Wie ktoś może gdzie obejrzę mecze sprzed dwóch sezonów? Chcę zobaczyć grę Kessiego oraz Contiego z Atalanty.

Jestem pod ogromnym wrażeniem wczorajszego planu taktycznego, trzeba przyznać, że nasz trener, to ma łeb na karku! Dokonał niemożliwego! Przegrał z drużyną, która wpadła w gigantyczny dołek, chyba największy od kilku sezonów, z drużyną z którą w lidze może teraz wygrać na dobrą sprawę każdy...

Jestem zrezygnowany, zmęczony, wczoraj przetrawiłem tylko jedną połówkę. Lazio grało beznadziejnie, a my? Nie wiem nawet jakiego słowa użyć. Wiadomym było jak skończy się pozostawienie Gattuso na ławce, no ale eksperci z forum wiedzieli lepiej "nie można wyrzucić trenera w takim momencie sezonu". No skoro nie można, to w LM też nie będzie można sobie pograć. Trzeba było pozbyć się dziada już w przerwie, nie wiem na co oni czekają. Ten człowiek jest trenerskim beztalenciem, nie ma pojęcia o taktyce, jedyne co potrafi przekazać, to to żeby biegali aż się zesrają.

Przestańmy się oszukiwać, nie ma szans na obronę czwartej lokaty, już po tej kolejce możemy całkiem polecieć z pucharów. Przy obecnej dyspozycji nie można być nawet pewnym czy wygramy z Frosinone lub Spalem, a co dopiero z Torino czy Fiorą. Najpewniej w tych meczach zgarniemy 5 punktów, biorąc pod uwagę łatwiejszy terminarz Romy i Atalanty oraz ich obecną formę nie muszę tłumaczyć, że to będzie zdecydowanie za mało żeby pozostać w miejscu, w którym się znajdujemy. Nie będzie pucharów, pieniędzy, zmarnujemy jeszcze do końca Piątka, nie wiem co jeszcze może się stać żeby było jeszcze gorzej, o ile może być jeszcze gorzej niż teraz.

Trener: Antonio Conte,
Formacja: 1-3-4-3,

Skład:
Donnarumma - Caldara, Romagnoli, Upamecano - Calabria, Bakayoko, Paqueta, Tagliafico - Chiesa, Piątek, Everton.

Tak mi się marzy w przyszłym sezonie. Nie bujajcie w obłokach, że zaraz wymienimy cały skład, ale liczę na trzy/cztery dobre transfery i Conte na ławce trenerskiej.

Pytanie z innej beczki, czemu jest więcej wiadomości na reklama niż tutaj ?

