SCUDETTO


Borini: "Nasza obecność w pierwszej czwórce dodaje nam pewności. Było wokół nas zbyt dużo obaw"

17 kwietnia 2019, 01:59, Ginevra Aktualności
Borini:

Fabio Borini był gościem Milan TV. Oto jego najciekawsze wypowiedzi: "Zmiana ról? Wszystko zaczyna się od treningu. Zawsze przygotowuję się tak samo, nie ważne, czy mam grać na prawej, czy na lewej stronie. Z Lazio miałem za zadanie pracować zarówno w ofensywie, jak i defensywie. Na szczęście mi się udało [śmiech]. Walka w końcówce meczu? Daliśmy z siebie wszystko - to na pewno. Ja raczej się nie męczę, więc jeśli musiałem wyjaśniać sędziemu, że potrzebuję chwili, aby odetchnąć, oznacza, że naprawdę byłem zmęczony. Poza tym od dawna nie grałem dwóch pełnych spotkań z rzędu. Naprawdę nie miałem sił, ale przynajmniej mogliśmy się cieszyć z ważnego zwycięstwa. Zmiana ustawienia? Próbowaliśmy tego przed meczem - trójka w obronie, ja w pomocy, ale nie prawej, tylko na  lewej. Czasami trzeba coś zmienić w trakcie gry, ale kiedy wszystkim zależy na wygranej, pewne detale schodzą na drugi plan. Mieliśmy odwagę, by coś zmienić w trakcie. Chcieliśmy zagrać trochę w stylu Atalanty. Efektowne przyjęcie piłki? Kiedy mi się udało tamto przyjęcie, cały stadion był zaskoczony, chyba nikt się tego nie spodziewał, choć na treningu takich piłek gram tysiące, ale cieszę się, że zostało to docenione. Kilometry? Z Lazio przebiegłem 12,8 km, z Juventusem 12,5 km, więc mniej więcej tyle samo. Ja zawsze biegam powyżej 12 km. Mało kto biega więcej niż 13 km, w ostatnich sezonach zdarzało się to tylko Kessiemu i Biglii. Co mówiłem Cutrone po jego wejściu na boisko? Starałem dać mu klika wskazówek. On jest jeszcze młody, więc zasugerowałem mu, by wykazywał się sprytem, kiedy dostanie piłkę, pozwalał się faulować i nie próbował atakować za wszelką cenę. On zawsze myśli o bramkach, ale czasami po koniec meczu nie jest potrzebny kolejny gol, ale praca by dowieźć zwycięstwo do końca. Droga do LM? To, że jesteśmy nadal na 4. miejscu po meczach z Juve i Lazio, dodaje nam pewności. Widziałem zbyt dużo obaw wokół nas, choć nigdy nie spadliśmy niżej, a przez moment byliśmy nawet na 3. pozycji. To my musimy walczyć dalej z każdym, by na to miejsce zasłużyć. Jakość Piątka? Tak efektywnej i szybkiej adaptacji w tak krótkim czasie nikt się nie spodziewał. Zwykle ludzie potrzebują czasu, ale jemu od razu wszystko wychodziło. Poza tym wystarczy mu jedna piłka, by zdobyć bramkę, nie potrzebuje tysiąca dośrodkowań. Naprawdę potrafi strzelić, mając pół sytuacji. Mamy szczęście, że jest właśnie w naszym zespole".



20 komentarzy
Musisz być zalogowany, aby komentować
MK92
MK92
17 kwietnia 2019, 11:55
Liczę, że Borini powtórzy tę piękną bramkę z treningu w trakcie meczu.
1
dziubasACM
dziubasACM
17 kwietnia 2019, 08:44
Borini dobry chłopak, zagra w obronie, w pomocy, w ataku, przy wykopkach pomoże, a i w OSP by się udzielał jakby mógł :D
11
marunio
marunio
17 kwietnia 2019, 12:48
trening przeprowadzi, niedlugo gazidisa wygryzie
0
Lipido
Lipido
17 kwietnia 2019, 15:43
Kupi Milan. Agent już tajemniczo się wypowiadał, że zapuścił korzenie i nie ma zamiaru się nigdzie ruszać.
0
Galvo
Galvo
17 kwietnia 2019, 08:04
Wiem, że to kompletnie odchodzące od tematu posta, ale nawet nie wiem gdzie napisać, żeby jak największa liczba odbiorców znalazła mój komentarz.

