Andreostatnio aktywny: Więcej niż 11 miesięcy temu, 2023-05-27
25 września 2017, 09:42
Coś mi się wydaje, że jeszcze jedna tak kompromitująca porażka i Montella pożegna się z Milanem. W każdym razie Ja, tak grającego Milanu, nie chcę już więcej oglądać w tym sezonie. Mamy wreszcie po kilku chudych latach całkiem mocny skład, który powinien grać znacznie lepiej od tego, co w tej chwili prezentuje na boisku...
Nie jestem zwolennikiem częstych zmian trenerów ale Montella chyba już się zagubił do reszty w tych swoich pomysłach, a za wstawianie Suso jako napastnika powinien przeprosić juz tydzień temu i dać grać Andrzejowi albo chociaż Cutrone. Obawiam się, że już nie jest w stanie po sobie posprzątać i jeśli mamy zmieniać trenera to jedyny dobry moment na to jest dosłownie za chwilę kiedy to jest przerwa na kadrę. I odejdźmy wreszcie od tego 3-5-2 które gramy na siłę, nie jesteśmy Juventusem.
Grając formacją 3-5-2 wyglądamy tragicznie, Suso nie jest ŚN, uparcie nasz trener każe siedzieć na ławce Andre i Cutrone dziś Cutrone pokazał się z lepszej strony niż Kalinic w ciągu 15 minut pobytu na boisku, Kalinic no pokazuje chęć do gry ale to nie jest jakiś znakomity napastnik, zero pokazania się, Kalinic to obecnie na ławce powinien siedzieć i być numerem trzy, a trener kiedyś powiedział że Andre nie gra bo musi odpocząć po meczu zw Wiedniu, a Kalinic to robokop on nie musi chyba ci co bronili Kalinicia mówiąc że jest dobry i nie jest pupilkiem trenera chyba już widzą że byli w błędzie może i się stara ale to wszystko gra tylko ze względu na trenera. Zero kreatywności dziś w pomocy było przy 3-5-2 jest tłok w tej linii a wyglądało to fatalnie jakby Samdoria miała przewagę w drugiej lini, posadzenie na ławce Andre Ii Canhanoglu to nie porozumienie oni obecnie powinni grać w pierwszej 11, zmiany w 80 minucie to tragedia zespół grał bezbarwnie i to była tylko kwestia czasu gdy stracimy bramkę więc trzeba reagować a nie czekać. Zapata na obronie no to trenerowi można wybaczyć jedynie gdy Mussachio jest kontuzjowany a chyba nie jest. Głupie mówienie że musi być rotacja ja tu żadnej rotacji nie widzę a jak widzę to chodzi o to żeby Kalinic grał w pierwszym i zmiana obrony. Barcelona gra bez rotacji i wygrywa zawodnicy wytrzymują grę co 4 dni a jak chcesz rotację to zmień coś a nie na siłę rób z Kalinicia gwiazdę. Suso grając w tej formacji to tak jakbyśmy grali w 10 nie wiem dlaczego tak sparł się na tą formacj, długo broniłem trenera ale widzę że on tu nic nie pomoże, a ino przeszkadza zapewne w LE zobaczymy Andre na szpicy i po meczu znów nie zagra w lidze bo zagra Kalinic kiedy on ma się ogrywać w lidze i z jakimi zespołami, powinien grać bo potencjał ma, Donnarumma przy bramkach nie miał nic do powiedzenia, nie możemy tracić punktów z takimi drużynami.
Kompromitacja. Przegrywać można ale po walce.Nie stworzyliśmy oni jednej dogodnej sytuacji! Kessie na ławe. Za dużo pomyłek z jego strony. My ogóle nie atakujemy!!! I po takiej I połowie na drugą 2-3 zmiany a nie w 75 minucie!!!
Yyy... a co on w tym meczu miał do wybronienia? Zapata z 4 metrów pakuje z całej siły i liczysz, że on to obroni w magiczny sposób? Albo Alvarez idealnie trafia po długim rogu? Oprócz tego były 2 inne strzały - Zapaty z główki i kogoś jeszcze z dystansu po rykoszecie.
