SCUDETTO


Poniedziałek w Milanello: analiza porażki w Genui

25 września 2017, 12:40, cinassek Aktualności
Poniedziałek w Milanello: analiza porażki w Genui

Poniedziałek w Milanello nie należy do łatwych. Jak informuje dziennikarz Peppe Di Stefano ze Sky Sport 24, o poranku w ośrodku treningowym rossonerich pojawili się Marco Fassone i Massimiliano Mirabelli. Dyrektorzy klubu spotkali się z trenerem Vincenzo Montellą i odbyli kolejną rozmowę na temat porażki 0:2 z Sampdorią Genua. Jak już mówił po spotkaniu dyrektor generalny Il Diavolo, spore zastrzeżenia decydentów budziło nastawianie piłkarzy do pojedynku. Po treningu dyrektorzy zamierzają porozmawiać także z całą drużyną.

Przed Milanem dwie domowe szanse na rehabilitację zanim nadejdzie październikowa przerwa na kadrę - w czwartek w Lidze Europy z Rijeką i w niedzielę w Serie A z Romą.



45 komentarzy
Musisz być zalogowany, aby komentować
MK92
MK92
25 września 2017, 23:23
Piłkarze Milanu w Genui wyglądali, jakby na bosiko wbiegli prosto ze swoich łóżek. Po prostu przeszli obok meczu - grali na stojąco. Widać, że to nie tylko problem ustawienia, ale też problem mentalny całego zespołu. Reakcja musi być widoczna w meczu z Romą, ale nie nastawiam się na efektowną grę i pokonanie Giallorossich. Wręcz przeciwnie - remis będzie dużym osiągnięciem.
Edytowano dnia: 25 września 2017, 23:25
0
magneto
magneto
25 września 2017, 19:20
Tu nie ma co analizować. Nie trzeba mieć papierów trenerskich, żeby zauważyć, że została dobrana zła taktyka na ten mecz. A to, że nie ma pomysłu na grę to już jest całkiem inna sprawa.
0
Vol'jin
Vol'jin
25 września 2017, 18:36
Jak ludzie wymieniają Luisa Enrique na propozycje, albo Ancelottiego(przypomnijcie sobie jak graliśmy w Serie A za Carletto to kadra była na scudetto 1 biła się o 3-4 miejsce i do budoania drużyny to Włoch się nie nadaje) to strach się bać ^^ Jeszcze brakuje Ranieriego aka strażak na jeden sezon a potem oczy bolą od patrzenia tak było w Juve/Interze/Romie ...

chociaż media nie lepsze i proponują nam Wodeckiego ;]

2
Ulisses
Ulisses
25 września 2017, 19:48
Ranieri to specyficzny trener, ale mimo wszystko ja go nawet cenię. Jest dość zachowawczy i mało charyzmatyczny, ale warsztat bezwzględnie ma. Ponadto w roli strażaka praktycznie zawsze spisywał się znakomicie (może Inter jest tutaj małym wyjątkiem). A że nie jest to trener na dłuższy odcinek czasu? To chyba oczywiste po przykładzie nawet najnowszym - Leicester.

Cała ta dyskusja i tak generalnie jest wydumana. Aktualnie nie ma na rynku trenera, który byłby w stanie zastąpić Montellę i dać wyniki, których kibice oczekują. Dlatego najlepszym rozwiązaniem jest dać szansę Montelli do końca sezonu, chyba że zespół zacznie naprawdę dołować i gołym okiem widać będzie, iż trener sobie już zwyczajnie nie radzi. Na razie takiej sytuacji nie ma.
1
Vol'jin
Vol'jin
25 września 2017, 19:54
Ranieri jest dobrym strażakiem, ale chyba nie o to nam chodzi :)

Osobiście bym spróbował uderzyć po Pellegriniego, doświadczenie ma przy tego typu projektach (Malaga, City) i były mniejsze/większe sukcesy.

Jest jeden trener wolny, ale chyba jest na emeryturze jak go Bayern wykopał na rzecz Guardioli i odszedł w glorii chwały ;]
1
magneto
magneto
25 września 2017, 20:16
Jupp Heynckes :D swoje lata już niestety i nie wydaje mi się, żeby wrócił. A Pellegrini jest fajną opcją.
1
Ulisses
Ulisses
25 września 2017, 21:35
Zgadzam się - Pellegrini to niezła opcja, jego zespoły zawsze grały fajną i ciekawą piłkę. No i może również poszczycić się paroma sukcesami.


