SCUDETTO


Bonaventura: "Wzmocnienie drużyny klasowym graczem pozwoliłoby na skok jakościowy"

25 grudnia 2016, 20:52, Ginevra Wywiady
Bonaventura:

Giacomo Bonaventura udzielił wywiadu stacji Premium Sport, w którym wypowiedział się między innymi na temat aktualnej atmosfery w klubie, trenera Montelli oraz  podzielił się swoimi wspomnieniami i ogólnymi obserwacjami piłkarskimi.

Sezon Milanu: „Ten sezon zaczął się spokojnie, ale z czasem było coraz lepiej. Nie było jednego szczególnego momentu, w którym powiedziałem sobie, że to już to. Do końca rozgrywek jeszcze daleko, przed nami trudna droga, a ostatnie lata nas nauczyły, że nie zawsze ten, kto zaczyna od mocnego uderzenia, potem dobrze kończy. Musimy kontynuować naszą prace z nastawieniem na dalszy rozwój osobisty i drużynowy”.

Różnice między obecnym sezonem a poprzednimi: „W ostatnich meczach osiągaliśmy dobre wyniki i pokazywaliśmy dobrą grę – to dało nam ciągłość. Trener wprowadził swoją wizję taktyki, nie modyfikując jej w trakcie sezonu, a starając się, by jak najwięcej graczy się rozwinęło. Poza tym sądzę, że nasz zespół jest złożony z piłkarzy młodych i pokornych, z ludzi, którzy chcą pracować i się uczyć. Te wszystkie czynniki razem dały pozytywne rezultaty”.

Montella: „Udało mu się osiągnąć wyniki i w konsekwencji zmienić atmosferę wokół drużyny. Jego główna zaleta ludzka i trenerska? Jeśli chodzi o osobowość, uderzył mnie spokój, którym emanuje. Jeśli chodzi o zalety trenerskie, to myślę, że ma swoją określoną wizję gry i od pierwszego dnia nad nią pracuje. My pojęliśmy, czego wymaga i udało nam się wcielić w życie pewne pomysły. Dał nam wiele spokoju, od początku wyróżniał się pokorą, a resztę roboty wykonali gracze”.

Donnarumma i Locatelli: „To bardzo różni piłkarze. Gigio bardzo mnie zaskoczył w zeszłym roku, bo w jego wieku nie było łatwo zastąpić Diego Lopeza i stać się graczem podstawowego składu. Teraz kontynuuję swoją drogę i może tylko się rozwinąć jeszcze bardziej. Locatelli dopiero zaczął, dobrze sobie radzi i bardzo nam pomaga, mimo małego doświadczenia w Serie A. Czy odnajduję w nim dawnego siebie? Być może w podejściu do meczów, kiedy sam zaczynałem grać. Jest młody, musi dużo pracować, bo ma umiejętności, by zostać wielkim graczem”.

Suso: „Ja ciągle mu powtarzam, że przypomina Davida Silvę z Manchesteru City. W tym sezonie udaje mu się pokazać w trakcie meczów to, co my widzieliśmy już w zeszłym roku na treningach, ale czego nie udawało się potem powtórzyć w trakcie gry. W tym roku radzi sobie świetnie, mam nadzieję, że będzie grał tak nadal, choć uważam, że będzie jeszcze lepszy, bo ma właściwe nastawienie, które – jak sądzę – zaprowadzi go do wielkich sukcesów”.

Lapadula: „Wyróżnia go jego charakter. Ja również mam wielki głód gry w sobie, który może pokazuję inaczej. Jego głód gry to pozytywna cecha, która pomaga zespołowi, bo takie nastawienie potrafi natchnąć innych”.

Czego brakuje drużynie, by dokonać skoku jakościowego: „Myślę, że jako młodej drużynie być może brakuje nam trochę doświadczenia i boiskowego sprytu, który mógłby nam dać coś więcej. Poza tym jakiś mistrz czy klasowy gracz nie zaszkodziłby, pozwoliłby drużynie dokonać dużego skoku jakościowego”.

Piłkarskie wspomnienia z dzieciństwa: „Pamiętam mecze, które oglądałem z ojcem, wielkim fanem piłki nożnej podobnie jak ja – to on przekazał mi tę pasję. To były piękne chwile, świetnie się bawiłem i od tamtego momentu zacząłem cenić ten sport. Pierwszy mecz na stadionie? Jako dziecko chodziłem oglądać spotkania drużyny z mojej miejscowości San Severino, na małym, prowincjonalnym stadionie, ale to była świetna zabawa. Pierwszy mecz na wielkim stadionie? Pojechałem zobaczyć mecz Sampdorii na Marassi. Byłem w Genui przypadkiem, nigdy wcześniej nie byłem na tak dużym stadionie, to było wspaniałe przeżycie. Najlepszy mecz, który oglądałem jako widz? W telewizji na pewno zwycięski finał Włoch podczas Mistrzostw Świata. Reprezentacja Włoch to wspaniała rzecz, która jednoczy wszystkich Włochów”.

Najlepszy numer 10 w tej chwili na świecie: „Według mnie teraz jest nim Messi. Ma wielką fantazję i jest przy tym efektywny. W tej chwili nie widzę żadnej „10” na jego poziomie. Ja jako trequrtista, który startuje ze skrzydła? Tak, tak można określić moją rolę. Czasami zaczynam ze skrzydła, w tym roku częściej schodzę do środka, ale powiedzmy, że moja pozycja jest w okolicach ¾ boiska, skąd staram się tworzyć okazje kolegom”.