Z Udine sytuacja sam na sam, poszedł na wyczucie w krótki róg.
Z Lazio: Karny, wolej Immobile po długim słupku, trzeci gol to sytuacja z 5 metrów, a 4 z 10 metrów.
Nie wiem czego Ty oczekujesz, ale nawet Neuer czy Buffon by tego nie obronili. W takich sytuacjach tylko i wyłącznie szczęście jest czynnikiem udanej interwencji.
Montella - 4 (i to MAX). Bonaventura bez formy. Suso sprawia wrażenie jakby nie chciało mu się grac całego meczu. Kessie dziś pełno strat, nadawał się do zmiany od początku II połowy. Biglia chaotycznie i bez pomysłu. Zapata zawalił. Reszta przeciętnie. W ogóle nie było wiać woli walki, ani pomysłu jak grać, jak się ustawić, jak wyprowadzić piłkę z własnej połowy. Do tego tak późne zmiany i takie.... ech. Calhanoglu - dobrze, że wszedł. Cutrone powinien być drugim wyborem po Silvie. No i jeszcze Borini..... Od początku drugiej połowy Calhanoglu powinien zastąpić Jacka, a Silva wejść za Abate. Wtedy Suso powinien zejść na prawe skrzydło, a Calha za plecy napastników. Montella niestety udowadnia, że jest średnim trenerem.
Bonaventura jest bez formy, Calhanoglu jest obecnie bardziej pożyteczny i w dodatku w dobrej formie, nie rozumiem decyzji Montelli...
0
MUCHA_lokuostatnio aktywny: Więcej niż 7 lat temu, 2017-12-05
24 września 2017, 19:23
Nie zgadzam sie, ze Hakan gra obecnie lepiej niz Jack. Jack, Hakan, Suso, Kessie i Biglia sa obecnie w takiej samej formie = jednego dnia fajerwerki, a trzy dni pozniej padaka.
MUCHA_lokuostatnio aktywny: Więcej niż 7 lat temu, 2017-12-05
25 września 2017, 01:20
Np. gdy Suso strzelil bramke z rzutu wolnego. Gdy Biglia w poprzedniej kolejce rozdawal pilki az milo. Gdy Hakan Wiedniu wraz z Silva zagral swietne zawody. Gdy Kessie tydzien przed i tydzien po meczu z Lazio byl takim dzikiem jakiego chcemy widziec.
Rozgrywali dobre spotkania. Tylko zaden z Nich nie zagral dwoch dobrych meczow z rzedu. Ponadto jak Biglia gra dobrze to Hakan sie slizga na trawie jak Scott Moir w nienaostrzonych lyzwach. Zas gdy Hakan rozgrywa dobre zawody to Jack nie wie jak sie nazywa i co robi na boisku.
Tak jak napisalem wczesniej, zaden z Nich nie ma stabilnej formy.
Drużyna wydaje się być chaotyczna, zupełny brak zrozumienia widać gołym okiem, że zbyt częste rotacje składu, nie wpływają i nie wpłyną dobrze na grę zespołu.
Coś mi się zdaje, że na półmetku będzie zmiana trenera. Rozumiem, że nie da się w kilka miesięcy zbudować zespołu ale tak częste zmiany w składzie, zmiany formacji oraz opóźnione reakcje na to co się dzieje na boisku pozostawia wiele do życzenia.
