
Musiał się wypowiedzieć kluczowy zawodnik na temat tej śmiesznej taktyki, żeby co niektórzy tu dopiero przejrzeli na oczy, bo nawet wczorajsza derbowa porażka tego nie zmieniła. Mam nadzieję, że słowa Jacka okażą się prawdą, a nie dziennikarską plotką, bo to może mieć znaczący wpływ ewentualną zmianę naszego ustawienia. W najgorszym wypadku trenejro za te słowa posadzi Bonaventurę na ławce, ale to już byłby całkowity gwóźdź do trumny.
0
PanX
PanX
16 października 2017, 17:48
Może szatnia w końcu zacznie działać, bo obok tego co się wyprawia nie można przejść obojętnie. Może jeśli w szatni zrobi się "gorąco", to Montella poczuje nóż na gardle i zacznie robić to, czego od niego się oczekuje. Chyba, że Fassone zadziałałby szybciej...
0
Mieszko
Mieszko
16 października 2017, 19:28
Moze i troche jest racji w tym co piszecie ale ja wolalbym zeby "szatnia" tak wpływala na zawodników żeby gryzli trawę od minuty 0 a nie po 45 minutach! Abstrahując od ustawienia ( nie mam determinacji żeby liczyć tych co po porażce z Lazio nawoływali do zmiany z 433) wydaje mi się że samo nastawienie zawodników może wiele zmienić.wczoraj widziałem że od początku tylko Jack grał jakby chciał komuś cos udowodnić.
0
PanX
PanX
16 października 2017, 19:59
Na samym dobrym nastawieniu daleko nie zajedziemy. Bez odpowiedniego przygotowania nie osiągniemy wyznaczonych celów. W meczu z Sampą, nasz rywal nie narzucał jakiegoś piekielnego tempa, nie biegał od 0 do 90 minuty. Poprostu Gasperini idealnie przygotował swój zespół, dzięki czemu nie mieliśmy nic do gadania.
0
swatek
swatek
17 października 2017, 12:22
@PanX Tym bardziej nie zajedziemy za daleko na samym dobrym ustawieniu. Aktualnie trochę leży jedno i drugie
0
Geri
Geri
16 października 2017, 16:29
Wydaje się, że ustawienie - które de facto miało nie być najważniejsze - jest tym co najpoważniej można zarzucać trenerowi. Ja zwykle staram się nie dzielić swoją własną krytyką trenera, ale nie dlatego, ze krytycznych uwag nie posiadam, ale dlatego, ze jestem zmęczony przesadnym naskakiwaniem na Niego i na każde drobne niepowodzenie, którego wszyscy zdają się bardziej oczekiwać niż jakiegokolwiek sukcesu Milanu. Natomiast tym razem słów kilka o tym, co mi osobiście się nie podoba, mimo iż nie jestem jednym z krzykaczy "na stos z Montellą". W moim odczuciu trener chce być zbyt fajny dla wszystkich w drużynie i mam wrażenie, ze wybrał ustawienie, w którym zespół nie jest najsilniejszy, a jedynie najłatwiej jest WSZYSTKIM dawać szanse przy rotacji. W moim odczuciu pomaga mu to utrzymać szatnię w jako takiej jedności i nieco pozytywniej jednoczyć drużynę, bo każdy czuje, ze pogra. Niemniej nie może iść to kosztem obrazu gry, a to się w różnych fazach spotkań dzieje. Gdyby były wyniki to posunięcie Vincenzo uznałbym za genialne. Wyników jednak nie ma... We wczorajszym meczu dobrze zrobiły nam zmiany, które... odesłały 3-5-2 w niepamięć. Od 46 minuty wyszliśmy takim powiedzmy 5-3-2 (ustawienie zbliżone jednak z innymi rolami) z szeroko rozstawionymi trzema pomocnikami i dublującymi tych bocznych obrońcami. Natomiast później już wyszliśmy na klasyczne 4-4-2, kiedy wszedł Loca. To też pokazuje, że wyjściowe ustawienie nam nie służyło. Druga sprawa - Suso moim zdaniem może zagrać dobrze wszędzie o ile nie będzie na nim skupiona większośc uwagi defensorów. Zgadzam się niejako, ze Hiszpan może być dla nas tym kim Messi dla Barcelony, ale On zawsze musi mieć co najmniej dwóch bardziej ofensywnych graczy przed sobą, bo zwyczajnie On musi mieć miejsce i trochę przestrzeni przed sobą. To nie gracz, który czuje się dobrze czekając w polu karnym... Poza tym jeśli chcemy grać do przodu bezwzględnie powinniśmy wychodzić większą liczbą graczy usposobionych ofensywnie. Powiedzmy, że takim minimum przyzwoitości powinno zawsze być 4 piłkarzy z inklinacją gry do przodu, b inaczej nasze 60% czy więcej posiadania piłki będzie grą głównie w linii defensywnej. Wydaje się, że musi zawsze grać dwóch z trójki: Suso, Jack, Hakan oraz dwóch z trójki: Silva, Kalinic, Cutrone. Więcej może później napiszę, bo mi się przerwa w pracy kończy za minutę x.x
1
Owiec
Owiec
16 października 2017, 17:09
Napisz więcej bo mądrze gadasz, dużo racji w tym że Montella może chcieć zadowolić wszystkich, w sumie jak ma sie takich graczy w szatni to raczej nie chciałby mieć z kimś kłótni :/
0
tobiasz
tobiasz
16 października 2017, 15:30
https://i.imgur.com/3GNfR3K.jpg Garść statystyk, graliśmy lepiej, zadecydowały indywidualne błędy.