Włoska piłka to dno od ładnych, paru lat. Jutro odpadnie ostatni przedstawiciel ligi włoskiej w europejskich pucharach. To by było na tyle...

Mam wrażenie, że jesteśmy Bundesligą v2. Gdzie Bayern Monachium to Juventus FC, a Borussia Dortmund - SSC Napoli. Czyli dwójka hegemonów i dwójka klubów, które starają się przeszkodzić tym pierwszym.

Sezon temu w Serie A był taki moment, gdzie podopieczni Sarriego pokonali Juventus FC na ich własnych stadionie, a potem i tak sfrajerzyli. No to czy nie widzicie lustrzanego odbicia z tego sezonu Bundesligi? Możecie mi wierzyć, albo nie, ale nawet jak piłkarze Luciena Favre mieli 7 punktową przewagę nad Bawarczykami, to wiedziałem, że wypuszczą to z rąk. To samo byłoby u nas. No i odpowiedniki takich klubów jak AS Roma, AC Milan, Inter Mediolan czy SS Lazio, to RB Lipsk, Eintracht Frankfurt, Bayer Leverkusen czy Borussia Moenchengladbach.

Nadal się będę upierał, że liga angielska jest najmocniejsza. Zaraz potem - hiszpańska i dopiero my z niemiecką na równi. Francuska to wiadomo, że gdzieś niżej.

Włoska cechuje się defensywnym futbolem, ale właśnie w tych czasach już samą obroną nic nie wygrasz. Dlaczego już nie ma w Lidze Mistrzów dwóch, najlepszych defensyw na Świecie? Mam na myśli Atletico Madryt i Juventus FC. Dlaczego zespoły, które awansowały/awansują do półfinału Ligi Mistrzów grają świetny, ofensywny futbol? Panowie, mamy XXI wiek, tak trzeba grać.

Uwierzcie mi, że prędzej Atalanta BC wygra Ligę Mistrzów niż Juventus FC. Nie ma opcji, żeby tak betonowy klub coś wygrał na arenie międzynarodowej...

Dążę do niedowiarków - ku przestrodze. Ta liga wcale nie jest mocna. My też swoją moc potwierdziliśmy odpadając z najprawdopodobniej wicemistrzem Grecji i zespołem ze środka tabeli hiszpańskiej La Ligi. Tak jak pisał jeden użytkownik - Leganes zapewne gra ładniej od nas. Uwierzcie mi, że musimy zacząć szkolić nasz styl, nie ma innej opcji. Okej, doczłapmy się do Ligi Mistrzów nawet z kiczowatym stylem, ale spory fart tylko sprawi, że wyjdziemy z grupy (na przykład dobre losowanie)...
5
dysha1992
dysha1992
17 kwietnia 2019, 08:34
Jak dla mnie Milan w LM to była zawsze inna drużyna niż Milan w Serie A... Mając Leonardo i Maldiniego w zarządzie mamy duże szanse żeby się odpowiednio przygotować do tych rozgrywek. Fakt, na ten moment nie jestem sobie w stanie wyobrazić nas walczących z PSG Barca czy Liverpool em... Jednak nie oznacza to że od nowego sezonu dalej będziemy bez stylu. Dla porównania przypomnij sobie Ajax sezon wcześniej i porównaj go z obecnym. I zobacz kogo oni pokonali;)
1
Galvo
Galvo
17 kwietnia 2019, 08:50
Wiadomo, ale dążę do tego, że bez stylu w tych czasach się za dużo nie ugra. Styl można dość szybko wszczpić. Ajax Amsterdam dwa lata temu przegrał w finale Ligi Europejskiej z Manchesterem United, gdzie przy dzisiejszej formie, wydaję się to niemożliwe.