Ostrzeżenie za reklamę
SS

Na samym początku mojego wywodu chciałbym zaznaczyć, że to nie jest hejt a jedynie zwykła ocena. Dlatego od początku. Nie wiedziałem czego się spodziewać po ustawieniu 1-3-4-3 ale pomyślałem, że to może nie jest zły pomysł coś zmienić. Dość dziwny wydawał mi się fakt, że w tej trójce w środku ustawiony jest Caldara, wielka niewiadoma, bardziej widziałem tam Romka jako dosyć pewnego obrońcę w rytmie meczowym, ale luz przecież w Atalancie Caldara też chyba grał na środku grając w trójce obrońców. To tyle z pozytywów, była jakaś zmiana. Ręce mi opadły jak zobaczyłem, że ten właśnie Caldara przez 36 minut pierwszej połowy jest "rozgrywającym", tutaj oficjalnie pozbawiam tytułu arcytaktyka Montellę i nadaję ten tytuł Rino. Dramat. To 1-3-4-3 może miało by jakiś sens gdybyśmy jednak grali ofensywnie. Natomiast kolejny klops taktyczny Gattuso (nie chodzi tylko o ostatni mecz) to Nasza filozofia gry, no ludzie złoci, my z drużynami z pierwszej 10 a zaryzykuję nawet stwierdzenie z pierwszej 14 gramy defensywnie, oddajemy piłkę i czekamy co będzie, jak można grać z kontry posiadając chyba najwolniejszych skrzydłowych w całej Serie A???? Pisałem to już kilka razy, Nasze kontry to najczęściej piłka do Suso, ten robi zwód do środka ale jest tak wolny, że dogania go już każdy i po kontrze, nad Turkiem już nie będę się pastwił bo cały jego sezon to katastrofa. Kiedyś Rino powiedział, że dopóki on będzie w klubie Kałczanoglu będzie grał. Oby w przyszłym sezonie w klubie nie było już żadnego z nich. Wracając do Suso, jego niegdyś atut, czyli zejście do środka i strzał na długi słupek jest już teraz tak przewidywalny, że wczoraj (a właściwie od dłuższego czasu) po zwodzie i zejściu na lewą nogę każdy obrońca wchodził przed niego i ten tracił piłkę, dosyć irytujący widok... Jak już zejdzie na prawą i chce dośrodkować to jego dośrodkowania tą nogą balansują pomiędzy bardzo słabymi a tragicznymi. Odnoszę wrażenie, że Susła wszyscy tutaj bronią "za zasługi". Powtórzę kolejny raz, gość gra fenomenalnie 5-6 spotkań w sezonie, nastrzela wtedy goli i nawali asyst a potem około 20-25 kolejek dramat, reszta przeciętnie, ale wszyscy pieją z zachwytu ile ma asyst i jak jest niezbędny. Oczywiście każdy ma prawo mieć swoje zdanie ale fakty są takie, że chyba od przełomu listopada i grudnia Suso to cień piłkarza. Kolejna bomba i nowinka taktyczna to manewr "straćmy bramkę po Naszym kornerze" tutaj Gattuso zdecydowanie jest pionierem. W grze Milanu nie istnieje też nic takiego jak podanie prostopadłe, czy gra z pierwszej piłki, jesteśmy natomiast mistrzami podań za plecy kolegi. Odległość pomiędzy linią Naszej pomocy i napastnikiem to jest śmiech na sali, fakt, Piątek zaliczył wczoraj chyba najgorszy mecz odkąd przyszedł do Milanu ale reszta pojedynków to historia typu, gość ma 4 kontakty z piłką, najczęściej po długich lagach, grając tyłem do bramki i nie mając nikogo do pomocy, dobrze, że był w gazie to strzelał nawet z kibla ale teraz nawet i Salomon z pustego nie naleje. Widziałem gdzieś komentarz, chyba Miszcza, że Suso dogrywa Piątkowi dobre piłki które ten psuje, tutaj nawet ciężko to komentować, w pierwszej połowie Piątek miał 4 kontakty z piłką, dwa w środku pola, jeden gdzieś w okolicach pola karnego a jeden w rogu boiska, wszystkie tyłem do bramki z obrońcą na plecach z reguły bez kolegi z drużyny w okolicy, rozumiem, że to są te świetne piłki. Miał jedną okazję do strzału, głową w drugiej połowie, zmarnował, szkoda. Fakt, że najlepszym graczem Milanu wczoraj był bramkarz i boczny obrońca mówi sam za siebie. Kwestię Kessiego pominę, to może i jest gość na Milan ale u Gattuso wygląda kiepsko, mnie się wydaje, że u niego jest jakiś problem z głową, jakkolwiek to brzmi... Zbierając to wszystko do kupy, jedyny plus Milanu w ostatnim czasie to fakt, że jeszcze jesteśmy na tym 4 miejscu, ale mam o to szczere obawy wobec meczu z Torino w sobotę... Pomysł zwolnienia Rino na 5 kolejek przed końcem też uważam za bardzo ale to bardzo ryzykowny, zawsze może być jeszcze gorzej, nie wiadomo czy efekt nowej miotły zadziała, poza tym, żaden szanujący się trener nie przyjdzie na 5 kolejek dokończyć sezon. Wczoraj ktoś napisał, że widział chyba najgorszy Milan od kiedy pamięta, ciężko się tutaj nie zgodzić. Dlatego każdego kto oglądał wczoraj mecz do końca mianuję wielkim kibicem Milanu bo strasznie to wyglądało. Pozostaje mieć tylko nadzieję, że do weekendu powstaniemy jak feniks z popiołów i jakoś do końca sezonu dowieziemy to 4 miejsce a w nowym sezonie sporo się zmieni, od trenera i kilku zawodników zaczynając. Więc FORZA MILAN, ta Liga Mistrzów jest Nam potrzebna jak powietrze.

Pisałem wczoraj , że realnie patrząc po ostatnich meczach nie ma my szans z Lazio więc mecz oglądałem spokojnie . Ja nie wiem co jeszcze miało by się stać żebyśmy wygrali mecz. LM to już płonne nadzieje, Torino Fiorentina pewne porażki, SPAL pewnie przy naszej dyspozycji tez nam punkty urwie wiec myślę zupełnie poważnie że LE też jest mocno zagrożona. Wczoraj pisałem że nadzieja umiera ostatnia ale dziś nie mam już nadziei. Tego naprawdę nie da się oglądać.Płakać mi się chce.

Pierwsza jedenastka:

Reina - Co mógł, to wybronił. Najlepszy zawodnik Milanu we wczorajszym spotkaniu. Pod koniec spotkania widziałem tylko zażenowanie na jego twarzy spowodowane postawą swoich kolegów z pola. Bardzo mi go szkoda, świetny bramkarz.

