Koniec przygody Milanu w Lidze Europy. Roma wygrywa rewanż w dziesiątkę i awansuje do półfinału.
Fikayo Tomori, podczas konferencji prasowej przed meczem z Liverpoolem, odpowiadał na pytania dziennikarzy. Oto, co miał do powiedzenia Anglik.
Czy zadedykowanie awansu Simonowi Kjaerowi jest jedną z waszych głównych motywacji?
- Zdecydowanie. Simon jest ważnym członkiem zespołu, zarówno na boisku, jak i poza nim. Jego kontuzja nas smuci. Mamy nadzieję, że jak najszybciej wyzdrowieje, a my pomyślnie zakończymy naszą misję.
Jutro będzie mecz o być albo nie być. Z jakim nastawieniem podejdziecie do tego spotkania?
- Musimy i chcemy wygrać, to będzie trudny mecz, ale wciąż mamy szanse na awans. Mentalność musi być zwycięska i w takim duchu wyjdziemy na boisko.
Jesteś w Milanie od roku. Czy czujesz się lepszy? Jak pokonać Liverpool?
- To nie będzie łatwe, to zespół z wielką intensywnością i jakością. Niedawno wygrali Ligę Mistrzów. Angielski futbol jest bardzo intensywny. Osiągnęli doskonałe wyniki, ale my też wykonaliśmy świetną pracę. Musimy być dla nich twardym orzechem do zgryzienia, tak jak w pierwszym meczu. Liverpool to wyjątkowy zespół, ale my nie jesteśmy gorsi.
Czy czujesz się gotowy, by dowodzić w defensywie Milanu, biorąc pod uwagę nieobecność Kjaera?
Jak wspomnieliśmy wcześniej, Simon jest świetnym zawodnikiem, a podczas meczu z Salernitaną widzieliśmy, jak bardzo tęskni za boiskiem. Nie ma u nas lidera defensywy, za tymi wynikami stoi praca całego zespołu Jesteśmy zespołem i gramy i atakujemy jako kolektyw.
Jaka będzie jutro postawa zespołu?
Jako zespół bardzo się rozwinęliśmy w krótkim czasie. W Liverpoolu wielu graczy grało po raz pierwszy w Lidze Mistrzów, ale teraz dorośliśmy po pięciu meczach. Teraz musimy wygrać kolejny mecz, aby się zakwalifikować. Będziemy musieli grać po swojemu.
Jak przygotowywałeś się, by stawić czoło atakowi Liverpoolu?
W ostatnich trzech lub czterech sezonach strzelali po ponad sto goli w sezonie. Są silni, ale potrzebna jest praca zespołowa, a nie indywidualna: wszyscy musimy walczyć razem i to jest to, co chcemy zrobić - pokazać energię.
Z tobą na boisku Milan traci mniej bramek. Czy czujesz, że jesteś kluczową postacią defensywy?
Staram się dać z siebie wszystko dla zespołu. To prawda, że przeciwko Fiorentinie i Sassuolo wynik nie był zadowalający, ale potem przyszedł mecz z Atletico, w którym zregenerowaliśmy się, a przecież wtedy nie grałem. Staram się dać z siebie wszystko, powtarzam, ale to nie zależy tylko ode mnie czy od pozostałych obrońców.
FORZA GRANDE OLUWAFIKAYOMI OLUWADAMILOLA