Rozczarowanie...
Milan wciąż pozostaje niepewny zdobycia wicemistrzostwa Włoch. W niedzielnym pojedynku po kilku zwrotach akcji Rossoneri zremisowali z Genoą 3:3.
GENNARO GATTUSO: "Rozpoczęcie mecz od 20 minut takiej gry, jaką dziś pokazaliśmy, jest żenujące. Jeśli w takim momencie stracisz gola na 0-2, to już losów spotkania nie odwrócisz. Musimy rozwiązać ten problem. Nasze nastawienie przez pierwsze 20 minut było fatalne. W drugiej połowie trochę doszliśmy do siebie, ale to za mało. Cagliari zasługiwało na prowadzenie 2-0 i teraz rozmawialibyśmy o innym meczu. Drużyna? W tej chwili ja oraz przedstawiciele klubu musimy dać wszystkim do zrozumienia, że są młodą, ale silną ekipą. Niektórzy jeszcze nie zdają sobie sprawy z tego, że są silni. Wiedzieliśmy, że ciężko będzie się tutaj grało, ale nie możemy teraz denerwować się po zakończeniu meczu, bo chcieliśmy wygrać. Powinniśmy o tym pomyśleć wcześniej. Brak prostopadłych podań? Zgadzam się. Higuain bardzo często wychodzi po piłkę. Przez pół godziny nie widziałem, aby ktoś z pomocników, albo skrzydłowych wszedł z piłką w pole karne. Trzeba się poprawić w tych aspektach. Musimy naciskać mocniej już wtedy, kiedy środkowi obrońcy wychodzą z piłką przy nodze, nie tylko kiedy ma ją Biglia. Możemy próbować i nie obawiać się. Jeśli uda się posłać filtrujące podanie, może będzie szansa zamienić je na gola. Jeśli czasem nie wyjdzie, to nic się nie dzieje. Poruszanie się Higuaina? Dzięki niemu drużyna może złapać oddech, skrzydłowi mogą zagrać szeroko. Pomocnicy i skrzydłowi muszą częściej wbiegać w pole karne. Milan w czołówce? Według mnie droga jeszcze daleka. Drużyna ma potencjał, aby się poprawić i pokazać siłę. Jeśli jednak nie wygrywa się takich meczów... Co więcej, mieliśmy szczęście. Mnie trochę chce się śmiać, kiedy mówią, że jesteśmy drugą czy trzecią drużyną. Moglibyśmy zajść daleko, jeśli udałoby się nam poprawić w kilku aspektach. Różnice z poprzednim sezonem? Mnie się zawsze spieszyło, nawet kiedy przychodziłem na świat. Chciałbym porozmawiać o koncepcji, której jeszcze nie widzę. Zawsze musimy najpierw dostać w zęby. Ta drużyna ma w sobie zajadłość, której nie potrafi wydobyć. Cieszę się, kiedy nas chwalą, ale musimy lepiej interpretować mecze. Przygotowaliśmy się do tego meczu i wiedzieliśmy co nas czeka, ale przez 20 minut robiliśmy wszystko dokładnie na odwrót. Jeśli chcemy się liczyć, nie możemy sobie na to pozwolić. Wejścia półskrzydłowych? Docieramy do 15-20 metra. Problemem jest ostatnie podanie, które nie dociera. Kessie podchodzi pod pole karne 15/20 razy na mecz, ale trzeba skuteczności w wykończeniu. Hakan zagrał dziś poniżej możliwości, ale tak się dzieje często, kiedy wraca z meczu reprezentacji".