SCUDETTO


Pioli: "Mecz z Juve to wyzwanie, ale i szansa. Dobry wynik pomógłby podnieść morale"

10 listopada 2019, 00:07, Ginevra Aktualności
Pioli:

Trener Stefano Pioli wziął udział w konferencji prasowej zorganizowanej w Milanello przed meczem ligowym z Juventusem. Oto co miał do powiedzenia: 

"Pokonanie przepaści pomiędzy Milanem a Juve w niedzielnym meczu? Ja mam zaufanie do moich zawodników. Jeśli niektórzy z nich wypowiadali się ostatnio z przekonaniem, to znaczy, że tak czują. Wiemy, jak wygląda tabela i że od Juventusu dzieli nas duży dystans, ale każdy mecz gra się 11 na 11 i zaczyna od stanu 0-0. Wiemy, że czeka nas duże wyzwanie, bo mierzymy się z drużyną, która jest najlepsza we Włoszech oraz należy do europejskiej czołówki. Ale wielkie wyzwanie to też wielka szansa i na pewno musimy wyjść na boisko z podniesioną głową".

"Błędy indywidualne, które kosztowały punkty? Z pewnością 4 punkty w 4 meczach to bardzo słaby wynik. Mamy czego żałować, ale to powinno skłonić nas do zachowania jeszcze większej koncentracji oraz skupienia na detalach. W tych spotkaniach nie ustępowaliśmy rywalom, ale daliśmy się zaskoczyć w kilku sytuacjach, zabrakło nam dokładności, za co przyszło nam zapłacić wysoką cenę. To musi nam posłużyć jako nauka, aby się poprawić i podnieść poziom naszej gry. To oczywiste, że w niedzielę nasz występ musi być dużo lepszy, niż ten w meczu z Lazio, w którym, tak czy inaczej, graliśmy na dobrym poziomie. Teraz czeka na nas jednak rywal dużo silniejszy i musimy spróbować zneutralizować ich mocne strony, a wykorzystać własne. Nasz cel to zaprezentować się dużo lepiej pod kątem technicznym, co będzie kluczową kwestią w niedzielnym meczu. Też możemy mieć swoje szanse, jeśli włożymy w naszą grę więcej przekonania oraz dokładności".

"Zwycięstwo w Turynie może oznaczać przełom? Ja myślę, że tak, bo nam takie zwycięstwo bardzo by pomogło. Możemy jednak mówić o przełomach, ale potem trzeba zaraz myśleć o kolejnym meczu z Napoli i o kolejnych punktach do tabeli, bo w ostatecznym rozrachunku tylko to się liczy na koniec sezonu. My jesteśmy w tyle i potrzebujemy dużo punktów. Oczywiście dobry występ z Juventusem dużo by dał drużynie pod kątem mentalnym i morale. Musimy się zatem mocno skoncentrować na tym, co chcemy pokazać w niedzielnym meczu, który stanowi wyzwanie i szansę. Trzeba być gotowym do walki i nigdy się nie poddawać".

"Nowe ustawienie ćwiczone na treningu? Treningi są po to, aby próbować różne rzeczy. Niedzielny mecz może być okazją, by pokazać coś innego, ale jeszcze zobaczymy".

"Kondycja Suso? Jesus trenował z nami cały tydzień bez problemów. Widziałem, że jest w dobrej dyspozycji i na pewno jego gotowy do gry".

"Piłkarz w typie Ibrahimovicia przydałby się w Milanie? Słabo to widzę, jeśli zaczynamy rozmawiać o styczniowym mercato już teraz. Ibrahimović to świetny zawodnik i wielki profesjonalista. Kropka. Do zimowego mercato jeszcze daleko i jest dużo meczów do rozegrania. Będziemy dokonywać oceny w odpowiednim czasie".

"Prośba do kibiców? Suso poprosił o cierpliwość? Ja proszę o to, by dalej nas wspierali. W meczu z Lazio cały stadion dopingował nas przez 90 minut. Kibice byli z nami do końca, próbowali nam pomóc w trudnych chwilach. Jeśli w tej chwili jest w Milanie ktoś, komu nie można nic zarzucić, to są to właśnie kibice. My musimy starać się, aby nasze występy były coraz lepsze tak, by zadowolić samych siebie, klub, a przede wszystkim kibiców, którzy robią wszystko, co w ich mocy, aby pomóc nam wyjść z kryzysu".

"Trójka w obronie? Wiadomo, że jeśli miałbym zaproponować grę trójką w obronie, to dlatego, że drużyna może na tym skorzystać. Graliśmy już trójką w drugiej połowie meczu z Lazio, ale nie uważam, że sama zmiana ustawienia czy pozycji na boisku może być lekiem na wszystkie bolączki defensywy. Liczy się koncentracja, podążanie za akcją, zgranie oraz agresywność. Juventus jest rywalem z dużą jakością, który na boisku zawsze dokonuje najlepszych wyborów. Wiedzą, kiedy rozgrywać, a kiedy posłać długą piłkę od obrony, a my musimy umieć to przewidzieć. Ja nie wierzę w to, że istnieje lepsze czy gorsze ustawienie. Liczy się wykorzystanie odpowiednich cech charakterystycznych zespołu w konfrontacji z rywalem na wysokim poziomie".

