AC MILAN – AS ROMA 1:0!
Zespół Allegriego powrócił na zwycięską ścieżkę, pokonując ekipę Giallorossi 1:0 na San Siro. Milan zrównał się teraz w tabeli z Interem oraz Romą (wszyscy po 21 punktów).
Bardzo intensywna pierwsza połowa, choć bardziej z uwagi na dobrą grę Lazio, które już w 3' mogło wyjść na prowadzenie. Strata na środku boiska, szybkie prostopadłe podanie do Dii, który ucieka obrońcom i wychodzi sam na sam z Maignanem, który jednak broni nogą uderzenie napastnika. W międzyczasie Tavares jeszcze lewą stroną indywidualnie, przy linii końcowej schodzi do srodka szukając podania i zagrywa tak, że piłkę noga musnął Maignan, a ta odbija się od Pavlovivia i minimalnie mija słupek bramki. Niewiele brakowało do gola samobójczego. W następnych minutach ponownie Lazio miało okazje za sprawą Isaksena, który dwukrotnie uderzał z dystansu, ale w obu przypadkach niecelnie. W 13' Leao wycofuje na własną połowę do Musaha, ten jednak traci piłkę na rzecz Dii, który napiera do przodu, ale przed polem karnym Musah dogania go i końcówkami palców wybija piłkę. Przyznać trzeba jednak, że powtórki nie wyjaśniły w stu procentach, czy zawodnik Milanu trafił w piłkę. Gdyby okazało się, że nie, to prawdopodobnie Musah otrzymałby czerwoną kartkę. W odpowiedzi zaatakował Milan, ale akcja została przerwana szybko, kiedy to Theo został wzięty w kleszcze w polu karnym Lazio. W 18' dobra dwójkowa akcja Pulisic - Reijnders Pulisic, ale Lazio zabiera Amerykaninowi piłkę w polu karnym. W 19' pierwsza dobra sytuacja Milanu. Leao z lewej strony zagrywa prostopadle do obiegającego go Reijndersa, a ten nieatakowany w polu karnym oddaje strzał po ziemi, z którym jednak radzi sobie Provedel. Minutę później Jimenez indywidualnie z prawej strony schodzi do środka i także przez nikogo nie atakowany dochodzi z piłką do okolic "jedenastki", jednak przed strzałem piłka mu odskakuje w konsekwencji czego strzał jest bardzo niecelny. W 23' Isaksen z lewej strony pola karnego uderza, ale za lekko, więc Maignan pewnie łapie piłkę. W 28' seria błędów, która doprowadziła do straty bramki przez Milanu. Najpierw na połowie boiska Pavlović niedokładnie wybija piłkę którą zgarnia gracz Lazio - Marusic. Następnie Theo zbyt wolno wraca za Marusiciem, który w polu karnym z prawej strony zdążył oddać strzał po ziemi. Maignanowi udało się sparować go do boku, ale tam dopada do piłki Zaccagni i z bliska pakuje ją do bramki. W 33' Gimenez zagrywa z lewej strony boiska mocno w pole karne po ziemi do Pulisica, ten jednak dobrze pilnowany i do tego nie radzi sobie z przyjęciem piłki. Chwilę później Reijnders ze środka podaje do Musaha w pole karne, ten jednak piętką szuka podania do Gimeneza, ktróre nie udaje się i Provedel łapie piłkę. Po chwili trener Conceicao zmieni Musaha na Felixa. W 40' ten sam Felix dostaje podanie przed pole karne, szuka zejścia do prawej nogi i strzela z okolic 15 metra, ale niecelnie. W 47' Zaccagni z woleja z szesnastu metrów, ale obok bramki. Po chwili Pavlović z około 25 metrów potężnie, ale Provedel znowu nie ma problemów z interwencją. Do przerwy Lazio 1-0 Milan.
Już w 46' Milan szukał wyrównania, jednak prostopadłe zagranie Pulisica do Gimeneza zgarnął Provedel. W 48' z kolei mocno zza pola karnego uderzał Walker, ale na drodze piłki stanęli gracze Lazio. W 50' Tavares z lewej strony boiska wycofuje na szesnasty metr do Gigota, a ten niepilnowany uderza płasko, ale na szczęście Maignan sobie radzi z uderzeniem. W 51' z okolic szesnastki uderza Felix, który dostał podanie od Pulisica, ale piłka wysoko nad bramką. W 54' Zaccagni z lewej strony schodzi do środka i dokręca piłkę do dalszego słupka, ale piłka minimalnie mija go. W 55' Leao w polu karnym do Felixa, ten spod linii końcowej szuka podanie, zagrywa wzdłuż bramki, ale trafia w Pulisica stojącego przy bliższym słupku. W 59' groźna akcja Lazio. Tavares z lewej strony boiska schodzi do środka, prostopadale do Isaksena, którego w ostatniej chwili na skraju pola karnego zatrzymuje Pavlović. W 63' dobra drużynowa akcja Milanu. Reijnders sprzed pola karnego przerzuca do podłączającego się prawą stroną Gabbii, który następnie zagrywa wzdłuż bramki, ale Provedel przecina podanie. Po chwili Leao z lewej strony na głową Gimeneza, ale ten tylko trąca piłkę nawet nie kierując do w światło bramki. W 67' rozpoczyna się dramat Milanu. Pod polem karnym Lazio piłkę traci Fofana. Szybka kontra rywali, piłkę dostaje Isaksen i na połowie Milanu wypuszcza sobie piłkę, którą chce wytracić mu wślizgiem Pavlović, ale trafia w nogi zawodnika Lazio. Sędzia bez zastanowienia pokazuje bezpośrednią czerwoną kartkę. Milan jednak się nie poddał. W 75' po zamieszaniu w polu karnym Lazio z bliska strzelał Reijnders, ale trafił w jednego z obrońców. W 85' niespodziewanie udało się Milanowi zdobyć gola. Leao z lewej strony na dalszy słupek, tam akcję zamyka Chukwueze, który strzałem głową w okienko pokonuje Provedela. W 86' Milan mógł szybko oddać Lazio co zdobył, ale na szczęście uderzenie Isaksena z 16 metra, o ile wyglądało groźnie, o tyle Maignan poradził sobie bez problemu. W 93' w polu karnym z woleja uderza Pedro, ale w fenomenalnym stylu blokuje go Jović. Milan po tej akcji przeprowadził szybką kontrę. Ruszył Leao, ale już na połowie Lazio źle dograł do Gimeneza. Następnie przyszedł drugi akt tragedii. Prostopadłe podanie do Isaksena w polu karnym, ten dotyka piłki i wybija ją w zasadzie za linię końcową, ale w międzyczasie zostaje sfaulowany przez Maignana i sędzia po wideoweryfikacji wskazuje na rzut karny, który na bramkę zamienia Pedro. Koniec. Milan 1-2 Lazio. Milan zagrał dzisiaj w czwartym komplecie strojów, któremu przyświeca hasło "Dreamland", ale ewidentnie, nie znajdujemy się w krainie marzeń, a raczej krainie koszmarów.
