Bezbramkowy remis z Juventusem
Bezbramkowy remis z Juventusem
Przed poniedziałkowymi derbami Mediolanu z perspektywy Milanu wszystko jest na „nie”. Odpadnięcie z Ligi Europy, możliwe przypieczętowanie scudetto przez Inter, seria porażek z tym rywalem… Do dumy i godności odwołują się kibice, którzy nie wyobrażają sobie, aby odwieczny rywal fetował mistrzostwo na ich oczach.
Czwartkowa porażka 1:2 z Romą i pożegnanie się z pucharami było dla Milanu bardzo bolesne. Ten wynik prawdopodobnie określił także przyszłość Stefano Piolego. Trener ma pożegnać się z klubem po niemal pięciu latach pracy.
I choć casting nazwisk na nowego szkoleniowca trwa w najlepsze, to trzeba skupić się jeszcze na grze. Rossoneri w poniedziałkowy wieczór nie mogą przegrać jeśli nie chcą, aby odwieczny rywal świętował pomiędzy nimi okrągłe, dwudzieste mistrzostwo Włoch w swojej historii. A jeśli dodamy do tego, że Milan notuje aktualnie serię pięciu derbowych porażek z rzędu…
Jest o co walczyć. W tabeli pozostało obronić drugą lokatę. Gdyby udało się wygrać z Interem, przewaga nad Juventusem przed sobotnim meczem bezpośrednim w Turynie wzrosłaby już do ośmiu punktów. Ekipa Piolego stanęłaby zatem bardzo blisko tego, aby zapewnić sobie srebro obecnego sezonu Serie A.
Jeśli chodzi o motywację, nie powinno jej zatem zabraknąć ani po jednej, ani po drugiej stronie. Jedni będą walczyć o fetę i mistrzostwo, drudzy o uniknięcie bolesnego upokorzenia, które bez wątpienia wspominane byłoby latami…
W Milanie nieobecnych będzie trzech piłkarzy – zawieszony za nadmiar żółtych kartek Malick Thiaw oraz kontuzjowani Pierre Kalulu i Simon Kjaer. Co do wyborów personalnych nie należy spodziewać się rewolucji. W dalszym ciągu na szpicy będziemy oglądać Oliviera Giroud, a Samuel Chukwueze prawdopodobnie raz jeszcze rozpocznie spotkanie na ławce rezerwowych.
W Interze jedynym nieobecnym będzie narzekający na uraz Juan Cuadrado. Trener Simone Inzaghi pośle do gry wszystkie swoje największe gwiazdy. Defensywę rossonerich będą nękać Lautaro Martinez, Marcus Thuram, Nicolo Barella, Federico Dimarco czy Hakan Calhanoglu. Turek może wziąć wielki rewanż za przegrany przed dwoma laty wyścig o scudetto z byłymi kolegami.
Poprzednie derby Mediolanu odbyły się we wrześniu ubiegłego roku. Rossoneri doznali w niej nieprawdopodobnej klęski przegrywając 1:5. Jedynego gola dla zespołu Piolego strzelił wówczas Rafael Leao.
Mecz 33. kolejki Serie A pomiędzy Milanem a Interem rozpocznie się w poniedziałek, 22 kwietnia o godzinie 20:45 na San Siro. Sędzią głównym tego spotkania będzie Andrea Colombo z Como. Transmisja w Eleven Sports.
PRZEWIDYWANE SKŁADY:
AC MILAN (4-2-3-1): Maignan – Calabria, Gabbia, Tomori, T. Hernandez – Bennacer, Reijnders – Pulisic, Loftus-Cheek, Leao – Giroud.
INTER FC (3-5-2): Sommer – Pavard, Acerbi, Bastoni – Darmian, Barella, Calhanoglu, Mychitarian, Dimarco – Thuram, L. Martinez.
Bardzo szkoda kontuzji Eletu bo wydaje mi sie ze to jeden z najlepszych chłopców w primce
Bramka Greka to Kosmos
Milan wygrywa finały.