0
Quentin Tarantino
Quentin Tarantino
17 października 2017, 16:48
Graliśmy lepiej, bo co? Bo statystyki? Statystyki nie grają. W najważniejszej statystyce to Inter był lepszy, więc to oni grali lepiej.
0
magneto
magneto
16 października 2017, 15:22
Wreszcie ktoś otwarcie powiedział, że męczmy się w 3-5-2. To są pojedyncze sygnały wysyłane do betona Montelli. W drugiej połowie Suso olał założenia taktyczne tego pana i grał więcej na skrzydle. Na efekty nie trzeba było długo czekać. Mam nadzieję, że mecz z Genuą całkowicie rozwiąże problem Montelli na ławce trenerskiej Milanu.
3
adrian20102
adrian20102
16 października 2017, 15:31
Wieczny optymista :-)
0
magneto
magneto
16 października 2017, 15:42
adrian20102 Ja się wychowałem na innym Milanie. I to co się teraz dzieje jest nie do przyjęcia. Ancelotti też nigdy nie miał dwóch równych jedenastek ale nie przeszkadzało mu to w grze najlepszym możliwym ustawieniem. Ustawieniem, które było pod zawodników a nie dlatego "bo jest fajne" Montella nawet nie potrafi wpoić co oni mają robić na boisku w 3-5-2. Teraz znowu zaczyna sie gadanie na Silvę. No tak bo Kalinic mają jedną sytuację od razu strzeliłby 5 bramek i byłoby po meczu. Nikt nie widzi tego, że na skrzydłach są braki i on jako "9" musiał biegać po skrzydle i szukać piłki.
1
AC1899
AC1899
16 października 2017, 15:47
A to byłeś w szatni w przerwie? Suso olał założenia taktyczne trenera i grał więcej na skrzydle. Ciekawe skąd masz takie informacje. Od Suso?
0
magneto
magneto
16 października 2017, 15:52
AC1899 Bo oglądałem mecz?
1
AC1899
AC1899
16 października 2017, 15:54
Też oglądałem i co? Skąd możesz wiedzieć co Montella powiedział w przerwie Suso? Może właśnie powiedział, żeby schodził do skrzydła? :)
0
magneto
magneto
16 października 2017, 16:22
Montella jest za......., żeby takie coś powiedzieć. Gdyby ten człowiek wiedział co robi to nie męczyłby wszystkich topornym 3-5-2.
1
AC1899
AC1899
16 października 2017, 16:26
Gdyby był za głupi, to by nie był tam gdzie jest. Było 4-3-3, było narzekanie. Jest 3-5-2, jest narzekanie. Montella nie będzie ustawiał Bonucciego w polu karnym, nie pokaże mu gdzie stać.
2
arosinski1995
arosinski1995
16 października 2017, 13:45
A jakbyśmy dali boriniego na prawy badź lewy atak przy 4 3 3?
0
Owiec
Owiec
16 października 2017, 17:12
Właśnie moim zdaniem to byłoby boskie, można tak pykać dosyć nieźle w pomocy, a w razie prób obrony wyniku zawsze można przejść na 5-4-1 :D
0
jasiom22
jasiom22
16 października 2017, 20:55
W mojej ocenie można by go spróbować za napastnikami w 4-3-1-2. Jest szybki, ma kondycje, umie podać, umie strzelić, a błedy w defensywie byłyby mniej widoczne.
