Szósta porażka z rzędu w derbach Mediolanu...
Milan czeka na ligowe zwycięstwo z Napoli już od prawie pięciu lat. Ostatnim razem rossonerim udało się to osiągnąć 14 grudnia 2014 roku, kiedy wygrali na San Siro 2:0 (1:0) po bramkach Jeremy'ego Meneza (6') oraz Giacomo Bonaventury (52'). W oczekiwaniu na najbliższą potyczkę zachęcamy do przypomnienia sobie tamtych chwil:
ps - kurcze... wygraliśmy wtedy z naprawdę mega mocnym Napoli 2:0? Aż nie do pomyślenia... Trenerska kariera Pippo nie potoczyła się niestety później tak, jakbyśmy tego wszyscy chcieli. W zasadzie to... co się potoczyło po naszej myśli? Chyba nic... :/
Większość tej kasy poszła się pieprzyć, ale część nadal da się odzyskać dodatkowo mamy Contiego, Kessiego, RR, Hakana i Mussacchio, może szału nie robią ale rokują lepiej niż Niang, Honda i Bacca.
Kolejnym małym plusikiem jest odnowienie kontraktu przez Donnarummę, wiem, że w czasie negocjacji szambo wybiło wyżej niż sięga dach San Siro, ale duet F&M zatrzymał Gigiego w Milanie, w przeciwieństwie do Gallianiego, który mimo bardzo dobrych stosunków z Raiolą nie dał rady tego dokonać, mimo iż media kilka razy donosiły, że trwają negocjacje nowej umowy.
Na koniec sprawa finansów, Galliani tak bardzo zaniedbał ten aspekt, że problemy FFP ciągną się za nami do chwili obecnej i jeszcze pewnie przez następnych kilka lat się to nie zmieni. Ale Łysy miał dobry plan, rozmienił zespół na drobne i przez brak awansu do pucharów nie było problemu z FFP. Brawo Galliani!!!