AC MILAN – AS ROMA 1:0!
Zespół Allegriego powrócił na zwycięską ścieżkę, pokonując ekipę Giallorossi 1:0 na San Siro. Milan zrównał się teraz w tabeli z Interem oraz Romą (wszyscy po 21 punktów).
Wpływ Adriena Rabiota na Milan od samego początku był bardzo istotny, do tego stopnia, że od momentu jego przybycia trener Massimiliano Allegri zawsze wystawiał go w wyjściowym składzie. Nie tylko w Serie A, ale także w Pucharze Włoch. Pomocnik, który właśnie dołączył do zgrupowania reprezentacji Francji w Clairefontaine, udzielił wywiadu na łamach dziennika Le Figaro, w którym odpowiedział na pytania na różne tematy.
O milczeniu po nagłym odejściu z Marsylii: "Chciałem się skupić tylko na piłce, na moich pierwszych tygodniach w nowym klubie i nowym życiu, to było ważne. Generalnie nie jestem osobą, która dużo mówi poza boiskiem, ale wtedy naprawdę przyszedł czas, żeby się skoncentrować i całkowicie poświęcić piłce".
O meczu Milan – Como w Perth: "Byłem zaskoczony, kiedy dowiedziałem się, że Milan zagra mecz z Como... w Australii! To kompletne szaleństwo! Ale to kwestia umów finansowych i promocji ligi, rzeczy, które nas przerastają. Dużo się mówi o terminarzach i zdrowiu zawodników, ale to wszystko wydaje się naprawdę absurdalne. To szaleństwo lecieć tysiące kilometrów na mecz dwóch włoskich drużyn w Australii. Musimy się dostosować – jak zawsze".
O życiu w Mediolanie: "To trochę banał, ale taka jest prawda: jedzenie jest wyśmienite. Pierwszą rzeczą, którą mi powiedziano, kiedy przybyłem do centrum treningowego Milanello, było to, że kuchnia tutaj jest wyśmienita. Trzeba to przyznać: jeśli chodzi o gastronomię, Francja nadal jest na czele, ale Włosi robią najlepszy makaron na świecie. Z piłkarskiego punktu widzenia, to kraj prawdziwych znawców. We Włoszech żyje się piłką, dużo bardziej niż we Francji. Czuć pasję kibiców, którzy żyją dla swojego klubu. We Francji też są wielkie kluby i grupy fanów, ale tutaj to zupełnie inny wymiar – to kwestia życia".
O grze dla wielkich klubów: PSG, Juve, Marsylii i teraz Milanu: "To nie lada wyczyn grać dla tych czterech wspaniałych klubów. To naprawdę dobra wizytówka (uśmiech). Kiedy patrzę na swoją drogę, to niesamowite móc powiedzieć, że to wszystko przeżyłem: trudno było to sobie wyobrazić, kiedy byłem młodszy. Jestem z tego dumny. Mam nadzieję osiągnąć wielkie rzeczy w Milanie, zdobywać trofea w tym historycznym i legendarnym klubie. Chcę zostawić po sobie ślad".
Marzenie o Mistrzostwach Świata 2026: "Tak, oczywiście. Musimy się zakwalifikować, ale to marzenie, które może się spełnić, zwłaszcza widząc potencjał tej drużyny. W 2026 roku będę miał 31 lat, czuję się bardzo dobrze – fizycznie i mentalnie, prawdopodobnie jestem w najlepszej formie w karierze. Ale mundial jest raz na cztery lata, i nie można przegapić takiej okazji, bo nie wiadomo, kiedy znów nadarzy się szansa. Celem jest zdobycie tej gwiazdki".
Mistrzostwa Świata 2030?: "W wieku 35 lat, jeśli moje ciało wytrzyma, wciąż będziecie mnie widzieć na boisku. Spójrzcie na Lukę Modricia, który gra ze mną w Milanie. On ma 40 lat! Odpukać, ale jeśli zdrowie mi pozwoli, mam nadal pasję i miłość do piłki, by grać dalej. Więc Mundial 2030... czemu nie".
O Luce Modriciu: "Przede wszystkim mnie zaskoczył. Widzieć go na treningu, z taką precyzją, profesjonalizmem, intensywnością i zaangażowaniem (w wieku 40 lat) to robi ogromne wrażenie. Naprawdę. Jest skromny, oddany, zawsze daje z siebie 100%. Kiedy patrzę, co on robi mając o dziesięć lat więcej ode mnie, brakuje mi słów".
chciałbym usłyszeć, co w tym temacie ma do powiedzenia nasz bambo rambo
A kto nam go załatwił ?
Ten kto załatwił Ardona na treningu.
A podobno Gimenez nie robi dobrej roboty.