Rozczarowanie...
Milan wciąż pozostaje niepewny zdobycia wicemistrzostwa Włoch. W niedzielnym pojedynku po kilku zwrotach akcji Rossoneri zremisowali z Genoą 3:3.
Oto najciekawsze wypowiedzi z wywiadu Pepe Reiny dla Corriere dello Sport: "Napoli? To były cztery cudowne lata pod względem sportowym i ludzkim. Poznałem cudownych ludzi i byliśmy w stanie, jako drużyna, zbliżyć się do spełnienia marzenia. Chcieliśmy je zrealizować, bo więź, która wytworzyła się między nami a fanami, zasługiwała na niezapomniane ukoronowanie. Scudetto przegrane we Florencji? Raczej należałoby powiedzieć, że Juventus wygrał dzień wcześniej w Mediolanie. Byli lepsi, nie tylko na boisku. Reprezentują silny klub. We Włoszech może tylko Milan i Inter mają podobną siłę. Odejście z Neapoli? Mogę zrozumieć, że klub, mając 36-letniego bramkarza z kończącym się kontraktem, decyduje, by nie przedłużać umowy. Trzeba szanować filozofię zarządzania klubu. Prawdą jest również to, że moje relacje z właścicielem nie były sielankowe, ale to aspekt drugoplanowy. Milan? Wyczułem wielki szacunek z ich strony i myślę, że przygotowanie do zakończenia kariery w jednym z najbardziej utytułowanych klubów na świecie jest dla mnie absolutnym wyróżnieniem. Historia mówi sama za siebie, a ja mogę się tylko przyczynić do tego, aby znów wrócili do przeżywania emocji pewnych europejskich nocy. Problemy z UEFA? To mnie w ogóle nie martwi, jestem bardzo spokojny. Będą wiedzieli, jak zmierzyć się z tą sytuacją. Donnarumma? Mówimy o przyszłym bramkarzu reprezentacji Włoch na kolejne 15 lat, którego czeka nadzwyczajna kariera. To bardzo poważny i ułożony chłopak, z którym nawiążę wyjątkową relację. Ja bardzo go szanuję, może to ja jeszcze się czegoś nauczę. W międzyczasie jednak on pomoże mi poczuć się znowu młodym. To według was mało? Terminarz na kolejny sezon? Na pewno razem z rodziną będziemy z niepokojem czekać na mecz z Napoli. Nie wiem, jak będą to przeżywał. Wiem, że będę wzruszony, jak w ostatnim meczu, jak za każdym razem, gdy stąpałem po murawie San Paolo. Zawsze będę wdzięczny. Podejrzane przyjaźnie, którymi zainteresowali się śledczy [znajomość z braćmi Esposito należącymi do camorry - red.]? Myślę, że wszystko, co robię jest przejrzyste i jasne. Pewne wydarzenia odebrałem inaczej. Czytałem i słyszałem wiele głupstw na ten temat. Sam z własnej woli zgłosiłem się to prokuratury, aby podkreślić, że nie mam nic wspólnego z opisywanymi wydarzeniami. Mój przyjaciel Manolo Iengo, który jest moim adwokatem i zajmuj się moimi sprawami, będzie mógł udowodnić, kim jest Pepe Reina, jeśli ktoś jeszcze tego nie pojął".