0
arosinski1995
arosinski1995
16 października 2017, 13:41
A teraz to i jose sosą byśmy się wspomagali jakbyśmy go nie sprzedali
0
arosinski1995
arosinski1995
16 października 2017, 13:36
3 5 2 nam nie służy ja bym na miejscu trenera rozważył 4 3 3 bo granie na 3 obrońców słabo nam wychodzi proste błędy leo i. Rogmaniolego jedynie musachio zagrłał nieźle jak byśmy dali musachio i leo w środku na prawej abate a na lewej może by się spisał rodriguez na pomoc kessie biglia calhanoglu a na atak na prawym suso na lewym cutrone a w środku silva/kalinić a tego boriniego jakbyśmy dali na prawy lewy atak badź calhanoglu mamy jacka przecież na pomoc

Tego się nie da czytać. Nazwiska z małej litery, prawie każde z błędami, zero interpunkcji. Ciężko w ogóle ogarnąć o co Ci chodzi.
g88
Edytowano dnia: 16 października 2017, 18:28
0
Vol'jin
16 października 2017, 14:33
LGDS za derby z trójki stoperów najwyżej oceniła Romagnoliego Romagnoli 6 - fryzura na żołnierza sprawila, że jest bardziej autorytarny. Z tyłu był jedynym, który nie popełniał indywidualnych błędów godnych kryminału. Urwał się też parę razy do przodu, by postraszyć Inter. Musacchio miał 5,5 Bonucci 5
0
adamos
adamos
16 października 2017, 12:18
Koledzy większość z was mówi o ustawieniu 4-2-3-1 jest kilka problemów u Nas z tym: 1. Nie mamy typowej 10-tki robienie z półskrzydłowego 10-tki to zła opcja. 2. Skoro nie mamy 10-tki podstawowej to też nie mamy zmiennika. 3. w tej formacji potrzeba jest dwoch destruktywnych pomocników, tzw. przecinaków ani Kessie ani Biglia do tej charakterystyki nie pasują. 4. na skrzydła mamy tylko Jacka i Suso nie mamy dla nich zmienników 5. Nie mamy też zawodnika typowego na szpicę silnego, który pociągnie sam grę, jakbyśmy mieli Cavaniego, Dżeko, Lewego Aubumeyanga to jak najbardziej ale Kalinić i Silva to nie ten typ zawodnika. Wobec powyższego nie możemy grać 4-2-3-1
0
AdamoX_
AdamoX_
16 października 2017, 12:20
A hakan to nie jest 10-tka... Przeczytaj co napisałeś...
5
adamos
adamos
16 października 2017, 12:28
AdamoX_ Hakan nie jest 10-tką, jest skrzydłowym. A jeśli byśmy się uparli i dali go na 10 tkę to kogo byśmy na 10 wstawili w meczu z merdami? Bo Hakan pauzuje za kartki a jeśli by doznał kontuzji to kogo byśmy wstawili?
0
adamos
adamos
16 października 2017, 12:35
To niezły z niego skrzydłowy który mówi w wywiadach że najlepiej czuje się za napastnikiem...Masakra co tu można przeczytać.
1
FaNaTyK 2.0
FaNaTyK 2.0
16 października 2017, 12:39
http://www.acmilan.com.pl/news/21357/calhanoglu_preferuje_gre_za_plecami_napastnika_lub_na_lewym_skrzydle Dlatego powinniśmy grać 4-3-3 ! Gigo - Abate, Mussachio, Romagnoli, RR - Kessie, Biglia, Jack, - Suso, AS9, Hakan. Myślę że to by pięknie działało. Korekty ewentualnie na środku obrony i na szpicy.
1
AC Kamil
16 października 2017, 13:07
Hakan to jest właśnie typowa 10 i sam powiedział, że tam czuje się najlepiej lub ewentualnie na lewym skrzydle. W żadnym wypadku nie jest on półskrzydłowym. Mówisz, że nie mamy zmiennika dla 10, ale czy mamy zawodników dobrze czujących się w 3-5-2 by grać tym ustawieniem ? W pierwszej kolejności należy zatroszczyć się o pierwszy skład, a dopiero potem o ławkę. Zmiennikiem Jacka i Suso spokojnie może być Borini, który jest dość uniwersalny. Tego argumentu o napastnika za bardzo nie rozumiem, nie ważne jakim ustawieniem zagramy napastników mamy takich jak mamy i do tej pory nie zachwycają. Potrzebne jest ustawienie gdzie mamy skrzydłowych, bo to jest największy potencjał ofensywny, a wtedy możliwe, że udałoby się odblokować napastników.
