AC MILAN – AS ROMA 1:0!
Zespół Allegriego powrócił na zwycięską ścieżkę, pokonując ekipę Giallorossi 1:0 na San Siro. Milan zrównał się teraz w tabeli z Interem oraz Romą (wszyscy po 21 punktów).
Być może nie tego spodziewał się Samuele Ricci, decydując się na transfer z Torino do Milanu: trzy występy w lidze, łącznie zaledwie godzina gry (czyli średnio 20 minut na mecz) i dwa mecze w Pucharze Włoch, który w tym sezonie jest jedyną okazją do gry dla rezerwowych Milanu. Bo tak właśnie jest, biorąc pod uwagę, że Luka Modrić wystąpił we wszystkich sześciu meczach Serie A – podsumowuje portal CalcioMercato.
W ten sposób 24-latek, oprócz utraty miejsca w wyjściowym składzie klubu (był kapitanem i punktem odniesienia w Torino) stracił również koszulkę w reprezentacji: Gennaro Gattuso zdecydował się go nie powołać na październikowe mecze z Estonią i Izraelem. "Szkoda, ale nic straconego. Wręcz przeciwnie. Czas gry jest ważny, minuty na boisku są ważne. Szkoda go, bo ma przed sobą takiego giganta jak Modrić, ale dobrze mu zrobi trenowanie z nim i obserwowanie go. Teraz płaci za swoje umiejętności, nie dostaje zbyt wiele czasu na grę, ale i tak nic nie jest przesądzone. Mam nadzieję, że znajdzie swoje miejsce" – powiedział podczas konferencji prasowej selekcjoner reprezentacji Italii.
To już drugi cykl powołań, z którego Ricci został wykluczony. Perspektywy nie są różowe, biorąc pod uwagę, że Allegri nie ma żadnego powodu, by rezygnować z zawodnika klasy Modricia, dopóki jego gra wygląda tak, jak w tych pierwszych sześciu kolejkach. Były piłkarz Empoli i Torino więc kurczowo trzyma się Pucharu Włoch i długości sezonu, który z czasem może zmusić trenera Milanu do oszczędzania Chorwata i rotacji w składzie.
Jeśli po stronie Modricia nie pojawią się problemy, Ricci będzie miał ciężko: awans do europejskich pucharów, który w tym roku wydaje się formalnością, może dać mu znacznie więcej minut w sezonie 2026/2027. Tyle że wtedy mundial w USA, Kanadzie i Meksyku będzie już przeszłością: Gattuso nikomu nie zamyka drzwi, ale przy takim tempie trudno sobie wyobrazić Ricciego jako część kadry (o ile Włochy w ogóle się zakwalifikują).
1. Allegri jak i zarząd mają plan zarówno na Ricciego jak i Jashariego zwłaszcza mając z tyłu głowy wiek Modricia i będą konsekwentnie wdrażać obu zawodników w linię pomocy tak żeby po odejściu Chorwata nie obudzić się z ręką w nocniku. Wtedy sprawa jest zrozumiała. Gra Luka bo zwyczajnie jest klasą samą w sobie a zarówno Włoch jak i Szwajcar (być może będzie rotował z Rabiotem ?) na ten moment korzystają trenując z Modriciem + będą dostawać swoje minuty w kolejnych meczach sezonu.
2. Zarząd i Allegri robili transfery totalnie bez planów sprowadzając dwóch bardzo utalentowanych pomocników i Luke Modricia jednocześnie. Zakładam, że jakiś plan Ricciemu i Jashariemu przedstawili jak będzie wyglądało ich wdrożenie w klubie. Jeżeli "naściemniali" to zwyczajnie za mocnej i perspektywicznej pomocy w tym sezonie za rok może nie zostać nic bo zarówno Włoch jak i Szwajcar będą sobie szukać klubu żeby zwyczajnie łapać minuty.
Biorąc pod uwagę, że Modrić mimo wszystko ma 40 lat i w dosyć krótkiej perspektywie zawiesi buty na kołku to lepiej dla nas żeby wersja nr. 1 była prawdziwa.
Dodatkowo ktoś może zadać w klubie pytanie (Furlani xd) w jakim celu wydaliśmy na tych dwóch zawodników 60 mln (czyli mniej więcej całą kwotę uzyskana ze sprzedaży Reijndersa do City) przy realnych potrzebach w obronie i ataku? Jeżeli zakładamy podejście nr. 2 to lepiej było sprowadzić dwóch wyrobników którzy w razie kontuzji/zmęczenia wskoczą za podstawowych pomocników.
Jak ma nie grać (były teksty w czasie mercato, że Max go nie chce) to niech dadzą chłopaka na wypożyczenie, bo tracimy my i on.
Modrić w pewnym momencie będzie potrzebował odpoczynku.
Druga sprawa, że tylko samobójca będzie budował drużynę tylko wokół zawodnika, który za chwilę przejdzie na emeryturę.
Ten komentarz z linka: "Wszystko tylko nie Rabiot " :P
Tak samo było z Giroud, Theo czy Pulisiciem.
W linii pomocy trudno znaleźć dla niego miejsce i pls nie mówcie, że za Fofanę, bo to inna charakterystyka.
Wątpię, by Max stawiał obecną sytuację klubu ponad przyszłość jednego z graczy, a w takiej sytuacji dopóki klub będzie osiągał dobre rezultaty, dopóty Ricci będzie miał problemy ze zbieraniem minut. A w takiej sytuacji powstaje pytanie, czy Ricci będzie miał tyle cierpliwości, by zostać w klubie tak długo, aż Allegri zacznie na niego stawiać?
I powołuje Coppolę, który w Brighton uciułał 16 minut w 7-miu kolejkach.
On jest obrońcą, a tutaj w kadrze nastąpiło dużo kontuzji.
Scalvini, Leoni, Boungiorno.
Sęk w tym, że zarówno Coppola, jak i Ricci (w przypadku powołania) raczej by nie zagrali w tym dwumeczu, a z pewnością żaden z nich nie odegrałby kluczowej roli. Środek pomocy jest mocno obsadzony, bo tam żelazną ekipę tworzy Tonali z Barellą, a z ławki wpuszcza Fratessiego.
Więc o co chcodzi?
O sam fakt powołania, oraz o warunki, jakimi Gattuso się kieruje.
In po części ma rację.
Zupełnie inaczej by to wyglądało, gdyby np. te powołania dotyczyły jakiejś dużej imprezy piłkarskiej, typu Mistrzostwa - i minimum trzech meczy.
Romagnoli skończył się 5 lat temu.
Rino przecież ma z nim dobre relacje, więc to o czymś świadczy że go nie powołał.
Do obrony i ataku teraz każdy może trafić w reprezentacji. Do pomocy przy obecnych rywalach niestety trzeba mieć argumenty.
Szkoda na chwilę obecną chłopaka, ale pomoc jest u nas na prawdę dobrze obsadzona.
W tak długim sezonie i przy wiekowym Modriciu na pewno Ricci także dostanie swoje szanse, a obecnie musi ciężko pracować i być gotowym, bo jak szansa nadejdzie to musi dać radę.