Tak, zmiana człowieka popełniającego dziecinne błędy na pewno nic nie zmieni. To że Berlusconi powinien pozbyć się klubu, bo niszczy to co zbudował to jedno, ale nijak z tego nie wynika, że nie pomoże nam zmiana amatora nie potrafiącego nawet zmotywować zawodników. Doświadczony trener nie sprawi, że dołączymy do najlepszych, ale przynajmniej będziemy trzymali jakiś rozsądny dystans do czołówki, zamiast zbierać baty od ogórów.

Zrozumcie w końcu to, że żadna zmiana trenera tu nic nie da dopóki na samej górze jest Silvio, a pod nim Galliani. Człowiek, który doprowadził Włochy do bankructwa teraz stacza Milan po równi pochyłej w dół.

Inzaghi robi z Milanem to samo, co Seedorf w tamtym sezonie. To znaczy, wpędza go w jeszcze większe bagno! Jako zawodnik był świetny, ale jako trener jest do kitu.

Berlusconi i Galiani Traktują Pippo jako ostatni bastion przed niezadowoleniem kibiców, nawet w oświadczeniu da się zauważyć że najmniej pretensji mają do niego pewnie z sentymentu i na tym sentymencie nasz zarząd będzie jechał

Wczoraj swoje żale pisałem na gorąco, ale jedyne co bym zmienił, to formę wypowiedzi, bo co do sedna to moja opinia się nie zmieniła. Przed snem zacząłem myśleć, kiedy ostatni raz widziałem tak słaby Milan. Okazuje się, że niedawno, bo w ostatnim meczu z Torino też był kabaret i szczerze mówiąc nie jestem pewien, które spotkanie było gorsze. Potem zacząłem głębiej grzebać w pamięci i doszedłem do smutnego wniosku, że ten mecz z Lazio to chyba TOP3 najgorszych występów klubu, od kiedy mu kibicuję. A ja pamiętam czasy przed Berlusconim, kiedy byliśmy bankrutami walczącymi o życie... Z tym że właśnie - walczącymi. Mimo niskiego poziomu nie mogłem powiedzieć, że byłem zażenowany postawą zawodników. Smutne jest to, co się dzieje z klubem.

Inzaghi powiedział, że jeśli on jest problemem to odejdzie. Nie czuje jednak, że jest to wola Berlusconiego więc dalej jest trenerem. Fajnych słów użył dziennikarz LGDS Sebastiano Vernazza ''Od van Bastena do van Ginkela, Berlusconi sprowadził Milan do poziomu z którego zaczynał kupując klub od Giuseppe Farina'' Trudno się nie zgodzić.

Maximilanista Miałem się zabierać za wytłuszczenie mojej opinii na temat tego meczu na sucho, już po opadnięciu emocji, ale po przeczytaniu Twojego komentarza uważam, że wszystko zostało już powiedziane. Zastanawiam się co kierowało Berlusconim kiedy decydował po wczorajszej porażce, że Pippo jednak dalej będzie sternikiem tej dziurawej i tonącej łajby. To pytanie krąży w mojej głowie na okrągło, a żadnego sensownego wytłumaczenia nie mam. To smutne oglądać ukochany klub tak chory i dogorewający na wszystkich szczeblach. Od zarządzania po grę piłkarzy. Ciężko będzie reanimować tego trupa.

A może warto zaczekać na koniec sezony .. teraz jest dostępny jedynie Spaletti lub Tasotti.... po sezonie będą przetasowania, a w tym i tak nic nie ugramy ... Spaletti wielka niewiadoma ... natomiast Conte lub Montella czemu nie :) ... Inzagi lubi jednak drętwych piłkarzy bez techniki np. Desto, Hąda, Poli, Muntari ... no i Montolivo - wisienka na torcie, wczoraj jego nędzne podania i na koniec podanie wprost do przeciwnika. Galliani natomiast woli transefery za 0euro ale z pensją 5 baniek - patrz Alex - co prowadzi to tego że mamy podstarzałych graczy, którzy niegdyś grali całkiem dobrze ... dziś to odmęty przeszłości ... ale cóż Galliani żyje nadal przeszłością ...