2
grayman88
grayman88
16 października 2017, 15:21
a borini to co? obrońca?,.....carahoglu jest 10tką, kessie i biglia nie pasują do ustawienia 4/2/3/1, bzdura
1
magneto
magneto
16 października 2017, 15:25
Kto ci takich bajek naopowiadał, że Calhanoglu to skrzydłowy? To jest klasyczna 10 czy jak mówią we Włoszech trequartista. Który EWENTUALNIE może grać na skrzydle.
1
FaNaTyK 2.0
FaNaTyK 2.0
16 października 2017, 15:39
0
magneto
magneto
16 października 2017, 16:24
FaNaTyK 2.0 A gdzie ja napisałem, że on nie może grać na skrzydle? Napisałem ewentualnie więc wszystko się zgadza.
0
FaNaTyK 2.0
FaNaTyK 2.0
16 października 2017, 21:31
Napisałeś tak że miałby tam grać na siłę. Że może tam grać, ale wolałby nie. A jest inaczej. On lubi grać na lewym skrzydle.
0
Vol'jin
16 października 2017, 12:18
Corriere dello Sport przedstawiła 3 opcje na trenerow za Montellę i zgroza najlepsza opcja to Gattuso o końca sezonu ^
0
Owiec
Owiec
16 października 2017, 14:23
Przynajmniej krycie byłoby lepsze :p
0
HappySC
HappySC
16 października 2017, 12:03
Od początku sezonu powtarzam to na każdym kroku „powinnismy grać 4-2-3-1” Hakan na „10” - to jest jego pozycja, Suso i Jack na skrzydłach plus Silva na szpicy, Biglia i Kessi jako śpd, odesłać Bonucciego na ławkę...
3
Bufor85
Bufor85
16 października 2017, 11:46
Brakuje Contiego i Calhanoglu. Jednak mimo to, ustawienie w trybie 3-5-2 moim zdaniem powinno być zmienione...sam nie wiem z takim składem jakie byłoby najbardziej wygodne. Montella musi kombinować i przekonać nas jak i siebie.
0
MK92
MK92
16 października 2017, 11:30
Moim zdaniem Montella po prostu chce zawrócić kijem Wisłę, bo za dużo wymaga od całkowicie zmienionego i niezgranego składu. Ustawienie 3-5-2, które jest jednym z najtrudniejszych do realizacji, można stosować, gdy piłkarze znają się jak łyse konie. W tej chwili to jest rzucanie na głęboką wodę ludzi, którzy dopiero co weszli na pokład tego statku. Musi być tutaj powrót do najbezpieczniejszego ustawienia, bo inaczej przegramy ten sezon zanim coś pozytywnego z tej drużyny powstanie... Forza Milan!
1
Marcin1995
16 października 2017, 11:28
Prawda jest też taka że nasz zarząd też się nie popisał nie dając zmiennikow na skrzydła
2
tober12
tober12
16 października 2017, 11:25
Zwróciliście uwagę Panowie jak wygląda nasze krycie. Przy tych dwóch golach krycie na radar podchodzimy do rywala czy Musacchio czy Romagnoli i zostają 5 10 metrów od skrzydłowego wystawiają się bokiem a wiadomo, że Candreva czy Perisic maja szybkość i zwod. W dodatku Bonucci kryjący powietrze. Ta taktyka się nie sprawdza i myślę, że w czwartek przejdziemy do 4 2 3 1
0
tmqTV
tmqTV
16 października 2017, 11:54
W czwartek możemy zagrać nawet 2-3-5, ogramy słaby AEK 2-0, w którym połowa zawodników ciszy się na samą myśl, że będą mogli przybić "piątkę" z Bonuccim i nadal będziemy w czarnej "d". Trzeba w końcu zdać egzamin z jakimś poważnym rywalem, a nie bić ogórków w LE albo męczyć się ze średniakami w Serie A. Szkoda, że następnym egzaminem jest Juve, bo morale może jeszcze mocniej spaść.
3
SKYcalcioTV
SKYcalcioTV
16 października 2017, 11:16
Suso mimo gola i kilku akcji gral wczoraj bezbarwne i słabo. Ale to nie jego wina, tylko Montelli. To nie jego pozycja. Nie będzie pokazywał walorów na pozycji wymyslonej przez sredniej klasy trenera.
