SCUDETTO


Włoski prawnik i sędzia o przebiegu odwołania do Trybunały Arbitrażowego (TAS)

28 czerwca 2018, 23:14, Ginevra Aktualności
Włoski prawnik i sędzia o przebiegu odwołania do Trybunały Arbitrażowego (TAS)

Angelo Cascella, włoski prawnik, specjalista od prawa sportowego, jeden z sędziów TAS, wypowiedział się dla Panoramy na temat tego, jak wygląda odwołanie od werdyktu UEFA przed Trybunałem Arbitrażowym w Lozannie: "Każdym przypadkiem zajmuje się trzech sędziów. Strony sporu nominują po jednym z sędziów plus przewodniczącego komisji sędziowskiej, który może być wybrany wspólnie, albo nominowany przez przewodniczącego danej jednostki TAS, która jest odpowiedzialna za określony typ spraw. Kiedy mamy do czynienia z trybem pilnym, strony albo prezes jednostki mogą powierzyć sprawę jednemu niezależnemu sędziemu, nominowanemu przez TAS. Decyzja o sposobie nominacji należy do prezesa jednostki. Zasadniczo TAS powinien się wypowiedzieć w ciągu trzech miesięcy, o ile nie zostanie aktywowany tryb pilny. O rozpatrzenie sprawy w trybie pilnym można prosić i można go zastosować, kiedy mamy do czynienie z sytuacją, w której czas poświęcony na normalne postępowanie może przynieść niepowetowane straty jednej ze stron. Rozpatrzenie w trybie pilnym, jeśli do niego dojdzie, musi się odbyć w takim czasie, aby decyzja zapadła w terminie odpowiadającym danemu przypadkowi. TAS analizuje wszystkie dokumenty i dowody użyte w sprawie oraz przebieg procesu, który doprowadził do odwołania. Strona odwołująca się może zaprezentować wszystkie dokumenty oraz motywację, na której opiera swoje przekonanie, że werdykt powinien zostać zmieniony. Może poprosić o przesłuchanie świadków i ekspertów, o których dopuszczeniu decyduje TAS. Każda prośba musi jednak być zgodna z wybranym trybem. Werdykt TAS musi się odnosić do tematu odwołania i nie może wychodzić poza, dlatego albo anuluje poprzedni werdykt, wydając nowy, albo odsyła z powrotem do organu, który musi zweryfikować wcześniejsze orzeczenie. TAS to instytucja szwajcarska i jego decyzje mogą zostać zaskarżone tylko w niektórych przypadkach do szwajcarskiego sądu federalnego, który jest formą kasacji. Ale jak dotąd przyjętych skarg było bardzo niewiele".



9 komentarzy
Musisz być zalogowany, aby komentować
ósmy
ósmy
29 czerwca 2018, 08:43
Cudne zdjęcie o gotyckim zabarwieniu. Siedziba Trybunału Arbitrażowego. Proszę wejdź kliencie, zapraszamy. Sprawdzimy czy masz dobre intencje, jeśli nie - ugryziemy. A imię jego Lugosi. Bela Lugosi:/
1
jasiom22
jasiom22
29 czerwca 2018, 21:04
...dokładnie! :-)
0
PaoloACM
PaoloACM
29 czerwca 2018, 02:10
Naszła mnie pewna refleksja apropo wyroku izby orzekającej. Mianowicie wydaje mi się że nie jednoznaczne sformułowanie wyroku (czyli Milan wydalony z pucharów na przestrzeni 2 lat) było celowe. UEFA wiedziała że Milan się odwoła i że może ze względu na czas uniknąć wydalenia - nie można przecież wyrzucić klubu z rozgrywek po ich rozpoczęciu(?). Więc została furtka żeby nam dowalić tak czy inaczej bo jak odwołanie zostanie oddalone, ale ze względu na przewlekły charakter sporu zbyt późno by nas wyrzucić z Ligi Europejskiej, to będziemy karani w kolejnym roku. To tylko moje przypuszczenia ale nie zmienia to faktu że UEFA to sprzedajna, skorumpowana szmata. Proponuję bojkot Europejskich rozgrywek przez wszystkie Włoskie kluby #NoMilanNoPlay ehh marzenie ściętej głowy za dużo kasy wchodzi w grę... Nikt się takim Milanem nie będzie przejmował w imię zasad (o ironio) FairPlay...
5
Fushnikov
Fushnikov
29 czerwca 2018, 06:19
Za włoskie kluby chętnie wejdą inne potęgi. Legia Wisła i inny ruch Radzionków.
0
Bufor85
Bufor85
29 czerwca 2018, 09:37
Otóż to teraz widzimy, że pozostajemy sami sobie. Nikt nas nie wspiera w tym jakże chytrym precedensie wywołanym przez loże UEFA.
0
savicevic88
savicevic88
28 czerwca 2018, 23:51
"Battaglia" nas czeka... TAS zajmuje sie głównie szemranymi transferami bądź przypadkami dopingu. Oby ta sprawa nie ciągnęła się jak "Moda na sukces". Powątpiewam w pozytywne rozpatrzenie tej sprawy. Za dużo niewiadomych w tym równaniu.
1
AlexisRossonero
AlexisRossonero
29 czerwca 2018, 00:16
Szczerze to już nam chyba wszystko jedno.. Nie będziemy grać w tym sezonie w LE.. Najniższy wymiar kary z tego co pisały pismaki.. Nie mamy kary finansowej i możemy walczyć o LM na kolejny sezon ;) Pora zostawić tę decyzję i wziąć się za mercato
0
Cesash
Cesash
29 czerwca 2018, 02:00
Też sądzę, że nic pozytywnego z tego nie wyjdzie.
0
Rocker
Rocker
28 czerwca 2018, 23:49
Na pohybel UEFA!
0

Zaloguj się

Zapamiętaj mnie Zapomniałeś hasło?

Zarejestruj się