Jesteśmy więcej przy piłce, jestesmy więcej na połowie przeciwnika ale powinno być 2:0 dla Greków.
A Ignaś ze swoją taktyka i sposobem gry to mini Pioli.. schemat gry to długa na Camarde i wrzutki.
Coś próbuje Zeroli i podoba mi sie Stalmach.
środkowy obrońca chwilę po karnym idzie w drybling na 3 rywali na swojej połowie
przecież to jest karygodne
Last Dance jak się prosi w Milanie
https://strims.in/OlympiakosU19ACMilanU19.php?source=3
FORZA ! :)
Primavera to powinna 0-2 przegrywać. Słabiutko grają
Szansa na dobry wynik jakaś jest. Także to co na papierze , który nie jest dla nas korzystny trzeba spuścić w kiblu razem z papierem toaletowym...po uprzednim właściwym wykorzystaniu.
https://strims.in/OlympiakosU19ACMilanU19.php?source=9
Ostrzeżenie za wulgaryzm
SS
Milan ma zbieranine odpadòw z Pulisiciem i Giroud na czele. Meritum tego co piszę jest takie, że nie ma co pastwić się nad trenerem, ktory przychodził jako strażak, a wygrał scudetto, został 5 lat jako jeden z najlepszych treneròw Milanu (statystycznie) w dodatku z tymi ktorych miał do dyspozycji, a jeszcze w zeszłym sezonie był w półfinale LM.
Pioli wycisnàł z tych zawodnikow wszystko co mogl i jeszcze troche.. scudetto i połfinał LM z leniao, goràca glowa theo, nierownym i co chwile kontuzjowanym maignanie.. a z takimi tuzami jak Gabbia czy Jovic czesto w składzie, bez żadnych Dybali czy Lautaro. Pioli Odejdzie po sezonie (czy nie) przegra z Interem znow (czy nie?) ... dalej...
PIOLI IS ON FIRE! I tyle.
Scudetto jak to Scudetto, ale wygrać je derbami to jak poniżenie i naplucie w twarz jednocześnie.
Miłego oglądania wszystkim.
4 lata później Maldini powraca jako Dyrektor sportowy do AC Milan.
Rok 2021 - Milan powraca do Ligi Mistrzów po 7 latach nieobecności
Rok 2022 - Milan po 11 latach zostaje Mistrzem Włoch
Rok 2023 - Milan dociera do półfinału Ligi Mistrzów
Rok 2023 - Maldini i Frederic Massara dostają wypowiedzenia i odchodzą z AC Milan... październik/listopad Milan przestaje się liczyć w walce o tytuł, w grudniu nie wyszedł z grupy w LM, w styczniu Atalanta nas wykopała z PW, a na wiosnę w ćwierćfinałach LE polegliśmy bezsprzecznie w obydwu meczach z Romą nie prezentując nic. Wisienką na czubku tego tortu ze stolca będzie przyjęcie urodzinowe na San Siro z okazji drugiej gwiazdki Interu... może tak być... ale nie musi??!?
