Nie tak to miało wyglądać...
Porażka Milanu z Napoli na San Siro
AC Milan zwyciężył na Mapei Stadium 0-1 z Sassuolo w meczu 26. kolejki ligi włoskiej. Od początku spotkania narzucone było wręcz szalone tempo, z wysokiego "C" zaczął Milan. Już w 8 minucie Sosa dośrodkowywał w pole bramkowe Consigliego i tylko cud sprawił , że nikt jej nie przeciął i nie padła bramka. I Bacca i Kucka jedynie patrzelli jak piłka przelatuje im koło nosa. W 11 minucie świętujący dziś 30. urodziny Juraj Kucka faulował w polu karnym Duncana i sędzia wskazał na wapno. Do piłki podszedł "kat" Milanu Berardi, ale tym razem przestrzelił. Donnarumma wyczuł intencje strzelca, ale ten ułatwił mu zadanie nie trafiając w światło bramki. W 21 minucie Bertolacci został kopnięty w kostkę podczas dryblingu w polu karnym i ponownie w tym meczu mieliśmy jedenastkę! Odpowiedzialność wziął na siebie Carlos Bacca i mimo poślizgnięcia się przy strzale wszystko skończyło się szczęśliwie i goście wyszli na prowadzenie! Rywale nie byli dla siebie w tym meczu zbyt "uprzejmi", sędzia co chwilę wyviągał kolejne żółte kartki. W pierwszej części mieliśmy ich aż 7. W 41 minucie Bacca po dośrodkowaniu Deulofeu głową zdobył bramkę, ale jego radość gwizdkiem przerwał arbiter odgwizdując minimalny "offside". 45 minut zostało przedłużone o dodatkowe dwie po czym Pan Calvarese zarządził przerwę.
W drugiej połowie obydwa zespoły bardzo wyraźnie wyhamowały. Nie było już szarż z jednej strony na drugą, oglądaliśmy za to powolną, toporną grę. Od 60 minuty Milan całkiem "siadł" i cofnął się do defensywy. Sytuacja wyglądała bardzo podobnie do ostatniego spotkania z Fiorentiną, kiedy to Rossoneri bronili się przez znaczną część drugiej połowy. W 72 minucie Berardi oddał groźny strzał po długim słupku, ale Donnarumma wykazał się tutaj swoim refleksem i uratował zespół. Duet Zapata-Paletta również spisywał się kapitalnie, w wielu sytuacjach byli ostatnią deską ratunku i dawali radę. W 81 minucie Suso zmarnował stuprocentową szansę, którą wykreował razem z Deulofeu! Zbyt lekko uderzył Hiszpan i Consigli zbił strzał na rzut orżny, chwilę później Włoch w kapitalny sposób obronił główkę Zapaty! Pod koniec meczu gra znów nabrała rumieńców. Sędzia doliczył aż 5 minut co spowodowane kontuzją Abate, kapitan Milanu sam znokautował się piłką i musiał skorzystać z pomocy lekarskiej. W ostatniej minucie doliczonego czasu Berardi jeszcze dośrodkowywał z wolnego i Acerbi minimalnie nie trafił z główki! Kibice oglądający ten mecz byli świadkami nieamowitych emocji! Chwilę poźniej jeszcze Suso zdążył zmarnować jeszcze jedną "setkę" identyczną jak tą z 81 minuty! Coś nieprawdopodobnego! Po tym zagraniu sędzia zakończył ten szalony mecz, po raz pierwszy Rossoneri wywożą komplet punktów z Reggio Emilia!
SASSUOLO: Consigli; Gazzola, Acerbi, Dell'Orco, Peluso; Pellegrini(70' Matri), Aquilani, Duncan; Berardi, Defrel(84' Ricci), Politano(78' Ragusa).
MILAN: Donnarumma; Abate, Zapata, Paletta, Vangioni; Kucka(65' Pasalić), Sosa(87' Poli), Bertolacci; Suso, Bacca(75' Ocampos), Deulofeu.
Bramki: 23' Bacca (RK)
Żółte kartki: 8' Berardi, 11' Kucka, 24' Aquilani, 24' Politano, 26' Peluso, 30' Sosa, 38' Bertolacci, 58' Pellegrini
Arbiter główny: Gianpaolo Calvarese
Miejsce: Mapei Stadium (Reggio Emilia)
Transmisja: Eleven Sports
* SKRÓT MECZU *
Atalanta ma gorszy terminarz, gra jeszcze prawie z całą czołówką, myślę że damy radę.