AC MILAN (4-2-3-1): Maignan; Jimenez (46' Walker), Gabbia (83' Jović), Pavlovic, Theo; Musah (37' Felix), Fofana(70' Thiaw); Pulisic (70' Chukwueze), Reijnders, Leao; Gimenez
Rezerwowi: Sportiello, Torriani, Jovic, Chukwueze, Tomori, Thiaw, Walker, Bartesaghi, Bondo, Terracciano, Camarda, Joao Felix, Abraham, Sottil
SS LAZIO (4-2-3-1): Provedel; Marusic (46' Lazzari), Gigot (79' Patric), Gila, Nuno Tavares; Guendouzi, Rovella; Isaksen, Dia (88' Noslin), Zaccagni (79' Pedro); Tchaouna (58' Vecino)
Rezerwowi: Mandas, Furlanetto, Patric, Vecino, Pedro, Noslin, Belahyane, Nielsen, Ibrahimovic, Lazzari. All. Marco Baroni
Bramki: Zaccagni 28', Chukwueze 85', Pedro 90+8' (k.)
Żółte kartki: Gimenez 76', Leao 80', Vecino 90+3
Czerwone kartki: Pavlović 70'
Arbiter główny: Gianluca Manganiello
Miejsce: San Siro (Mediolan)
Za to mamy Gimeneza, Gabbie i Pavlovicia którzy umieją grać głową.
Felix, Pulisic, nawet Theo potrafią wrzucić więc nie rozumiem.
Tym bardziej, że Gimenez to chyba tylko głową może coś strzelić bo jak ma piłkę przy nodze to słabo to wygląda.
JEST
MALDINI
W tym klubie już jest taki syf, brak zaangażowaniea i zero team spirit, że dla mnie to może ibrahimovic zostać trenerem do końca sezonu.:-)
Ewidentnie widać, że Ci piłkarze są obrażeni na zarząd, trenera, sztab.... I bez zmian strukturalnych nic in plus się nie zmieni
Ferment Puli vs trenejro chyba nie jest wyssany z palca. Starej gwardii Theo , Leao nie zależy na wyniku jak kiedyś, wciąż nie uznają tego, że trener rządzi.
A gol? Po koleji błędy Pavlo, Theo, Mike i Jimez....klasyczny Tupolev.. .seria błedów.
Nasi przez pierwszy kwadrans sparaliżowani strachem i bali się podań nawet do defensywnych pomocników lub bocznych obrońców... Tylko Gabbia - Pavlović - Maignan, a i tak niechlujnie.
W takich meczach bardziej doceniam Leao - 3/4 piłkarzy Milanu dziś na boisku wydaje się zdezorientowana, jakby przed meczem dostali tysiąc sprzecznych poleceń i byli skołowani. Rafa wygląda jakby żadnych wytycznych nie słuchał wcale i przez to gra na dużo większej swobodzie.
Degrengolady kolejny etap i nawet jeśli jakimś dziwnym przypadkiem jakiś punkt albo nawet 3 dziś byśmy zdobyli to pierwsza połowa pokazała, że poziom naszej gry się ustabilizował na poziomie drużyny dolnej części tabeli, która bezpośrednio nie jest zagrożona spadkiem i nawet już nie musi się spinać żeby walczyć o utrzymanie...
Trener nie ma posłuchu, krzykiem próbuje ustawić drużynę co ewidentnie nie działa.
W klubie nie ma Włochów którzy chcieliby walczyć za te barwy. Gwiazdeczki nie szanują trenera i drepczą po boisku. Zarząd wykonuje operację na żywym organizmie oglądając filmiki instruktażowe na YT.
Dzięki Zlatan za pozbycie się tylu zawodników, a podpisanie royala,fofany,albo cudnego wcześniej moraty....to miały być zbawienia Milanu. Wstyd!!!!!!Wyrobniki, przychodzą jakby do fabryki odwalić swoje. W normalnej pracy dzień dłużej by nie wytrzymali po takiej postawie.
Moim zdaniem pomysł na grę mamy, nie mamy problemu z przejsciem z obrony do ataku, ale chęci tych piłkarzy pozostawiają wiele do życzenia, bo gol na 0 do 1 to tylko i wyłącznie wina Theo który nie starał się zbytnio wrócić po złym podaniu Pavlovića.
Cóż, może coś ugramy w drugiej połowie, choć szczerzę watpie.