Szósta porażka z rzędu w derbach Mediolanu...
Dziennikarz Gianluca Di Marzio informuje, że już w tym tygodniu Milan może osiągnąć porozumienie z Divockiem Origim. W trakcie przerwy reprezentacyjnej klub bardzo intensywnie pracuje z agentami Belga, aby dopiąć na ostatni guzik letnie przenosiny 27-latka na San Siro. Napastnik mógłby liczyć na kilkuletni kontrakt z zarobkami dochodzącymi do 4 mln euro netto rocznie. Co istotne, snajper trafiłby w mediolańskie szeregi na zasadzie wolnego transferu, jako że jego kontrakt z Liverpoolem wygasa.
W ostatnich dwóch latach na dobrą sprawę (Bakayoko nie liczę) sprowadziliśmy dwóch graczy z PL: Tomoriego i Giroud. Nie wydaje mi się żeby nieznajomość Serie A któremuś z nich bardzo doskwierała... Ligi może nie znać Hauge przychodząc z Norwegii do innego świata, ale gracze z czołowych klubów PL raczej się aklimatyzują :)
Różnica polega jednak na tym, że były zawodnik Chelsea zaliczał fenomenalne momenty i był mocno wyróżniającym się piłkarzem The Bleus, a po chwili notował srogi zjazd formy, który utrzymywał się przez dłuższy czas. Miewał zrywy po których ręce same składały się do oklasków, a Belg? No sam nie wiem.
Fakt, że ekipy z Liverpoolu nie śledzę tak często jak Londyńczyków i być może dlatego Origi jest dla mnie anonimowym napastnikiem, którego bardziej kojarzę go z FM'a niż z oglądanych spotkań, ale mimo wszystko gdzieś tam powinien zapisać się w mojej pamięci.
Obawiam się, że to wieczny rezerwowy, na bardzo dobrym poziomie, ale jednak rezerwowy. Pocieszeniem jest, że nasz zarząd wie co robi, udowodnili to ściągając Theo, Leao czy Kalulu, gdzie większość z nas wtedy narzekała. Jeśli mają kogoś na oku to znaczy, że chłop jest wart zachodu.
Szwed nie oszuka własnego ciała, pokonają go urazy, to więcej niż pewne, a opieranie gry na Giroud jakoś mi się nie uśmiecha. Obaj powinni pełnić tylko rolę jokera. Dojdzie do tego jeszcze Origi, kolejny typowy rezerwowy i będziemy mieli sytuację identyczną jak na prawym skrzydle - sami typowi zmiennicy, gdzie jeden z nich z braku laku musi biegać w pierwszym składzie.
Nie idzie to w parze z jakością.
To prawda. Nie możemy ot tak powiedzieć: dobra Zlatan, fajnie było ale już możesz spadać. Jakiś kontrakt musi dostać. Tylko już powinien powoli szukać innej roli. Na pewno już nie jako napastnik pierwszego wyboru. Zdrowie już nie to a i czasem chyba motywacji brakuje (gra nonszalancko jakby kopał z dzieciakami na orliku dla zabawy). Origi to nie jest szczyt marzeń ale nie oszukujmy się. Dopóki mamy Ibrę i Żwira nie zainwestujemy w znaczącego napadziora. Belg na tą sytuację sensownym rozwiązaniem.
Kazdy tutaj moze wyrazic swoje zdanie kogo chetnie by zobaczyl i dlaczego w naszych barwach i jest to raczej w formie zabawy bo co my mozemy...wiec jak nie masz nic do napisania ciekawego tylko "xd"to sobie daruj ze mna dyskusje:)
mix17
trudno powiedziec jak to jest z tym Belottim bo my faktycznie opieramy sie na tym ze kibicuje Milanowi i strzelil pare fajnych bramek.Jako kibice mozemy miec inne spojrzenie niz ktos kto musi ogladac cztery razy jednego euro:)Ja mam slabosc do Belottiego i nic nie poradze:)
Zgodzę się że nie stać nas na takich zawodników, ale skoro nie stać na na kogoś z nazwiskiem, to stworzymy kogoś takiego, a nie bierzemy solidnych ligowców, którzy idą tylko w dół.
Zdajesz sobie sprawę, że przy tak kruchym zdrowiu reszty napastników duże wahania formy 3 napastnika mogą kosztować Milan nawet kilkadziesiąt milionów euro?
Dodatkowo właśnie z powodu tej szerszej perspektywy ludzie rozumieją czym może skończyć się uzupełnienie miejsca na szpicy napastnikiem bez jakiejkolwiek ciągłości gry/formy, gdy ma się tam jedynie dwóch starszawych, ''poobijanych'' panów.
10 mln dla Dybali to koszt prawie 20mln dla klubu, natomiast 4mln dla Origiego to koszt około 6mln dla klubu. Wolę jednak tego rezerwowego, który raczej nie odnosi aż tylu urazów, niż "zawodnika bonus", który jak jest zdrowy to gra, ale rzadko jest zdrowy.