Szósta porażka z rzędu w derbach Mediolanu...
Były zawodnik Milanu, Ricardo Kaka, udzielił wywiadu La Gazzetta dello Sport. Brazylijczyk powiedział:
"W tym Milanie podoba mi się miks chłopców i zawodników doświadczonych. Kiedy ja trafiłem do klubu to byłem młody i spotkałem się z precyzyjną strukturą, która mi pomogła. To ważne, aby to kontynuować. Wydaje mi się, że fundusz Elliott obrał właściwą ścieżkę i że dyrektor Gazidis ją realizuje. Praca Maldiniego, a wcześniej także Bobana, była ważna. Podoba mi się ta linia klubu, jednak uczenie się od starszych jest kluczowe. Bez tych, których spotkałem w Milanello, nie stałbym się tym kim się stałem. Wydaje się to oczywiste, że sami młodzi nie wystarczą. Pomyślmy o modelu Arsenalu. Piękny, ale w ostatnich latach nie wygrali niczego. Trzeba trochę więcej konkretów. Według mnie tak funkcjonuje lepiej - doświadczeni i młodzi z jakościową przyszłością".
"Ibra wznosi wszystkich na wyższy poziom, to szaleniec pod względem motywacji, pomijając nawet jakość. Mocno pomaga młodym, rozwija zespół, naucza innych osiągania wysokiego poziomu i zdejmuje presję. Liga będzie długa i trudna, zakładam się, że koniec końców Ibra zrobi różnicę. Pioli? Częste zmiany nie popłacają. W Brazylii trener zawali dwa mecze i już może się pakować. Trzeba mieć szerszą wizję, aby skonstruować podstawy. Potwierdzenie Piolego było jak najbardziej słuszne. Milan gra piłkę fajną dla oka, ma jasne pomysły. Droga powrotu na szczyt jest długa, ale została obrana".
"Dwa nazwiska na derby? Łatwe. Ibrahimović - lider - i Lukaku, który zawsze odpowiednio się porusza. To piłkarz bardzo inteligentny. Milan kocha grać i dobrze się bawić, Inter ma twarz Conte, który nigdy się nie poddaje. Zobaczymy na jaki to się przełoży wynik. Jak się skończy? To my wygramy 2:1, ale jakie to będą mordęgi!".
Oczywiście że musi być mieszanka doświadczenia z młodością w tym punkcie nic ująć, nic dodać.
Milan musi być budowany z głową nie tylko z pieniędzmi.
Co prawda brakuje w tej drużynie jeszcze z dwóch kluczowych zawodników którzy podnieśli by poziom obrony jak i pomocy, oraz ktoś kto pełnił by funkcję zmiennika dla Zlatana, Trudno powiedzieć czy Leao to jest ten profil zawodnika. Z całą pewnością jednak lepiej sobie radzi w środku ataku niż na lewym skrzydle.
Jeżeli sezon będzie tego bezwzględnie wymagać, to mam nadzieję że pokusimy się o uzupełnienie tych pozycji w zimowym okienku. Od wielu lat nie miałem tak wielkiej nadziei na awans do LM jak w tym sezonie i pokładam pełną wiarę w ten zespół.
Chłopak jest naszym najlepszym skrzydłowym i ma czas i miejsce na rozwój, zadebiutował w repce, która obecnie jest top5 na świecie.
Wiem, że tęsknisz za Suso, ale daj mu czas :)
Nie ma to jak porównywać piłkę reprezentacyjną z futbolem klubowym... Na pierwszy skład zespołu walczącego u top 4 Serie A Alexis tak samo jak Samu są za słabi. No chyba, że wracamy do tanich wymówek typu młoda drużyna, a no wtedy nie powinno się niczego konkretnego wymagać poza oczywistym top 8. Mimo wszystko w takim wypadku dalej pozostaje pytanie ile można jechać na takim romantyzmie bez sportowej degradacji spowodowanej wyprzedażami kluczowych piłkarzy? Albo stawianie na awans sportowy albo radykalizm budżetowo - kadrowy. Innej drogi w tym wypadku nie ma.
Znaczy według Ciebie pompujemy ile wlezie ojro, dolców, czy innych szekli w klub i kupujemy co okienko 3-4 top graczy na świecie i wtedy będzie sukces? Do tego nie okraszony kosmicznymi problemami finansowymi?
Warto porównywać w jakiej repce dany piłkarz gra. Co innego jak zaproponuję Ci podstawowego gracza rep. Polski a Belgii. Zgodzisz się ze mną?
Samu nie jest fenomenem i nie będzie, na ławkę akurat. Alexis nawet kilku miesięcy nie zagrał u nas, więc daj mu czas.
Chciałbym zawodników pokroju Salaha czy Van Dijka, ale w tym momencie nas na nich nie stać.
Dodatkowo obecny właściciel klubu postanowił wyrównać bilans strat i zysków, więc taka droga jest dobra.
Wiem, że uważasz Atalantę za gorszą od nas, bo nie raz to napisałeś, ale ten klub mimo, że wydaje duuuużo mniej niż my, piłkarze zarabiają grosze, potrafi grać i wygrywać.
Według Twojego przepisu na sukces w Serie A, nie powinni być wyżej niż 10-12 miejsce.
Pozdrawiam
Edit w pierwszym zdaniu, bo w pracy jestem i mi przeszkadzają pisać :)
Ze względu na wyjeżdżanie ze skrajnościami nie będę po raz kolejny wykładał tutaj rzeczy oczywistej tzn. zdrowej, funkcjonalnej budowy kadry klubu piłkarskiego. Radzę jedynie zwrócić uwagę, że w Atalancie najlepsza szkółka piłkarska we Włoszech służy do zarabiania na pierwszy zespół, zaś u nas
nasz upadły sektor młodzieżowy został wykorzystany do uzupełniania pierwszego składu. I teraz kto według ciebie szybciej wyrówna bilans strat i zysków bez sportowej degradacji- Atalanta z pieniędzy za ligę mistrzów, które pochodzą m. in. dzięki inwestycji we wzmacniających ławkę La Dei zawodników o profilu Miranchuka, Malinovskiego itp. czy może wpychający do wyjściowego składu na siłę z uwagi na braki kadrowe niegotową na Serie A dzieciarnię wyjętą z młodzieżówki o poziomie 5/6 szczebla rozgrywkowego we Włoszech oraz różne niesprawdzone i często nieoszlifowane talenty z przeciętnych lig Milan?