Romagnoli - Najsłabszy z trójki, środkowych obrońców. Fatalne spotkanie. Immobile i Correa wozili go na wózku. W ogóle byłem zszokowany postawą kapitana w akcji, w której piłkę przejął Immobile i nawet go zwodem nie minął, a ten tak łatwo odpuścił... Według mnie bardzo przeceniany przez kibiców Milanu obrońca. Miał swoje pięć minut, ale teraz widzę, że jest tylko gorzej.

Caldara - Przy swoich kolegach z obrony wyglądał na zawodnika w rytmie meczowym. Jak na mecz po takiej przerwie to całkiem dobrze wypadł. Najjaśniejszy punkt defensywy we wczorajszym spotkaniu. Chciałbym go zobaczyć w ustawieniu z czwórką obrońców i obok niego Zapatę.

Musacchio - Niby nie zagrał koszmarnie, ale sporo autostrad po jego stronie. Wiadomo, że to też wina Contiego, który w defensywnie po prostu nie pomagał. Grał już gorsze mecze, ale ten mu specjalnie nie wyszedł.

Calabria - Najlepszy zawodnik, jeśli chodzi o graczy z pola w koszulce Milanu. W 40 minut sam, narobił większego stracha Strakoshy, niż reszta zespołu przez cały mecz. Bardzo mi go szkoda, bo chyba jedynemu się wczoraj chciało.

Kessie - Jedno słowo: sabotaż. Fatalne spotkanie, najgorszy zawodnik Rossonerich. Często dublował francuza. Kompletnie nie wiedział co się dzieje na boisku. Nie mogę pojąć dlaczego nie został zmieniony.

Bakayoko - Początek miał fajny, dwa razy przedarł się do szesnastki ekipy z Rzymu, ale kończyło się to niedokładnym podaniem. Z pozytywów to by było na tyle. Głupia kartka za pyskowanie. Na pewno nie był to jego tragiczny mecz, ale grywał lepsze zawody.

Laxalt - Jeździec bez głowy. Wszędzie biegał, nigdzie go nie było. Brak powrotów przy rozprowadzeniu piłki przez Romagnoliego - co kończyło się wybiciem w aut, albo stratą. Patrząc na jego wyczyny w tym spotkaniu, to nie chcę mi się wierzyć, że on z natury jest wahadłowym. Jest wybiegany, to tyle.

Suso - Mister niedokładna wrzutka. W każdym meczu jedyne co potrafi zrobić, to źle dośrodkować. Spowolnił kilka razy akcje Milanu. Ślamazarne tempo, zbyt długo ma piłkę przy nodze. No i połowicznie bramka na jego konto.

Castillejo - Kiepski mecz. Bardzo papierowy był w tym spotkaniu, wystarczyło dmuchnąć i by się przewrócił. Z pozytywów... Może fakt, że chciał przyspieszyć, ale zaraz był osaczony przez kilku zawodników Lazio. Na pewno zagrał lepiej niż drugi skrzydłowy, ale i tak bez szału. Sporo strat.

Piątek - Niewidoczny... Gdyby miał zrobić top3 najgorszych zawodników tego spotkania, to niewątpliwie wstawiłbym tam Krzyśka. To nie jest tak, że krytykuję go, bo nie strzelił gola. Dostał kilka razy piłkę i za każdym razem strata. Nawet nie wiem czy on wykonał jakieś podanie w tym spotkaniu. Zamienia się w panienkę - walka ciałem, bez faulu, to siedzi i macha łapkami. Kubeł zimnej wody dla tego zawodnika. W ogóle... On powinien w pewnym momencie zrobić coś, co robi zawsze Lewandowski jak nie idzie zespołowi, czyli przestać sępić i wycofać się do rozegrania. No, ale po co, lepiej walczyć z trójką, rosłych obrońców Lazio, którzy go schowali do kieszeni.

Rezerwowi:

Conti - Wszedł z przymusu. Tak, to pewnie wczoraj by murawy nie powąchał. Fatalna postawa, bardzo wolny, jak na wahadło (Laxalt przynajmniej ma przyspieszenie). Mam przed oczami akcje, w której dostał leciutką piłkę po ziemi od Suso i sobie tak ją przyjął, że od razu obrońca Lazio zareagował. Drugi raz z rzędu problemy z przyjęciem piłki. Jakiś taki przestraszony był wczoraj.

Calhanoglu - Wszedł dosyć późno, ale nie przypominam sobie jakiegokolwiek pozytywu z jego strony. Słabe spotkanie w jego wykonaniu, nawet się nie rozpisuje, bo jakoś jego występ najmniej mi w pamięci zapadł.