Oglądałem tylko drugą polowe, ale starczy mi to żeby stwierdzic, że ta drużyna jest nie poukladana. Za wiele meczy nie widziałem w tym sezon nie wgl, ale kalkulując Milan wygrywa tylko z ogórkami praktycznie. Taką Sampę to powinniśmy rozklepac na spokojnie jeżeli myślimy o wysokim miejscu w tym sezonie. Oni nic nie grali, a Milan się dopasował i tak samo nic nie gral. Zero pomysłu. Zapata dzisiaj kryminał. Za ten mecz nie powinien powąchać murawy przez długi czas. W tamtym sezonie mając mniej konkurencyjny skład zagrał chyba mniej meczy niz w tym dotychczas. Te rotacje Montelli to jakoś żart. Trzeba pamietac, że jeszcze Paleciarz jest w obrocie jeżeli chodzi o obrone. Abate to samo dramat. Pokazał to dziś jak nie trzymał linii spalonego na parę dobrych metrow. Do tego on strasznie panikuje jak ma pilke. Ktoś doskoczy do niego i koniec z akcji. Chłopa bardzo ceniłem swego czasu i bardzo go szanuje, ale jego czas się już skończył. Brak Contiego bardzo odczujemy. Calabria jak dla mnie ogorek, chociaż większość z was tutaj uważa go za naszą " przyszłość ", więc niech Antonelli lepiej szybko wraca bo Borini może i coś wniesie do ataku, ale w obronie która i tak jest słaba odczujemy brak jego nawyków do bronienia. Wgl tacy obrońcy na papierze, a grają padaaaaaake. Liga powinna być priorytemtem, a grupa LE drugim składem i tylko formalnoscia. Taka prawda. Poza tym Milan to nie jest drużyna na 3-5-2. Jack na skrzydło najlepiej bo to jego pozycja. Suso to samo. Jestem bardzo wkurzony tym meczem i przy dalszym takim trenerskim błysku naszego wodza ciężko widzę ten sezon.
Biglia dzisiaj akurat był cienki, a za to Jack dzisiaj w miarę próbował, porównując przynajmniej do jego ostatnich meczów.
5
Yabayeostatnio aktywny: Więcej niż 4 miesięcy temu, 2023-12-06
24 września 2017, 15:19
Przepraszam Was, ale to jest Milan. Tu nie można przyznawać laurek za "staranie się". Cała drużyna wygrywa i cała drużyna daje ciała. Dzisiaj przeżyliśmy to drugie. Rodriguez był fajny, faktycznie. Ale za 38. kolejce nie powiemy sobie "no tak, niby nie mamy tej Ligi Mistrzów, ale pamiętacie jak wtedy pod koniec września RR fajnie zagrał z Sampą na wyjeździe?".
Jeśli Montella będzie dalej taki uparty ze swoją taktyką... To chyba po raz pierwszy powiem że oczekuję zmiany trenera...wiem że nowa drużyna, ale nic nie może wytłumaczyć tego jak grali nasi piłkarze. Męczymy naszych skrzydłowych tym ustawieniem, za duża przepaść w pomocy bo Suso i Bonaventura się gubią w środku...a Kessie i jego podania to kryminał.
W tym Milanie nie działa prawie nic. Tym "prawie" jest Rodriguez, bo wg mnie jedyny, który trzyma solidny poziom.
Reszta to jest tragedia. Zapata to jest nieporozumienie i tutaj przyznaję się do błędu, bo wydawało mi się, że sensowne jest wystawienie jego kosztem Musacchio, by się ogrywał i był w rytmie meczowym, bo nigdy nie wiadomo co się wydarzy. Ale Zapata jak Bonera. Jak gra zbyt często to są tego takie kwiatki jak dzisiaj.
Kessie w tym sezonie ligowym cały dobry mecz to chyba rozegrał jedynie z Crotone i może SPAL.
Suso ewidentnie nie leży 3-5-2 i nie idzie mu gra w tym ustawieniu. Do tego na swojej stronie ma Iworyjczyka plus Abate, czyli prawa strona Milanu istnieje tylko teoretycznie.
Kalinić sam to jest jak kiedyś Lewy w reprezentacji. Rzucanie piłek do niego w nadziei, że coś wyjdzie. I tak jakieś tam sytuacje ma, ale jeśli ma to być nasz napastnik grającym tyłem do bramki, który wywalczy miejsce innemu piłkarzowi itd, to on potrzebuje tego drugiego napastnika.
Bonaventura - forma nie ta, a i chyba środek pola mu nie leży.
Staliśmy się przewidywalni. 3-5-2 w naszym wykonaniu jest tragiczne, bo wahadłowi trzymają się linii, a i Jack czy Suso wolą tam grać, więc w środku pola mamy dziurę.
