SCUDETTO


LGdS: Modrić gra cały czas: kiedy stanie się to ryzykiem? Oto, jak udaje mu się być tym samym Luką, co pięć lat temu

7 października 2025, 23:30, Redakcja Aktualności
LGdS: Modrić gra cały czas: kiedy stanie się to ryzykiem? Oto, jak udaje mu się być tym samym Luką, co pięć lat temu

Luka Modrić nie ma ochoty dzwonić do księgowego, by wyliczać składki. W wieku 40 lat woli grać niż iść na emeryturę, a świat jest mu za to wdzięczny: widzi, jak walczy jak nastolatek. Zmęczenia pozornie nie widać i nie bez powodu Modrić przebywa aktualnie z reprezentacją Chorwacji, na której zawsze bardzo mu zależało: nie zwalnia tempa. W tym sezonie w Milanie Luka spędza na boisku średnio 77 minut na mecz, coś, co nie zdarzyło się przez ostatnie cztery lata. Allegri wystawia go w podstawowym składzie i zmienia dopiero wtedy, gdy mecz jest już rozstrzygnięty. Można zauważyć ewolucję: Modrić w Realu grał średnio 76 minut na mecz w sezonie 2021/2022, 61 minut w 2022/2023, 49 minut w 2023/2024 i 47 minut w minionym sezonie. To była tendencja spadkowa – coraz mniej. Allegri odwrócił ten trend – podsumowuje Luca Bianchin w artykule na łamach La Gazzetta dello Sport.

Automatycznie nasuwa się pytanie: czy Modrić grając w takim rytmie nie ryzykuje spadku formy albo, co gorsza, kontuzji? Na pierwszy rzut oka można znaleźć powód do niepokoju, ale i do spokoju. Czterdziestolatków grających w Serie A było bardzo niewielu: Ibrahimović, Totti, Zanetti, Costacurta, Quagliarella; bramkarze jak Buffon czy Ballotta. Modrić porusza się po niemal dziewiczym terytorium. Dla Milanu uspokajające jest to, że bez pucharów te 77 minut waży mniej. Luka nie musi grać dwa razy w tygodniu po 77 minut (to byłoby niemożliwe), ale może zarządzać sobą od weekendu do weekendu. Policzenie średniej minut w tygodniu pomaga zrozumieć sytuację. Modrić w tym sezonie rozegrał 539 minut w Milanie i 107 w reprezentacji Chorwacji: biorąc pod uwagę, że sezon trwa siedem tygodni, daje to średnio 92 minuty tygodniowo. Poprzednie sezony były na podobnym poziomie: 70 i 82 minuty tygodniowo w ostatnich dwóch latach w Madrycie, 100 minut w 2022/2023 i 95 minut w 2021/2022. Oczywiście, puchary wpływają na te wyliczenia.

Giovanni Andreini, były trener przygotowania fizycznego reprezentacji Włoch za kadencji Donadoniego i szef przygotowania fizycznego Juventusu do września, pomógł zrozumieć, dlaczego Luka może sobie pozwolić na grę w tym wieku ("Modrić nigdy nie miał poważnych kontuzji, jest profesjonalistą, a w Madrycie miał fenomenalnego trenera przygotowania fizycznego – Antonio Pintusa, który z pewnością świetnie dbał o indywidualne potrzeby zawodnika"). Jeśli chodzi o zarządzanie sezonem i ryzyko spadku formy, optymizm kibiców Milanu jest uzasadniony: "Uważam, że to przede wszystkim kwestia psychiki, motywacji i wymagań trenera" – powiedział Andreini. "Jeśli od 40-latka jak Modrić oczekujesz biegania box-to-box przez 90 minut, mogą pojawić się problemy. Ale jako rozgrywający: to zupełnie inna historia. Jeśli dobrze zarządza snem i dietą, to już połowa sukcesu. Ja słuchałbym Modricia i dostosowywał się do jego potrzeb – patrząc, jak zarządzał sobą przez całą karierę, nie trzeba nic wymyślać. Allegri i sztab Milanu to profesjonaliści najwyższego poziomu – podejmą właściwe decyzje".

