Szósta porażka z rzędu w derbach Mediolanu...
Dla La Gazzetta dello Sport wypowiedział się następująco George Atangana, agent Francka Kessiego, na pytanie o scysję swojego klienta z Lucasem Biglią podczas niedawnych derbów Mediolanu oraz decyzję klubu o karze finansowej: "Franck popełnił błąd i wie o tym - takie jest przesłanie. Wszystko powinno być jednak przeprowadzone w większej poufności, a tak wytworzył się ogromny szum. W każdym razie również i dla nas ta sprawa zamyka się tutaj".
Wiem, wiem. Miałem na myśli samo strzelanie fochami przy zmianie:-)
Dla przykładu, Icardi dostał 100 tys € i to tylko dlatego, że wstrzymano odlot samolotu z Argentyny, a on spóźnił się na trening(lub nie zjawił, nie pamiętam).
Franck po prostu się zdenerwował publicznie, zamiast załatwić to w szatni i tyle. Jest kara, jest skrucha, koniec tematu.