Mediolan - niegdysiejsza stolica piłkarskiej Europy, a praktycznie od samego początku obecnej dekady miasto dwóch klubów trawionych ogromnymi kryzysami. Jako pierwszy w spiralę słabych wyników popadł Inter, notując rozczarowujące rezultaty już od 2011 roku. Milan wypadł z grona najlepszych włoskich drużyn kilka lat później, ale teraz walczy dopiero o powrót do Ligi Mistrzów, podczas gdy nerazzurri już w niej występują.

Tak czy inaczej - jak wylicza La Stampa - jeśli rossoneri uporają się wieczorem z Genoą i awansują tym samym na 4. miejsce w tabeli, to będziemy świadkami sytuacji, jakiej nie było od 8 lat. Ostatni raz bowiem obie mediolańskie drużyny po dziesięciu kolejkach zajmowały miejsca premiowane awansem do Champions League jesienią 2010 roku. Od tej pory próżno było szukać wspólnej obecności Milanu i Interu w czołówce tabeli, gdy rozegrana była już dwucyfrowa liczba kolejek.