Nie tak to miało wyglądać...
Porażka Milanu z Napoli na San Siro
Nie tak to miało wyglądać...
Porażka Milanu z Napoli na San Siro
La Gazzetta dello Sport informuje, że w najbliższy poniedziałek w Madrycie dojdzie do spotkania w sprawie Alvaro Moraty. Do stolicy Hiszpanii wybierają się dwaj przedstawiciele Milanu, Marco Fassone oraz Massimiliano Mirabelli, którzy porozmawiają z włodarzem mistrzów Europy, Florentino Perezem. Rossoneri mają już porozumienie z zawodnikiem co do wieloletniego kontraktu oraz zarobków rzędu 8 mln euro za sezon. Część wynagrodzenia Hiszpana będzie wypłacana poprzez sprzedaż praw do jego wizerunku w Chinach, gdzie zawodnik ma wielu kibiców i jest bardzo znany. Jeśli chodzi o Real i sumę odstępnego, najgłośniej mówi się o kwocie 60 mln euro. Mediolańczycy chcą możliwie szybko sprowadzić Moratę na San Siro i zamierzają działać od razu po finale Ligi Mistrzów, w którym w sobotę "Królewscy" zmierzą się z Juventusem.
Mieliśmy w ostatnich latach graczy, którzy byli ograniczeni brakami ogólnopiłkarskimi i widzieliśmy efekty. Morata natomiast w moim odczuciu jest gwarantem, ze poniżej pewnego poziomu nie zejdzie, nioezależnie kto oprócz niego będzie biegał po boisku w czerwono-czarnych trykotach...
Podoba mi się Belotti jako opcja do Milanu... Ale jeśli to ja miałbym wybierać Hiszpan czy Włoch, potrzebowałbym nieco mniej niż sekundę żeby podjąć decyzję na korzyśc Alvaro, który zwyczajnie ma znikome i niemal żadne szanse okazać się niewypałem.
A tak poważnie to serio nie rozumiesz co daje utargowanie ceny o 10mln niższej? Za te pieniądze można opłacić roczny kontrakt Kessiego, Rodrigueza, Musacchio i sporą część kontraktu Biglii, ewentualnie sprowadzić piłkarza typu Badelj, na którego te 10 baniek powinno wystarczyć (tak mi się przynajmniej wydaje), dlatego to tak ważne.
A pensja piłkarza obchodzi nas dlatego, że jeżeli Morata będzie zarabiał 8mln rocznie to np taki Bonaventura może sobie pomyśleć "Jestem uznawany za najlepszego piłkarza tej drużyny, więc dlaczego Alvaro zarabia 8mln a ja 2?" Nie mówię, że pensję Hiszpana powinno się obniżyć do 2mln rocznie, ale wyjaśniam co powoduje nasze zainteresowanie tematem.
Najzwyczajniej w świecie interesuje nas to jak nasz ulubiony klub wydaje pieniądze. Chyba nie jest to coś trudnego do zrozumienia?
No - a jeśli Donnarumę opchniemy do United za 60 baniek, to dopiero będzie można poszaleć na rynku transferowym ;-)
Myslę, że na Contiego i Biglię starczy. Na Balde Keitę już niekoniecznie. W sumie tych trzech będzie kosztować więcej niż 60 mln. No chyba, że gdzieś jeszcze zrobią manewr podobny do tego z Kessie.