Koniec przygody Milanu w Lidze Europy. Roma wygrywa rewanż w dziesiątkę i awansuje do półfinału.
Jednym z głównych tematów we wtorkowych włoskich dziennikach jest oczywiście przyszłość Gigio Donnarummy. Wszystkie zgodnie podają, że 22-latek zagra w przyszłym sezonie w tym zespole, który awansuje do Ligi Mistrzów. Weekendowy mecz między Milanem i Juventusem jest więc zapowiadany jako spotkanie o podwójną stawkę - przybliżenie się do elitarnych rozgrywek i zapewnienie sobie usług młodego bramkarza. Donnarumma ma być niespokojny po spotkaniu z ultrasami Rossonerich, ale trener Pioli postawi na niego w starciu ze Starą Damą i nie ma zamiaru poddawać się zewnętrznym naciskom. Milan nadal proponuje Gigio pensję w wysokości 8 milionów euro i nie zamierza jej podwyższać. W razie odejścia wychowanka, już zapewnili sobie transfer Mike'a Maignana z Lille
Ależ by było miło awansować do LM kosztem Juve, następnie zaprosić Gigio, Grubego i reszte jego alfonsów do zarządu, po czym pokazać wszystkim środkowy palec i dać po snickersie.
Zupełnie odwrotnie jak Raiolą, on to zawsze transparentnie i z pełną klasą.
- Donnarumma przychodzi do gabinetu Maldiniego podpisać kontrakt
- Maldini: słuchaj Donna, głupia sprawa, ale podpisaliśmy już Maignana
- Donnarumma: :o
#TakToWidzę
Zatem przyszłość w swoich rękach :D
Tak, czy inaczej czuję, że przyjdzie Maignan i są dogadani po cichu z nim lub jego agentem, bo gdzie normalnie chłopak, być może przyszły mistrz Francji, by czekał łaskawie na zostanie plasterkiem na ranę?
Jedno małe marzenie w tym sezonie zostało spełnione - Juventus zdetronizowany, teraz mam drugie - utrzeć nosa chciwemu gnojkowi i tej jego grubej Bercie, Rioli.
Jasne, Gigio to komin płacowy. Też go nie chcę oglądać w naszej koszulce. Ale jego zostanie w Milanie to też ważny sygnał do Europy - że Milan wraca i jest w stanie zatrzymać u siebie rozchwytywane talenty. Mam jednak nadzieję, że jak zostanie to zostanie sprzedany, przy najbliższej możliwej ofercie.
Poza tym w życiu bym nie życzył Milanowi porażki.
Co do tego, że nikt dobry z dużą pensją nie spojrzy na Milan - aktualnie też nie spojrzy, ponieważ zarząd ustalił górny pułap płacowy dla nowych zawodników na poziomie 3 albo 4 milionów.
Do wykupu zaś tak naprawdę mamy tylko Tonalego. Meite dołączy na stałe, jeśli odejdzie Krunić, w innej sytuacji go raczej nie zatrudnimy, bo i nie ma to sensu. Tomori zaś to będzie powtórka z Bakayoko i nawet w przypadku awansu do LM zarząd go raczej nie wykupi - będą chcieli obniżyć koszty, Chelsea się nie zgodzi (tak jak było z Francuzem), więc wróci do Anglii. Dalot - podobna sytuacja, tym bardziej, że nie jest wart tych pieniędzy, które Manchester za niego woła.
Co do przedłużania kontraktów. Jak pisałem - Gigio to komin płacowy, którego za wszelką cenę trzeba się pozbyć, a w przypadku przedłużenia umowy nie będzie na niego chętnych. Już teraz nie ma, kiedy jest za darmo, więc kiedy będzie trzeba za niego wyłożyć +/- 50 mln i zaoferować z 10 mln pensji, to już się żaden jeleń nie znajdzie, także znowu do końca kontraktu i odejście za friko, tyle że za dwa lata (bo na tyle Raiola zgodzi się przedłużyć). Hakan zaś chce podwyżki, która jest ponad jego możliwości. Oczywiście wolałbym przedłużyć z nim kontrakt, bo w niskiej cenie nikogo na jego miejsce nie kupimy, ale 6 mln to stanowczo za dużo. W jego obecnej formie to nawet proponowane przez Maldiniego 4 mln wydają się być aberracją.
Nie chciałbym zostać źle zrozumiany. Nigdy źle Milanowi nie życzyłem i życzył nie będę. Po prostu nie jestem przekonany, czy w tym konkretnym przypadku awans do LM byłby właśnie tym dobrym rozwiązaniem, bo wiąże się z tyloma minusami, że to ludzkie pojęcie przechodzi.
Dlatego wyraźnie zaznaczyłem - pod kątem finansowym pozbycie się komina płacowego w postaci Gigio może być lepsze dla Milanu, niż wejście do LM (oczywiście mówię tu tylko o tym sezonie, nie kolejnych).
Więc nie, majówka nie weszła za mocno. Po prostu ja nie gloryfikuję Ligi Mistrzów. :) Dla mnie to gotówką, czysty biznes. I patrząc na to z tej perspektywy, usunięcie z drużyny Gigio (kontrakt kosztujący Milan kilkanaście milionów rocznie po podwyżce do 8 mln netto dla zawodnika), a także roszczeniowości innych zawodników (tu wyraźnie zaznaczę - mam na myśli zawodników pokroju Hakana czy Romagnolego, którzy domagają się pensji nieprzystających do tego, co pokazują na boisku, do podwyżki Calabrii czy Kessiego nic nie mam, im się należy jak najbardziej).