Rozczarowanie...
Milan wciąż pozostaje niepewny zdobycia wicemistrzostwa Włoch. W niedzielnym pojedynku po kilku zwrotach akcji Rossoneri zremisowali z Genoą 3:3.
Nie udał się rewanż za pierwszy przegrany 0-2 mecz finałowy Pucharu Włoch Primaverze Milanu. Mimo ambitnej walki, młodzi Rossoneri ulegli na San Siro Torino 0-1 po golu Giuseppe Borello i pożegnali się z marzeniami o trofeum. Porażkę młodszych kolegów oglądali z trybun między innymi Leonardo Bonucci, Hakan Calhanoglu, Lucas Biglia, Suso. Franck Kessie i Patrick Cutrone. Nie zabrakło również zarządu i kadry trenerskiej pierwszej drużyny z Rino Gattuso na czele. Spotkanie obserwowało niecałe 5 tysięcy widzów.
Podopieczni Alessandro Lupiego wystąpili w składzie: Soncin; Bellanova, Gabbia, Bellodi; Brescianini (Larsen), El Hilali (Bargiel), Torrasi, Capanni (Soares); Dias, Tsadjout, Forte.
Thiago Dias przez ten okres się wyróżniał, odniosłem wrażenie, że jemu najbardziej zależało żebyśmy strzelili bramkę, dużo wiatru robił.
Dobre wrażenie zrobił dla mnie Soares, technicznie niezły, pracował w odbiorze, parę razy próbował zejść do środka oddać strzał, na duży plus.
Ogólnie to Milan przeważał, było kilka niezłych okazji ale brak jakiś 100% okazji.