MILAN – BOLOGNA 3:1!
Trener Milanu Sérgio Conceição wypowiedział się podczas konferencji prasowej przed meczem z Como:
"Drugi tydzień pracy bez meczów w środku tygodnia? To bardzo pomocne, możemy pracować nad różnymi schematami oraz nad przygotowaniem fizycznym, czego potrzebowaliśmy. Zespół odpowiedział na te zadania fantastycznie, jeśli chodzi o nastawienie. Podoba mi się to nastawienie, podczas gierek treningowych wszyscy są zadowoleni i weseli. Możemy pracować nad aspektami, nad którymi wcześniej nie mogliśmy wszyscy razem popracować".
"Liga Mistrzów nadal celem? Pracujemy codziennie nad tym, żeby doszło do rewolucji w naszej grze. To poprawiłoby wyniki. Na razie myślimy tylko o najbliższym meczu z trudnym rywalem jakim jest Como. Nie możemy wybiegać myślami do przodu. Trzeba się skupić na pracy każdego dnia, widać w tym radość, nawet jeśli czasami obciążenia są duże. Zespół czuje się dobrze, wszyscy są zadowoleni. Trzeba kontynuować, a na koniec sezonu się rozliczymy".
"Motywacja? Pracujemy nad wszystkimi aspektami gry - fizycznym, taktycznym i emocjonalnym. Jestem zadowolony z tych ostatnich tygodni. We Włoszech żaden mecz nie jest łatwy. Kiedyś może tak było, teraz wydaje mi się, że jest bardziej wyrównany poziom, jest inaczej i trudniej".
"Przyszłość? Nie mam wpływu na to, co mówią i myślą inni. Mam wpływ tylko na to, co robimy na treningach, reszta jest jaka jest. Jestem w piłce od lat i jestem przyzwyczajony do wszystkiego. Czasami wydaje mi się, że brak jest szacunku do osób, które pracują w klubie, ale jestem przyzwyczajony, taka jest piłka".
"Rewanż na Fabregasie, który był łączony z Milanem? Gdyby to miała być moja motywacja, to znaczy, że jestem chory i trzeba mnie zabrać do szpitala. Motywacja wynika z chęci wygrania wymagającego meczu przeciwko ciekawej, dobrze prowadzonej drużynie. Trzeba przestudiować mocne i słabe punkty rywala oraz skupić się na sobie i swojej grze. Jeśli wykonamy założenia, to zwycięstwo będzie bliżej. To jest Milan przeciw Como, nie Conceição przeciwko trenerowi rywala".
"Żal z powodu dołączenia w połowie sezonu? Nie, wiedziałem na co się piszę i że terminarz jest ciężki, a drużyna pracowała na koncepcjach wprowadzonych przez innych trenerów".
"Leao od początku? Nie chcę się skupiać na jednostkach. Rafa to jeden z najlepszych zawodników w lidze, może też być na świecie. Rozmawialiśmy bardzo szczerze, mamy świetne relacje, Rafa jest skłonny do poświęceń i gotowy, aby pomóc drużynie, niezależnie od tego, czy wchodzi od początku czy po przerwie".
"Aspekty do poprawy? Pracowaliśmy nad różnymi szczegółowymi aspektami gry ataku, pomocy i obrony. Chodzi o pracę całej drużyny, kiedy traci się posiadanie piłki. Cała drużyna musi być zaangażowana, tak samo w ataku, który zaczyna się od bramkarza. Musimy pracować z wszystkimi formacjami, aby osiągnąć równowagę, aby kreować sytuacje, jednocześnie nie dopuszczając rywala łatwo pod własną bramkę".
"Problemy z fazą obronną? Strata gola to zawsze czyjś błąd - indywidulany albo zespołowy. Przed przyjściem tutaj na konferencję razem z linią obrony analizowaliśmy różne błędy. Zespół potrafi szybko wrócić z ataku do obrony, ale trzeba jeszcze zatrzymać kontrę rywala. Możemy i musimy to zrobić, mamy szybkich zawodników. Teraz możemy też pracować nad tym na boisku, a nie tylko analizować video. Nie da się wypracować perfekcji z dnia na dzień, ale można stopniowo się poprawiać".
"Loftus-Cheek? Nigdy nie był do mojej dyspozycji z powodu urazów, teraz jest zdrowy, ale nie ma jeszcze w nogach 90 minut. Podoba mi się bardzo ten zawodnik, to świetny pomocnik, potrafi dobrze wejść w pole karne rywala. Fizycznie to potwór, mam nadzieję, że będzie do dyspozycji w końcówce sezonu. W zeszłym sezonie zdobył 10 bramek, to zawodnik typu box-to-box, bardzo utalentowany".
"Theo? Nie mogę ograniczać jego możliwości ofensywnych, muszę pozwolić mu samemu odnaleźć właściwy balans, aby mógł dawać drużynie to, na co go stać i być decydującym na ostatnich 30 metrach, bo ma takie zdolności".
"Dwóch napastników Gimenez-Abraham? Wszystko zależy od meczu i strategii, lubię grać na dwóch atakujących z przodu, ale nie sądzę, żebyśmy wychodzili tak od pierwszej minuty".
Sergio sam się zaorał. Szkoda najbardziej ze felixa nie wykupia… :( pasuje mi do milanu. Z innym trenerem, więcej czasu trochę do ogrania.. i przede wszystkim mniej tego gadania pozaboiskowego kogo zatrudnią a kogo wywala na pół roku w przod, to wszystko nie pomaga. Zarząd tworzy ten bałagan zeby nie napisac ostrzej. A curva sud tez nie pomaga. Przede wszystkim powinni grać najlepsi. A nie zaden Gabbia, Jimenez czy Bondo. Oni są za słabi na pierwszy skład Milanu. Tomori musi grac, leao i theo musza grac. Reijnders musi zacisnac zeby i drygowac z głebi. Bo fonfana i musah tego nie potrafią. Niedokladnosc musaha i innych makabryczna. Ekstraklasowa.
Dziękuję, dobranoc, koniec imprezy.
Jestem ciekaw czy gra się poprawi, gdy Sergio dostał więcej czasu na treningi i wprowadzenie schematów. Jeśli nie to będzie projekt pokroju Fonseki, czyli totalna klapa.
Plus za zauważenie, że RLC to b2b, teraz zobaczymy czy SC nie wystawi go na 10 jak poprzednicy.
Hajs wpada, wszyscy zadowoleni, wszystko jest w porządku :) zero ambicji, serca do tych barw czy jakiegokolwiek zaangażowania. Dzisiaj pewnie nas czeka kolejny horror i drżenie o wynik do ostatnich minut..
Też w pewnym momencie był na siłę wypychany z klubu, ale znakomity trener potrafił do niego dotrzeć. Dembele czy Raphinia to top na świecie.
Natomiast taki Vinicius z każdym sezonie nie dojeżdża z głową. I Carlo nie potrafi tego wyciągać z zawodników.
Oby Leao trafił u nas na rzetelnego trenera, bo możliwości są.