Nie tak to miało wyglądać...
Porażka Milanu z Napoli na San Siro
Trener Vincenzo Montella wziął udział w konferencji prasowej przed meczem ze SPAL. Oto jego słowa:
"Semplici i Spal? Z Leonardo mam doskonałe relacje. Często zaglądał na moje treningi [we Florencji]. Bardzo się cieszę, że mogę go spotkać w Serie A. Muszę mu pogratulować, zasłużyli na ten awans. To drużyna, która jest bardzo zgrana i uporządkowana. Trudno się przeciw nim gra i już to pokazali".
"Konkurencja w ataku? W każdej drużynie wewnętrzna konkurencja jest kluczowa. Im szybciej gracze to zaakceptują, tym lepiej dla nich i dla trenera. Możemy modyfikować nasze ustawienie na bazie charakterystyki piłkarzy, warunków fizycznych. Potrzebujemy świeżości, zwłaszcza w ataku".
"Rotacja? Występy chłopaków jak na razie pokazują, że nie popełniam tu błędu. Chciałbym, by moje wybory zawsze okazywały się trafione".
"Brak napastnika z topu? Ja jestem zadowolony z kampanii transferowej. To drużyna, która jest przeznaczona do tego, by się rozwinąć z biegiem czasu. Mamy różnych graczy, których trzeba odkryć. Niczego mi nie brakuje".
"Stracone gole? Myślę, że drużyna ma swoją tożsamość niezależnie od ustawienia. Wyłączając mecz w Rzymie, nie widziałem żadnego spotkania niedostatecznego z punktu widzenia defensywy. Nie martwi mnie, że straciliśmy gola w trzech ostatnich meczach. Jeśli strzelimy o jednego więcej niż przeciwnik, to będę spokojny".
"Bonucci? Jego transfer wywołał wiele szumu. Doświadczenie i solidność defensywy zależy także od niego. Drobne problemy w trakcie meczu mogą się zdarzyć każdemu".
"Pozycja Suso? To bardzo ważny gracz. Teraz będzie spokojniejszy i zadowolony, bo jak czytaliśmy, ma przedłużyć kontrakt z Milanem. Ma wielki talent, przyzwyczai się także do gry na pozycji przesuniętej o 10 metrów w głąb pola".
"Andre Silva? Musi być bardziej cyniczny, więcej myśleć o bramkach. W tym jeszcze musi się poprawić. Musi skupić się na golach jak Inzaghi [dosłownie: 'inzaghiować się' - inzaghiarsi - red.]. W niedzielę był bardzo zaangażowany w świętowanie, czuł, że to też jego zwycięstwo, choć nie wystąpił. Na teraz jest jedynym pewniakiem do gry. Zastanawiam się jeszcze, kto będzie mu towarzyszył. Może będzie miał za plecami pomocnika".
"Chińscy właściciele? David Li często jest na meczach, jest bardzo zaangażowany i przygotowany. Zawsze zaszczepia nam wielki spokój i poczucie bycia docenionym za to, co robimy".
"Kalinić? Wszyscy znaliśmy jego zalety, zademonstrował je w niedzielę i nie chodzi tylko o gole".
"Optymalny skład? Jesteśmy blisko zdefiniowania optymalnej jedenastki, ale nie będzie to definitywny wybór. W drużynie każdy jest potrzebny. Nie można zaniedbywać któregoś z piłkarzy miesiącami, a potem oczekiwać, że się od razu wpasuje. Wszyscy gracze muszą być brani pod uwagę. To w dłuższym czasie robi różnice w zespole".
"Słowa Bobana? Mam do niego wielki szacunek i mamy świetne relacje. Przyjmujemy wszystkie uwagi, nie żywimy żadnej urazy. Naszym zamiarem jest zawsze walczyć o zwycięstwo i osiągnąć zadeklarowane cele. Szanuję to, co powiedział Boban".
"Calabria w pierwszym składzie? Zastanawiam się. To fizycznie bardzo wymagająca rola".
"Calhanoglu i Bonaventura? Mogą grać razem. W takim układzie Hakan może grać bardziej z przodu".
"Musacchio? Gra prawie zawsze. To zawodnik, który szybko przyswoił mentalność włoskiej piłki".
"Błędy Kessiego? Nie zapominajmy, że to dwudziestoletni gracz. Ma prawo mieć swoje wzloty i upadki. Radzi sobie dobrze. To niełatwe grać przed 60-tysięczną publicznością. Bardzo dobrze się zaadaptował w zespole".
"Antonelli? Wczoraj jeszcze nie trenował, przykro mi. Był w dobrej dyspozycji, żałuję, że nie będzie jutro do dyspozycji".
"Zmiennik dla Bonucciego? Może nim być Kessie, bo w przeszłości grał na środku obrony, na pewno Romagnoli i oczywiście Paletta".
"Milan-Spal? Spodziewam się, że o meczu zadecydują indywidualne akcje, jakiś strzał zza pola karnego. Będzie trzeba wygrywać pojedynki na boisku, a czeka nas ich wiele. Spal to bardzo dobrze zorganizowana drużyna. W swoim wymiarze są kompletni. Trzeba się przygotować mentalnie, dobrze odczytać ten mecz i nie miotać się na boisku".
Skoncentrowani i zaangażowani - tacy powinni być nasi zawodnicy. Musimy jutro nie tylko zdobyć 3 pkt., ale w ogóle zagrać wielkie spotkanie, aplikując rywalom najlepiej kilka goli. Tak dobry ewentualny występ naszej drużyny da nam kopa na resztę meczów, które już niedługo będziemy grać z bardziej wymagającymi przeciwnikami.
Salamon akurat w tym sezonie jest najbardziej pewnym punktem obrony SPAL.