Witam wszystkich Milanistów. Naprawdę rozumiem powagę Waszej sytuacji. U nas w Juve było podobnie. Zatrudnienie żółtodzioba Ferrary i wszystko miało hulać jak się patrzy. Jednakże efekt Guardioli to był naprawdę wyjątek od reguły. Tam przynajmniej byli klasowi piłkarze. A w tamtym Juve i obecnym Milanie banda przeciętniaków. Żaden trener bez doświadczenia tego nie ogarnie. Ten Wasz zarząd to cyrk na kółkach niestety. Posłali Seedorfa, a teraz Pippo niczym baranka na rzeź. Wasi kibice z Curva Sud są mądrzy i też się połapali o co chodzi. Trener jest nieustannie atakowany przez media, a zarząd nie daje mu należytej ochrony. I potem wszystko sprowadza się do wspólnego mianownika- zniszczenie legendy. Zabranie gwiazdy Seedorfowi to istna kpina. Nie wiadomo co będzie z Inzaghim. Obaj to legendy Milanu, ale jak zabrali się za trenerkę to muszą nabyć jakiegoś doświadczenia, żeby kiedyś trenować tak wielki klub jakim bez wątpienia jest Milan. Z takim potencjałem ludzkim co posiada Milan potrzebny jest trener z doświadczeniem, który przeprowadzi klub bezpiecznie do końca sezonu. Wiem, że niby celem jest 3 miejsce- el. LM. Jednak ja tego nie widzę. Powalczcie chociaż o LE- tak wiem, że to dla Was piekło grać w tych rozgrywkach. Ale naprawdę od czegoś trzeba zacząć odbudowę Milanu. Bo niebyt w Europie może Was słono kosztować w kontekście przyszłości gry w LM-obsuw w koszyku i trudniejsi rywale. A w dzisiejszym futbolu wszytko jest dynamiczne. Wiem, że Pippo nie jest temu tylko ten daremny zarząd. Jeszcze chcą Wam Destro sprowadzić albo nawet Osvaldo. Śmiać się czy płakać. Ja bym jednak podziękował Pippo i zatrudnił Spalettiego, który powinien ugasić ten pożar. A w przyszłości zaprosić Pippo czy Seedorfa jak nauczą się czegoś więcej w trenerce. Powodzenia Milaniści i trzymajcie się bliżej klubu niż kiedykolwiek indziej, bo potrzebuje Was, a nie tego zarządu z lawirantami na czele.

