Klub po raz kolejny wykazuje się niekonsekwencją. Odsunięcie Mexesa od składu nie miało nic wspólnego z formą sportową lecz z zawirowaniami kontraktowymi. Widać, że pali nam się grunt pod nogami i w myśl powiedzenia 'wszystkie ręce na pokład' odkładamy na bok wcześniejsze założenia, tylko po to, aby ratować wynik. Ciekaw jestem jak dalej potoczy się ta sytuacja... Mexes zostanie z nami do końca sezonu, a potem odejdzie sobie za darmo?
radson1406 (ostatnio aktywny: Więcej niż 6 lat temu, 2019-11-19)
6 listopada 2014, 21:04
Mam szczera nadzieje,ze Mexes pokaze iz bledem bylo odstawienie go od skladu.Jak dla mnie Mexes charakterem i charyzma bije pozostalych obroncow na glowe.
Prawda jest taka, ze gorszy nie bedzie od reszty. Nie kminie nadal odsuniecia go od skladu no ale ok, jestem tylko glupim polaczkiem. skoro juz mu placa to niech gra, przeciez slaby nigdy nie byl.