A więc idziemy dalej: Modrić przez ostatnie lata pracował z osobistym trenerem, i przypomina się zdanie Pintusa z wywiadu dla LGdS ("Luka ma niegasnącą chęć do pracy, jest gotowy na wysiłek i ma głód zwycięstw, który nigdy się nie kończy. To, bardziej niż fizyczność, jest motorem jego długowieczności"). Między wierszami kryje się przesłanie dla wszystkich: liczy się to, czego nie widać. Modrić ma fizjonomię pozornie zwyczajną, ale w rzeczywistości jest wyjątkowy: kto inny grał przez dwadzieścia lat bez większych spadków formy i niemal bez kontuzji? Na boisku jest podobnie: by dobrze wypaść w niedzielny wieczór w telewizji, liczy się to, co robisz od poniedziałku do piątku, gdy nikt cię nie obserwuje.




11 komentarzy
Musisz być zalogowany, aby komentować
Bartex808
Bartex808
9 października 2025, 06:06
Kurwa ściągnęli go właśnie po to, w końcu chce się oglądać mecz, nawet czekać warto 95 min, na genialne2-3 podania w jego wykonaniu.
Gra całe mecze to wtedy;
LGDS; "Modrić gra cały czas: kiedy stanie się to ryzykiem?"
kiedy Modrić by nie grał jak gra;
LGDS " po co go ściągnęli itp"
Jebnięci, to jest różnica przygotowania między średnim klubem, a z topu (real Madryt)
1
biedrus
biedrus
8 października 2025, 14:49
Tak a propos innego weterana - wczoraj w Vabank padało pytanie o piłkarza bośniackiego pochodzenia, który grał w 7 (!) zwycięzcach Ligi Mistrzów, ale sam LM nie wygrał. Kariera Modrica jednak trochę inna, mniej zmian, większa stabilizacja i era dominacji Realu
1
Jaca23
Jaca23
8 października 2025, 12:18
Ponoć testy sprawnościowe Modricia w Milanello wypadły świetnie. Grając raz w tygodniu kompletnie nie martwię się o Chorwata. Póki co na boisku (fizycznie) wygląda jak 20-latek i daje przykład jak się pracuje dla zespołu.
2
boguc69
boguc69
8 października 2025, 14:29
z treści 2 zdania wynika, że grasz raz w tygodniu ;)
0
Michał92
Michał92
8 października 2025, 11:31
I pomyśleć, że niektórzy tutaj gadali, że Modrić będzie dostawał ogony, i że jest już dziadem xddd, a obecnie wciąga pupką tą nasza ligę.
6
Trefniś
Trefniś
8 października 2025, 09:43
Fakt jest też taki, że by mieć takie zdrowie i brak dużych komplikacji przez tyle lat, to trzeba mieć świetną genetykę. Modric dostał dar, który doskonale pielęgnuje.
1
Victor Van Dort
Victor Van Dort
8 października 2025, 02:21
Modrić i cywilizacja cierpliwości

1. Początek
Czasu nie da się oszukać, można go tylko troche oswoić. Dawno temu gdy ludzie biegali z kamieniem zamiast zegarka średnia długość życia wynosiła 20 lat. W epoce gladiatorów zanim Russel Crowe trafił na arenę może 22. W czasach gdy rycerze gonili sie pod Grunwaldem 25. Kiedy Chopin siadał do fortepianu już prawie 40. W 1900 – 48, w 2000 – 70, dziś ponad 80. Historia człowieka to wykres który z każdą epoką rośnie jak inflacja w Wenezueli. Nauczyliśmy się nie tyle żyć dłużej co zarządzać własnym przetrwaniem i to jest chyba największy wynalazek jaki udało się nam popełnić.

2. Rolnictwo
Rolnictwo było pierwszym laboratorium człowieka. Jabłko które dziś trzymasz w ręce to nie owoc tylko projekt. W średniowieczu wyglądało jak zgniła kulka, zębów można było na nim połamać a smakowało jak rozczarowanie. Dzisiejsze jabłko to wynik setek lat ludzkiego dłubania w genach ziemi i pogodzie błyszczące pachnące fotogieniczne. Tak samo marchewka, pomidor, winogrono. Człowiek już dawno przestał być ofiarą natury a został jej współautorem. Zrozumiał że żeby coś rosło trzeba wiedzieć kiedy dać odpocząć. Wymyślił płodozmian, odłogowanie, nawożenie i całą tę rolniczą alchemię która zamieniła błoto w cywilizację.