"Gracze opowiedzieli się za trenerem Piolim? Jeśli gracze chcą być po stronie Pioliego, to muszą wygrywać mecze. Moja pozycja będzie silna, jeśli oni będą wygrywać. Razem jesteśmy silniejsi. Jesteśmy profesjonalistami i jesteśmy w Milanie, więc każdy musi trenować na maksimum. Jeśli opowiadają się za mną, to muszą to pokazać na boisku".

"Juve pod wodzą Sarriego? Wdziałem na żywo dwa mecze Juventus z początku sezonu. Tylko na starcie miewali problem ze zdominowaniem rywala, ale potem to już stało się normą. To obecnie drużyna kompletna, bo ma bardzo niewiele słabych punktów. Ma jakość, siłę, potrafi czytać grę, bronić się, atakować. Każda ekipa jakieś niedociągnięcia jednak posiada i trzeba umieć je wykorzystać".

"Milan za mało biega? Ja uważam, że intensywność robi różnicę. Poza tym według mojej wiedzy za granicą nie biegają dużo więcej od nas, jeśli chodzi o wynik ogólny, ale pokonują większy dystans na dużej szybkości. Wiele zależy jednak od środowiska, kultury piłkarskiej. Jeśli sędziowie rzadziej wstrzymują grę, to przyzwyczają zawodników, by się nie zatrzymywali, nie protestowali i nie tracili czasu. Całe środowisko piłkarskie we Włoszech powinno się w tym kierunku poprawić. Intensywność jest istotna, ale jakość również. Liverpool nie wygrał Ligi Mistrzów tylko bieganiem, ale także dlatego, że posiada zawodników prezentujących wysokie umiejętności. Jeśli potrafisz połączyć intensywność, jakość i poświęcenie na boisku, to masz większe szanse na wygraną. Oglądałem ostatnio mecz Atalanty z Manchesterem City. W City, które jest fenomenalną ekipą, nie ma ani jego zawodnika, który nie biegałby do upadłego, nie naciskał rywala i nie bronił dostępu do własnej bramki na śmierć i życie. Nie ważne, że jest napastnikiem i gwiazdą drużyny. To właśnie jest najistotniejsze. Według mnie zaangażowanie graczy na boisku jest jeszcze ważniejsze niż umiejętności piłkarskie. Jeśli uda się połączyć jedno i drugie, to wtedy można osiągnąć dobre wyniki".

"Zawodnicy na miarę Milanu? Według Fabio Capello nadają się tylko Leao i Hernandez? Capello to wielki trener i znawca futbolu, ale nie muszę się odnosić do jego słów. Aby naprawdę ocenić zawodnika, muszę go dłużej potrenować i dobrze poznać. Według mnie mamy więcej świetnych zawodników".

"Doświadczenie zespołu? To prawda, że mamy młody zespół, ale nie zgadzam się z opinią, że jest niedojrzały i niedoświadczony. W szatni są zawodnicy poważnie podchodzący do zawodu, profesjonaliści, niektórzy ze znacznym doświadczeniem. Biglia był kapitanem reprezentacji Argentyny, wszyscy znamy karierę Reiny, Suso też ma już prawie 26 lat. Zawodnicy jak Romagnoli czy Donnarumma są młodzi, ale bardzo dojrzali i świadomi. Myślę, że drużyna jest wystarczająco dojrzała, aby wiedzieć, co robi. Brakuje nam trochę przekonania i wiary w siebie. To można wypracować treningiem i dobrymi wynikami. W tej chwili powinniśmy skupić energię na tym, aby zdobywać punkty, co powinno pomóc drużynie zyskać pewność siebie".

"Taktyka i jakość drużyny? Ja wierzę w koncepcje oraz schematy gry, które drużyna ma realizować w fazie ofensywnej i defensywnej. Poza tym staram się powierzać zawodnikom takie role, w których będą się czuli najlepiej i będą mogli wykrzesać z siebie cały swój potencjał. Cała reszta związana z ustawieniem nie jest aż tak istotna. Intensywność gry na pewno musi wzrosnąć, ale do tego prowadzą odpowiednie treningi. Preferuję krótkie, ale intensywne sesje treningowe".

"Podejście Leao w meczu z Lazio? To nie do pomyślenia, że mógłbym nie porozmawiać po tamtym meczu z Leao i nie pokazać mu, co robił na boisku. Gracz ma świadomość, że jego podejście nie było właściwe. To młody chłopak i mam nadzieję, że przyswoił lekcję i że w kolejnym występie będzie to widać".

"Mecz z Juventusem? To wielkie wyzwanie i wielka szansa. Nasze podejście musi być właściwe. Mecz będzie bardzo trudny i konieczna jest maksymalna koncentracja do ostatniej minuty".