Paolo Maldini "zjadł zęby" na futbolu. Jako profesjonalista rywalizował z najlepszymi na świecie, takimi jak m.in. Diego Maradona, Careca, Gabriel Batistuta, Romario, Alessandro Del Piero, "Il Fenomeno" Ronaldo, Laurent Blanc,Ronald Koeman, Francesco Totti, Christo Stoiczkow, David Trezeguet, Hernán Crespo, Zlatan Ibrahimović , Nedved czy Cristiano Ronaldo... nie sposób wszystkich wymienić. Mierzył się z wirtuozami futbolu, grając zarówno na lewej obronie, jak i na środku defensywy Milanu oraz reprezentacji Włoch. Jako dyrektor żółtodziób pokazał się jak nie z bardzo dobrej to przynajmniej dobrej strony (patrz wyżej). A jednak Gerry Cardinale aka Red Bird lub po naszemu kardynał szkarłatny (czerwony ptak) postanowił wstrząsnąć klubem. Główną przyczyną miał być brak konkretnego planu na równorzędną rywalizację zespołu na wszystkich frontach rozgrywek . A tak naprawdę kibice (co wszyscy pamiętamy) domagali się od Cardinale wzmocnień - przesłanie z trybun było jasne i Maldini też domagał się wzmocnień, liczył na wydanie 100-150mln jednak oferta Cardinale brzmiała: 30mln, oferta która sama w sobie zwiastowała zwolnienie Maldiniego. Paolo wiedział, że to jest ten czas kiedy trzeba zrobić skok jakościowy, zespół nieoczekiwanie rozbił bank dochodząc do 1/2LM a przez kilka ostatnich lat pod okiem Ivana, bardzo surowo i sumiennie zajął się redukcją kosztów i pracą nad bilansem finansowym, co nie przeszkodziło im w realizowaniu celów i osiąganiu sukcesów. Elliott wiedział że kapitałem Milanu są jego kibice i historia, mając ograniczenia finansowe i chęć osiągania celów stworzył wizję opartą o "wartości" doskonale wykorzystując mnechanizmy wplecione w naturę człowieka. Większość ludzi kojarzy piramidę potrzeb Masłowa, potrzeby 1,2,3... rzędu, brak zaspokojenia potrzeb podstawowych zasadniczo ogranicza występowanie potrzeb wyższego rzędu - proste. Ciekawsze i nieco bardziej skomplikowane są poziomy świadomości Hawkinsa. Czy świadomość można ująć liczbowo?
Badania inspirowane i prowadzone przez dr. Davida R. Hawkinsa, dożywotniego członka Amerykańskiego Towarzystwa Psychiatrycznego, pokazały, że np. zbiorowy poziom świadomości wynosił 90 w momencie narodzin Buddy, 100 w czasach Jezusa Chrystusa, a następnie wzrósł do 190, na którym pozostawał przez wiele stuleci; w późnych latach 80. XX wieku nagle podskoczył na 205, po czym ponownie wzrósł w listopadzie 2003 roku na swój obecny poziom 207... Gdy przyjrzymy się mapie świadomości, stanie się jasne, że wykalibrowane poziomy są skorelowane z okre¬ślonymi procesami świadomości – emocjami, postrzeganiem czy postawami, światopoglądami i przekonaniami duchowymi. Punkt krytyczny odpowiedzi został wykalibrowany na skali świadomości na około 200. Jest to poziom powiązany z Odwagą. Wszystkie postawy, myśli, uczucia i związki, znajdujące się poniżej tego poziomu sprawiają, że osoba ulega osłabieniu. Natomiast postawy, myśli, uczucia czy postacie historyczne, które są wyka¬librowane wyżej, wzmacniają badanego. Jest to zatem punkt równowagi pomiędzy słabymi a mocnymi atraktorami oraz nega¬tywnym i pozytywnym oddziaływaniem. Na poziomach poniżej 200 podstawowym impulsem jest dążenie do