Szósta porażka z rzędu w derbach Mediolanu...
Trener Gennaro Gattuso wziął udział w konferencji prasowej zorganizowanej w Milanello przed meczem z Chievo Werona. Oto co miał do powiedzenia:
"Mecz z Chievo? To będzie trudne spotkanie. Musimy wygrać. Mamy świadomość tego, że liczy się tylko zwycięstwo, ale łatwo nie będzie. Chievo gra w taki sposób, że może sprawić trudności. Będziemy musieli być bardzo uważni. Trzeba zagrać jak wielki Milan, absolutnie nie wolno nam się pomylić".
"Zespół? To normalne, że ci, którzy nie grają, są niezadowoleni, ale trzeba szanować kolegów, którzy wychodzą na boisko i zawsze dawać z siebie wszystko. Bardzo mnie cieszą słowa Contiego. Wiemy, co przeszedł, ale znamy też jego wartość. Oprócz niego jest jeszcze wielu innych graczy, którzy grają niewiele, ale wszyscy muszą uszanować moje wybory. Nie dokonuję ich przez sympatię czy antypatię. Musimy iść dalej obraną drogą".
"Jutrzejszy mecz w kontekście derbów? Oceniając trzeźwo sytuację, wiemy, że gramy z ostatnią drużyną w tabeli, ale przy tym mamy wiele do stracenia. To nie przypadek, że największe drużyny miały z Chievo problemy, więc musimy być bardzo uważni. Derby to mecz, który przygotuje się sam. Musimy się skupić na jutrzejszym spotkaniu, które na papierze wydaje się proste, ale takie nie jest".
"Rotacja? Jeśli będą jakieś zmiany to dlatego, że po kilkunastu meczach na wysokich obrotach normalne jest, iż traci się trochę sił fizycznych, ale też mentalnych. Zwłaszcza gdy za wszelką cenę starasz się wygrać każdy mecz. Jeśli ktoś odpocznie, to dlatego, że jest taka potrzeba. Mamy wielu graczy i każdy może zagrać od pierwszej minuty, trzeba innym też dać szansę".
"Roma? Przykro mi z powodu zwolnienie Di Francesco, który od kilku lat trenuje w Serie A. Ja w tej chwili nie myślę jednak o tym, jak to wpłynie na Romę, jestem skupiony na mojej drużynie. Z Eusebio mam dobre relacje, w tej chwili jednak muszę myśleć o moim zespole. Ranieri dokonał sportowego cudu z drużyną Leicester, trenuje od wielu lat i ma doświadczenie w wielu ligach oraz dużą wiedzę. Cieszę się, że wraca do Serie A".
"Faza ofensywna? Kiedy analizujemy spotkania, widzimy, że Piątek zawsze stara się wychodzić głęboko w stronę bramki rywala. Żeby nie biegał bez potrzeby, często szukamy go na boisku długimi podaniami. Powinniśmy jednak czasem wcześniej wymienić piłkę kilka razy. To dobrze, że go szukamy na boisku, ale nie za każdym razem. Jeśli on wychodzi do przodu, to znaczy, że drużyna przeciwna jest bardziej rozproszona po boisku i jest miejsce, aby pograć trochę więcej piłką po ziemi".
"Suso? Nie boryka się z żadnymi problemami natury fizycznej. Musicie być obiektywni. Ja nie znam zbyt wielu graczy, którzy potrafią utrzymać wysoką formę przez 50 spotkań w sezonie. Suso fizycznie czuje się dobrze, jest dla nas bardzo ważny. Pod kątem technicznym jest to gracz, który może nam pomóc dokonać skoku jakościowego".
"Caldara? Jest do dyspozycji. Zobaczymy".
"Rozgrywki ligowe? Musimy pokazać, że jesteśmy w stanie poradzić sobie w obecnej sytuacji. Bardzo długo goniliśmy, teraz to my jesteśmy wyżej. Musimy dokonać skoku jakościowego także na poziomie mentalnym".
"Moja przyszłość? Jeśli przegram kilka spotkań, będę zagrożony tak samo jak inni trenerzy. Ja nie myślę o swojej przyszłości. Dla mnie najważniejsza jest przyszłość Milanu. W przyszłym sezonie mogę być gdziekolwiek, w tej chwili interesuje mnie tylko teraźniejszość".
"Problemy Interu? Myślicie, że mam czas myśleć o problemach innych drużyn? Ja myślę tylko o własnym podwórku. Mam swój zespół, muszę dokonywać dobrych wyborów i utrzymać spokój w drużynie. Według mnie historia z Icardim wzmocniła Inter, ale ja myślę tylko o tym, co dzieje się w moim własnym domu".