Tragedia. Wczoraj się po prostu wstydziłem za ten ??zespół??. To nie było jakieś lekkie, podszyte drwiną zażenowanie, ale czysty, przenikający do szpiku kości W S T Y D. Przecież to, co oglądamy na placu boju w wykonaniu tych piłkarzy w czerwono ? czarnych strojach to totalne bezhołowie, chaos i anarchia. Takiej paniki, takiego przerażenia nie spodziewałbym się nawet po piłkarzach Piasta Gliwice, gdyby przyszło im zagrać mecz przeciwko Bayernowi Monachium. Nasi zawodnicy BALI SIĘ swoich przeciwników, a Lazio Rzym ? z całym szacunkiem ? do gigantów europejskiej (czy nawet włoskiej ) piłki się nie zalicza. Wartość taktyczna naszego zespołu równa się okrągłemu 0 (słownie: zero). Nie ma żadnej myśli, żadnego schematu, żadnej konstrukcji. Piłkarze biegają jak kurczaki z poucinanymi łbami. Mógłbym pastwić się tu nad kompromitującym się szkolnymi błędami Aleksem; nad grającym w debilnie indywidualny i totalnie bezproduktywny sposób Menezem; nad ślamazarnym, przewidywalnym do bólu Cercim; nad niemającym pojęcia o roli skrajnego obrońcy Albetrazzim, etc...Mógłbym...ale po co? Nie ma taktyki ? nie ma spójnego obrazu gry. To wina trenera. Większosć naszych piłkarzy to nie są mocarze futbolu, o których zabiegaliby Real, Barca czy Bayern (bo wówczas ich by u nas nie było, to logiczne), ale bez przesady! To nie są też trampkarze klubu z drugiej ligi albańskiej, żeby nie umieć zagrać kilka razy na ABSOLUTNIE PODSTAWOWYM POZIMIE, prosto, ale skutecznie (przyjmij ? podaj ? wyjdź na pozycję). To niewiarygodne, jak takie abecadło piłkarskie może dziś stanowić czarną magię dla zawodowych graczy na pozimie ligi włoskiej i reprezentacji różnych krajów. Bezkrólewie. Królewicz Filippo umiera na zbyt wielkim dla niego tronie, a jego rycerze snują się w pojedynkę po królestwie, bez celu i tylko dostają okazjonalny łomot od co i rusz napotykanego wroga. Smutne. Kiedy widziałem takie momenty, jak ten, w którym Menez z Van Ginkelem próbowali ??rozegrać?? między sobą piłkę, w wyniku czego biegli przez kilkanaście metrów ramię w ramię, w parze (Fracuz z piłką przy nodze, Holender jako sekundant), to mi szczena opadła po sam dywan. Czegoś takiego w tv jeszcze, jak żyję, nie widziałem. Tak się grało za moich czasów na podwórku, dziś pewnie nawet na orlikach czy przydomowych trawnikach się tak nie porusza po boisku. To szczyt kompromitacji! Nic, absolutnie nic (a przecież wiemy, że Milan to trudne środowisko dla trenerskiego żółtodzioba) nie usprawiedliwia Inzaghiego! On dostał może nie nowe Ferrari, ale w miarę soldnego, używanego Fiata, a najpierw puścił się w nim z górki nie trzymając rąk na kierownicy, a po tym, jak wpadł nim na drzewo i rozstrzaskał, wziął śrubokręcik i chciał naprawić. W ten sposób, śrubka po śrubce, rozkręca ten wrak na czynniki pierwsze. Koszmar. I wrócę tu jeszcze do końcówki drugiego akapitu, a mianowicie do strachu, jaki okazywali swjemu przeciwnikowi nasi ??dzielni żołnierze??. To że Inzaghi taktykiem nie jest, było wiadomo. Ale pryska też mtit wielkiego motywatora. W takim momencie, w meczu, który miał być początkiem odkupienia, jedynym przedłużeniem szansy na zdobycie jakiegokolwiek trofeum, zawodnicy Milanu powinni wyjsć na boisko z zamiarem zjedzenia rywala. Wyszli jak pierwsi chrześcijanie wychodzili na spotkanie z lwami. Wstyd. Nie chcę więcej oglądać takiego Milanu.

Szkoda że nie mamy w kalendarzu Romy zamiast Parmy.Byłaby znowu klęska potem Juve to wiadomo.Może wtedy kibice obdarliby ze skóry Łysego i Silvio:P

Nie potarafie pojac jak pilkarze albo raczej pilkarzyny zarabiajace olbrzymie pieniadze poruszaja sie po boisku jakby mieli za chwile umrzec.Wyglada na to iz poki Milan jeszcze mial przewafe nad rywalami w kwestii motorycznej to jako tako to wygladalo ale kiedy przyszlo do uczciwych starc Milan okazal wszystkie swoje braki i slabosci a jest ich mnostwo.

Igoras Co do wyrazu twarzy to Pippo miał taki zazwyczaj gdy coś nie szło również jako piłkarz, ogółem czytam te Twoje komentarze i nie wiem czy za monitorem nie ukrywa się szesnastolatek. Szczerze? Mam takie wrażenie. ''Piłkarze'' których ma Inzaghi są beznadziejni, problem są oni i człowiek który ich do klubu ściągał. Naprawde gdybym to ja został trenerem Milanu zostawiłbym może 10 graczy inaczej nie objąłbym stanowiska. Byłby to warunek... jak to się popularnie mówi SZROT niesamowity, a Ty o wszystko winisz Pippo. To nie jego wina, że ma w kadrze 15 gości bez ambicji dla których pełny portfel jest najważniejszy. Rzuty wolne, rożne to wina Pippo? Co to on ma uczyć piłkarzy dośrodkować lub wygrać pozycje? Szrot zadowolony z siebie! Galliani musi odejść jego ''manewry'' to strach dla kibiców, a godzina zero zbliża się nieubłaganie. Maldini za Gallianiego czas na zmiany!