Donnaruma- Dobry mecz Gigio(jak zawsze), dzisiaj dał nam spokój w polu karnym którego tak potrzebowaliśmy, może nie robił dzisiaj wielkich parad, ale dawał ten spokój, gratki za to
Vangioni- Niezły mecz Leonela, ale mogło być lepiej, bo miał parę błędów, przez co mogliśmy już przegrywać, już w 9 minucie nie przetrzymał Politano, gdyby nie jego złe przyjęcie mogło by się skończyć inaczej, można wymienić także inne błędy, ale to nie były aż tak jak na miarę stracenia bramki, mimo wszystko dobry mecz Leonela
Abate- Dzisiaj walczył, i to na całego w obronie,miał te mankamenty, ale był wręcz niezbędny w dzisiejszym i to się nazywa kapitan, który nawet jak dostaje porządnie parę razów w głowę to się zawsze podniesie, bo moment w którym Abate dostał w łeb był wspaniały w jego wykonaniu, widać że czuje grę, dobry mecz Ignazio
Paletta- Bardzo dobry mecz Gabriela, świetnie dzisiaj czyścił w polu karnym, przede wszystkim wyłączał dzisiaj Berardiego, co było bardzo dobre, tak samo jak jego wyprowadzanie piłki, ciężko wymienić błędy Paletty, bo było ich bardzo nie wiele, brawo
Zapata- MVP meczu bez wątpienia, był wszędzie, od obrony, aż po atak, mógł nam już zamknąć mecz, gdyby nie Consigli który był genialny na bramce dzisiaj, brawo za jego fenomenalny wślizg kiedy Duncan miał piłkę przed polem karnym, bo gdyby nie to, byłoby raczej 1:1, bo Duncan już był wręcz sam, wielkie brawa dla niego
Bertolacci- Solidny mecz Berto, dobrze wyprowadzał piłkę i dawał nam spokój w środku pola w pierwszej połowie, do tego wywalczył nam karnego co było bardzo ważne w aspekcie meczu, w drugiej nieco gorzej, bo Milan znowu zagrał asekuracyjnie, ale można go chwalić za podłączanie się do obrony
Kucka- Początek miał koszmarny, już przez Juraja mogliśmy stracić gola, gdyby nie nie ten zmarnowany karny Berardiego, zapewne byłby najgorszym zawodnikiem meczu, ale od karnego Juraj się rozkręcał, dobrze się podłączał do akcji ofensywnych, ładnie współpracował z Berto, dobry mecz Juraja
Sosa- Kolejny dobry mecz sosy, już w 8 minucie pokazał pazur, kiedy to dośrodkowywał na pole karne, aż szkoda że nikt tego nie przeciął, bo pewnie by miał zagranie tygodnia, w drugiej połowie grał bardziej w obronie,. ale dawał swoje nieco dalej w ataku, kolejny dobry mecz Sosy, widać że chce grać
Poli- Jak przystało na niego, wszedł, trochę tam asekurował, wyprowadził piłkę i tyle, nic szczególnego
Pasalić- Całkiem przyzwoita zmiana, widać u Mario ten luz w grze ofensywnej, tylko trochę gorzej z podaniami, bo dzisiaj miał wiele okazji do świetnych podań kiedy do Gerard i Suso wychodzili zza obrońców, ale ogółem przyzwoity mecz Pasalića
Suso- Średni mecz Suso, pierwsza połowa do zapomnienia, bo miał raptem 2 akcje udane i to nie do końca, a reszta słabo, w drugiej połowie aż chciałem go zwyzywać za te zmarnowane sytuacje, bo pierwsza setka za daleko, a druga zbyt niecelnie, no ale cóż, to jest piłka nożna, zdarza się, ale plus za grę w obronie i wyprowadzenie piłki.
Deulofeu- Kolejny dobry mecz Gerarda, widać że ma tą naturalną prędkość, bo dzisiaj pracował jak dobre BMW, szkoda że Suso i Bacca zmarnowali sytuacje, bo miałby 3 asysty, ale tak czy siak był dzisiaj bardzo przydatny w grze ofensywnej, brawa dla niego.
Bacca- Na pewno plus za gol, niesłusznie uznany, ale jednak gol, poza tym nic specjalnego, jak na Bacce przystało, tu się pojawi, tu zniknie, tu zrobi zryw, tu ucichnie,ale mimo wszystko czuć było u niego ten głód bramek, bo co prawda pierwsza słusznie nie uznana, to druga powinna być, bo Bacca nie był na spalonym, ale tak mecz ok.
Ocampos- Dobra zmiana, widać że ma tą technikę oraz ten Balans ciała, ja powiem tak. Jakby dostawał więcej minut, to byłby dobry zmiennik, a kto wie, może by nawet odpalił, nie mniej jednak solidny mecz Lucasa
Dzisiaj arbiter był dla nas prawie zbawienny, bo tego gola w drugiej połowie już powinien uznać, ale dobrze że uznał z karnego, bo Bacca faktycznie dotknął drugą nogą, nie mniej jednak cieszę się że wygraliśmy, bo dalej jesteśmy w grze o puchary
FORZA MONTELLA, FORZA MILAN!!!!!!