Cutrone - Jeden z trzech, zaraz po Reinie i Calabrii, któremu się chciało. On, w przeciwieństwie do Piątka wycofywał się i pomagał. Walczył - serducha mu nikt nie odbierze. Szkoda spalonego przy tej bramce, bo fajny timing i uderzenie głową, no, ale metrowy spalony jak nic.

Trener:

Gattuso - 3-4-3 można mu wybaczyć, bo chciał zrobić jakąś świeżość, ale myślę, że to nawet gorzej funkcjonuje niż betonowe 4-3-3. Zmianę Calabrii nie oceniam, bo przymus, ale nie rozumiem wrzucenia do składu Calhanoglu... Wtedy powinniśmy zacząć grać szybciej, a Hakan na pewno nam w tym nie pomoże. Według mnie powinien zejść Kessie i wejść Paqueta. Co do zmiany Caldary, to w sumie nie ma się co czepiać, bo Cutrone trochę powalczył. Jeśli chodzi o przygotowanie, to dramat. Mentalnie byliśmy z papieru - piłkarsko w sumie też. Mam wrażenie, że oni na treningach leniuchują. Zero zaskoczeń, zero ataków pozycyjnych, brak gry kombinacyjnej, wszystko przewidywalne i ślamazarne, brak jakichkolwiek mechanizmów. Ten zespół nie ma nawet kręgosłupa. Tutaj potrzeba trenera i powolnego wymieniania zawodników co okienko.

Dlaczego jeszcze nie ma oficjalnego zwolnienia? Litości. Przecież z Gattuso na ławce to nie ma żadnego sensu. Już nawet asystent mógłby to przejąć do końca sezonu. Wtedy można chociaż liczyć na "efekt nowej miotły".

Zenada zenada zenada Gatuso nie ma pojęcia o taktyce

Nie rozumiem zmiany ustawienia.Milan nie może grać trójką obrońców bo nie ma wahadłowych. Laxalt to pomyłka a Conti jeszcze mentalnie w szpitalu. Tylko 4-3-3, 4-2-3-1 lub 4-4-2. Nic innego nie powinno być kombinowane w tym sezonie bo przegramy wszystko. Gattuso sam sobie wbija gwoździe do trumny. Już chyba nic nie uratuje jego posady...

To nie był słaby mecz tylko ŻENADA

Wyłączyłem w 60 minucie, bo szkoda czasu na tę kopaninę (letnie sparingi sprawiały więcej przyjemności). Nie zostało nic innego jak zacisnąć zęby, dograć sezon do końca i załapać się do LM, a potem podziękować trenerowi Gattuso i zatrudnić fachowca z prawdziwego zdarzenia.

Wstyd na całą Polske :(

26 lat lazio nie wygralo na SS z Milanem i w koncu mamy takie pokolenie .... lazio ktore jest tak kiepskie pokonało tragiczny zespol. Ciekawe co w ich glowach siedzi, gdyby to byli japonscy samuraje musieliby popelnic sepuku, bo zhanbili ród, ale nie oni wroca do pracy i bbędą dalej hanbili swa gra swego czasu najbardziej utytuowany klub swiata. Cóż moze zrobić kobic ? Nic zamykamy oczy i czekamy na finalne rozstrzygniecie, kazdy pod skóra czując jak to sie skończy, chce wierzyc ze ci pilkarze maja odrobine ambicji ... spes novissimis moriatur.

I zaczyna się kolejny dzień po upokarzającym wieczorze. Co tu dużo pisać, Milan dostał manto a mogłoby być jeszcze więcej. Dlaczego ? Jeden z naszych pomocników podaje prosto pod nogi gracza Lazio. GG plus zarząd chyba nie odpuścili PW na rzecz walki o LM. Grali kolejny mecz słabo. Jeszcze gorsze jest to, patrząc od strony zwykłego kibica Milanu, że jeszcze mecz nie skończył się a już dostaje się SMSy typu:,, gdzie jest Milan ..." Na ulicy, w pracy, w szkole słyszy się ,,trudne pytania" ... Torby papierowe w pewnej sieci sklepów są za małe, więc nie ukryjemy się.

Jak się nie ogarną to Torino zrobi z nich marmoladę.

I jak zwykle wstyd się pokazać jutro przed ludźmi :|

Przynajmniej Piątkomania powoli się kończy i zaczyna dojrzenie przeciętniaka, który wygrał los na loterii i wylądował w Milanie.