Ale najgorszy w tym wszystkim jest Montella. Na konferencji mówił, że o grze trójką stoperów myślał, ale Romka nie było itd. Okey, ale nei jesteśmy Barceloną żeby od jednego zawodnika (Messiego) uzależniać grę jakimś systemem. Tymczasem gramy sobie w prawie każdym meczu 4-3-3, by po oklepie od Lazio przejść z miejsca na 3-5-2. Z Austrią było fajnie, z Udinese było trochę szczęścia, SPAL to jest SPAL, ale Sampdoria znowu nas obnażyła.
Rozumiem sam system rotacji. A przynajmniej staram się zrozumieć, ale jednocześnie nie rozumiem, czemu aż tak dużo w lidze na ławce siedzi Andre Silva. Z jednej strony Zapata może grać dwa mecze z rzędu, ale Silva czy Musacchio nie mogą?
Zbyt późne zmiany miały już miejsce bodajże z Udinese, ale bez konsekwencji. Dzisiaj jednak z konsekwencjami, bo Sampdoria ugryzła i trzeba było gonić wynik. Montella dalej żyje świadomością w minionym sezonie, kiedy na ławce miał Polich, Pasaliciów i innych Ocamposów. Tymczasem teraz ta ławka jest zdecydowanie mocniejsza, choć nie idealna, a on z tego jakby nie chciał korzystać w meczu.
Calhanoglu nie jest w najwyższej dyspozycji, ale powinien grać, bo lepszego i bardziej kreatywnego zawodnika nie znajdziemy. Tymczasem za każdym razem tłumaczenia, że inna liga, że musi się dostosować itd.
Oczywiście jednak nie ma co dramatyzować i zwalniać Montelli, bo to też nie zawsze jest wyjście. Montelli jednak ktoś musi zakomunikować, że eksperymenty to nie w meczu, a rotacja jest dobra, ale najlepsza, kiedy drużyna jest zgrana i wyjęcie dwóch ""lepszych" elementów i wstawienie dwóch "słabszych" nie odbija się czkawką.
Niestety nie widać dużej nadziei. Jeśli jeszcze przegralibyśmy po dobrym meczu, ale my gramy totalne dno. Podobnie bylo z Udine, ale to po prostu slaby klub. Dzisiaj zjedli nas totalnie pod każdym względem.
Donnarumma 5,5
Zapata 4; Bonucci 5; Romagnoli 5,5
Abate 5; Kessie 4,5; Biglia 5; Bonaventura 5,5; Rodriguez 6
Suso 4,5; Kalinic 5
* Calhanoglu, Cutrone i Borini - b.o.
W każdym razie Ja, tak grającego Milanu, nie chcę już więcej oglądać w tym sezonie. Mamy wreszcie po kilku chudych latach całkiem mocny skład, który powinien grać znacznie lepiej od tego, co w tej chwili prezentuje na boisku...
Zostaly zaledwie 32 kolejki do konca.
Z Udine sytuacja sam na sam, poszedł na wyczucie w krótki róg.
Z Lazio: Karny, wolej Immobile po długim słupku, trzeci gol to sytuacja z 5 metrów, a 4 z 10 metrów.
Nie wiem czego Ty oczekujesz, ale nawet Neuer czy Buffon by tego nie obronili. W takich sytuacjach tylko i wyłącznie szczęście jest czynnikiem udanej interwencji.
Jack, Hakan, Suso, Kessie i Biglia sa obecnie w takiej samej formie = jednego dnia fajerwerki, a trzy dni pozniej padaka.
Kiedy ty widziałeś te fajerwerki?
Gdy Biglia w poprzedniej kolejce rozdawal pilki az milo. Gdy Hakan Wiedniu wraz z Silva zagral swietne zawody. Gdy Kessie tydzien przed i tydzien po meczu z Lazio byl takim dzikiem jakiego chcemy widziec.