Wybacz, ale tak amatorskie błędy jakie popełnia Pippo całkowicie dyskwalifikują go jako człowieka nadającego się na piastowane przez niego stanowisko. Kadra nie jest najmocniejsza, ale nie jest aż tak słaba, żeby prezentować taki poziom.

To tak Panowie i Panie, Inzaghi zostaje i w sumie tego się spodziewałem. Widocznie są świadomi tego, że trener nie jest główną przyczyną tego cyrku i w sumie słusznie. Czy Inzaghi, czy nie Inzaghi, mało realne żeby nawet doświadczony trener wycisnął dużo więcej z naszej, latami rozbieranej kadry.

moje pytanie brzmi czy zarząd nie widzi jak my gramy bo od początku sezonu nie gramy nic jak coś dobrego było to szczęście trener który wygląda jakby miał się popłakać stoi i się modli żeby w ryj nie dostać my nawet akcji nie robimy strzałów nie oddajemy taktyka pomysł motywacja obce słowa

PS. Chciałbym dodać, że z taką grą od przyszłego sezonu głównym celem będzie utrzymanie się w górnej części tabeli.

Jak Pippo nie straci po tym meczu roboty, to ja nie wiem co się musi jeszcze stać żeby go w końcu zwolnili.

nie mam więcej pytań zostaje trener który jest żenujący a piłkarze mają go gdzieś

Milan Channel donosi, że miała miejsce rozmowa telefoniczna Silvio Berlusconiego z Adriano Gallianim. Przekaz klubu jest jasny: Filippo Inzaghi zostaje trenerem Milanu!

Ktoś, coś ogarnął na oficjalnej stronie Milanu? Wywiady pomeczowe itp, wiadomo coś?

Powiedzieć, że pęka serce patrząc na to wszystko, to jak nic nie powiedzieć...

ciekawy jestem kto dzisiaj doznał kontuzji pewnie rano sie dowiemy

Zalogowałem się żeby ... w sumie sam niewiem po co. Ale może sobie ulżę. Wg mnie żadna zmiana trenera już tej drużynie nie pomoże. Mieliśmy nie tak dawno drużynę wypslonych zawodników która co sezon spokojnie awansowała do ligi mistrzów. A teraz.... co mamy? Nieumiem tego nawet ująć odpowiednimi słowami. Zwykła bajaderka, zlepek odpadów, drewniaków których inne drużyny pozbywają się z uśmiechem. Kibicuje Milanowi od ponad 25 lat ale nawet jak zajmowaliśmy w latach 90tych miejsce w drugiej dziesiątce to była nadzieja, gra wyglądała dużo lepiej niż teraz. Wg mnie Inzaghi po tym meczu zostanie. Jest jeszcze mecz z Parmą, obijaną niemiłosiernie przez wszystkich. Dla nas to będzie mecz o... chyba nawet nie honor. Czeka nas droga przez mękę do końca sezonu. Obojętnie kto będzie przewodnikiem. Pozdrawiam wszystkich cierpiących jak ja. Amen.

Milan Channel poinformował właśnie, że Galliani z Berlusconim postanowili, że Inzaghi wykonuje dobrą robotę i zostaje na stanowisku trenera.

Gattuso jest bez roboty :D

I co dalej ? Teraz mecz z Parmą będzie sprawdzianem dla trenera ?

Znów bramkarz najlepszym graczem a jedyny komu się chciało grać był Montolivo. Ale to nie Błaszczykowski z reklamy, sam meczu nie wygra z Abbiatim...