przetrwania, pomimo że na samym dole skali, czyli w sferze beznadziei i depresji, brakuje nawet tego bodźca. Poziomy Strachu i Złości, znajdujące się wyżej, charakteryzują się egoistycznymi pobudkami, biorącymi się z popędu do osob¬niczego przetrwania. Na poziomie Dumy motyw przetrwania może ulec rozszerzeniu, obejmując także przetrwanie innych. W miarę jak przekroczy się linię graniczną pomiędzy nega¬tywnymi i pozytywnymi aspektami Odwagi, dobrobyt innych ludzi staje się coraz bardziej istotny. Zanim osiągnie się poziom 500, szczęście innych jawi się już jako podstawowa siła motywacyjna. Poziomy powyżej 500 charakteryzują się zaintereso¬waniem uważnością duchową, tak w przypadku samego siebie, jak i reszty ludzi, a w miarę zbliżania się do 600 dobro ludzkości i dążenie do osiągnięcia oświecenia stają się najważniejszymi celami. Od 700 do 1000 życie zostaje poświęcone zbawieniu całej ludzkości. Poziom 1000, będący najwyższym możliwym polem energii w ludzkiej sferze w dziejach świata osiągany był jedynie przez niewielu, określanych mianem Wielkich Wcieleń (założycieli głównych religii świata jak Jezus Chrystus, Budda, Zaratustra czy Krishna). Doznali oni oświecenia przez Boską Obecność, która zastąpiła ich liniowy, ograniczony, przeciętny ludzki umysł przez nieliniową Rzeczywistość. Już samo zastanowienie się nad tą mapą może wzbudzić ogromny przypływ empatii dla całego życia, we wszystkich jego formach. Jeśli przyjrzymy się rzekomo mniej „chwalebnym” posta¬wom emocjonalnym, uświadomimy sobie, że nie są one ani dobre, ani złe. Sądy moralne są jedynie funkcją światopoglądu, wynikają z niego. Możemy na przykład dostrzec, że osoba na poziomie Żalu, który jest wykalibrowany na niskim poziomie energii 75, znajdzie się w o wiele lepszym położeniu, jeśli wzniesie się na poziom Złości, wykalibrowany na 150. Złość, sama w sobie będąca destruktywnym uczuciem, wciąż pozostaje niskim stanem świado¬mości, jednakże – jak pokazuje historia dziejów – Apatia potrafi uwięzić całe subkultury, jak i jednostki. Jeżeli osoby, ogarnięte poczuciem beznadziei, mogą zechcieć czegoś lepszego (Pożądanie, 125), a następnie przy pomocy energii Złości na poziomie 150 rozwinąć Dumę (175), mogą wtedy być zdolne do sięgnięcia po Odwagę, wykalibrowaną na 200 i posuwać się w kierunku ulep¬szenia ich własnych lub ogólnoludzkich warunków. I na odwrót, osoba, która osiągnęła już nawykowy poziom bezwarunkowej Miłości, będzie traktować wszystko, co znajduje się poniżej, jako nie do zaakceptowania. Ludzie, znajdujący się dużo niżej na skali świadomości, mogą odbierać te same postawy jako dopuszczalne i nawet otwarcie stawać w obronie ich słuszności. W miarę jak zwiększa się rozwój indywidualnej świadomości, postęp staje się samo¬napędzający i samokorygujący, sprawiając, że samodoskonale-nie staje się sposobem na życie. Po co te wszystkie wywody? Żeby dać Ci zapomnieć na chwilę o Milanie- Odbiorco tych słów, tak aby umysł się odprężył, bo czas na powrót, tu właśnie o Milan chodzi...
Parafrazując powyżej, nawykowy poziom bezwarunkowej miłości do ACM sprawia, że wszystko co znajduje się poniżej aspirującego do wielkości ACM, jawi się jako nie do zaakceptowania.