Rozgrywali dobre spotkania. Tylko zaden z Nich nie zagral dwoch dobrych meczow z rzedu. Ponadto jak Biglia gra dobrze to Hakan sie slizga na trawie jak Scott Moir w nienaostrzonych lyzwach. Zas gdy Hakan rozgrywa dobre zawody to Jack nie wie jak sie nazywa i co robi na boisku.
Tak jak napisalem wczesniej, zaden z Nich nie ma stabilnej formy.
Rodriguez, Kalinic, Bigilia
Tragedia dzisiaj
Zapata, Jack, Suso, Kessie
Reszta to jest tragedia. Zapata to jest nieporozumienie i tutaj przyznaję się do błędu, bo wydawało mi się, że sensowne jest wystawienie jego kosztem Musacchio, by się ogrywał i był w rytmie meczowym, bo nigdy nie wiadomo co się wydarzy. Ale Zapata jak Bonera. Jak gra zbyt często to są tego takie kwiatki jak dzisiaj.
Kessie w tym sezonie ligowym cały dobry mecz to chyba rozegrał jedynie z Crotone i może SPAL.
Suso ewidentnie nie leży 3-5-2 i nie idzie mu gra w tym ustawieniu. Do tego na swojej stronie ma Iworyjczyka plus Abate, czyli prawa strona Milanu istnieje tylko teoretycznie.
Kalinić sam to jest jak kiedyś Lewy w reprezentacji. Rzucanie piłek do niego w nadziei, że coś wyjdzie. I tak jakieś tam sytuacje ma, ale jeśli ma to być nasz napastnik grającym tyłem do bramki, który wywalczy miejsce innemu piłkarzowi itd, to on potrzebuje tego drugiego napastnika.
Bonaventura - forma nie ta, a i chyba środek pola mu nie leży.
Staliśmy się przewidywalni. 3-5-2 w naszym wykonaniu jest tragiczne, bo wahadłowi trzymają się linii, a i Jack czy Suso wolą tam grać, więc w środku pola mamy dziurę.
Ale najgorszy w tym wszystkim jest Montella. Na konferencji mówił, że o grze trójką stoperów myślał, ale Romka nie było itd. Okey, ale nei jesteśmy Barceloną żeby od jednego zawodnika (Messiego) uzależniać grę jakimś systemem. Tymczasem gramy sobie w prawie każdym meczu 4-3-3, by po oklepie od Lazio przejść z miejsca na 3-5-2. Z Austrią było fajnie, z Udinese było trochę szczęścia, SPAL to jest SPAL, ale Sampdoria znowu nas obnażyła.
Rozumiem sam system rotacji. A przynajmniej staram się zrozumieć, ale jednocześnie nie rozumiem, czemu aż tak dużo w lidze na ławce siedzi Andre Silva. Z jednej strony Zapata może grać dwa mecze z rzędu, ale Silva czy Musacchio nie mogą?
Zbyt późne zmiany miały już miejsce bodajże z Udinese, ale bez konsekwencji. Dzisiaj jednak z konsekwencjami, bo Sampdoria ugryzła i trzeba było gonić wynik. Montella dalej żyje świadomością w minionym sezonie, kiedy na ławce miał Polich, Pasaliciów i innych Ocamposów. Tymczasem teraz ta ławka jest zdecydowanie mocniejsza, choć nie idealna, a on z tego jakby nie chciał korzystać w meczu.
Calhanoglu nie jest w najwyższej dyspozycji, ale powinien grać, bo lepszego i bardziej kreatywnego zawodnika nie znajdziemy. Tymczasem za każdym razem tłumaczenia, że inna liga, że musi się dostosować itd.
Oczywiście jednak nie ma co dramatyzować i zwalniać Montelli, bo to też nie zawsze jest wyjście. Montelli jednak ktoś musi zakomunikować, że eksperymenty to nie w meczu, a rotacja jest dobra, ale najlepsza, kiedy drużyna jest zgrana i wyjęcie dwóch ""lepszych" elementów i wstawienie dwóch "słabszych" nie odbija się czkawką.
Wystawiaj Zapate czy Bonerę raz na 6/8 spotkań to zagra solidnie. Wystawiaj co mecz, to walnie babola w co drugim (albo i częściej!)