U większości naszych piłkarzy widać było dziś strach a nie pianę na ustach jak to określił GG. Bez Paquety i zmiany w nastawieniu nie widzę szans na pozytywny wynik w niedzielę z Torino niestety :(

Zastanawia mnie, że nie ma tutaj głównego hejtu na Kessiego. Zobaczcie, proszę, w powtórkach jak chłopak zachował się podczas bramkowej kontry. Zamiast pilnować rywala zaczął kryć własnego stopera. Kilkanaście minut później pusto dookoła, a ten gra na kilkanaście metrów ZA PLECY Hakana.

Ten chłopak w tym sezonie nie gra niczego. Bycie "bykiem" w pomocy to za mało. Za jego truchtanie dzisiejsze powinien skończyć sezon na ławce. Bakayoko-Paqueta-Hakan w pomocy.

Mam nadzieję, że oddamy Iworyjczyka za worek piłek. To nie jest piłkarz do klubu walczącego o LM.

Co właściwie można napisać po takim spotkaniu, gramy piach, nie uczmy się na błędach, w ofensywie nie istniejemy, w defensywie robimy głupie błędy, Gattuso wszystkie najważniejsze mecze w sezonie przegrywa, ten akurat przegrywamy bo nagle zachciało nam się testować nową formacją. Mogę zrobić kopiuj wklej z tego co napisałem po spotkaniu z Parmą, Juventusem czy Udinese, ba nawet po wygranej z Lazio.

Piszę o tragicznie kopanych rożnych, dzisiaj tracimy przez właśnie ten aspekt gry gola. Przyznam się szczerzę że tylko się śmiałem jak widziałem wrzutkę Suso która, jak zawsze, zatrzymała się na pierwszym obrońcy i która, jak zawsze, skończyła się kontrą po której, kolejny raz, straciliśmy gola (dokładnie jak z Udinese), naprawdę już nie mam nawet siły podchodzić do tego zespołu poważnie, tutaj trzeba się śmiać. Zachowania Kessiego przy bramce również no już nie chce nawet komentować bo i po co.

Wchodzę na forum, liczę że chociaż część "zwolenników" zobaczy że Lazio z Leivą w środku pola (który przez całą swoją karierę był w najlepszym wypadku średni) nas dzisiaj po prostu gniotło, no a gdzie, pobożne życzenie, Ci sami co zawsze piszą że problemem jest kadra, a nie Gattuso. Jakby Leiva u nas grał zamiast Bakayoko czy Kessiego to pewnie ta gra byłaby lepsza bo on tą swoją kreatywnością to obok Xaviego i Pirlo był swego czasu w "topce" na świecie.

Nie wiem co panowie trenują, ale jakoś wątpię że nagle się obudzimy i zdobędziemy jakieś punkty no bo obecnie Milan wygląda na drużynę która jest zajechana sezonem, a przede wszystkim zajechane są indywidualności na których ta drużyna się opierała.

Kadra jest na 3 miejsce, moim zdaniem wypadamy na równi z Interem, jeżeli ktoś ogląda piłkę i pamięta poszczególnych zawodników z przed transferu do Milanu to myślę że nie widzi w takim stwierdzeniu nic złego.
U nas po prostu nagle każdy zawodnik nie wypala co OCZYWIŚCIE nie jest winą trenera tylko piłkarzy.

No nic, pozostaje trzymać kciuki nadal że doślizgamy się do tej LM, Gattuso złoży rezygnacji, na jego miejsce przyjdzie Di Francesco i zaczniemy w końcu coś sobą reprezentować.

Przykro było patrzeć na to spotkanie. Aż zęby bolały... Mi szkoda najbardziej Cutrone bo on ma DNA dawnego Milanu i jest gotów umierać za ten klub. Dlatego szkoda że był na spalonym :(. Pierwszy mecz Milanu jaki oglądałem w życiu to rok 1995 z Ajaxem w grupie LM. Przegrany zresztą. Ale od wtedy zacząłem kibicować Milanowi i wierzę że po latach chudych których już za dużo nas spotkało przyjdą tłuste, ale nie z tym trenerem i co niektórymi grajkami dla których ten klub nie jest Tym czym być powinien

Czy Piątek może zniknąć w kieszeni Acerbiego jeżeli żaden z jego kolegów nie zagrał mu dobrej piłki przez cały mecz?

Ja osobiście "zwalniam" Gattuso po drugim meczu z Olympiakosem. Fajnie, że jesteśmy obecnie na 4. miejscu. Bardzo mnie to cieszy. Ale, jak pisałem pod wieloma postami, nasz styl nie pozwala wierzyć, że za 5 kolejek ta pozycja zostanie utrzymana. Spadamy i spadamy.