Deulofeu ma dobre uderzenie i naprawdę zastanawia mnie fakt że tak rzadko decyduję się na indywidualne akcję zakończone strzałem.
Dzisiaj powinien wracać do Mediolanu z dwoma asystami, szkoda że się nie udało na pewno ciut lepsze liczby pozytywnie wpłynęły na jego grę, może następnym razem.
Co do pomyłek arbitrów i pretensji zawodników Sassuolo, to moim zdaniem są one całkowicie chybione.
Prawda jest taka że Sassuolo z akcji naprawdę nie miało żadnych groźnych sytuacji, poza tą główką w ostatnich sekundach spotkania. Zresztą powiedzmy sobie szczerzę skoro czepiamy się szczegółów w postaci - podwójnego dotknięcia przez potknięcie się przy karnym, to warto również odnotować że zawodnicy Sassuolo zbyt wcześnie wbiegli w pole karne, więc karny powinien być powtórzony. Co innego tego typu błąd, a co innego parodia jaką zaprezentował nam arbiter w zeszłym tygodniu, gdzie pomylił się trzy czy nawet czterokrotnie przy spalonym na niekorzyść Milanu.
Drugi karny się należał i tutaj zgadzam się z pretensjami, ale jeden błąd, a zachowanie ze strony zawodników naszego dzisiejszego przeciwnika to totalny brak klasy, zwłaszcza jeśli chodzi o komentarze pomeczowe.
Zawodnicy i Milanu i Sassuolo tak naprawdę nie zrobili nic żeby to spotkanie wygrać, nie było to porywające widowisko, ale miło że to my wracamy z cennymi punktami do Mediolanu.
Do końca sezonu z poważniejszych przeciwników to kolejno: Juve, Inter, Roma. I zaraz po Romie wyjazd do Bergamo. 12 spotkań i 36 punktów do zdobycia. 21 punktów powinno wystarczyć na miejsce gwarantujące grę w LE.
Gigio-nie mial nic do roboty, bo blok defensywny rozgrywal mecz sezonu
Vanigoni- najlepszy jego mecz, swietnie wyprowadzal pilke, kilka swietnych odbiorow
Zapata-najlepszy w defensywie, kilka genialnych interwencji
Paletta-mecz w miare, bez zastrzezen
Abate-solidnie
Kucka- solidnie, tylko minus daje ten karny
Berto- swietna 1 polowa, w drugiej juz musial cofnąc sie do defensywy
Sosa-dobry mecz
Deulofeu- mialby 4 asysty, gdyby suso wykorzystal swoje szanse i bacca potrafil przyjąc pilke lub nie lamac lini spalonego
Suso- odciety od podan, ale niczego nie zawalil czyli wystep w miare
Bacca- tragedia
Ocampos- na skrzydlo sie nie nadaje, ale na szpicy moze cos pograc. Szybszy, silniejszy, technicznie lepszy od bakki.
Poli- za malo gral.
Trzeba cos zrobic z bakką, bo gramy w 10
Zgadzam się z tym, że Vangioni rozegrał najlepszy mecz odkąd jest w Milanie.
Racja, psuł bardzo wykończenia, zwłaszcza te dwa uderzenia po zejściu (a jakżeby inaczej) na lewą nogę. Za pierwszym razem za lekko a drugiem niecelnie. Tym samym nie można napisać, ze był kompletnie odcięty od podań bo sytuacje miał. Każdemu się zdarza, wygraliśmy, trzeba wybaczyć.
Co do reszty zadań mu przypisanych - wykonywał je przeciętnie, ani tragicznie, ani też dobrze. Tak czy inaczej doskonale widać, dlaczego był trzecim lewym obrońcą w hierarchii, jego braki w defensywie (a przypominam, że lewy obrońca w pierwszej kolejności ma, o zgrozo, bronić) są aż nadto widoczne.
szkoda niewykorzystanych sytuacji Suso ;/ przydałaby mu sie chociaż jedna bramka :D
Btw.: Udine mogło nawet wygrać z Lazio, a tu gol z karnego Immobile i Rzym trzyma dystans wobec nas.
Wygrywamy po szalonym meczu. Styl fatalny, ale Montella zapewniał, że na tym etapie rozgrywek priorytetem jest systematyczne punktowanie. Wychodzimy z kryzysu obronną ręką. Dzisiaj przy odrobienie szczęścia udało się wygrać, aczkolwiek niesmak pozostanie (straty, niedokładność, brak skuteczności).
Oby Abate się nic nie stało, nie chcę oglądać Poliego na boku obrony.
Z drugiej strony Montella mówił, że Lapagol ma opuchniętą kostkę, więc zrozumiałe.