Grazie Mister!
GENNARO GATTUSO: "Przez 70 minut graliśmy bardzo dobrze. Po anulowanym golu trochę spuściliśmy z tonu, ale zwycięstwo jest zasłużone. Reakcja po golu? Świętuje się po wygranym meczu. W momencie gola nie ma jeszcze czego świętować. Musimy się postarać kontynuować pozytywną passę. Większa pewność w grze? Ja jeszcze tej całej pewności nie widzę. Od 70. minuty popełniliśmy mnóstwo błędów i ryzykowaliśmy utratę gola. Graliśmy dobry mecz pod względem technicznym i taktycznym, ale i tak ryzykowaliśmy. Kondycja graczy? Bazuję na tym, co widzę w ciągu tygodnia - jak trenują, ile zapału i dumy wkładają. Gra ten, kto zasługuje. Montolivo i Biglia często grają na zmianę. Hakan jest w dobrej formie. Drużyna? Jestem bardzo zadowolony. Cieszę się, że zawsze są do mojej dyspozycji. W tej chwili musimy kontynuować to, co robimy i zanotować pozytywne wyniki. Drużyna o dużych możliwościach technicznych? W tej chwili mamy graczy o określonej charakterystyce. Najważniejsze jest poświecenie, asekuracja, nie zostawianie miejsca rywalowi. Zawsze potrzebna jest wola walki, zaangażowanie i zapał, które chcę widzieć w ich oczach. To drużyna dobra technicznie, wszyscy są też skłonni do poświęceń na boisku. Calhanoglu? Niektórzy go nie doceniają. Ma niesamowite umiejętności strzeleckie. Kiedy wykonuje rzuty wolne, to jakby wypuścić pocisk. W meczu strzela trochę za mało, jak na swoje możliwości. To prawda, że miał trudności na początku, ale w pierwszych latach w Leverkusen był niesamowity. To ważny gracz, musi znaleźć wsparcie w swojej formie fiyczne, ale pracuje nad tym bardzo mocno. Musimy poprawić się jeszcze w łańcuchu Jack-Hakan. Jeszcze nie poruszają się tak dobrze, jak Kessie i Suso. Doliczony czas? Zdenerwowałem się, ale Romeo wytłumaczył mi powody i miał rację. Przeprosiłem go za nerwy w końcówce. Cutrone? To prawda, że robi różnice, kiedy wchodzi na boisko. Trochę przypomina Massaro. My dużo tworzymy, ale tylko "łaskoczemy" przeciwnika. Musimy grać dalej z odwagą. W tej chwili gramy 4-3-3, ale zobaczymy w dalszej części sezonu, czy możemy zagrać z dwoma napastnikami. Biglia? Lucasa trzeba hamować na treningach, zawsze ćwiczy aż do wyczerpania. Im więcej minut spędza na boisku, tym lepiej wygląda. Mecz pomaga odnaleźć błyskotliwość. Gwizdy na Kalinicia? Ja nie mogę sobie pozwolić, by kogoś oceniać. Potrzebujemy naszych kibiców, którzy powinni wspierać wszystkich graczy. Kalinić miał uraz kostki i bardzo się starał, by wrócić do dyspozycji".