SCUDETTO


CdS: "Milan coraz bliżej refinansowania. Fassone podpisał umowę z BGB Weston"

11 listopada 2017, 18:30, Ginevra Aktualności
CdS:

Dziennik Il Corriere della Sera w swoim dzisiejszym wydaniu poświęca artykuł Milanowi oraz kwestii refinansowania pożyczki zaciągniętej w funduszu Elliott.

Przypomnijmy: właściciel Milanu Yonghong Li, z powodu rządowych obostrzeń w sprawie wypływu kapitału z Chin, by nie stracić przelanych wcześniej na konta Fininvest 250 mln zaliczki na zakup klubu, zwrócił się do amerykańskiego funduszu o pomoc w skompletowaniu brakujących środków finansowych. Elliott pożyczył panu Li łącznie 303 mln euro, z czego 180 mln (oprocentowanie 11,5%) to zadłużenia właściciela i jego holdingu Rossoneri Sport Investment Luxembourg na zakup akcji Milanu, natomiast 123 mln (oprocentowanie 7,7%) to zadłużenie klubu na spłatę pożyczek we włoskich bankach oraz na kampanię transferową. Termin spłaty został wyznaczony na październik 2018 roku. W przypadku niewywiązania się pana Li z umowy, jeden ze scenariuszy przewiduje, iż Elliott mógłby przejąć kontrolę nad klubem. Milan respektuje jak dotąd wszystkie postanowienia porozumienia zawartego z Elliottem, który na tej transakcji na pewno nie straci. Bądź co bądź, Marco Fassone chciałby jak najszybciej pozbyć się czającego się w tle ryzyka, odcinając się od amerykańskiego funduszu.

Jak donosi Il Corriere della Sera, Milan jest o krok od refinansowania wspomnianej pożyczki. W piątek Marco Fassone podpisał w Londynie kontrakt z BGB Weston - firmą doradczą, która skutecznie pomagała wielu klubom z Włoch, Hiszpanii i Anglii w znalezieniu banków lub funduszy refinansujących pożyczki na lepszych warunkach. Kontrakt został podpisany na 8 tygodni. W ciągu pierwszych czterech BGB Weston zajmie się tak zwanym "due diligence", czyli pogłębioną i wielopłaszczyznową analizą kondycji finansowej, handlowej, prawnej i podatkowej klubu. W ciągu czterech kolejnych zajmie się finalizacją umowy dotyczącej refinansowania, która jest już w zaawansowanym stadium negocjacji.

"Od 2-3 miesięcy analizujemy alternatywne rozwiązania dla Milanu, które będą lepiej odpowiadały potrzebom klubu. Ufam, że uda się znaleźć właściwe rozwiązanie nawet przed upływem 8 tygodni, o wiele szybciej niż to się odbywa zwykle w podobnych przypadkach" - mówi Lorenzo Gallucci, szef zespołu BGB, który zajmuje się sprawą Milanu.

Refinansowanie zadłużenia klubu nie stanowi większego wyzwania, trudniej natomiast o rozwiązanie dla Yonghonga Li i jego spółki kontrolującej Milan. Jak twierdzi Gallucci, udało się znaleźć wyjście także i z tej sytuacji: "Proponowane przez nas rozwiązanie ma na celu refinansowanie obu pożyczek. Nie może ono szkodzić klubowi i powinno się rozciągać w dłuższym okresie - od trzech do pięciu lat. Wierzymy mocno w obecny zarząd i uważamy, że z naszą pomocą klub będzie mógł się rozwijać globalnie, zwłaszcza zaś w Azji, gdzie rozpoczęły się działania na rzecz popularyzacji marki".

Milan dostanie więcej czasu i przestrzeni, aby dążyć do osiągnięcia swoich celów sportowych i finansowych. Dla doradców z BGB praca z klubem sportowym to nie pierwszyzna: "Jeden z naszych oddziałów, BGB Aurea zajmował się już zakupem i sprzedażą różnych klubów, zwłaszcza we Włoszech i Hiszpanii, ale także refinansowaniem w sprawie transferów piłkarzy. Piłka nożna nie jest dla nas nowym sektorem, a teraz stało się dość powszechną praktyką, że kluby posiłkują się mechanizmem dźwigni finansowej, aby zwiększyć swoje przychody, w momencie gdy ich budżet rośnie i zaczynają przyciągać zainteresowanie inwestorów instytucjonalnych" - zaznacza Gallucci.