0
MK92
MK92
25 września 2017, 23:19
Mazzarri vel Wodecki, to rzeczywiście kiepski wariant.
0
Diavo
Diavo
25 września 2017, 17:22
Haha noo to teraz plotki się podsyca po wypowiedzi Conte "Tęsknię za Włochami"
1
skazany na bany x2
skazany na bany x2
25 września 2017, 17:43
jesli byłby cień szansy na niego, to dawać mu nawet 20 mln na sezon. w końcu ktoś ich nauczy grać.
1
Gattuso28
25 września 2017, 17:04
Największa wtopa mercato to brak sprowadzenia trenera.Tyle kasy wpompowane i może być problem.W maju już płakałem po decyzji o pozostaniu Montelli.Chciałem i dalej chcę się mylić.Fakt brak zgrania itd,Ale powiedzmy po dwóch miesiącach treningów nie widać nawet zalążka jakiejś gry.Mecze z Romą i Interem powinny być kluczowe dla dalszej pracy Montelli.
0
głos_rozsądku
głos_rozsądku
25 września 2017, 16:46
Aż mi się zajady ze śmiechu zrobiły. Oni naprawdę myślą, że "ustawienie" (które i tak jest tylko zapiskiem na papierze) ma jakieś znaczenie xD Tak tak, od przestawiania drzew las będzie wyższy xDDD

Tak tak, jak Milan zmieni ustawienie z X-Y-Z na Z-Y-X, to nagle w magiczny sposób Kessiemu piłka przestanie odskakiwać przy każdym przyjęciu na 5 metrów xDDD
0
skazany na bany x2
skazany na bany x2
25 września 2017, 16:55
Jakbyś na to nie spojrzał - rok temu Chelsea zmieniła się totalnie po zmianie ustawienia i to było decydujące dla zdominowania całej ligi.
0
shizzle
shizzle
25 września 2017, 16:58
Przecież to prowokacja.
0
acmti__
25 września 2017, 17:25
Chłopak zapomniał, że Milan nie gra meczów na orliku z jego kolegami tylko jest na takim poziomie sportowym, na którym liczy się każdy szczegół
2
zbychoski
zbychoski
25 września 2017, 18:17
trolling to też sztuka, chłopaczku
mógłbyś chociaż zadbać o swoją wiarygodność i zmienić nick na np 'głos z dupy'...
0
primo2p
primo2p
25 września 2017, 15:54
Oczywiście, że to dobrze, iż dyrektorzy od razu reagują, ale zobaczymy ile ta reakcja pomoże i czy zawodnicy będą lepiej zmotywowani do walki. Motywacja to sprawa trenera, ale jeżeli zawodnikom się nie chce, to trener nic nie zrobi. Sam Bonucci może nie dać rady zmotywować wszystkich.
0
acmti__
25 września 2017, 17:26
Bonnucci to najpierw musi coś grać, żeby móc narzucać brak zaangażowania innym
0
primo2p
primo2p
26 września 2017, 16:19
@acmti__
Motywować, a narzucać brak zaangażowania innym to dwie różne sprawy. Zadaniami il capitano są właśnie takie - motywować i ganić, jak ktoś nie gra, ale to są dwa zadania, łączą się, ale dwa.
0
dybus19871
dybus19871
25 września 2017, 15:31
A może warto by było wrócić do ustawienia z 4 obrońcami ?
0
Ziut3k
Ziut3k
25 września 2017, 17:35
Co nam da ustawienie z 4 obrońcami, jeżeli my w meczu z Sampdorią nie oddajemy (prawie) żadnego uderzenia na ich bramkę ?
W tym meczu nie było problemu z ustawieniem, lecz z podejściem piłkarzy...
1
koeman_83
koeman_83
25 września 2017, 17:40
Właśnie że da. Wówczas Suso na skrzydło a na drugim Bona lub Hakan. Suso pokazał że gra w środku mu nie leży. Do tego Silva obok kalinica bo ten sam nic nie ugra.
0
dybus19871
dybus19871
7 października 2017, 12:42
w meczu Towarzyskim z Bayernem fajnie ta gra wyglądała a teraz brak dynamiki akcji
0
Majki85
Majki85
25 września 2017, 15:06
Bardzo dobrze ze duet F&M trzymają rękę na pulsie. Należy reagować natychmiastowo, a nie czekać do stycznia lub o zgrozo do końca sezonu na to, aż będzie poprawa. Mecz można przegrać, ale po walce, po grze z pomysłem, a nie w taki sposób jak wczoraj czy z Lazio.
Montella i zawodnicy powinni być świadomi tego dla jakich barw grają/pracują i absolutnie popieram interwencje panów Fassone&Mirabelli.
Edytowano dnia: 25 września 2017, 15:09
1
tobiasz
tobiasz
25 września 2017, 14:32
Moim zdaniem problemem jest... Kessie. Chwalony przez wielu z was talent pokazuje, że jeszcze wiele musi się nauczyć. Moim zdaniem on nie jest materiałem na pierwszy skład i już w zimowym okienku powinniśmy poszukać alternatywy. Szkoda, że nie udało się pozyskać Krychowiaka, który doskonale wszedł w angielską drużyne.