"Wyścig po Ligę Mistrzów? W tej chwili nie możemy tracić energii na sprawy, które nas nie dotyczą. Musimy zachować jedność. Słowo klucz to 'my', nie 'ja". Nie możemy myśleć o innych. Ja staram się, by mój zespół mógł pracować w spokoju i się rozwijać. Zgadzam się, że czeka nas ciężka walka, by pozostać na pozycji, którą obecnie zajmujemy. Drużyna musi jednak pozostać zrelaksowana i czerpać radość z gry. Staramy się myśleć tylko o najbliższym meczu, nie wybiegać za bardzo w przyszłość".
"Poczucie wielkości Milanu? Mnie jako trenerowi do wielkości dużo jeszcze brakuje. Moja średnia punktów Serie A jest niezła, w Europie pozostawia jednak wiele do życzenia. Wielkość Milanu jest znana i nie można o niej nigdy zapominać. To sprawia, że zakładanie barw tego klubu wiąże się z większą presją. W tej chwili musimy pracować nad tym, aby drużyna grała coraz lepiej zarówno w fazie defensywnej, jak i ofensywnej. Nie zadowala mnie, że Milan jest solidny w obronie. Mamy jakość, by dobrze się prezentować i w obronie, i w ataku. Aby grać w Europie, trzeba rozwijać swoją grę w obu aspektach".
"Mecz z niżej notowanymi rywalami jako wstęp do derbów? W sobotę walka toczyć się będzie o trzy punkty, podobnie jak w meczu derbowym. Trzeba jutro zagrać na maksimum. W ostatnich latach często mieliśmy problemy z niżej notowanymi zespołami, więc w sobotę musimy wykazać się maksymalną koncentracją oraz szacunkiem wobec rywala".
"Milan może grać jak Ajax? Chciałbym, żeby tak było, ale za tym stoi wieloletnia praca i określona metodologia, nie ma w tym żadnego przypadku. U nas 20-letni gracze wciąż są traktowani jako młodzież, u nich tacy piłkarze od dawna pełnią ważne role w swoim zespole. Na pewno ich gra jest bardzo interesująca".
"Calhanoglu? Cieszymy się jego szczęściem. Przed dwa dni towarzyszył żonie i nowo narodzonej córeczce. Zobaczymy w sobotę, czy zagra".
"Laxalt? Zagra w sobotę".
"Postęp drużyny? Cały zespół rozwinął się pod względem techniki, a także charakteru. Wielu graczy zrobiło duże postępy, przyjeżdżają wysłannicy innych klubów, by ich obserwować. To powinien być dla nas powód do dumy. Musimy dalej pracować, bo mamy jeszcze spory potencjał, by się rozwinąć".
"Biglia w pierwszym składzie? Zobaczymy. Nie grał przez dłuższy czas, ostatnio dostawał szanse, by zagrać trochę minut. W sobotę dokonamy oceny".
"Zapata? Wiem, że klub zaproponował mu przedłużenie kontraktu na kolejny rok i czeka na odpowiedź zawodnika. Dziś ma swój plan pracy do wykonania, w sobotę kolejny. Jeśli wszystko dobrze pójdzie, wkrótce dołączy do zespołu".
"Lazio? Remis na Olimpico nie był taki zły? Żeby znać wartość Lazio, nie musiałem widzieć ich wygranej 3-0 w derbach. Ja jestem zadowolony z remisu w Pucharze Włoch. Wiem jakiego typu to drużyna".
"Polska szkoła napastników? Pytasz tylko o 'szkołę napastników', a jest jeszcze wiele innych 'szkół'. Jest choćby 'szkoła skrzydłowych', którzy na boisku mogą cię przyprawić o zawroty głowy. W ostatnich latach 'polska szkoła' bardzo się rozwinęła. Czasami zapominamy o tym, że w Serie A gra - poprawcie mnie jeśli się mylę - około 17-18 polskich piłkarzy. Jeśli się zastanowić, są to ludzie, którzy nigdy nie narzekają, udzielają niewielu wywiadów, mają wysoką kulturę pracy. To bardzo ciekawe. Zmienił się także sposób gry reprezentacji - są dobrze zorganizowani, starają się rozgrywać, nie tracić piłki. 'Polska szkoła' ciągle się rozwija. Najbardziej podoba mi się jednak ich podejście do tego sportu, bo - tak jak wspomniałem - mało mówią, dużo pracują i są bardzo zdyscyplinowani".
Ogromnie cieszy sympatia do "polskiej szkoly", tylko zastanawiam się czy czasem pytanie jak i odpoiwiedź nie zostały ustawione - bo w ostatnim czasie mocno dostrzegalne jest zainteresowanie Polaków Milanem (przebywam w UK już 5 lat więc oceniam na podstawie tego co widzę w internecie i słyszę od znajomych Polaków)