Tak jak napisalem w przerwie - jeśli nie wykorzystamy przewagi liczebnej i nie udowodnimy czegoś, co powinniśmy byli udowodnić to jesteśmy beznadziejni i tacy tez niestety jestesmy. Z całym szacunkiem, ale winą obarczam Inzaghiego, który miał do dyspozycji wielu zawodników, którzy potrafią odmienić oblicze meczu, a nie potrafił zlepić z tego drużyny która dałaby nam awans. Liczył on jedynie na błysk Hondy, Meneza, Cerciego i cholera wie kogo tam jeszcze, a tak sie niestety nie da wygrać meczu. Zeby byly wyniki musi byc druzyna, a my mamy w tej chwili zlepek indywidualności, które nie potrafią sie wzajemnie uzupełniać, dlatego karcę za naszą postawę w ostatnich meczach Inzaghiego i oczekuję jego zwolnienia oraz zatrudnienia kogoś, kto ma pojęcie o trenowaniu. Kadry nie mamy złej - nie ma się co czarować, ale musi ją ktoś poskładać do kupy, a Pippo najwyraźniej tego nie potrafi. Oby zarząd poczynił jakieś kroki (mam nadzieje, ze to wyjscie Łysego w trakcie meczu nie bylo przypadkowe) i zatrudnił kogoś kto ogarnie ten cyrk. Wierzę, ze dzisiejsza porazka z Lazio da nam jeszcze wiele korzyści i z czasem będziemy oglądać inny - lepszy Milan. Z innym trenerem na ławce (nie Tassottim).

#167 (stary_boss) dokładnie, to jedyny ratunek dla Milanu obecnie całą naszą grę (i dziś, i w ostatnim czasie, a tak naprawdę to i w całym sezonie, i w ostatnich latach) podsumował w doliczonym czasie Montolivo wyrzucający piłkę z autu na aut

Darmian blisko Interu

olotek2 zwariowałeś już całkowicie, tak samo reszta krytyków Pippo. Ludzie obudźcie się schematy są wypracowane, przecież ciągle przegrywamy więc schemat się powtarza :D

Trener to jedno, ale tu nie ma żadnego projektu, myśli, konsekwencji w budowaniu. Kto się nawinie za darmo to przychodzi.

Galliani powinien odejść, Berlusconi powinien odejść, powinny przyjść pieniądze i dobre zarządzanie wtedy wrócą triumfy.

MASAKRA nie przemawiają do mnie argumenty że to nie wina Pippo bo on tylko przyjął tą pracę.Miał cały okres przygotowawczy pół sezonu i przerwę zimową, nie zrobił kompletnie nic drużyna nie ma stylu,charakteru, pomysłu na grę. Wybaczcie obrońcy Pippo ale po takim czasie to jakieś schematy powinny być nawet przy takich piłkarzach jakich mamy obecnie

matten Prędzej spodziewałbym się, że albo Inzaghi dociągnie do końca sezonu, ale substytutem będzie Tassotti jednak, a nazwisko nowego trenera poznamy po zakończeniu sezonu.

Najgorsze jest to, że znowu robimy te same błędy ściągamy daremnych Suso, Bocchettiego czy Destro. Galliani musi odejść jego transfery to kompromitacja. Zrobił dla Milanu sporo ale czas się żegnać.

Mówiąc uczciwie zaobserwowałem dzisiaj pewien progres. W przeciwieństwie do ostatnich spotkań udało nam się stworzyć kilka sytuacji, niestety tym razem zawiodła skuteczność. Inna sprawa, że Lazio grało w osłabieniu i być może stąd wzięły się okazje dla Milanu... Ciekaw jestem kto zostanie nowym szkoleniowcem. Mam nadzieję, że jutro po wejściu na stronę zobaczę jakieś sensowne nazwisko, a nie Tassottiego.

I bez szans na jakikolwiek puchar.

Depresja łapie po takim meczu...

Z Milanu został mi LAN :D

ależ Pippo potrafi zmotywować zespół, ustawił ich niesamowicie czapki z głów, czekam na ruch działaczy podobno mecz z Lazio miały być testem dla trenera

Europejskie puchary, jak świnka niebo...

Po sezonie. Z niecierpliwością czekam na jutrzejsze wiadomości.

niech wyp jas fasola

Ja piernicze ludzie paranoja , aż się boje rozpisywać bo użyje za dużo niecenzuralnych słów.

kompromitacja

Inzaghi niestety aut. Szkoda kibicowałem mu.

Lazio już dawno powinno definitywnie zakończyć ten mecz. Grając w 10 mieli co najmniej dwie wyśmienite okazje. Teraz pojawią się wątpliwości przy spalonym z 93 min. Sorry, ale obiektywnie ujmując odpadamy z PW - zasłużenie.

tragedia