SCUDETTO


Mirabelli dla Rai Sport: "List? Nieźle się uśmiałem. Ktoś celowo wyreżyserował ten teatrzyk"

14 grudnia 2017, 00:53, Ginevra Aktualności
Mirabelli dla Rai Sport:

Massimiliano Mirabelli wypowiedział się na temat Gianluigiego Donnarummy i jego agenta również na antenie Rai Sport: "Nie ma tutaj czego wyjaśniać. Przykro nam z powodu tego, co się wydarzyło dziś wieczorem. Gigio nie powiedział nigdy, że chce odejść. To nasz skarb. Ktoś celowo wyreżyserował ten teatrzyk. Wiemy, gdzie tkwi zło i postaramy się rozwiązać tę sprawę w najbliższych dniach. Klubowi takiemu jak Milan należy się szacunek. Trzeba też szanować graczy, którzy stanowią istotny majątek tego klubu. Jeśli ktoś próbuje zniszczyć wizerunek naszego zawodnika, oznacza to szkodę dla klubu i możliwe, że będziemy szukali ochrony, kierując sprawę do właściwej instancji. Raiola? Nie wiem, kto zaplanował to zamieszanie. My jako Milan włożyliśmy wiele wysiłku, aby Gigio został z nami do 2021 roku i jesteśmy z tego zadowoleni. Chcielibyśmy, aby pozostał nawet dłużej. Donnarumma nigdy nie chciał odejść, jest mu przykro z powodu tej sytuacji, więc musimy ją rozwiązać. Musimy zjednoczyć drużynę, klub i kibiców. Wiemy, skąd mogą się brać niebezpieczeństwa, będziemy na to przygotowani. Kibice muszą być spokojni, nie ustąpimy wobec żadnej formy szantażu. Milan nie musi sprzedawać Donnarummy. Jeśli znajdzie się gracz wyrażający wolę odejścia, będzie mógł to uczynić tylko na naszych warunkach. To my je dyktujemy, nie damy się wyprowadzić w pole. Domniemany list Donnarummy? Kiedy o tym usłyszałem, zachciało mi się śmiać. Obowiązują pewne prawa. Może ktoś ich nie zna, bo nie jest obywatelem Włoch. Jeśli ktoś poczuł się oszukany, może się zwrócić do sądu. Powtarzam: kiedy o tym usłyszałem, nieźle się uśmiałem. Gigio był bardzo szczęśliwy, kiedy odnawiał swoją umowę".



7 komentarzy
Musisz być zalogowany, aby komentować
rrrado
rrrado
16 grudnia 2017, 09:04
No ja wiem gdzie tkwi to zło.... w osobie Mirabellego. To ten dyletant odpowiada za cudowne okno transferowe, w którym spuścił w sedesie 200 milionów euro i to on odpowiada za sprawy związane z kontraktami zawodników. On próbuje poprzez trybuny wywołać presję na Raioli, nie bierze jednak pod uwagę tego, że piłkarz dostaje po dupie. Inne kluby jakoś sobie radzą z Raiolą, ba niektórzy potrafią z nim robić świetne interesy (Pogba przychodzi za darmo, odchodzi za 105 milionów albo zawodnik klasy Matuidiego przychodzi z PSG za 20 milionów do Juve). Tylko taki amator jak Mirabelli poszedł na wojnę z Raiolą i nie mam wątpliwości kto na tym straci, oczywiście Gigio i Milan.
0
14 grudnia 2017, 11:32
Coś jest na rzeczy. Duet F&M za dużo się tłumaczy w mediach. Jak dobrze pamiętam to chyba w lecie jeździli do domu Donnarumy i negocjowali z nim i jego rodzicami chyba. Podejrzewam, że mają coś za uszami. Kiedyś pewnie to wypłynie, może nie w najbliższych latach ale pewnie przy okazji jakiejś biografi piłkarza. Gigio wybrał taką a nie inną drogę - wybrał pieniądze dla siebie i dla braciszka więc powinien po męsku przyjąć reakcję kibiców a nie zalewać się łzami. I nie wincie za wszystko Raioli - jest jaki jest. Ma pod skrzydłami też Bonaventurę i wszystko jest okej między trzema zainteresowanymi stronami - klubem, piłkarzem i agentem.
Edytowano dnia: 14 grudnia 2017, 11:33
0
camlab73
camlab73
14 grudnia 2017, 01:16
No dobra Panie Mirabelli jestem po Pana stronie, tyle że po pierwsze Milan z rana na oficjalnej stronie nie do końca wyjaśnił sprawę, a nawet pokazał że coś jest na rzeczy pisząc, parafrazując "Gigio to nasz skarb, ale na razie nie mówmy o sprzedaży tylko skupmy się na graniu i zobaczymy co będzie". A po drugie, sam Donnarruma milczy nie zaprzeczając jakimkolwiek doniesieniom (pewne z nakazu Raioli). Tak więc gadanie o obronie Gigio jest jak najbardziej w porządku, ale ja rozumiem kibiców i to co zrobili- poszły w media jasne informacje o rzekomej presji psychicznej, Milan nie do końca rozwiał wątpliwości, Donnarruma milczał- można to było tylko i wyłącznie interpretować w ten sposób, że wszelkie doniesienia są prawdziwe i Donnarruma faktycznie chce ten kontrakt rozwiązać.

Niech się młody zdecyduje, czy chce robić wielką "karierę" w PSG albo Realu (zapewne przez pierwsze lata na łatwie a potem i tak nikt mu nie da pewnego składu) i zrobić sobie potężny gnój w Milanie, czy chce w spokoju kontynuować karierę w klubie który mimo młodego wieku dawał i daje mu szansę na bycie numerem jeden w- co by nie było- silnej ekipie z pontecjałem.
Edytowano dnia: 14 grudnia 2017, 01:17
2
Rakusz
Rakusz
14 grudnia 2017, 07:04
Tak, bo piłkarze i przede wszystkim kluby nie mają co robić tylko dementować każdy pierd medialny. W ogóle się dziwię, że Milan zareagował na ten artykuł.
3
Sakuragi
14 grudnia 2017, 07:43
Rakusz Sądzę, że chcieli to zdemontować, żeby kibice znowu nie zmasakrowali młodego :)
1
adamos
adamos
14 grudnia 2017, 08:44
Klub i sam zawodnik musi coś z tym zrobić, bo to jest cały łańcuszek: Zarząd - piłkarze - kibice, gdy któreś ogniwo wypada, klub traci. Jeśli kibice sie zbuntują to do naszej kasy nic nie wpłynie, a przekonać do powrotu kibica nie jest łatwo.
0
camlab73
camlab73
14 grudnia 2017, 09:47
Rakusz a skąd wiesz że pierdoły? Skoro taka gównoburza się wywołała to coś musiało być na rzeczy i nie zdziwiłbym się, gdyby takie listy faktycznie wpłynęły. Sam Mirabelli mówi coś o drodze sądowej, gdyby to były tylko plotki to by to powiedział jasno i wyraźnie.
0

Zaloguj się

Zapamiętaj mnie Zapomniałeś hasło?

Zarejestruj się