Przyznajcie. Przed każdym meczem liczymy na jakieś 1:0, byleby komplet punktów, byleby awans dalej w Pucharze Włoch.

Sęk w tym, że nie da się tak wygrać wszystkich spotkań. Daj nam Panie Boże worek szczęścia, bo boisko może nas zweryfikować jedynie negatywnie.

I zwracam się do administracji z prośbą o zablokowanie użytkownika Meloon. Jeżeli to możliwe, to sugerowałbym także wpisanie sobie jego adresu IP na czarną listę. Szkoda nerwów.

Co to miało być?

Zwolnienie Gattuso na pięć kolejek przed końcem sezonu nic już nie da, czas na zmianę minął po fatalnej serii wyników w grudniu. Nowy trener nie wyciągnie pod koniec kwietnia czarodziejskiej rózgi i nie odmieni tej drużyny, jedyne co to mógłby stracić zaufanie na samym początku, zresztą ciężko teraz o kogokolwiek konkretnego. Milan powinien dokończyć sezon z tym co jest, a nowy trener z czystą kartą niech zacznie przygotowania od lipca.

Gattuso na konferencji prasowej powiedział, że nie wie w czym leży problem i musi go znaleść...według niego to nie tylko problem psychiczny, ale takze mentalny i taktyczny.
Trener, który nie wie co się dzieje w swoim zespole. O swoich taktycznych błędach nic nie wspomniał...
PS: według Gattuso nasi piłkarzy grali mecz o życie - rzeczywiście widać było tą pasję, zaangażowanie, walkę o każdą pikę.

Piłkarze którzy mają duży potencjał grają nagle padake i się kompromituja? Gdzieś już to widziałem. Chelsea? Manchester? Nie wierzę że Gattuso który potrafił na początku coś zdziałać z tą drużyną nagle nie ma pomysłu kompletnie na nic. Nie chcę mi się wierzyć aby tak było bo Gattuso nie da się nie lubić ale odnoszę wrażenie że nasi "piłkarze" grają przeciw naszemu trenerowi Wydaje mi się że w szatni nie ma już solidarności. Może niektórym się nie spodobało że niektórzy mają talon na granie w każdym meczu a niektórzy nie grają w ogóle. Ale coś jest nie tak i nie chodzi tutaj o umiejętności czy to trenerskie czy piłkarskie.

W zespole coś pękło po przegranych derbach i sytuacji pomiędzy Kessiem a Biglią. Wydaje mi się, że w szatni coś się wydarzyło co nie poszło do mediów - bo brak stylu za Gattuso łatwo można wytłumaczyć ale widać wyrażnie, że piłkarzom nie zależy. Zero zaangażowania, charakteru, agresji, walki. Tym się wyróżniał Gattuso, to było jego główną siła napędową a teraz nic z tego nie zostało.

Mimo iż było by wspaniale wygrać Puchar to koniec końców przed ostatnią ligową potyczką z Lazio z tych dwóch pojedynków to ten pierwszy był zdecydowanie ważniejszy więc jak dla mnie do przełknięcia bo od początku sezonu cel jest jeden top4 i do póki będą szanse na jego osiągnięcie do tego czasu zapewne Leo i Paolo wstrzymają się z znaczącymi decyzjami. Milan szoruje po dnie następny i niestety mecz urósł do rangi meczu sezonu a forma jest bardzo słaba i trudno o optymizm nie mniej do póki piłka w grze... ps. w pełni rozumiem powszechne zniechęcenie wszak Milan robi to swoim kibicom od kilku lat jedyna różnica jest taka że teraz robi to z Polakiem w składzie.

NAJBARDZIEJ ZLAJKOWANY KOMENTARZ NA TEJ STRONIE MÓWI, ŻE MAMY KADRĘ NA WICEMISTRZA I ŻE WSTYDZI SIĘ BYĆ KIBICEM MILANU . LUDZIE NA TEJ STRONIE TO ŻART, JEŚLI LUDZIE KTÓRZY SIĘ Z TYM ZGADZAJĄ MAJĄ WIĘCEJ NIŻ 10 LAT TO NIE MAM DLA WAS DOBRYCH INFORMACJI CO DO [usunięto]

Susanoo

To co prezentujemy to jest SKANDAL!!
Nie chodzi już o same wyniki ale to jak wyglądamy na boisku to poprostu nie wypada żadnej drużynie od 3 ligi poczynając a co dopiero serie a!
Potrzebujemy trenera który będzie w stanie wydobyć to co najlepsze z zawodników

Ktoś jeszcze odświeża i czeka na info o zwolnieniu Gattuso? :D

Bramka słabego Suso i jeszcze słabszego Kessiego.
Żenada

Romagnoli jako jedyny przez długi okres się wyróżniał, ale dzisiaj sabotaż. Tańczyli z nim, aż przykro było patrzeć. Do teraz mam przed oczami jego trucht i odpuszczenie Ciro, który oddał strzał.