Mnie się marzy odbudowa naszego klubu, co poniekąd już trwa, ale styl na wzór Ajaxu, nie Juventusu...
0
Michał92
Michał92
17 kwietnia 2019, 09:03
Ajax 2 lata temu walczył z Legia w LE, a gdzie są teraz każdy widzi :)
3
kozik___13
kozik___13
17 kwietnia 2019, 09:04
Na jakiej podstawie uważasz, że Atletico i juve to najlepsze defensywy? Gdyby tak było to by grali dalej bo by stracili mniej goli xD liga włoska już od dawna nie opiera się na defensywie. To nie jest to co 20 lat temu. Włoska liga na równi z niemiecką? Daj spokój już od paru lat są przed nami. Jakby Juventus wczoraj wygrał to każdy by mówił jaki to wielki klub na dobrej drodze do zwycięstwa i byś nie napisał tego postu. To był dla nich wypadek przy pracy. Ajax zostanie po sezonie rozsprzedany i jego magia znowu zniknie na kilka lat
0
Galvo
Galvo
17 kwietnia 2019, 09:26
Kozik - jeden mecz/dwumecz nie zmieni faktu, że nadal Juventus FC i Atletico Madryt o jedne z najmocniejszych defensyw. Moim zdaniem Stara Dama bez Chielliniego traci na wartości, ale z nim jestem w stanie tak mówić. Nie trzeba być geniuszem, żeby spojrzeć na grę defensywną tych zespołów. Wziąć pod uwagę średnią bramek traconych na sezon. Naprawdę myślisz, że jeden mecz to zmieni? Poza tym - mówię o tych klubach, jako całokształt i ciągłość np, kilku lat. Aktualnie te ich obrony do najszczelniejszych nie należą, ale do jednych z... Na pewno.

To chyba logiczne, że gdyby Juve przeszło to bym się ich nie czepiał, jak i ligi włoskiej? No, ale oglądałem mecz i nie zasłużyli na awans... Co to za myślenie. Bundesliga nie jest przed nami. Są na równi - tak samo dają cztery litery sobie oklepywać jak włosi.
0
Galvo
Galvo
17 kwietnia 2019, 09:30
Co do Ajaxu, to prawda. Będzie tak samo jak w letnim okienku 2004, gdzie posprzedawali 65% składu FC Porto po wygraniu Ligi Mistrzów. To samo nie tak dawno z półfinalistą Ligi Mistrzów - AS Monaco, a teraz walczą o utrzymanie... To samo będzie z Ajaxem. Oczywiście, szkółka świetna i za 6 lat może zobaczymy ponownie Ajax tak wysoko w hierarchii europejskiej.
0
Gerada
Gerada
17 kwietnia 2019, 09:32
@ Galvo - wydaje mi się, że za dużo w stosunku do dzisiejszego Milanu mówi się o braku stylu... Oglądamy wybitny występ Atalanty, wybuch chłopców z Amsterdamu, patrzymy jak piłkę potrafią rozgrywać City, Liverpool, Barcelona czy Paryż... I nagle widzimy, że ktoś wykonuje pewne elementy lepiej niż nasi. Nagle my jesteśmy najgorsi i bez żadnego stylu. Dominuje postawa roszczeniowa, w której tracimy zdrowy rozsądek i trzeźwy ogląd sytuacji. Nie jesteśmy takim hegemonem żebyśmy mogli przeskoczyć mozolną drogę, która buduje niemal każdy sukces. Idźmy własną drogą, realizujmy zakładane cele, zamiast non stop oglądać się na innych, a wierzę, że wtedy konsekwentnie dojdziemy do pułapu, gdzie wymaganiem nie będzie surowe 4 miejsce w lidze, a właśnie poprawa stylu drużyny w grze do przodu @ kozik - nie oglądałem pierwszego meczu Starej Damy z Ajaxem, ale po drugim spotkaniu myślę, ze dużo można powiedzieć o tej rywalizacji ale nie to, ze awans Holendrów to wypadek. W tym spotkaniu nic nie przemawiało za Turyńczykami i nawet jak Ajax zostanie wyprzedany i za rok Juventus przejedzie po nich jak walec, to w tym roku drużyna z Amsterdamu to po prostu piłkarsko kilka lig wyżej. O ile nie zamierzam wchodzić w polemikę czy Juventus i Atletico mają najlepsze defensywy o tyle musisz pamiętać, że "najlepsza defensywa" lub "najlepsza ofensywa" absolutnie nie jest równoznaczna z wygraną lub awansem... Nie gwarantuje stracenia mniej goli lub strzelenia więcej. Jakby wczoraj Juventus wygrał mówiłoby się, że mimo iż Ajax zdecydowanie lepiej grał w piłkę to włoski zespół wykazał cynizm, który może zaprowadzić ich do końcowego triumfu.
1
Galvo
Galvo
17 kwietnia 2019, 09:49
Gerarda, masz racje, ale moim zdaniem wszystkie znaki na niebie pokazują, że futbol a'la Mourinho nie działa. Jose Mourinho jest idealnym przykładem na to, że samą obroną nie zdziałasz zbyt sporo. Oczywiście, dobrze mieć solidną obronę, ale w przodzie też musisz mieć jakieś pole ratunku. Dlaczego dawał radę w Porto i Interze, a po potrójnej koronie z sąsiadami nagle coś pękło? Kiedyś mówiono o nim najlepszy, bo udowadniał. Teraz o Guardioli się mówi, że jeden z najlepszych, albo najlepszy. Wystarczy spojrzeć na Anglię. Za Mourinho Manchester United mógł mieć połowę tabeli, tylko trochę pomogła nowa miotła, a Guardiola, Klopp, Sarri, czyli trenerzy stosunkowo ofensywni byli nad nim? Nie ma miejsca na samą obronę, w ogóle nie ma miejsca na brak stylu. Wiem, że są wyjątki.
Chociażby awans United z PSG, gdzie francuzi grali bardzo ładnie, a i tak odpadli. Tylko takie sytuacje są raz na milion. Chyba sam zgodzisz się z faktem, że sporo się pozmieniało przez dekadę i jeszcze sporo się zmieni.

