Szósta porażka z rzędu w derbach Mediolanu...
Pojawił się nagle i ni stąd, ni zowąd staje się coraz ważniejszą postacią zespołu. Mniej więcej w takich słowach media opisują ostatnie występy Jensa Petter Hauge. Chłopak ma to, czego oczekiwano w Milanie, a dodatkowo wielką chęć do nauki. Krótko mówiąc, Norweg to prawdziwy profesjonalista. Siła, technika, szybkość i wyczucie to główne atuty 21-latka, który kosztował Rossonerich zaledwie kilka milionów euro. Hauge staje się ważnym dżokerem w talii Stefano Piolego i pokazuje, że na niego również można spokojnie liczyć. La Gazetta dello Sport podaje ponadto anegdotę, według której przed meczem Milan - Bodø / Glimt, Hauge studiując grę swoich przeciwników, powiedział do kolegów z drużyny: "To niezły zespół, stawiający na młodych graczy. Miło byłoby tam zagrać w przyszłości".
Może czas na Ajera?
I teraz możemy mieć analogiczną sytuację z Ajerem. Był obserwowany jeszcze przed fazą grupową. W zasadzie nie błysnął jakąś mega formą, ale był i chyba jest wyróżniającym się Celtem. My dodatkowo szukamy kogoś na tę pozycję.
Czy historia nie może się powtórzyć?