Już nawet kapitan mi się zbrzydł.

Jedno słowo opisujące ten mecz "wstyd" , Ci pseudo piłkarze nie zasługują na noszenie tych barw ..., człowiek czeka na mecz łudzi się że zobaczy walkę, zaangażowanie aby odbudować zaufanie kibiców po meczu z Parma i co widzi dramat jaki pokazały te panienki ... , serce mnie bolało oglądając ten mecz, nie taki Milan pamiętam, chyba stare dobre czasy już nie wrócą A my musimy się przyzwyczaić że wciąż będziemy żyć tylko wyłącznie marzeniami i przeszłością. Z tymi piłkarzami z tym graniem nie zaslugujemy na LM bo po prostu się tylko tam osmieszymy po tym co pokazali w Lidze Europy, mam nadzieję że nowy sezon przyniesie zmiany i wietrzenie szatni . Na koniec napisze ukłony dla Reiny bo gdyby nie on to było by 5:0 ... , pozdrawiam Forza Milan !

spoko top 8 nikt nam nie odbierze. Bimbać się między 5a6 nie było wstydu póki nie było Piątka i Paquety. Z nimi gubić punkty hurtowo... Piątek w każdej innej drużynie z topowej ósemki miałby ze 2x więcej goli strzelonych niż u nas wbił. Nawet Parma choć walczy o utrzymanie potrafiła grać odważniej, szybciej i kreatywniej niż my,

Najpierw nauczmy się grać w piłkę. Nie mamy skrzydłowych, którzy zrobią różnicę w 1 na 1, za mało kreatywności, przebojowości z przodu. Ile Piątek dostał podań? Ile stworzono mu okazji do zdobycia gola? Dobranoc.

Takiego paździerza w tym klubie nie było nawet za Brocchiego, z Kevinem Constantem czy Bakaje Traore. To jest gorsze dziadostwo niż Oguchi Onyewu z Didacem Vilą, Leonel Vangioni czy kultowa para Urusów, Viudez i Cardacio. Oczy krwawią jak się na to patrzy. Zwykle staram się nie podchodzić do krytyki emocjonalnie, popierać swoje odczucia argumentami. Ale nie mam już siły, nawet mi się nie chce pisać, jak tragicznie beznadziejną pracę wykonał w tym sezonie Gattuso. Strata gola decydującego o przegranym półfinale po WŁASNYM, karygodnie wykonanym rzucie rożnym, dobrze podsumowuje poziom, do jakiego doprowadził zespół Gennaro.

Szkoda, że zimą nie udało się dograć kontraktu z żadnym poważnym szkoleniowcem (były takie próby). Rundę wiosenną sezonu 2018/19 zapamiętam jako najgorszy okres w mojej kibicowskiej karierze. Nie dlatego, że wyniki były najgorsze - wszak nie straciliśmy jeszcze szans nawet na LM - ale dlatego, że po raz pierwszy od dawna mogliśmy mieć uzasadnione oczekiwania w stosunku do tej drużyny. Potencjał kadrowy pozwalał na realną walkę nawet o wicemistrzostwo, zwłaszcza po zimowym okienku, oraz na najłatwiejszy od lat Puchar Włoch. Zamiast tego obejrzeliśmy szereg kompromitujących wyników z piłkarskimi emerytami, odpadami z demobilu, zespołami budowanymi za 10 razy mniejsze pieniądze niż Milan, okraszonych bodaj najbrzydszą grą w tym stuleciu. Wielkie wyrazy współczucia dla każdego, kto - tak jak ja - musiał oglądać to widowisko z przyjaciółmi lub rodziną i wstydzić się za te wkłady do koszulek.

Kurde piszecie Państwo że skład się nie nadaje, że nie ten poziom ale potrafiliśmy mieć serię bez porażki, pyknąć Atalante na wyjeździe walczyć z Juve (choć tu każdy zespół wygląda że walczy a i tak przegrywa). Także ja bym się tak na zawodnikach nie zwieszal choć Kessie to dzban lvl hard ale i tu tak nie było zawsze. Nie mam wiedzy żeby dokładnie wskazać problem ale na pewno jedna ze składowych jest warsztat trenera/managera

Ogólnie gdyby w finale czekało Juve, to pewnie teraz byłoby po prostu przykro, no ale z tyłu glowy by człowiekowi siedziało, ze pewnie z Nimi to zagralibysmy niezły mecz przegrany 0-1. A jednak świadomość, ze potencjalnym rywalem byłby ktoś z dwójki Viola - Atalanta jednak dodawałby odwagi.