Co do defensyw, to moim zdaniem chore myślenie oceniać na podstawie np, wczorajszego meczu. Od lat mają solidne
obrony, ale przychodzi jeden słabszy mecz, czy dwa słabsze mecze i cała ich wieloletnia praca nad defensywą legła w
gruzach, bo Kozik tak stwierdził. XD Mówię, że oceniam na tle kilku lat, nie tylko tego sezonu. Np, Liverpool FC zawsze
był znany z okropnej gry obronnej, tracili po 40/50 bramek na sezon. Przyszedł dobry bramkarz, jeden z najlepszych
środkowych obrońców i aktualnie ich defensywa to top3 w Europie...
Edytowano dnia: 17 kwietnia 2019, 09:50
0
Galvo
Galvo
17 kwietnia 2019, 10:28
Zgadzam się poza jedną częścią , Bundesliga to jeszcze większe dno .No i porównywanie Romy,Interu i Milanu do jakiś Eintrachtow i Gladbachow jest nie na miejscu , te kluby nie są w stanie rywalizować finansowo z żadnym z wyżej wymienionych klubów plus marka nie porównywalna , te wloskie zaraz wskoczą na wyższy poziom a tamte niemieckie nigdy przez to że nie mają bogatych inwestorów i ten śmieszny system 50+1.Na pewno na ich plus że zatrudniają trenerów z wizją i pomysłem nawet jak mają ograniczenia finansowe podczas gdy we Włoszech jest pełno dinozaurów i betonów jak Spaletti w Interze ,Allegri w Juve o Gattuso nie wspominajac , włoska myśl szkoleniowa to przeterminowany mit.Mowie wam dajcie do tej ligi kilku zagranicznych trenerów z innych lig i od razu zespoły wskoczą na wyższy poziom , wystarczy chciby sobie przypomnieć Garcię w Romie , przecież ta Roma to był powiew świeżości w lidze , mieli świetną serię zwycięstw z rzędu , potem jak zwykle się popsuło bo supermarket w Rzymie się otworzył.DiFra to też dobry trener i na szczęście nie typowy beton włoski jak Ranieri , jego zwolnienie to kryminał zarządu.On i Gaseprini to jedyny włoski trener jakiego bym ewentualnie widział na ławce Milanu.
0
Galvo
Galvo
17 kwietnia 2019, 10:34
kozik13
Dobry żart z tą niemiecka , przecież to jeszcze większe dno piłkarskie niż Serie A , widzisz tam jakiś klub w ćwierćfinale LM ?Nie bo wszystkie kluby zostały zmiecione w przedbiegach LM bo mają jeszcze mniejsza jakość niż włoskie drużyny .Nie chce już wspominać o poprzednim sezonie gdzie niemaszki dostawały oklep od farmerów .
0
Gerada
Gerada
17 kwietnia 2019, 11:59
@ - Futbol Mourinho odchodzi do lamusa, zgadza się. On sam jako trener też nie poszedł do przodu z ewolucją światową. Ja bardziej nawiązuję do tego, ze w tym sezonie u nas ważne jest tu i teraz: W realiach włoskich być lepszym od 16 ekip. Plan na grę niech będzie dostosowany do tego. Nie znaczy to moim zdaniem, że zespół nie rozwinie się piłkarsko w kolejnych latach. Wydaje mi się, ze za duże u nas jest nastawienie na wynik i stąd na finezję nie starcza czasu i miejsca. Chcę wierzyć, ze jest to środek do dalszego celu, bo tak jak zauważyłeś, skupienie się jedynie na jednym elemencie rozgrywki jest archaiczne i w większości przypadków przegra z tymi, którzy zrobili krok na przód. Piłka nożna od zawsze rządzi się pewnymi cyklami, część których sztucznie próbuje przedłużać UEFA. Nie inaczej jest z samym pomysłem na przeniesienie ciężaru gry. Tendencja idzie w kierunku gry ofensywnej, za jakiś czas zostanie przerwana przez zespół, który będzie inny od ogółu. Atletico weszło do LM przebojem jako zespół murujący bramkę, byli inni. Ajax w tym sezonie podobnie - beztroska i rozmach akcji na skalę solidnego Man City.
0
Galvo
Galvo
17 kwietnia 2019, 12:00
Ibarbo - oczywiście masz racje, ale jeśli chodzi o historię i finanse - to bez porównania. Brałem pod uwagę
tylko poziom piłkarski. Eintrach nie tak dawno wyeliminował Inter po równym meczu... Chodzi mi o to, że
piłkarsko AKTUALNIE to jest lustrzane odbicie Bundesligi. Hegmon -> klub który pórbuje mu zagrozić ->
kilka zespołów z ambicjami.