Pod oficjalką o zwolnieniu Maldiniego napisałem tylko jedno słowo: "Katastrofa" , po derbach dnia 16 września 2023, 20:38: { Skoro Milan robił takie duże zmiany w okresie międzysezonowym to powinien też był zmienić trenera. W poprzednim sezonie dało się zauważyć, że Pioli nie ogarnia. Przegrać z Sassuolo u siebie tracąc pięć goli, pierdyliard punktów straconych ze słabeuszami przy okazji walki o zwycięstwo w lidze mistrzów, seryjny oklep od Interu to wystarczające powody żeby zmienić trenera. Rozumiem że Stefan został bo właściciel potrzebował bufora, poduszki, materaca na który spadnie kiedy się potknie no i właśnie się zachwiał. Tak naprawdę to nie jest wina zawodników, że Pioli jest po prostu Piolim. Poprzednie sukcesy były zbudowne na pewnej niezwykłej harmonii między Stefanem i Zlatanem i Maldinim. W zespole zaszły bardzo duże zmiany i teraz Stefan nie ma tych umiejętności których potrzeba, żeby samemu zbudować drużynę-maszynę do wygrywania. Milan w tym sezonie może być drużyną podobną trochę do Lazio z poprzedniego sezonu gdzie jeśli chodzi o ten najwyższy poziom nie mamy czego szukać ale z kolei w pojedynkach z przeciętniakami powinniśmy być w stanie bardzo regularnie zdobywać 3punkty. Na przestrzeni sezonu prawdopodobnie okaże się to wystarczające do tego żeby znaleźć się w czwórce, nie wiem w jakim miejscu?. Te nasze porażki gdzie traciliśmy 5 bramek za każdym razem nie mieliśmy tak słabych zawodników żeby przegrywać tak wysoko. Ta drużyna potrzebuje nowego trenera, nowego startu, nowych pomysłów, nowej energii, czasu na zbudowanie relacji między piłkarzami, tak jakby resetu bo próbuje się budować na tym zbudowali poprzednicy ale brakuje w tym wszystkim poprzednikow więc nie ma chemii nie ma tego flow. Było wiadome przed sezonem że potrzebujemy zawodnika na pozycję numer 6, że potrzebujemy środkowego obrońcę, doświadczonego obrońcę który będzie w stanie grać na poziomie pierwszego składu. Inter bardzo umiejętnie buduje swój zespół mają przebogatą ławkę rezerwowych i bardzo umiejętnie korzystają z piłkarzy których bardzo wielu kibiców wyrzuciło na śmietnik zanim ci nie dołączyli do Interu i pokazali że potrafią być wartościowi na tym poziomie: Damian, Arcebi, Henryczek. Arnautovic jest wystarczająco dobry na ławkę Interu ale nie jest wystarczająco dobry na ławkę Milanu, bo nie opłaca się kupować kogoś kto się nie rozwinie i na kim się nie zarobi w przyszłości. Marzenia o zakupie Berardiego czy Sms-a wynikały z potrzeby zwiększenia doświadczenia w tej drużynie i posiadania kilku piłkarzy którzy będą mogli uczyć młodszych. No wstydliwa ta porażka pięć do jednego, to nie przystoi, nawet beniaminek rzadko wynotuje takie wyniki. Ale to początek sezonu, jest jeszcze mnóstwo czasu na to żeby się odbudować, zobaczymy co będzie dalej na pewno jest za wcześnie żeby wyciągać bardzo daleko idące wnioski poza tym jednym, że od bardzo dawna widać, ze trener jest tutaj głównym problemem jeśli chodzi o jakość gry, bo z tak wolną grą jak my gramy i tak wolno transportowaną piłką no to moglibyśmy próbować grać w latach 80 ubiegłego stulecia.}
