STEFANO PIOLI: "Radość po meczu? Zebrałem wszystkich, aby życzyć im wesołych świąt. Kiedy wygrywa się tak ważny i trudny mecz, trzeba się tym wspólnie nacieszyć. To była ostatnia potyczka w tym roku, musieliśmy się bardzo wysilić, ale udało się. Jestem dumny z mojej drużyny. Robią coś naprawdę wielkiego. Brak Ibry? Mamy świadomość, że z nim na boisku jesteśmy silniejsi i pewniejsi siebie, ale potrafimy wykorzystać cechy całej drużyny. Za bardzo wycofałem Alexisa, powinniśmy grać bardziej agresywnie. Mimo trudności, mieliśmy wiele okazji by zamknąć mecz. Jednak wola walki, która jest w nas, sprawia, że nigdy nie odpuszczamy i to przynosi owoce. Nie jesteśmy perfekcyjni, dziś brakowało nam trochę świeżości, ale to się zdarza. Mam nadzieję, że prędko wrócą wszyscy kontuzjowani, bo przez to nie mieliśmy szansy rotować składem. Chłopcy wkładają w grę całą swoją duszę. Czujemy też mocno wsparcie fanów. Mercato? Jeśli będzie szansa, to się wzmocnimy. Wiem, że utrzymamy tę pasję, a młodzi gracze mogą się tylko dalej rozwijać. Nasza pasja robi różnicę. Dajemy z siebie wszystko. Chcieliśmy dobrze zakończyć rok, osiągnęliśmy to, co sobie założyliśmy i jesteśmy nawet pierwsi w tabeli. Ogień, który mamy w sobie, robi różnice i nie możemy dać mu zgasnąć. Krunic? Zagrał świetny mecz, musiał się mierzyć z Saviciem. Ich pół-skrzydłowi byli bardzo agresywni, potem dopiero zrobiło się więcej miejsca. Zagraliśmy uważnie. Calhangolu? Ja uważam, że wygrywamy, bo mamy silnych zawodników i nie zamieniłbym ich z nikim. Calhangolu jest jednym z takich graczy. Podejście jest ważne, ale liczy się też jakość. Calha jest fantastyczny, inteligentny, potrafi się dobrze ustawić, atakować i regulować tempo gry oraz poświęcać się dla kolegów. Chcę gracza na tym poziomie, to prawdziwy top. W wielu rolach mamy topowych graczy, musimy kontynuować w tym kierunku. Co je Theo? Nie jestem nawet przekonany, że odżywia się tak dobrze, jakbyśmy sobie tego życzyli [śmiech]. Kawa przed meczem? To mój zwyczaj, lubię wyjść z szatni, aby nie siedzieć zawodnikom za bardzo na karku. Staram się być spokojny i ich uspokajać. Przedłużenie umowy Hakana? Nie sądzę, że są jakieś problemy. Calha czuje się świetnie z nami i w klubie. Jestem pewien, że jego wolą jest pozostanie, pertraktacje trwają. Klub, zarząd, zawodnik i ja - wszyscy chcemy tego samego. Gracz osiągnął już wysoki poziom, a może być jeszcze lepszy. To piłkarz, na którego można stawiać".