SCUDETTO


Di Stefano: "To nie był wielki Milan i być może to stanowi potwierdzenie, że... stał się wielki"

2 listopada 2020, 07:52, cinassek Aktualności
Di Stefano:

Zajmujący się tematyką Milanu dziennikarz SkyPeppe Di Stefano, podzielił się swoimi spostrzeżeniami po meczu rossonerich z Udinese. Oto jego słowa: "To nie był wielki Milan, ale być może właśnie to stanowi potwierdzenie, że ten zespół... stał się wielki. W drugiej połowie nie szło pod kątem taktycznym, a jednak rossoneri i tak dali radę wygrać. Nie grali tak jak w poprzednich spotkaniach, a tak czy inaczej zwyciężyli. Po końcowym gwizdku z szatni zespołu dobiegały okrzyki radości".



9 komentarzy
Musisz być zalogowany, aby komentować
kowi
kowi
3 listopada 2020, 12:52
https://www.youtube.com/watch?v=HFfhdGcycpg
Ja tu tylko to tak zostawie :P
0
Zimer9009
Zimer9009
3 listopada 2020, 09:37
Nienawidzę tego stwierdzenia, ale - nauczyliśmy się cierpieć.
1
SZymonek1995
SZymonek1995
2 listopada 2020, 17:39
Trzeba podchodzić do tego z chłodną głową bo jeszcze sporo meczów przed nami i mecze z czołówką. Przykro by było się rozczarować to nawet nie jest jeszcze 1/4 sezonu może być lepiej a może być też gorzej
1
Dejv23
Dejv23
2 listopada 2020, 15:36
Z optimistycznego punktu widzenia tak, Milan znów jest wielki.
Z realistycznego to z opinią że Milan jest wielką drużyną poczekam do końca sezonu.
1
pazioni
Moderator pazioni
2 listopada 2020, 10:58
Cieszy fakt ,że Milan stał się znowu Wielką drużyną.
3
Victor Van Dort
Victor Van Dort
2 listopada 2020, 09:36
Po końcowym gwizdku z szatni zespołu dobiegały okrzyki radości... I to mnie cieszy najbardziej, jest chemia, ich ta wygrana jeszcze podbuduje, bo czuli że na boisku im nie szło ale dali radę przełamać złą passę... kolejną, którą to już?! Co by nie napisać, czy sam fakt że grali na Dacia Arena nie był sygnałem że to będzie ciężki mecz a oni nie dość że grali na trudnym terenie to o najgorszej możliwej godzinie czyli pół godziny po rosole, za to należą się słowa uznania. Przewrotnie stwierdzę że ta drużyna przekracza granice dobrego smaku z zupełnie nieznanej dla kibiców strony... tej dobrej strony - Milan z tego sezonu przerasta moje najoptymistyczniejsze oczekiwania póki co jest jak w niebie, delektuję się tym, patrzę na tabelę po 10razy dziennie i niech to trwa. Za wcześnie by zastanawiać się nad odległymi datami, tym co ten zespół może... kiedy czasy ogólnie są dziwne, jedyne co skutkuje na kołatające się w głowie nieprzyzwoite myśli o tym co Milan może w tym sezonie osiągnąć jest świadomość tego że sezon to długi bieg właściwie maraton to nie jest 4x100m, więc tak samo jak warto być przyzwoitym tak samo warto być cierpliwie powściągliwym;)
Edytowano dnia: 2 listopada 2020, 09:37
20
Manolas
Manolas
2 listopada 2020, 08:33
Ciarki miałem po ostatnim zdaniu. Grande Milan is back!
7
Gianni Rivera
Gianni Rivera
2 listopada 2020, 07:57
Jak już niejednokrotnie na tej stronie pisano - Milan nigdy nie miał problemów zmobilizować się na mecze z wielkimi. Oczywiście, nie zawsze udawało się z topem wygrywać, ale Milaniści grali z nimi zwykle jak równy z równym. To z punktowaniem z dołem tabeli mieliśmy problem, przez który tak ciężko było o awans do LM. Końcówka zeszłego sezonu i początek aktualnego odmieniły tę tendencję - nieważne, czy gramy widowiskowo, czy dziadowsko, zawsze udaje się z "maluczkimi" tę jedną bramkę więcej od rywala strzelić.
28
Cisek666
Cisek666
3 listopada 2020, 00:37
I o to w tym wszystkim chodzi. O jedną bramkę więcej niż przeciwnik. Forza Milan.
0

Zaloguj się

Zapamiętaj mnie Zapomniałeś hasło?

Zarejestruj się