Tym sposobem dochodzimy do miejsca w którym teraz jesteśmy, zmarnowany sezon, regres w postępach, chaos w drużynie, przebrzydła gra, nierówna forma, masa urazów, fatalne zarządzanie kadrą, nieumiejętne korzystanie z potencjału, zwiększony dystans do Interu. Dlaczego budżetowy, gorszy kadrowo Milan grał lepiej? Bo wraz z odejściem Maldiniego odeszła wizja Milanu opartego o wartości, piłkarze poczuli się zdradzeni prze Cadrinale a Pioli to już chyba się wyjaśniło jakim jest trenerem - ograniczonym. Jeżeli Paolo Malidni jedzie do młodego piłkarza spotkać go i mówi mu cos w tylu: "wierzę w ciebie, dołącz do Milanu i pomóż mi przywrócić wielkość temu klubowi, nie dam ci wszystkich pieniędzy ale dam ci coś unikalnego, możemy zrobić coś wielkiego z Milanem, mamy długofalowy plan". Maldini odwoływał się do wartości, dlatego był w stanie negocjować niskie kontrakty (poza wyjątkami) bo funkcjonował na wyższych poziomach świadomości, był w stanie przeciwstawić swój autorytet przeciwko atrakcyjniejszym finansowo ofertom, dziś nawet Calabria chce podwyżni - jakie to znamienne. Kręgosłup dzisiejszego Mianu został zbudowany przez Maldiniego a Cardinale ten kręgosłup celowo złamał, tak jak przemocowiec który przez akt przemocy wobec słabszych, buduje swoje poczucie wartości. Maldini inspirował a Gerry się schował. Inspirowanie do przekraczania swoich ograniczeń - tego nie umie ani Pioli ani Zlatan który jest niezłym motywatorem ale nie zna się na ludziach i emocjach dlatego teraz wychodzi na amatora - pacynkę szkarłatnika Zlatan to teraz Duke Sigmund Igthorn a Furlani to Toadwart - podobieństwa w obu przypadkach nie do podważenia. Główną przyczyną słabej i nierównej formy naszych piłkarzy było zwolnienie Maldniego które wskazało nowy kierunek dla klubu i który dla najlepszych i ambitnych piłkarzy nie jest atrakcyjny. Skończyło się opieranie na wartościach i schodzimy na poziom rynsztoku/ulicy gdzie piłkarze nie będą szli na ustępstwa i będą oczekiwać rynkowych wynagrodzeń. Sprzedanie Sandro choć ekonomicznie się broni z punktu widzenia wizji nie broni się ani trochę. Nie zgadzam się z robieniem z Milanu świniarni, gdzie młode warchlaczki są szybko karmione, krojone i sprzedawne w plastekach, nie chcę dyskontowego Milanu, nie jesteśmy Napoli ani Atalantą żeby robić za szkółkę piłkarską, zawsze mamy dążyć do wielkości, Maldini to pokazywał a Cardinale nie jest schowanym za przyciemnianą szybą, nieobecnym i nieinteresującym się piłką cwaniaczkiem i ignorantem. Nie będzie Milanu na klubowych Mistrzostwach Świata bo szkoda było pieniędzy na ŚO i CDM (choć dobrze wiemy że były), a teraz nie będzie pieniędzy bo nie wyszliśmy z grupy w LM po co nam 50mln euro? Jak on ten Harvard skończył jak nie zrobił nawet podstawowego "riszerczu" na temat klubu który kupuje? Na byle rozmowie o prace pasuje wiedzieć jaka to firma, czym się zajmuje, z czego jest znana (jeśli jest), jakieś podstawy idziesz do kogoś lub jedziesz gdzieś to zazwyczaj chcesz coś wiedzieć, żeby nie wyjść na prowincjusza... stąd popularność przewodników wszelakich. Cardinale już był właścicielem kiedy wyraził zdziwienie faktem że Milan wygrał w przeszłości LM - OMG. Dla mnie ten człowiek to klaun, gołodupiec który nic nie dał kibicom, nawet klub na raty kupił i czasami myślę że to Elliott z za kulis bawi się w złego i dobrego policjanta? Czy Gerry podzieli los Chińskiego słupa Pana Y.Li? Nie wiem, mam nadzieję że jednak nie. Niech buduje ten stadion bo o wygrywaniu czegokolwiek nawet pucharu pocieszenia tj. LE to już zaponiałem, do tego trzeba mieć drużynę a my w tym sezonie mamy zbieraninę i kluczowych piłkarzy którzy myślą gdzie się wynieść . W mojej 30letniej karierze kibica ACM, nie było takiego sezonu żeby mi się nie chciało oglądać Milanu i interesować Milanem a w tym sezonie od lutego mam tego Milanu tak bardzo serdecznie dość że po prostu wziąłem sobie wolne bo i