Trzeba szukać trenera od nowego sezonu,poważnego! Bo nam się już legendy kończą.

Moja krótka dygresja - nie oceniajcie naszych piłkarzy przy takich trenerach jakich mamy ostatnio wątpliwą przyjemność oglądać w Milanie, każdy kto do nas przychodzi raptem tarci formę, szybkość, dynamikę. Ewidentnie coś jest nie tak z przygotowaniem fizycznym o taktyce nie wspomnę. Załżę się że taki Kessie pod skrzydłami np. Kloppa to byłby zupełnie inny piłkarz i każdy by go tu chciał, przykładów jest mnóstwo.

Nie wiem, co im nasz trener powiedzial, jakie wskazowki im dal, ale to nie wygladalo dobrze. Musimy zrozumiec, ze nasz trener sobie nie radzi. Jego pomysly nie wychodza, pilkarze coraz gorzej graja. Pamietajmy ze pilkarze graja to co im powie trener. Wydaje mi sie np ze Piatek wiecej biegal grajac w Genoi, a tu tylko czeka na podanie. Nie wynika to z braku zaangazowania Piatka, ale z polecen sztabu treningowego. Najwyzszy czas cos tu zmienic. Nie ma innego wyjscia. Tego sie juz nie da ogladac.

Ciężko się wypowiedzieć pozytywnie w obliczu tragicznego meczu..

Gattuso bronić nie zamierzam, bo każdy widział, jaki był "pomysł" na ten mecz. Natomiast dla mnie najsmutniejsze jest to, że po tym meczu nie da się bronić zawodników. Ilość indywidualnych błędów, złych zagrań, czy trucht co niektórych w momencie groźnego kontrataku... Niestety, ale co najmniej kilku zawodników to nie jest ten poziom. I w moim przekonaniu to nas powinno martwić bardziej niż fakt kto jest na ławce trenerskiej, bo i tak do końca sezonu to nie ulegnie zmianie.

Moze Rino w koncu pojdzie po rozum do glowy i razem z na gwalt potrzebnym LO kupi SO i bramkarza bo tak dalej byc nie moze:) Masakra. Zenada.

Geniusze, którzy zwalniają Gattuso XD No tak, bo przecież Klopp, Guardiola i Pochettino już się ustawiają w kolejce, żeby przejąć ten burdel. Czy zrozumiecie kiedyś, że póki Milan nie wejdzie do LM to co roku na ławce trenerskiej będzie jakiś eksperyment, bo żaden normalny trener tu nie przyjdzie? Też bym chętnie zmienił Gennaro na kogoś z topu, nawet kogoś powyżej przeciętnego, ale piłka nożna to nie jest FIFA. Trzeba się modlić, żeby Gattuso jakimś cudem utrzymał to czwarte miejsce, to może w końcu coś się zmieni i jakiś normalny trener wykaże się ambicją i spróbuje ten Milan poukładać. Póki co jesteśmy skazani na różne wynalazki, a mimo wszystko uważam, że od czasów Allegriego tylko Mihajlovic lepiej się sprawdzał od Gattuso(chociaż za tę tezę nie dam się pociąć, to tak luźno od siebie na koniec). Założę się, że zaraz polecą hejty od osób, które nawet nie przeczytały tego komentarza do końca :)

To że Leonardo przyszedłby na tymczasowego trenera wcale nie byłoby głupim pomysłem - gorzej niż teraz nie będzie, a nie będzie przypadku że przyjdzie strażak a'la Donadoni na 5 kolejek, jakimś cudem ugra Ligę Mistrzów i za taką zasługę dostanie możliwośc trenerki na przyszły sezon. Leonardo jako tymczasowy byłby naprawdę tymczasowy i po sezonie musieliby szukać trenera z prawdziwego zdarzenia i z wysokiej półki.

I jeszcze jeden wątek. Zadziwiało mnie ostatnio, ze prawie 80% chce zostania Kessie. Sorry Panowie, ale jezeli uwazamy, ze gracz, którego jedynymi zaletami są zelazne płuca i warunki fizyczne i będziemy robić sukces z tego, ze w tym meczu duzo biegał i nic nie zepsuł to na zawsze będziemy średniakiem. Kessie niestety bardziej decydujacy jest, gdy zgubi krycie lub poda do rywala niz w drugą stronę. Na pewno współcześnie w Europie jest jakiś gracz, który ma do zaoferowania więcej niz tylko bieganie i przeszkadzanie przeciwnikowi.