"Czego brakuje Piątkowi, by wrócić do formy sprzed roku? Przede wszystkim uważam, że, aby Kris mógł wykorzystać swój potencjał, musimy dużo częściej podchodzić pod bramkę rywala. To właśnie próbujemy wcielać w życie i w niektórych spotkania nawet nieźle nam to wychodziło. Wchodzimy w pole karne większą ilością graczy, a jego zadaniem jest znaleźć sobie pozycje, aby móc stworzyć zagrożenie. Przede wszystkim więc musimy stworzyć mu szansę, aby mógł wykorzystać swoje umiejętności. Jeśli to będzie się udawało, a on nadal nie będzie strzelał, to będziemy się dalej zastanawiać".

"Forma Andrei Contiego? Pod względem formy fizycznej jest jednym z najlepiej prezentujących się zawodników w drużynie. W meczu z Lecce zagrał dobrze aż do momentu rzutu karnego. Musi nauczyć się radzić sobie mentalnie z trudnościami meczu. Błędy zdarzają się w każdym spotkaniu, ale nie można ich długo przeżywać, trzeba szybko o nich zapominać i grać dalej, zwłaszcza jeśli pełni się określoną rolę. Conti jest obrońcą i musi być skupiony na meczu przez 90 minut. Jest to zawodnik, który ma jakość i stać go na wiele".

"Jak zatrzymać Cristiano Ronaldo? To bardzo trudne. Cristiano potrafi zagrozić bramce na wiele sposobów. Rozmawiamy o fenomenie, wielkim mistrzu. Trzeba będzie bardzo na niego uważać i nie zostawiać mu wiele miejsca. To jeden z najlepszych zawodników w historii, jego średnia bramek jest imponująca tak, jak i jego ambicja".



7 komentarzy
Musisz być zalogowany, aby komentować
AcMati92
Moderator AcMati92
10 listopada 2019, 13:50
Milan już się może zacząć wypinać Juventusowi. Capello miał rację w tym co powiedział o Milanie, tylko nam co sezon mydlą oczy kolejnymi obiecankami. Nie mamy żadnej jakości w każdej linii, a co najważniejsze piłkarze nie mają żadnej tożsamości, nikt nie bierze odpowiedzialności na boisku. Ja osobiście mam dość patrzenia na granie na alibi. Dzisiejszy mecz można obejrzeć tylko po to, żeby zobaczyć gwałt i przestraszone miny zawodników Milanu. Brutalne, ale prawdziwe. Zazdroszczę optymizmu ludzi, którzy są w stanie pisać, że Milan dzisiaj wygra. Pytanie jest takie, jaki może być zalążek takich myśli w tym sezonie? Maldini komuś obiecał, że dzisiaj wygramy? Czy Gazidis wspomniał, że na tym etapie wielkiego planu Milanowi może się przytrafić wygrana z Juve? Bo chyba tym zalążkiem nie mogą być mecze tego sezonu?
0
mpt1899
mpt1899
10 listopada 2019, 19:22
Ale nam sie kibic trafil.
0
AcMati92
Moderator AcMati92
10 listopada 2019, 20:11
Stary, po paru pierwszych meczach tego sezonu straciłem resztkę zapału, nie mam już żadnych oczekiwań, jak to jeden mądry kibic napisał na tej stronie, mecze stały się obojętne, bo ile można znieść? Nic nie wskazuje na to, żeby ten mecz miał coś zmienić, ale praktycznie wszystko wskazuje na kolejne baty, po których sobie sam powiesz: znowu to samo. Pozdrawiam :)
0
MrAncelotti
MrAncelotti
10 listopada 2019, 04:09
Za dużo dyskusji u nas o srodkowym napastniku a za mało o pozycji lewego i prawego napastnika. Spójrzmy na Liverpool, City i Barcelonę. Tam w ustawieniu 4-3-3 piłkarze na tych pozycjach potrafią więcej strzelić niż środkowy napastnik. Suso gra na tej samej pozycji co Messi i Salah, a goli z akcji ma 0.
2
10 listopada 2019, 03:21
szkoda że Pioli nie miał okresu przygotowawczego do przepracowania, bo w przeciwieństwie do dziampaolo IQ ma trzycyfrowe i może ogarnie, dziś porażka wkalkulowana w sezon, ale od meczu ze śmieciarzami oczekuję już ogarnięcia się i wygranej,, w neapolu bajzel taki, że dziś genoa powinna wygrać
6
Adamek189
Adamek189
10 listopada 2019, 01:50
Wygramy
Juve - Milan 1:2

Piątek oraz Hakan po bramce z 30 metrów
7
MariuszR06
MariuszR06
10 listopada 2019, 10:12
Hakan zasługuje na bramke jak mało kto. Tyra jaj wół. Mega zaangażowanie.
3

Zaloguj się

Zapamiętaj mnie Zapomniałeś hasło?

Zarejestruj się