To ustawienie jest koszmarne. Wszyscy to wiedzą prócz trenera.
Jedynym wygranym dziś jest Borini. Jemu to służy i gra dobrze w tym ustawieniu.
Edytowano dnia: 16 października 2017, 11:19
1
tmqTV
tmqTV
16 października 2017, 11:27
Ustawienie to tylko skladowa , licza sie schematy,pomysl na gre,taktyka na danego rywala i wytyczne dla kazdego zawodnika.W Milanie nie ma nic wypracowanego od ponad roku pracy tego jegomoscia , dla tego zadna zmiana ustawienia wiele nie zmieni , to tylko zludzenie.Potrzebna jest zmiana mentalnosci,taktyki i pomyslu trenera na druzyne(ktorego nie ma) , co za tym idzie potrzebny jest prawdziwy fachowiec na lawce .
4
Mieszko
Mieszko
16 października 2017, 19:38
ShowOFF już też tracę cierpliwość do Montelli ale skoro piszesz " od ponad roku" to zwracam uwagę że zawodnicy których trenował rok temu już tutaj w większości nie grają.
0
tober12
tober12
16 października 2017, 11:14
4 2 3 1 i jazda. Suso ze skrzydła robi robotę. Calhanoglu na swojej pozycji tylko plus. I 4 w obronie to pewność bo wahadłowi nie wymieniają dobrze ofensywy z defensywa.
1
grayman88
grayman88
16 października 2017, 11:10
4-2-3-1 Abate Bonu Romagnioli/Musachio Ricardo Kessie Biglia Suso Caraoglu Bonaventura Silva/Kalinic Od początku proszę w myślach montelle żeby tak ustawił zespół
3
tmqTV
tmqTV
16 października 2017, 12:16
Mam podobnie, tylko z tym wyjątkiem, że gdy jeszcze była możliwość - prosiłem Montelle o Contiego zamiast Abate :) I obecnie zastanawiam się, czy środkowymi obrońcami nie powinni być Musacchio z Romkiem, ażeby Bonu mógł sobie odpocząć, bo się chyba przegrzał tą całą atmosferą :) Tylko kapitana nie wypada na ławie sadzać w sumie :)
0
grayman88
grayman88
16 października 2017, 15:14
uwzględniłem abate juz po kontuzji contiego. ale racja, młody pierwszym wyborem
1
KakaForEver
KakaForEver
16 października 2017, 11:07
Czego by o obecnej sytuacji nie mówić-moment , w którym zawodnik (i to ważny zawodnik) publicznie wbija trenerowi szpilę w sprawie taktyki można chyba traktować jako pewien sygnał od szatni, przynajmniej w kwestii 3-5-2.
Edytowano dnia: 16 października 2017, 11:11
1
tmqTV
tmqTV
16 października 2017, 12:17
Otóż to. Piękna puenta, np. do artykułu w LGDS :)
1
Max82
16 października 2017, 11:01
Tragedia co ten trener wyprawia !!!! Mamy 12 punktów straty do lidera kiedy zmienią trenera jak będzie strata 20 punktów ???
0
Maximilanista
Maximilanista
16 października 2017, 10:39
No jest to jednak wyraz frustracji – piłkarz publicznie analizujący problemy z grą w danym ustawieniu taktycznym... Jeśli wśród zawodników istnieje głód zwycięstw i prawdziwa ambicja, to juz wkrótce Montella może mieć szatnię przeciwko sobie. Ostatnie lata wychowały Milanowi całe rzesze piłkarzy o mentalności wyrobników. Dla takich – każdy mecz z Crotone czy Udinese to walka o życie, a konfrontacja z potęgami klasy Juve czy Napoli – możliwość jednorazowego zabłyśnięcia na tle lepszego rywala lub przynajmniej ‘’godna porażka po zaciekłej walce’’ (a i tak to szczyt ich możliwości). Większości tych piłkarzy pozbyliśmy się na szczęście latem (zostały jeszcze niedobitki w osobach Abate, Zapaty czy Montolivo), pozostaje niestety pytanie, czy trener Milanu nie jest aby zarażony tym samym wirusem przeciętniactwa. Na pewno spora część kibiców Milanu takim wirusem jest dotknięta. Kilka lat miernoty, siermiegi i wyrobnictwa tej drużyny nauczyły ich połykać wszystkie wstydliwe bolączki, kompromitacje i podstawowe braki jako naturalne i normalne. Tego lata klub wydał 220 