tak, i tak i tak od samego początku sezonu wszystko zmierzało do tego miejsca w którym jesteśmy teraz jako ACM. Toadwart powiedział ostatnio, że kondycja finansowa Milanu jest super i wcale nie muszą sprzedawać najlepszych zawodników, ciekawe że tak się bardzo poprawiła sytuacja Milanu to pewnie przez zyski w LM?! Toudi nie powiedział że ci piłkarze są nie na sprzedaż albo że będą starać się ich zatrzymać, powiedział "tanio skóry nie sprzedam"... drogo, tak. Jeżeli Cardinale myśli że z kibiców Milanu zrobi kibiców bejsbollu i będzie zarabiał na kreceniu się Milanu w orbicie opłacalności to się myli. Tak jak w przypadku Stefana będą tacy którzy długo nie byli w stanie złapać odpowiedniej perspektywy by dostrzec całkowity bezsens tego sezonu, musieli wsadzić palce w rane jak niejaki Tomek co macał Jezusa z ciekawości (w Toledo takim Hiszpańskim Krakowie) w muzeum Katedy NMP są portrety pamięciowe tego Tomka i jego kumpli od El Greco, umęczone to było towarzystwo jak kibice Milanu przez Cardinale. Na koniec dwa słowa o dziku... nie nazywajcie tej panienki RLC dzikiem bo to mezalians dla dzika, RLC to piłkarz do wszystkiego czyli do niczego, niby ma warunki na CDM ale brakuje osobowości, jak na Serie A to CM byłby z niego przyzwoity ale na Peruna z niego taka 10tka jak z koziej dypy trąbka, znalazł sobie Stefan dyrygenta - skorzystał ze swoich nowych wpływów, Pioli robił mu krzywdę bo on teraz myśli że jest 10tką. W Mediolanie już jest dzik, jest tam od dawna. Mediolan początkowo był miastem celtyckim i to właśnie z Celtami wiąże się inna legenda dotycząca początków miasta. Jej bohaterką jest "scrofa semilanuta", czyli "półwełniana locha" - po prostu samica dzika, która jest częściowo pokryta wełną niczym owca. Jej wizerunek jest niewielki, ale mieści się w ważnym miejscu na średniowiecznym pałacu miejskim zwanym Broletto Nuovo, albo Palazzo della Ragione . Płaskorzeźba jest kopią wczesnośredniowiecznego dzieła znalezionego na miejscu dawnego ratusza po zniszczeniach dokonanych przez wojska cesarza Fryderyka Barbarossy. Znalezienie tej rzeźby przyniosło wiele radości mieszkańcom i zostało przyjęte jako dobry omen. Dziś przynosił mieszkańcom radość a RLC przynosi anemię. A już odnosząc się do nadchodzących derbów, to myślę, że nie przegramy, choć zdaję sobie sprawę z tego że szanse są na to bardzo małe ale w podobnych okolicznościach przewidziałem dobry mecz z PSG na San Siro i przewiduję teraz że Inter łatwo mieć nie będzie, żadnego pogromu na nas nie będzie, rozstrzygnie jedna bramka lub będzie remis. Myślę tak, ponieważ to nie jest mecz o stawkę (takie to wiadomo że przegrywamy) to mecz o honor i twarz, więc jestem pewien że o ile Pioli nie wystawi Musah na wahadle to Milan może się postawić a przynajmniej nie przegrać z kretesem, choć co ja tam wiem, może jednak to będzie kolejne lanie i historyczne upokorzenie, Cardianle udekoruje swoje dzieło historycznym bo pierwszym derbowym mistrzostwem oraz drugą gwiazdką, brzmi pysznie!?
Jakby się komuś nie chciało czytać, to chyba udało mi się wyciągnąć esencję.
Brakowało tego spojrzenia i tej perspektywy w ostatnich miesiącach na tej stronie. ;)
Di Marzio / Daniele Longo
Takie czasy mamy z misterem Pioli że trudno wierzyć w pozytywny rezultat...
Obecny Milan tego nie ma.
Dzieli nas kosmiczna przepaść jakościowa.
A raczej Inter nie odpuści takiej okazji jak druga gwiazdka po oklepaniu lokalnego słabego rywala....
Ta przepaść jaksa wychodzi na boisku jest wina jednej konkretnej osoby.