SCUDETTO


Media w Chinach: Yonghong Li nie ma nic wspólnego ze sprawą, o której pisze Il Corriere

20 lutego 2018, 21:40, Ginevra Aktualności
Media w Chinach: Yonghong Li nie ma nic wspólnego ze sprawą, o której pisze Il Corriere

W odniesieniu do wczorajszych rewelacji Il Corriere della Sera, chiński portal National Buisness Daily skontaktował się z Zhuhai Zhongfu, spółką, w której udziały posiada holding Jie Ande należący rzekomo do Yonghonga Li. Artykuł włoskiego dziennika opowiadał o problemach finansowych i sądowych holdingu, któremu groziło bankructwo. Tymczasem przedstawiciele  Zhuhai Zhongfu negują jakiekolwiek związki z Yonghongiem Li, dodając że artykuł Il Corriere opiera się na nieprawdziwych informacjach. Właścicielem spółki, która posiada udziały w Jie Ande (nie odwrotnie), jest niejaki Liu Jinzhong. National Business Daily nie był w stanie dotrzeć do informacji publicznych potwierdzających związki pana Li z wymienionymi przez dziennikarzy Il Corriere firmami.   



14 komentarzy
Musisz być zalogowany, aby komentować
marcinmaly82
marcinmaly82
21 lutego 2018, 01:05
Zazdrość ludzka nie zna granic, ale niestety tylko jedna osoba może być właścicielem najbardziej prestiżowego klubu we Włoszech (choć dla mnie to i na świecie )
2
patrykas
patrykas
20 lutego 2018, 22:53
Prawda też jest taka, że Berlusconi nie oddałby swojego kochanego Milanu w ręce jakiegoś oszusta bez zachowanych gwarancji wyprowadzenia klubu na szczyt. Więc ja jestem spokojny.
4
Marcin1995
Marcin1995
20 lutego 2018, 22:44
Ja tam już w ogóle nie biorę tego na poważnie, wszyscy z niego robią jakiegoś biedaka, krętacza a nikt mu nic nie może udowodnić, mam wrażenie że facet wie co robi. FORZA YONGHONG
5
20 lutego 2018, 22:16
No i powiedzcie mi, że Corriere Della Sera nie powinno dostać wielomilionowego pozwu, który ich zrujnuje. Takie "gryzipiórstwo" to jest wstyd dla jakiegokolwiek dziennikarza!

Ale jakby jedna gazeta upadła przez takie RAŻĄCE POMÓWIENIE to inne nauczyłyby się sprawdzać źródła, nazwiska i zasady fiskalne zanim wypuściłyby "sensację".

Przecież to pomówienie wpływa m.in. na wartość akcji w spółkach, w których udziały ma Yonghong Li. A jeśli podliczymy spadek wartości wszystkich powiązanych z Panem Li akcji to z pewnością będą to straty mogące spowodować bankructwo jakiejś "włoskiej gazetki", jeśli tylko sąd zawyrokowałby oddanie różnicy do ceny sprzed artykułu. ;)

