Misja Milanu spełniona!
Trzy gole i pewny awans do ćwierćfinału LE!
Milan przegrał w stosunku bramkowym 1-3 w starciu z odwiecznym rywalem, Juventusem. W meczu rozgrywanym na San Siro najpierw na prowadzenie wyszli goście za sprawą Federico Chiesy, a wyrównującego gola zdobył dla Milanu występujący z konieczności w pomocy Davide Calabria. Po przerwie gole dla Starej Damy zdobywali po raz drugi Chiesa i wprowadzony z ławki McKennie. Była to pierwsza ligowa porażka Rossonerich w bieżących rozgrywkach.
Już w drugiej minucie Juve postraszył defensywę gospodarzy. Z lewej strony Frabotta dograł do Dybali, ten z pierwszej uderzył na bramkę, ale Donnarumma wyłapał zblokowaną przez Kjaera piłkę. W 7 minucie Castillejo po przechwyceniu piłki w polu karnym miał doskonałą okazję na bramkę ale strzelił za lekko i Szczęsny zdołał sparować to uderzenie na rzut rożny. W 16 minucie dobrze dysponowany tego wieczora Chiesa z woleja huknął jak z armaty w słupek! Dwie minuty później Włoch dopiął już swego i po pięknej asyście od Dybali wykończył akcję ładnym strzałem pokonując Gigio. W 22 minucie Leao szedł z piłką środkiem boiska, doszedł do linii pola karnego, zwiódł obrońców ustawiając sobie piłkę na lewej nodze i oddał strzał, który minimalnie minął słupek bramki strzeżonej przez Polaka. Chwilę później po podaniu Hauge portugalski napastnik strzelał już celnie, ale Szczęsny był na posterunku i poradził sobie z tym uderzeniem. W 41 minucie nie kto inny jak właśnie Leao fantastycznie z lewej strony podał do będącego w polu karnym Calabrii a ten bez przyjęcia strzałem w samo okienko dał remis. Takim też wynikiem zakończyła się pierwsza część dzisiejszego pojedynku obu ekip.
W 62 minucie znów po podaniu Dybali gola zdobył Chiesa. Włoch przymierzył po samym słupku sprzed pola karnego, ani Theo, ani Romagnoli nie byli w stanie go zablokować i Stara Dama znów wyszła na prowadzenie. W 72 minucie Donnarumma musiał wspiąć się na wyżyny swoich umiejętności broniąc strzał McKennie'go, który wcześniej otrzymał kapitalne podanie od Cristiano. Chwilę później bezpośrednio z wolnego próbował Calhanoglu, ale strzał nieznacznie minął bramkę. W 76 minucie Juventus postawił kropkę nad "i" i udowodnił swoją wyższość w dzisiejszym starciu. Wprowadzeni gracze Kulusevski i McKennie zrobili piękną akcję po której ten drugi zdobył trzecią bramkę dla przyjezdnych. Piłkarze Piolego po raz pierwszy w tym sezonie musieli zaznać smaku ligowej porażki. Passa się skończyła, ale walka o najwyższe cele trwa w najlepsze.
AC MILAN (4-2-3-1): G. Donnarumma – Dalot(81' Conti), Kjaer(81' Kalulu), Romagnoli, T. Hernandez – Calabria(81' Maldini), Kessie – Castillejo(87' Colombo), Calhanoglu, Hauge(68' Diaz) – Leao
JUVENTUS FC (4-4-2): Szczęsny – Frabotta(87' Demiral), De Ligt, Bonucci, Danilo – Chiesa(63' Kulusevski), Bentancur(74' Bernardeschi), Rabiot, Ramsey(74' Arthur) – Dybala(63' McKennie), C. Ronaldo
Bramki: 18' Chiesa, 41' Calabria, 62' Chiesa, 76' McKennie
Żółte kartki: 60' Bentancur, 76' Danilo, 90' Romagnoli
Arbiter główny: Massimilliano Irrati
Miejsce: San Siro (Mediolan)
*** SKRÓT SPOTKANIA ***
Nie mamy 4 podstawowych zawodników oraz 3 rezerwowych przez co chociażby w środku pola gra u nas prawy obrońca.
Dali z siebie tyle ile mogli i pary starczyło na 60 minut. U rywala wchodzą z ławki zawodnicy którzy u nas graliby w podstawie wiec o czym my mówimy.
Forza Milan i oby swoją złość pokazali w kolejnym spotkaniu ;)
Myśle, że z podstawą, spokojnie gralibysmy o 3pkt.
Brakuje dużo więcej
Nie przeszkadzali , ale już wiem czemu wiekoszc ludzi tutaj ich nie lubi. Mogą sobie juz zwalic do Juve
Ogarnijcie eleven
Za to Kapica od zawsze dzban.
W pełnym skladzie wydaje mi sie,że to Juventus musiałby przyjąć lekcję
Ja rozumiem, że zawsze trzeba usprawiedliwiać porażki przez pech, kontuzje i tym podobne, ale Juventus był dziś po prostu na każdym polu lepszy i nie miał słabych ogniw - my tak.