milionów na sprowadzenie nowych graczy, a wczoraj zespół przegrał trzeci z rzędu mecz ligowy, po ośmiu kolejkach zajmuje 10 miejsce, oglądając plecy takich potęg jak Sampdoria, Bologna, Torino czy Chievo Verona – a część z nas wciąż pozuje na ‘’racjonalnych’’ i ‘’rozsądnych’’! Bylejakość i doraźność jako norma. Oczywiście mam świadomość, że przynajmniej połowa tych ‘’racjonałów’’ to po prostu fani Montelli, którzy w jego nadejściu widzieli szarżę Króla Jana III Sobieskiego pod Wiedniem i od razu uwierzyli, iż to właśnie ten sympatyczny były piłkarz o wdzięcznym przydomku zaprowadzi drużynę z powrotem na szczyty. I wiem, że każdego innego szkoleniowca (czy Brocchiego, czy Mihajlovića czy Seedorfa) w takich samych okolicznościach wieszaliby już na suchej gałęzi z widłami w rękach, a dziś każdego krytyka ich pupila (nie ma nic złego w darzeniu sympatią tego czy owego piłkarza bardziej niż pozostałych, podobnie jest z trenerami – każdy ma ulubionego. Ale problem jest taki, gdy miłość taka jest bezkrytyczna) stawiają od razu, z automatu, na półce z hejterami, ignorantami czy wrecz idiotami. Pewnie, że jestem mało obiektywny, ale uważam, że hejterem ani idiotą jednak nie jestem, a ignorancja moja w dziedzinie futbolu jest pewnie ani mniejsza ani większa niż w przypadku przeciętnego konsumenta piłki nożnej. I wciąż uparcie twierdzę, że nie widać w ogóle poprawy jakości tego zespołu. Ani odrobinę. Nic a nic. Brak współpracy między formacjami, brak wiary w siebie, brak kreatywnej myśli. A najbardziej w Milanie Montelli kuleje gra bez piłki. Biega ten, który ją ma przy nodze. Reszta najczęściej nie wie kompletnie, co ma z sobą zrobić. Dlatego niemal każdy przeciwnik wygląda przy Milanie, jakby grał w 12. Dlatego większość goli strzelamy po stałych fragmentach gry lub dzięki indywidualnemu szarpnięciu tego czy owego... A wczoraj... Najważniejszy jest punkt wyjścia. A ten był taki, że Milan do prestiżowych derbów Mediolanu przystępował z pozycji goniącego. Traciliśmy przed tym meczem 7 punktów do Interu. A to nasi rywale zdominowali nas w pierwszej połowie i kontrolowali przebieg wydarzeń na boisku. Oni wyszli po zwycięstwo. To było widać w pierwszych 45 minutach jak również (z czego nie wszyscy sobie może zdają sprawę) w drugiej części meczu. Bo pozwalali się Milanowi zepchnąć do defensywy tylko wtedy, gdy wynik był na ich korzyść. Po każdym ciosie wyrównujacym Milanu następowała reakcja Interu, i znów przegrywaliśmy. W meczu derbowym, w którym remis gwarantował tylko zachowanie status quo, Milan ani przez moment nie kontrolował sytuacji. Ani razu. ACM jest w tym sezonie zespołem słabym i jeśli jakość gry jakimś cudem nie ulegnie radykalnej poprawie, marzenia o LM możemy mieć pogrzebane praktycznie już początkiem grudnia... Obrońcy Montelli mają swoje argumetnty, zwolennicy jego dymisji również je mają. Do tych pierwszych ma jeden apel: nie wyskakujcie tylko z pseudo racjonalnym stanowiskiem: Bez sensu jest zwalnianie Montelli, skoro nikogo lepszego nie ma na jego miejsce. Po pierwsze, nie wiecie, czy nie ma. A to, że nie wiecie, nie jest równoznaczne z tym, że tak właśnie jest. A po drugie – ten argument jest irracjonalny i nielogiczny. Wyobraźmy sobie taki scenariusz, że w następnych 6 kolejkach Milan notuje 2 remisy i 4 porażki i ląduje w strefie spadkowej. Dalej trzymamy Montellę, bo nie ma nikogo lepszego? Idźmy dalej – mamy marzec, Milan wciąż broni się przed spadkiem (podkreślam, że jest to założenie czysto teoretyczne, bo chodzi mi o sposób