Milan jest zatem o krok od opuszczenia swojego dotychczasowego, wymagającego partnera w postaci funduszu Elliott na rzecz innego, który pożyczy właścicielowi i klubowi pieniądze na 3-5 lat. Czy faktycznie będzie to mniej wymagający partner, to się wkrótce okaże - konkluduje Il Corriere. Jeśli UEFA zaakceptuje "dobrowolne porozumienie", a zadłużenie klubu zostanie refinansowane, w ciągu 4-5 lat Milan może stać się klubem samowystarczalnym, niezadłużonym, o ustabilizowanej sytuacji finansowej i z wysokimi przychodami. Naturalnie, optymistyczny scenariusz szybciej stanie się faktem, jeśli towarzyszyć mu będą dobre wyniki sportowe drużyny.

Na koniec Lorenzo Gallucci na wszelki wypadek uprzedza jeszcze ewentualne plotki dotyczące współpracy BGB z Antonio Giraudo, byłym dyrektora Juventusu, kojarzonym dziś głównie z oskarżeniami o usankcjonowany doping w klubie i aferą calciopoli: "Nie ma on żadnej roli w tej operacji. Współpracujemy z nim od lat w zakresie rozwoju i finansowania sektora nieruchomości. Giraudo mieszka w Londynie, a BGB posiada oddział zajmujący się również tą branżą".     



11 komentarzy
Musisz być zalogowany, aby komentować
AC Kamil
AC Kamil
12 listopada 2017, 11:28
Czy dobrze to zrozumiałem, nowy podmiot ma spłacić zadłużenia względem Elliottu odcinając klub całkowicie od tego funduszu i rozłożyć spłatę zobowiązań na dłuższy okres czasu (oczywiście nie za darmo) ?
0
Ginevra
Ginevra
12 listopada 2017, 15:33
Tak. Trudno mówić o szczegółach, ale zasadniczo taka jest idea.
1
MK92
MK92
12 listopada 2017, 01:10
Obojętne mi, czy Milanem będą rządzić Chińczycy czy Żydzi. Liczę tylko na rozwój projektu sportowego.
1
Marcin1995
Marcin1995
11 listopada 2017, 22:34
Uważam że dobrze kombinuje jak na faceta który według Chińskich danych nie ma 2 milionów, jeśli o mnie chodzi to on może nawet kraść te pieniądze jeżeli to przywróci Milan na szczyt, a klub nie poniesie żadnych konsekwencji
1
Rakusz
Rakusz
11 listopada 2017, 20:54
Ginevra... nie wiemy co jest teraz w papierach, więc nie ma co dyskutować co będzie ewentualnie. Być może taką furtkę i zapisy Pan Chińczyk od początku wprowadził, ale to czyste spekulacje. Poza tym jak nagle Pana Chińczyka przyciśnie, to UEFA schodzi na dalszy plan, bo oni tak naprawdę niewiele mogą mu zrobić. Za to za długi prywatne.... no tu Pan Chińczyk może beknąć własnym majątkiem...
0
Ginevra
Ginevra
11 listopada 2017, 21:06
Skoro więc opieramy się tylko na spekulacjach, jestem za tym, żeby nie dolewać oliwy do ognia negatywnymi wizjami, skoro jest nam już i tak wystarczająco ciężko jako kibicom drużyny, od lat osiągającej mierne wyniki sportowe.
2
Rakusz
Rakusz
11 listopada 2017, 19:50
No tu już wiadomo po co ostatnio Pan Chińczyk był w Londynie. Po Conte haha.
Czyli Pan Chińczyk cwaniaczek. Będzie chciał prywatne długi przerzucić na klub. No niezłe posunięcie, niestety tylko dla Pana Chińczyka.
Jeżeli chodzi o samo zadłużenie klubu, to rzeczywiście bardzo ważne jest pozbyć się długu u amerykańskiego funduszu, nawet zamieniając go na innego pożyczkodawcę
Edytowano dnia: 11 listopada 2017, 19:55
1
Ginevra
Ginevra
11 listopada 2017, 20:10
Nie sądzę, aby istniała możliwość przerzucenia długu Li na klub. Jak niby miałoby się to odbyć?
0
Rakusz
Rakusz
11 listopada 2017, 20:27
Nie byłoby możliwości, gdyby AC Milan był spółką s.r.l.s. lub spółką giełdową. A tak metod jest wiele. Choćby odkupienie długu, czy przejęcie długu... oczywiście przez Milan od Pana Chińczyka. Możliwości innych jest wiele, ale trzeba by znać lepiej włoskie prawo handlowe, prawo spółek i tak dalej.
0
Ginevra
Ginevra
11 listopada 2017, 20:48
Ok, no ale to musiałby się znaleźć w planie przedstawionym UEFA i nie sądzę, aby przeszło niezauważone. Jak klub miałby spłacać dług swojego właściciela i jednocześnie zakładać ustabilizowanie finansów w 4 lata?
0
Rakusz
Rakusz
11 listopada 2017, 20:56
Przez przypadek odpowiedziałem Ci na górze :)
0

Zaloguj się

Zapamiętaj mnie Zapomniałeś hasło?

Zarejestruj się