Jasne i ciemne strony piłki nożnej: „Najlepsze to na pewno gierki treningowe i niedzielne mecze, kiedy gramy dobrze i wygrywamy. Zwycięstwo daje satysfakcję z gry, z ciężkiej pracy i z treningów. Dla piłkarza ważne jest dobrze czuć się na treningach z kolegami. Kiedy mamy wolne, ja nie mogę się doczekać powrotu do Milanello. Dla kogoś, kto jest pasjonatem piłki, udział w treningu jest czymś wspaniałym. Co mniej mi się podoba, to kiedy nie ma wyników i pojawia się wielka presja oraz zmasowana krytyka”.



6 komentarzy
Musisz być zalogowany, aby komentować
Chaos8585
Chaos8585
26 grudnia 2016, 11:13
Wypowiada się o innych jakby sam był już wielkim graczem z wieloma tytułami. Prawda jest taka, że w wieku 27 lat ma na koncie jeden Superpuchar Włoch i ZEROWE doświadczenie w klubowej piłce na poziomie europejskim. Taki o to gracz jest nazywany " jednym z najlepszych " w obecnym Milanie.
1
Hannibal07
Hannibal07
26 grudnia 2016, 18:31
Wypowiada się o wszystkim szczerze *** Januszu. W tych wypowiedziach nie ma żadnej arogancji, o której piszesz (ale janusz z Polski wie lepiej i sam sobie dopowie co autor miał na myśli).

Taki o to gracz nie jest tylko nazywany "jednym z najlepszych..", on jest jednym z najlepszych i umiejętnościami udowadnia, że słusznie jest nazywany.
Taki Zlatan nie wygrał nigdy ani ligi mistrzów, ani złotej piłki a rozstawia wszystkich po kątach i jest dla wielu bogiem. Gracza nie ocenia się tylko przez pryzmat zdobytych tytułów drogi januszku, a i tak Jack jest ostatnim graczem w klubie, któremu można by było coś w ogóle wytykać.
0
Chaos8585
Chaos8585
26 grudnia 2016, 21:18
Skoro gracza nie ocenia się przez pryzmat zdobytych tytułów to po co te wszystkie puchary, superpuchary, mistrzostwa, rozgrywki ligowe... Czemu kibice Milanu szczycą się tym, że ich klub jest najbardziej utytułowany na świecie...
Taki Zlatan - wielki bożek futbolu - podkulił ogon i czmychnął z Barcy bo nie wytrzymał presji i nie potrafił wywalczyć miejsca w składzie.
Bycie jednym z najlepszych w obecnym Milanie to żadne wyróżnienie. Niejaki Seedorf był w podobnym wieku kiedy przechodził do Milanu a 2 razy całował już uszaty " garnek " za zdobycie LM - przecież trofea się nie liczą w tym sporcie więc to tylko zwykły garnek przyznawany za jakieś marne " orlikowe " rozgrywki.
0
Hannibal07
Hannibal07
27 grudnia 2016, 12:14
Ostrzeżenie za wulgarny język i obrazę użytkownika

@Redakcja
Edytowano dnia: 27 grudnia 2016, 16:29
0
ForzaMilan!!!
ForzaMilan!!!
26 grudnia 2016, 10:13
Dalej uważam, że potrzeba nam w pierwszej kolejności środkowego obrońcę, Paletta gwarantuje nam dobrą destrukcje w obronie ale to co wyprawia gdy jest z piłką przy nodze to jest dramat wali dzide do przodu i w 90% przypadków kończy się to stratą a pozostałe 10% ląduje poza boiskiem. A przecież podczas kontrataku czy budowaniu ataku pozycyjnego bardzo wiele zależy właśnie od stoperów.

kluczowy jest również defensywny pomocnik, doświadczony gość, silny który weźmie ciężar gry na siebie, lubię młodego Locatteliego ale z nim progresu Milan nie zrobi i mimo, że posypie się fala hejtu fakty są nieubłaganie. Może za 2 lata będzie na tyle rozwiniętym zawodnikiem, że da rade na swojej pozycji bo obecnie ta rola go przerasta chłopak w jego wieku nie jest fizycznie ani psychicznie wstanie wytrzymać pełnego sezonu, tym bardziej, że oczekiwania są bardzo duże i jeżeli chcemy już w tym roku wywalczyć ligę mistrzów to potrzebujemy właśnie zawodników ukształtowanych, gotowych na już! Nie ma czasu na naukę i sentymenty bo przez to zakończymy sezon poza podium.
Co do Locatteliego dla jego dobra i dobra Milanu najlepszym rozwiązaniem jest wypożyczenie, wystarczy popatrzeć na Suso ile dala mu Genoa gdzie grał regularnie, bez większej presji, albo nawet Niang który teraz zgubił formę ale zaraz po wypożyczeniu był w dużym gazie i był kluczowy, więcej takie wypożyczenie będzie dobre dla Milanu, w którym w tym czasie nie ma miejsca na błędy, błędy których Loca popełnia bardzo wiele. Bez transferów szybciutko spuchniemy i z walki o top 3 zrobi się top 5.

Forza Milan!
0
matten
matten
26 grudnia 2016, 09:18
Bez pieniędzy nie ma liczyć na klasowego gracza. Raz, że zimowe okienko transferowe to raczej czas na uzupełnienie zespołu, a nie wielkie wzmocnienia. Dwa, brakuje nam pieniędzy, a mocno wątpliwe wydaje mi się ściągnięcie jakościowe gracza z obowiązkiem wykupu po sezonie. Oczywiście to wielka szkoda, po cichu liczyłem, że plotki o Fabregasie okażą się prawdą.
0

Zaloguj się

Zapamiętaj mnie Zapomniałeś hasło?

Zarejestruj się