rozumowania, a nie o to, że boję się, iż Milan spadnie do Serie B). No i co – trzymamy Montellę, bo (według tego czy owego) nie ma nikogo lepszego w jego miejsce? No, założę się, że już tylko ślepo oddani fanatycy trwaliby, jak Hitlerjugend w 1945 na ruinach Berlina, przy swoim zdaniu, że Montella to fachowiec, tylko jeszcze mu trzeba czasu, ma pecha, a ci, którzy go krytykują to tumany i hejterzy. Jednak większość z tych, którzy dziś używają argumentu pod tytułem :’’Nie ma do wzięcia lepszego na jego miejsce’’ już dawno przyznałaby, że coś trzeba zmienić.... Dlatego apeluję (nie do ślepo zapatrzonych w Montellę, bo bezkrytyczne oddanie ma moc żelbetonu ) o nieużywanie tego argumentu, który nie przystoi chcącym uchodzić za racjonalnie myślących. Jeśli drużyna gra piach i nie spełnia oczekiwań, ZAWSZE jest ktoś, kto może zrobić dla niej coś więcej niż ten, któremu konsekwentnie nic nie wychodzi. Zawsze. Różnica między większością zwolenników utrzymania Montelli na stanowisku a optującymi za jego odstrzeleniem tkwi przede wszystkim w PUNKCIE, który uważają za krytyczny. Ci pierwsi jeszcze go nie zauważają, ci drudzy są zdania, że już go osiągnęliśmy. Dlatego zupełnie bezsensownym i noszącym znamiona desperacji odbieram pseudoargument o braku godnego następcy. Jeśli przez kolejny miesiąc dalej nie bedzie ani stylu, ani wyników, to nawet Gattuso czy Oddo będą się wydawali świetnym materiałem na godnego następcę Montelli. No cóż, ja po derbach jestem ciężko zawiedziony. Mógłbym, tak jak niektórzy, jarać się kilkoma fajnymi momentami w drugiej połowie meczu derbowego; mógłbym nawet zmusić się do poudawania, że Inter wygrał z nami szczęśliwie; mógłbym uznać tę porażkę za honorową i pełną godności – gdyby nie Lazio, gdyby nie Sampdoria, gdyby nie Roma; gdyby nie Chievo, Torino i Bolgna przed nami, gdyby nie marsz w rejony tabeli przeciwległe do tych, do których podobno konsekwentnie zmierzamy. Gdyby nie brak progresu. Lubię Montellę, ale ja nie chcę przywyczajać się do przęciętności. Ja chcę sie od niej odzywczajać, a mam ku temu 220 milionów powodów. Chcę Milanu. Chcę stylu., Chcę mentalnosci zwycięzców. No i samymi zwycięstwami też bym nie pogardził – najlepiej takimi seriami, jakimi obecnie co najwyżej tylko przegrywamy...
17
Diabełek
Diabełek
16 października 2017, 11:09
Jak dla mnie tego trenera nigdy tu nie chciałem jak zresztą większość z wcześniejszych lat ale mam jedną zasadę jestem kibice i pragnę zwycięst...a nie jestem od oceniania trenera nie jestem zwolennikiem trenera jak nawet bonuci , który dostał opaskę jak dla mnie to wszystko jest nieporozumieniem zresztą porażka z Interem mnie boli mocno a za tego obrońcę mogliśmy kupić lepszego. Zresztą nie mamy w zespole wojowników jak Gattuso. Kocham klub a nie zawodników i trenerów , bo będą inni i tak sami będzie narzekanie ja się zajmuje kibicowaniem. ..Miłego poniedziałku
0
milan78
milan78
16 października 2017, 11:20
Pełna zgoda poza jednym "ACM jest w tym sezonie zespołem słabym i jeśli jakość gry jakimś cudem nie ulegnie radykalnej poprawie, marzenia o LM możemy mieć pogrzebane praktycznie już początkiem grudnia" My tych szans już nie mamy.Nie oszukujmy się.Emocje w lidze są nie dla nas.Powiem wiecej,ja nawet tego zespolu nie widzę w LE w kolejnym sezonie.Zaorał ten zespoł dyletant Montella.Taktyczne i mentalne KO
0
Yabaye
Yabaye
16 października 2017, 10:29
A ja nadal nie uważam, że trener POTRZEBUJE CZASU
1
jasiom22
jasiom22
16 października 2017, 20:56
ile? w tym sezonie już celu nie osiągnie.
