SCUDETTO


Robert Kubica kibicuje Milanowi. "Mam nadzieję, że moje cierpienia znajdą swój kres"

15 maja 2018, 12:56, cinassek Aktualności
Robert Kubica kibicuje Milanowi.

Polski kierowca rajdowy i wyścigowy, Robert Kubica, należy do grona kibiców Milanu. Zapytany przez portal rmcmotori.com o to, czy jego pasja do zespołu rossonerich nadal nie wygasła, odpowiedział: "Tak, niestety. I muszę powiedzieć, że także na tym polu w ostatnich latach ból postępuje. Po cierpieniach związanych z wypadkami, brakowało mi tylko Milanu (śmiech). Nie rozmawiajmy o ostatnim meczu z Juve. Mam nadzieję, że przynajmniej w tym przypadku cierpienia moje i te kibiców rossonerich znajdą swój kres".



20 komentarzy
Musisz być zalogowany, aby komentować
Jarosław Kaczyński
Jarosław Kaczyński
16 maja 2018, 06:34
Cierpiał jak my wszyscy oglądając Kaliniców czy innych montolivow
1
AC Kamil
AC Kamil
15 maja 2018, 21:17
Ciekawa informacja, jeszcze bardziej będę trzymał kciuki za spełnienie założonych celów przez Roberta :)
0
skazany na bany x2
skazany na bany x2
15 maja 2018, 19:44
wszystko sie kiedyś kończy. piona Robert :)
3
ósmy
15 maja 2018, 18:20
To jak rozumiem Valentino Rossi nie ma tutaj czego szukać :P
2
Orzelek79
Orzelek79
15 maja 2018, 18:09
Ma gust !!!!
0
ANDREW1985
ANDREW1985
15 maja 2018, 16:52
Williams to mój ulubiony team w f1
0
MK92
MK92
15 maja 2018, 15:55
No tak, zapomniałem, że Robert jest przecież Milanistą :) Kolejny powód do dumy.
0
Gol
Gol
15 maja 2018, 15:52
Problem Kubicy nie są żadne pieniądze, tylko jego ręka. Żaden dobry Team nie chciał ryzykować wystawiając Kubicę, gdyż najmniejsza kraksa z jego udziałem spowodowałaby wielką dyskusję dotyczącego tego czy Polak faktycznie nadaje się do jazdy na wysokich obrotach i czy jego ręka nie zagraża na torze nie tylko jemu, ale również pozostałym kierowcą nawet pomimo tego że Polak nie miałby żadnego udziału w spowodowanym wypadku. Bardzo lubię Roberta i życzę mu naprawdę powodzenia, zwłaszcza że to świetny kierowca i w dodatku kibicuje Milanowi, ale musi się przygotować na to że nie zawsze to wyniki sportowe i czasy jakie wykręca będą stanowiło o tym czy pojedzie w kolejnym wyścigu czy nie.
1
Krisu
Krisu
15 maja 2018, 21:17
Dokładnie. Szkoda faceta bo ma talent, ale czasami najlepszych wykluczają drobnostki..
0
_GAHU_
_GAHU_
15 maja 2018, 14:27
Szkoda że stało się tak jak się stało bo myślę że gdyby nie ten wypadek to do tej pory mistrzostwo w F1 miałby w kieszeni. Po tym wypadku Lotus w F1 miał naprawdę solidny bolid a w połączeniu z umiejętnościami Roberta podium byłoby an 100% Do dzisiaj pamiętam takie wyścigi jak z sezonu 2008/09 bodajże kiedy Kubica startując z 6 czy7 rzędu w deszczu na Monzy objeżdżał tych obecnych mistrzów. jeżdżąc mocno średnim bolidem zajął 3 miejsce. W takich wyścigach w trudnych warunkach wychodził cały kunszt Kubicy. Mam nadzieję że dostanie szansę w obecnym sezonie na coś więcej niż tylko trening.
3
Skot Łilson
Skot Łilson
15 maja 2018, 17:29