Kessie notuje mnóstwo strat, zarówno podając do przeciwnika jak i tracąc piłke w odbiorze. Podejmuje również wiele błędnych decyzji. Jeśli chodzi o jego gre w destrukcji to ciężko go przepchać, ale on sam jest znacznie daleko od topowych graczy na jego poziomie.

Martwi również brak formy Bonaventury i Suso.

Co do zwalniania Montelli. Głupota. Wiedziałem, że tak będzie. Pare meczy za nami, cały wymieniony skład, który nie ma pojęcia jak ze sobą grać i już wyrzucacie Montelle. Chcecie zrobić z Milanu drugi Inter z poprzedniego sezonu, gdzie zwalniano trenerów po kilku meczach. Musicie dzieciaki zrozumieć, że przy wymianie całej jedenastki drużyna potrzebuje minimum 3 miesiące aby coś zacząć grać.
0
Orzelek79
Orzelek79
25 września 2017, 14:39
Kessie ?
Ja oglądałem mecz w którym tylko RR nie zawinił .
0
skazany na bany x2
skazany na bany x2
25 września 2017, 14:42
kolego ale nie zanosi sie na to, żeby było lepiej. trenuja prawie 3 miesiące, graja jakby mieli za sobą jeden trening. można przegrać mecz, dawa albo i trzy, ale z meczu na mecz gra powinna wyglądać coraz lepiej a nie coraz gorzej.
1
tobiasz
tobiasz
25 września 2017, 14:52
Wyrzucenie trenera nie sprawi, że gra będzie wyglądać lepiej. Wręcz przeciwnie. Przede wszystkim piłkarze muszą poznać się nawzajem, a do tego potrzeba czasu. Jeśli zwolnią Montelle przed zimą to skończymy jak Inter.

Najlepsza opcja, dać Montelli dograć sezon i po sezonie podjąć decyzje o jego przyszłości. Możliwe, że wtedy będzie wolny Carlo Ancelotti.
2
acmti__
25 września 2017, 17:28
Kessie to akurat potrafi zagrać kapitalne, ale często dostosowuje się do poziomu drużyny
0
comicowy
comicowy
25 września 2017, 14:08
Pomimo tego, że jestem przeciwnikiem zwalniania Montelli w tym momencie (stworzy tylko jeszcze większy chaos i dezorganizację), to zaczynam zauważać, że Vincenzo podejmuje co raz więcej pomylonych decyzji. Ciągłe rotacje, dostosowywanie zawodników do pozycji, a nie na odwrót.