1
Maxiu
16 października 2017, 10:07
4-3-3 4-2-3-1 nawet 3-4-3 wydaje się lepsze od tego kombinowania Montelli
Edytowano dnia: 16 października 2017, 10:08
2
FaNaTyK 2.0
FaNaTyK 2.0
16 października 2017, 09:22
Ja cały czas uważam że powinniśmy grać 4-3-3. Najlepsza taktyka. A Hakan by się przystosował do grania na lewym skrzydle. I przy okazji Bonucci usiadł by na ławkę na jakiś czas.
Edytowano dnia: 16 października 2017, 09:26
2
AdamoX_
AdamoX_
16 października 2017, 09:39
Ale w sumie można grać 4-3-3 z ofensywnym pomocnikiem na skrzydło bonaventura.
1
Rafalzki
Rafalzki
16 października 2017, 09:22
Was dwóch ciągnęło ten zespół przez poprzedni sezon, w każdym razie teraz jest ustawiona taktyka pod Bonucciego chyba więc jednego grajka, wolałbym żeby jednak była ustawiona pod skrzydłowych. Wczoraj Montek w wywiadzie powiedział, że nie możemy grać skrzydłami bo nie mamy zmienników, wachadłowych nie mamy wogóle i jakoś gramy 3-5-2. A wszystkim którzy z miejsca obtrąbią, że RR i Borini to wachadłowi powiem, że Borini dobrze wygląda w tym ustawieniu nie dlatego, że gra jak wirtuoz tylko przy beznadziejnie grającej reszcie w tym idiotycznym ustawieniu on jedyny w sumie biega więc z marszu prezentuje się lepiej... Ot i ten fenomen Boriniego. Natomiast wracając do wczorajszego meczu chciałem zauważyć, że Jack zaczął grać jak uciekł na lewe skrzydło, a Suso strzelił swoją bramkę po zejściu z prawej strony do środka zwodem i strzałem w długi róg, czyli zrobił to co robił w poprzednim sezonie, ale Montek powie pewnie, że Suso się sprawdził jako drugi napastnik bo strzelił przecież bramkę i 3-5-2 super działa. Nie wspomnę już o fakcie, że mógłbym przeżyć, gdyby było widać jakieś rokowania tego ustawienia, ale ludzie na miłość boską, od wczoraj wszyscy mówią, że troche przypadkiem te bramki padły, i że w sumie dobrze wyglądaliśmy w drugiej połowie, jedna jaskółka wiosny nie czyni, czy Wy zdrowi jesteście?? Jakie przypadkiem?? Przypadkiem Lazio strzela 4, Roma 2, Inter 3, Sampa 2 i Rijeka 2? To ustawienie to niewypał i im dłużej tak gramy tym dłużej będę uważał Montelle za sabotażystę w tym sezonie, gość się uparł i za wszelką cenę chce wszystkim udowodnić, że on ma rację! Wystarczy po wczorajszym meczu popatrzeć co potrafi trener z pomysłem na grę, Spaletti, autorytet, tego trzeba też w Milanie obecnie.
3
Wioku93
Wioku93
16 października 2017, 09:29
A Silvio mawiał "wepchali mi trenera gdy byłem na rozstaju dróg"! Teraz okazuje się ze mawiał dobrze! Tylko szkoda że sam wziął już każdy wie kogo ;)) Ehh a Sarri był do wyciagnięcia ;)
2
16 października 2017, 09:22
Oho już się zaczyna krytyka wewnatrz i narzekanie na trenejro.
0
Rafalzki
Rafalzki
16 października 2017, 09:23
i bardzo dobrze, bo trenejro w tym sezonie robi wszystko żebyśmy nie grali w pucharach, przeczytaj wyżej.
1
Rafalzki
Rafalzki
16 października 2017, 09:29
Ja o tym wiem , ale zaraz rzuca się jacyś pseudo fanatycy że nie można trenera krytykować hahhaa , ciekawe co powiedzą na to że już piłkarze go otwarcie w mediach krytykują.Prawda jest taka , ten koleś jest tu ponad rok , gra wygląda od początku koszmarnie , a do LE Milan awansował tylko dlatego że Inter i Fiorentina chciały sobie te rozgrywki odpuścić i skupić się na lidze.W tym sezonie rywalami Milanu będzie nie Juve,Napoli czy Inter a Torino czy Atalanta.
6
swatek
swatek
17 października 2017, 12:19
Gdzie tu krytyka trenera? Jack mówi, że Montella ma mega ciężkie zadanie i nie chciałby być na jego miejscu (jak dopasować taktykę do zawodników itp)
0

Zaloguj się

Zapamiętaj mnie Zapomniałeś hasło?

Zarejestruj się