I sam sobie niestety zmarnował karierę i szansę na MŚ ścigając się w jakichś podrzędnych rajdach.. jego decyzja ale na pewno żałuje bo talent miał mega duży.
0
Skot Łilson
Skot Łilson
15 maja 2018, 18:00
@Skot - jakbyś się dłużej interesował, wiedziałbyś, że Robert traktował rajdy jako sposób na "pozostanie w formie" i treningi, które pozwalają mu być lepszym kierowcą. Z resztą, on nie zmarnował tych lat po wypadku. Wyobraź sobie, że w debiutanckim sezonie w kategorii WRC2 zdobył tytuł Mistrza Świata, ogrywając kierowców żyjących rajdami od dziecka. To dopiero talent! A co do wypadku... To był mega-pech, bo ktoś nie zamocował tej barierki na wszystkie śruby, przez co się wypięła. Poprzednia i kolejna były zamocowane poprawnie. Także ogromny niefart w kompletnie przypadkowym miejscu.
0
Skot Łilson
Skot Łilson
15 maja 2018, 18:01
@_GAHU_ Kubica po sezonie 2010 miał podobno dogadany kontrakt z Ferrari, dlatego włodarze włoskiego teamu jako pierwsi zjawili się w szpitalu, gdzie przywieziono Roberta po wypadku. No, ale nikt tego oficjalnie nie potwierdził ;)
2
Skot Łilson
Skot Łilson
15 maja 2018, 18:39
Winston wiem że to był pech i że ma mega talent i że te rajdy traktował ''treningowo'' ale nie ma porównania MŚ WRC2 do F1 gdzie miał szansę w sezonie, max 2 przed wypadkiem odpalić i tego mi strasznie szkoda, bo że czasu nie marnował to jedno ale drugie że gdyby nie jakieś podrzędne rajdy Polska miałaby pewnie mistrza świata.
0
_GAHU_
_GAHU_
15 maja 2018, 19:31
@WinstonSmith -Jeśli faktycznie tak było to tym bardziej jestem pewien że o czołowe lokaty mógłby wtedy Robert walczyć. Ferrari w tamtym czasie miało bolid którym można było walczyć o mistrzostwo. Jeśli się nie mylę Alonso był w tamtym sezonie drugi w ogólnej klasyfikacji. Jeśli nie o indywidualne mistrzostwo to o mistrzostwo konstruktorów mogłoby się Ferrari z Alonso I Kubicą spokojnie bić. Myślę że jakby Robert był wtedy w pełni sprawny to za Masse spokojnie mógłby do Ferrari zawitać.
1
Boro
Boro
15 maja 2018, 14:22
W punkt. Robert na propsie:)
6
Milanboy
15 maja 2018, 13:59
Kubica czerwono czarny, jeszcze zabierz miejsce dla tego okropnego Serwatkina czy jak mu tam, i lecimy
2
_GAHU_
_GAHU_
15 maja 2018, 14:33
Problemem obecnej F1 są pieniądze - dlatego jeździ Rosjanin. Myślę jednak że za sezon się to zmieni a w tym sezonie Robert dostanie chociaż szansę w 1-2wyścigach.Juz sam widok Roberta na torze cieszy serducho ale jeszcze widok jego jazdy ,,o coś" byłoby czymś wspaniałym. Ostatnie treningi nie pozostawiają złudzeń kto w Williamsie jest najlepszym kierowcą.Dla niezorientowanych - K ubica wykręcił czas ponad 0,5s lepszy od drugiego kierowcy i blisko sekundę szybszy od trzeciego kierowcy Williamsa. Co biorąc pod uwagę gorsze warunki w czasie 1 treningu w którym jechał Robert i mniej godzin za kółkiem obecnego bolidu jest wynikiem naprawdę imponującym.
3
15 maja 2018, 13:39
No to elegancko! :)
4
Deus
Deus
15 maja 2018, 13:06
A myślałem, że nie mogę go już bardziej szanować ♥
22

Zaloguj się

Zapamiętaj mnie Zapomniałeś hasło?

Zarejestruj się