Masz racje, Di Francesco to według mnie świetny szkoleniowiec. Sassuolo wciągnął do Ligi Europy nie tak
dawno. Sezon temu zagrali jeden z najidealniejszych meczów, jakie można zagrać pod względem każdej z
formacji (AS Roma 3:0 FC Barcelona) - nie ukrywam, że do dziś oglądam powtórki z tego spotkania, a cały
mecz oglądałem już z 10 razy. Kocham włoski futbol. Giampaolo też jest dobrym trenerem, ale z tych
zawodników, których ma wyciska maksimum.
0
Vol'jin
Vol'jin
17 kwietnia 2019, 15:05
@Galvo

klubom w Niemczech brakuje stabilności. Patrz na Schalke rok temu wicemistrz nikogo po za Goretzką bodajze nie stracili w tym roku walka o utrzymanie i to się praktycznie tyczy prawie każdego klubu który awansuje do LM w lidze zaczyna mieć problemy
0
Suseł z Milanu
Suseł z Milanu
17 kwietnia 2019, 16:50
Kiedy Napoli przegrało 5 0 z Juve
0
Galvo
Galvo
17 kwietnia 2019, 17:43
Odzwierciedlić wynik w dwóch, różniących się ligach... Mam nadzieję, że nie piszesz tego poważnie. Ja widzę dużo podobieństwa między Bundesligą, a Serie A - chociaż styl to zupełnie inne światy.
0

Zaloguj się

Zapamiętaj mnie Zapomniałeś hasło?

Zarejestruj się