A niektórzy tutaj jeszcze dawali tym wyrzygom medialnym wiarę (przypomnę kto to był: "ShowOFF", "_,że", "im@te", "Paolo Zatonelli").
Edytowano dnia: 20 lutego 2018, 22:18
3
hyrus13
hyrus13
20 lutego 2018, 22:33
Obawiam się, że rewelacje jakieś włoskiej gazetki nie robią w Chinach wielkiego wrażenia, wiec raczej nie spowoduje to spadku wartości spółek należących do pana Li.
0
hyrus13
hyrus13
20 lutego 2018, 22:39
To się nie obawiaj, bo kłamliwa informacja pt. "Yonghong Li ogłosił bankructwo" obiegła cały świat. Czytałeś w ogóle oficjalne oświadczenie Pana Li? Jak brzmi ci fragment: "Nie rozumiemy, jaki jest cel tych plotek, ale doszły już do punktu, w którym poważnie szkodzą Klubowi, moim spółkom i mojej rodzinie."? Mi brzmi jak "moje spółki giełdowe tracą na wartości bo jakieś durne, makaroniarskie gryzipiórki nie rozróżniają chińskich nazwisk". I to powinno skończyć się pozwem tak wysokim, żeby nikomu więcej nie zamarzyłoby się smarować takich kłamstw.
3
Paolo Zatonelli
Paolo Zatonelli
20 lutego 2018, 23:32
Ave Winston - morituri te salutant. Ach ten smak napisania - "miałem rację". Nie dawałem wiary, tylko dziwiła mnie bezgraniczność komentarzy milanistów. Niezależnie od tego, jaki był to dziennik, to nawet nie chcemy myśleć co byłoby gdyby to jednak była prawda. Tak bardzo tęsknimy za wielkim Milanem. To miałem na myśli.
0
Paolo Zatonelli
Paolo Zatonelli
21 lutego 2018, 00:13
Ja nie musiałem wierzyć. Wystarczyło mieć odrobinę wiedzy z zakresu spółek oraz holdingów żeby wiedzieć, że artykuł CdS jest zlepkiem przypadkowych oskarżeń i naciąganych tez, w które uwierzy zwykły czytelnik, ale które kompletnie nie trzymają się kupy, jeśli wie się jak bogaci obracają swoimi pieniędzmi. Przecież żaden milioner nie byłby takim idiotą, żeby ryzykować wszystkimi inwestycjami w razie niepowodzenia jednej! Inni przypominali także nieścisłości "dziennikarzy" w np. nierozróżnianiu "kredytu na zakup klubu" od "kredytu na spłatę zadłużenia, które zrobił Berlusconi" (bo z 300mln długu u Elliota aż 220mln było brane na spłatę "ery Berlusconiego") i że przed sezonem liczni prawnicy, bankierzy i analitycy przeglądali finanse Milanu np. by potwierdzić gwarancje finansowe transferów czy zarejestrować klub do rozgrywek, ale nawet to nie wystarczyło np. takiemu "_,że", który kłamał jakoby UEFA negatywnie zaopiniowała Milan itd.
0
hyrus13
hyrus13
21 lutego 2018, 08:32
WinstonSmith, podaj ile straciły spółki kontrolowane przez pana Li po artykule, albo zamilknij. Wokół niego jest duże zamieszanie i już dawno pisałem, że komuś zależy na tym, żeby odsprzedał Milan i stąd regularne "rewelacje" na temat jego wypłacalności. Dopiero teraz zauważyłem, że jesteś na forum od kilku dni i bardzo mocno się mądrujesz. Ciekawe, które to już konto, bo piszesz podobnie do jednego zbanowanego chłoptasia.
2
hyrus13
hyrus13
21 lutego 2018, 09:59
@hyrus13 - Oho, kolejny "detektyw" od siedmiu boleści. Jeśli nie masz dowodów na to, że kiedykolwiek tu pisałem to sam zamilknij, bo publiczne pomawianie nie jest dobrze widziane. To jest moje pierwsze konto tutaj. Administratorzy mogą potwierdzić choćby po logach z IP, dlatego nie pozwalaj sobie na takie rzucanie oskarżeń. A co do finansów Pana Li to NIE JESTEM JEGO KSIĘGOWYM, żeby znać dokładne liczby, ale skoro ON SAM POTWIERDZA W OFICJALNYM KOMUNIKACIE, ŻE TE KŁAMSTWA GODZĄ W JEGO SPÓŁKI to chyba coś jest na rzeczy. Czytałeś w ogóle jego oświadczenie cwaniaczku czy przypieprzasz się do mnie dla zasady? Masz, daleko nie leżało, bo redakcja acmilan.com.pl przetłumaczyła je. http://www.acmilan.com.pl/news/22787/oficjalny_komunikat_yonghonga_li_quot_nie_dawajcie_wiary_plotkom_i_wspierajcie_druzyne_quot/
0
hyrus13
hyrus13
21 lutego 2018, 10:03
Masz, przekleję ci nawet właściwy fragment z tego oświadczenia Pana Li, bo widzę, że z czytaniem to masz problem: "NIE ROZUMIEMY, JAKI JEST CEL TYCH PLOTEK, ALE DOSZŁY JUŻ DO PUNKTU, W KTÓRYM POWAŻNIE SZKODZĄ KLUBOWI, MOIM SPÓŁKOM I MOJEJ RODZINIE.". Powtórzę: "P O W A Ż N I E S Z K O D Z Ą M O I M S P Ó Ł K O M". Dotarło? ;)
0
hyrus13
hyrus13
21 lutego 2018, 10:18
Oczywiście, że czytałem. Już się tak nie rzucaj, bo ci żyłka pęknie :D A teraz na poważnie, czytasz co sam napiszesz? Bo zinterpretowałeś wypowiedź pana Li jako: "moje spółki giełdowe tracą na wartości". To, że coś szkodzi jego spółkom nie musi być związane ze spadkiem ich wartości, który go najmniej obchodzi. Tracą na tym drobni inwestorzy, a nie Li, który emituje na giełdzie akcje, bo potrzebuje kapitału. Ba, spadki wartości akcji mogą być dla niego korzystne, bo sobie je może odkupić po niższej cenie niż sprzedał. Oczywiście, że niesie to za sobą inne konsekwencje, ale nijak ma się to do twoich wniosków. A już tego skomlenia o IP nawet nie będę komentował, bo szkoda klawiatury.
0
hyrus13
hyrus13
21 lutego 2018, 19:04
WinstonSmith - wielki finansisto powiedz mi jaka jedt różnica pomiędzy ktedytem na zakup klubu a kredytem na spłatę zadłużenia kupowanego podmiotu? Spłata zadłużenia Finvestu była warunkiem do przejęcia klubu. Oczerniasz Berlusconiego bo narobił 300 mln długów i jednocześnie wychwalasz Li, który musiał pożyczyć pieniędze żeby ten dług spłacić - gdzie tu logika? Pożyczka od Elliota na spłatę zadłużenia klubu to tak samo pożyczone pieniądze jak te na zakup klubu. Poczytaj sobje co sam Fassone mówił na temat tegk jak UEFA zaopiniowała sytuację finansową Milanu bo jak narazie to ty iesteś zwykłym niedouczonym KŁAMCĄ z wyimaginowaną wiedzą o spółkach i holdingach.
0
AC Kamil
20 lutego 2018, 22:01
Yonghong Li czy Liu Jinzhong - dość słabo znam chińskie imiona i nazwiska, ale dostrzegam pewną różnicę.
Edytowano dnia: 20 lutego 2018, 22:02
3

Zaloguj się

Zapamiętaj mnie Zapomniałeś hasło?

Zarejestruj się