Jeżeli Montella chce grać z Jackiem i Suso to niech nie gra 3-5-2, bo tam zwyczajnie się nie odnajdują. Jeżeli już chce grać trójką z tyłu, to niech wybierze zawodników, którzy najlepiej odnajdują się w tym wariancie.
Póki co zawodnicy graja już ze sobą 3 miesiące, a z każdym dniem ich gra wygląda co raz gorzej.
3
jasiom22
jasiom22
25 września 2017, 14:18
niestety, dokładnie tak.
0
Lancaloht
Lancaloht
25 września 2017, 13:31
Słuchajcie , nie chcę insynuować , ale czy spotkanie szefów klubu z piłkarzami to nie jest podkopywaniem autorytetu trenera ? W końcu to początek sezonu, ale ... Mnie osobiście bardzo się podoba że Fassone i Mirabelli trzymaja rękę na pulsie,to spotkanie zapewne nie jest zwykłym, tradycyjnym. Dlaczego tak sądzę? Ponieważ poszła ogromna kasa , a szefowie oczekują wyników i nie chcą czekać na cud , jak co niektórzy kibice do końca sezonu...
1
Maxum
Maxum
25 września 2017, 13:45
Myśle ze nie tyle co podkopywanie autorytetu, ale faktycznie wymuszenie zmiany nastawienia. Przy takim podejściu jak grali to nieważne kto i nieważne jak by ich poukładał, efekt będzie podobny. Ja to odbieram jako dodatkowa motywacja dla grajków za których, bądź co bądź, poszła niezła kasa. I oczywiście zgranie zgraniem, wiadomo, ale co do postawy i nastawienia nie trzeba być w klubie od kilku sezonów żeby chciało się chcieć.
1
Boro
Boro
25 września 2017, 13:22
Ja zawsze uważałem że można być gorszym, słabiej zagrać ale nie może brakować woli walki. Oglądając ostatni mecz mialem wrażenie że Sampa biegala dwa razy więcej albo miała jednego gracza więcej, tak być nie może.
1
Diavo
Diavo
25 września 2017, 13:11
Zastanawiam się nad Kessie, w ostatnich meczach strzelał na bramkę z okolic 16 metra, a teraz gdy mógł spokojnie uderzyć z 7 metrów to chciał wejść z piłką do bramki. .
1
Zielony2009
Zielony2009
25 września 2017, 14:52
W jednym z poprzednich meczów też miał podobną sytuację, to też się zapędził do linii i strzelił praktycznie z 0 kąta gdzie powinien już podawać ew. strzelać wcześniej.
0
Rocker
25 września 2017, 15:28
To taktyka, którą Milan stosował w zeszłym roku - wejść z piłką do bramki! Niestety wygląda mi to na filozofię naszego trenera, którą wpaja nowym zawodnikom, a ci zaczynają ją stosować.
0
timmur
timmur
25 września 2017, 13:07
przy tej okazji i mnie refleksja się nasuwa. o ile 3-5-2 wzorowo się sprawdziła z austrią wiedeń będącym przeciwnikiem mało ruchliwym i z marną defensywą. o tyle z zespołami serie a, dla których nawet tych skazanych na porażkę jak SPAL czy Udinese gra taktyczna to niemal religia 3-5-2 okazała się delikatnie ujmując kiepska. Okazuje się, że w 3-5-2 Suso i Jack po prostu się nie odnajdują. Zawodnicy zwinni, szybcy i niebanalni dobrze się czują, kiedy grają na skrzydłach przy wsparciu bocznych obrońców. Natomiast nasi boczni obrońcy z wyjątkiem kontuzjowanego Contiego są mało kreatywni w roli wahadłowych, a wręcz nieudolni. Jestem nieco zaskoczony nieporadnością w tej roli Ricardo Rodrigueza.
Moim zdaniem kluczem ostatniego niepowodzenia jest brak skutecznej gry bokami, a wprowadzenie zmiany zwłaszcza Hakana nastąpiło za późno.
Edytowano dnia: 25 września 2017, 13:08
2
adamos
adamos
25 września 2017, 13:44
jeden błąd jest tylko w tym ustawieniu 3-5-2 w ofensywie powinnismy je przerobić na 3-4-3 gdzie na skrzydle z przodu byłby Hakan/Jack oraz Suso a w fazie defensywnej powinniśmy grać 5-4-1 a nie 5-3-2 i by było gitez.
2
Orzelek79
Orzelek79
25 września 2017, 13:53
R R nie miał z kim grać, z Sampą to był jedyny zawodnik który coś grał.To jest najrówniej grający zawodnik.
2
nokoments
nokoments
25 września 2017, 12:53
Bardzo mi się podoba aktywna postawa dyrektorów w takich sytuacjach i sposób w jaki próbują sobie radzić z kryzysem - po pierwsze reagują od razu, zanim wybuchnie pożar, a po drugie prowadzą dialog ze wszystkimi zainteresowanymi, trenerem, drużyną i jeszcze komunikują się z kibicami i interesariuszami za pomocą mediów. Mega fachowo.
Żeby nam się w polskiej piłce trafiali tacy ludzie... :P
2
apirlo
25 września 2017, 12:49
Jak rozmowa nie pomoże to tylko kolega Czerczesow :)
1
Orzelek79
Orzelek79
25 września 2017, 12:47
Dobrze że jest szybka reakcja zarządu i nie chodzi mi tylko o rozmowę z Montellą . Zawodnicy przeszli obok meczu i to nie może się powtórzyć .
Gorycz po porażkach jest o wiele większa niż radość po zwycięstwach.
3
Mirabelli
Mirabelli
25 września 2017, 12:47
10km na kolanach
0
Orzelek79
Orzelek79
25 września 2017, 12:47
Do Częstochowy ;)
3

Zaloguj się

Zapamiętaj mnie Zapomniałeś hasło?

Zarejestruj się