A potem tama pękła. Przez tysiące lat ludziom brakowało jedzenia a nagle okazało się że potrafimy produkować go tyle że aż nie wiadomo co z nim zrobić. Od wieków głód był największym wrogiem człowieka aż człowiek pokonał go w sposób spektakularny, przeszedł z niedoboru w nadmiar. Oczywiście głód nie zniknął ale po raz pierwszy w historii nie wynikał z braku tylko z nierówności. I to jest największy paradoks cywilizacji, mamy więcej chleba niż kiedykolwiek ale nie wszyscy siedzą przy tym samym stole.

3. Higiena
Do tego wszystkiego doszła medycyna. Kiedyś słowo lekarz budziło większy strach niż choroba. W XIX wieku ludzie bali się chirurga tak jak dziś boją się rachunku za prąd. A wcześniej w epoce elegancji i peruk król Francji mógł mieć stu służących ale żadnego prysznica. Wersal błyszczał złotem a śmierdział jak obskurny dworzec w zapomnianej mieścinie. Ludwik XVI i jego dwór tonęli w pudrze perfumach i braku wody. I tu jest pewien historyczny paradoks, dziś miliony Polaków używają Ludwika żeby wszystko było czyste a tamten Ludwik był chodzącą reklamą brudu. To najlepszy dowód że cywilizacja nie rozwija się przez luksus tylko przez higienę. Dziś mamy szczepionki antybiotyki dentystów bez wąsów i mydło w płynie. Uświadomienie edukacja czysta woda i trochę zdrowego rozsądku sprawiły że człowiek przestał się bać własnego ciała. To nie natura wydłużyła nam życie to my nauczyliśmy się wreszcie o siebie dbać.

4. Ewolucja
Dziś człowiek nie walczy już z naturą tylko ze sobą. Nauczył się zarządzać snem dietą i stresem, wie kiedy ma się ruszać a kiedy odpuścić. Kiedyś zdrowie było kwestią szczęścia dziś jest zawodem a lekarz to partner nie wróżbita. W tej rzeczywistości Modrić nie jest wyjątkiem on jest jej najlepszym przykładem. 40-letni facet który wciąż gra jak 20-latek to nie kaprys biologii tylko efekt postępu. Dawniej piłkarz w tym wieku był legendą w muzeum z nielicznymi wyjątkami jak Paolo Maldini który potrafił zatrzymać czas jeszcze zanim to było modne. Dziś Modrić robi to samo tylko w epoce w której dane regeneracja i nauka zastąpiły heroizm. On nie oszukuje czasu, on z nim współpracuje. Zrozumiał że siła mija ale inteligencja zostaje.

5. Wtopa
Poprzedni sezon Milanu był totalną wtopą. Portugalczycy Fonseca, Conceição, João Félix próbowali rozwalić klub od środka i prawie im się udało. W drużynie panowała apatia brak chemii brak wspólnego celu. Były różne problemy sportowe personalne organizacyjne, wszystko się sypało. Raz wygrywali raz przegrywali raz się ratowali w ostatniej minucie ale generalnie nic z tego nie wynikało. Emocji nie brakowało ale efektów już tak.

Dlatego latem przyszła zmiana. Allegri objął zespół i zamiast eksperymentów wprowadził porządek. Nie przyszedł po to żeby czarować tylko żeby odbudować. Zamiast iluzji plan, zamiast chaosu normalność. I może właśnie dlatego ten nowy Milan wreszcie zaczął wyglądać jak drużyna.

6. RedBird
Nie byłoby tego wszystkiego bez decyzji RedBirda. Choć nie pałam do nich sympatią trzeba przyznać że po tym jak wszystko rozbili potrafili się zatrzymać. Zrozumieli że zabrnęli w ślepą uliczkę i w końcu zaczęli myśleć racjonalnie. Zamiast szukać winnych zaczęli szukać sensu i to już był postęp.

Nowy porządek przyszedł bez fajerwerków ale z efektami. A symbolem tej zmiany stali się dwaj 40-latkowie którzy w różnych momentach trzymali ten klub w garści Zlatan Ibrahimović i Luka Modrić. Obaj wielcy obaj wyjątkowi ale różni jak ogień i woda. Zlatan był głośny teatralny zbudowany z ego i błysku. Modrić cichy skupiony zbudowany z pracy. I choć obaj przeszli do historii to Modrić zdobył to o czym Zlatan tylko opowiadał: Złotą Piłkę, 5xLM, finał MŚ i całą gablotę pucharów która bardziej przypomina muzeum niż półkę w domu. Obaj wielcy ale tylko jeden naprawdę spełniony. Zlatan był gromem, Modrić jest echem które nie cichnie.

7. Spokój
Budując nowy Milan Allegri wiedział jedno, ktoś musi ją trzymać w pionie. Tym kimś jest Modrić. Na początku sezonu gra wszystko bo bez niego ten zespół by się rozleciał. To on trzyma tempo porządek i logikę. Dzięki niemu każdy wygląda lepiej niż jest naprawdę. Daje ludziom pewność spokój i wiarę że mają nad sobą kogoś kto wie co robi.

Z czasem reszta będzie musiała nauczyć się grać bez niego ale na razie jego doświadczenie i spokój to tlen. Modrić nie jest tylko zawodnikiem on jest punktem odniesienia. Patrzą na niego jak na wzór jak na człowieka który widział wszystko i wciąż chce więcej. I to się udziela.

8. Balans
Pozycja na której dziś gra Modrić to echo dawnych czasów. Allegri nie wymyślił nic nowego po prostu przywrócił Milanu rolę którą kiedyś pełnił Pirlo. To ten sam typ zawodnika rozgrywający ustawiony głęboko który widzi wszystko zanim ktokolwiek zdąży pomyśleć. Modrić często schodzi do linii obrony żeby mieć przed sobą całe boisko i kontrolować tempo. To rola skrojona idealnie pod niego, mniej biegania bez sensu więcej decyzji które zmieniają mecz. On dalej biega ale mądrze, tam gdzie trzeba.

Rabiot to jego naturalny partner nie pomocnik. Też jest piekielnie inteligentny ma zdrowie i odwagę dzięki czemu Modrić może pozwolić sobie na luksus obserwowania gry z wyższej perspektywy. Jeden daje energię drugi daje kierunek. Obaj są potrzebni bo jeden bez drugiego nie zrobiłby tego co robią razem. Allegri wie że taki duet to prezent, balans między doświadczeniem a siłą, między spokojem a dynamiką. I to właśnie dzięki nim Milan wygląda dziś jak drużyna która myśli zanim ruszy.

9. Rytm
Modrić gra tak jakby miał w sobie wbudowany zegar który zawsze chodzi w idealnym rytmie. Nie przyspiesza nie zwalnia po prostu wie kiedy i co ma zrobić. Milan też do tego dorósł po latach chaosu i głupich decyzji w końcu znalazł równowagę. Bez krzyku bez cudów po prostu pracą i cierpliwością.

Modrić jest dziś twarzą tej dojrzałości. Nie po to żeby błyszczeć tylko żeby pokazać że sukces nie przychodzi z emocji tylko z porządku. W świecie w którym wszyscy chcą przyspieszać on pokazuje że prawdziwa siła jest w zwalnianiu. W tym żeby wiedzieć kiedy ruszyć a kiedy stać. I może właśnie dlatego kiedyś gdy wspomnimy ten Milan Allegriego będziemy mówić że to był zespół który grał w rytmie Modricia, powoli, mądrze i skutecznie.
5
chareck
chareck
8 października 2025, 02:28
Hey CHAT gpt is that you?
5
Michał92
Michał92
8 października 2025, 11:31
Kocham czytać Twoje posty :D
1
Victor Van Dort
Victor Van Dort
8 października 2025, 13:09
@chareck
People have gotten so used to under-crafted sentences and random noise that when they see a text someone actually worked on — with rhythm, structure, an idea behind it, and a bit of pleasure for the reader — they call it artificial.

Since writing something like this apparently looks “so easy” with AI, let’s make it practical — let’s organize a little contest.
The rules are simple: if you really think ChatGPT can produce a text like this, then tell me — would the magic prompt look something like this?

“Write a poetic and very deep article about football, time, hygiene, agriculture, and Louis XVI. It should feel emotional, historical, philosophical and maybe scientific too. Please make it inspiring, about life and civilization, maybe add something about bread, patience and demographic evolution. It has to sound natural, like a human wrote it, but with big words and powerful metaphors. Mention Modrić somewhere because he is wise and patient, but not too much, just enough to sound smart.”

I’ll wait.
0
boguc69
boguc69
8 października 2025, 14:37
w pkcie 5 dodałbym jeszcze jednego portugalczyka hahah
1

Zaloguj się

Zapamiętaj mnie Zapomniałeś hasło?

Zarejestruj się